mamaemmy 25.02.05, 00:01 Postanowiłam jak inne mamusie opowiedzieć naszą wcześniaczkową historie... Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
mamaemmy Ciąża i narodziny. 25.02.05, 00:26 Ciąże znosiłam znakomicie,czułam się świetnie i byłam szczęśliwa,gdyż dzidziuś był zaplanowany. Wszystkie zalecone badania mialam dobre,więc nie zrezygnowałam z pracy. I nagle w 25 tygodniu zaczęły mi się sączyć wody płodowe i tak trafiłam do szpitala.Tam przeleżalam nie podnosząc się do pierwszego dnia 27tygodnia,w którym to zauwazyłam że wody z bezbarwnych staly się zielone... To był 19 listopad,na dworze zamieć i podczas tej szalejącej burzy w ciągu 20minut znalazłam się na sali operacyjnej.Staram się zapomnieć pierwsze minuty,kiedy to lekarze dzwonili na oddzial wcześniaczy,czy jest wolny inkubator dla mojego maleństwa...Na szczęście był. Operacje widziałam całą w najdrobniejszym szczególe,gdyż wszystko odbijalo się w lampie jak w lustrze.Jak wyjęli dzieciątko(cały czas bylam pewna że to chłopak),to ktoś krzyknął:JAKIE MALUTKIE DZIECKO!.Pamiętam,że pomyślalam:a jakie ma być,kretynie,z 26 tygodnia?? Zapytalam tylko czy żyje choć czulam to intuicyjnie.Żyło!Pokazali mi je a ja spytalam głupio:To chłopczyk,tak? A usłyszalam:Nie,to dziewczynka!I wtedy jakby otworzyło się niebo...I wtedy zobaczyłam ją z bliska po raz pierwszy moją Emmę.Miała takie jasnoniebieskie,mądre oczy. Miala takie wszechwiedząće spojrzenie.Wydawało się,że zna moją każdą myśl. A pomyślalam wtedy,że Bóg wiedział co robi zsyłając mi córkę-dziewczynki są silniejsze.. Dziś jak przypominam sobie tę chwile gdy ją ujrzalam,wydaje mi sie,że jakies światlo,jakaś smuga światła padła na nią,zupełnie jak w jakiejś baśni...A może mi się wydawalo..? Odpowiedz Link
mamaemmy Pierwszy miesiąc:) 25.02.05, 00:47 Emma Maria urodziła się z wagą 690gram i miała 33 cm. Potem jej waga spadła do 620gr.Nikt z lekarzy nie robil mi większych nadziei.Proszę pani,dziecko urodziło się bardzo małe,niedojrzałe i o wiele za wcześnie,słyszalam ciągle od lekarek a ich oczy mówiły:niech się pani przygotuje na najgorsze. A ja powtarzałam sobie,że ona będzie życ,Bóg nie pozwoli by coś jej się stało!Kiedy zobaczylam ją na drugi dzień nogi się pode mną ugięły-była taka maleńka,taka chudziutka,tak męczyła się pod respiratorem..Oddychaj,proszę cię,mówilam do niej,oddychaj! Kiedy przyszłam rano czekała na mnie niespodzianka:jest duża poprawa,oddycha sama,usłyszałam.To znaczy pod cepapem,czyli ze wspomaganiem,ale jednak sama! Wykryli u niej infekcję(ureaplasma)i zaczęli leczyć ją antybiotykiem. Kiedy miała trzy tygodnie zostala gwiazdą telewizyjną-przyjechał Jurek Owsiak,żeby ochrzcić oddział.Oboje z żoną pocieszali nas,że też mają wcześniaka z szóstego miesiąca-dziś juz zdrową 15-latkę. Nazajutrz o Emmie było w trzech gazetach,i w dwoch programach telewizyjnych. Niestety zaczęły się problemy z brzuszkiem,ktore przeszły w martwicze zapalenie jelit i karmili ją dożylnie. Kiedy Emusia skończyła miesiąc ważyła 920 gram... Odpowiedz Link
mamaemmy Drugi miesiąc:) 25.02.05, 01:07 W drugim dniu 2 miesiąca zdjęli jej z buzi cepap i już oddychala sama!Problemy z jelitkami były coraz mniejsze,więc pomału zaczęli ją karmić sondą,kropla po kropelce... W 38 dniu życia osiągnęła wagę 1kg. Potem wdarło się zakażenie krwi-posocznica-i znów leczenie.Em miala chyba jakąś łagodniejszą wersje tej choroby-słowem zniosła ją lepiej niż ja katar! W styczniu pozwolono ją nam kangurować,więc po kilka godzin,raz ja,raz mąż siedzieliśmy z nią przytuleni. To był czas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy,więc moja aktorka znow sie załapała na filmowanie i to podczas kangurowania!Kamerzyści byli nią zachwyceni,bo patrzyli na nia caly czas(albo na moj stanik,nie wiem) W tym miesiącu stwierdzono u Emi ROP II plus- z przejściem do III,wskutek czego przeszła zabieg laseroterapii na oba oczka. Przed skończeniem tego miesiąca dostała pierwszą butelkę mleka-piła go tak zachłannie,że trzeba bylo ją stopować,aby się nie zakrztusiła... Z wagą 1450 wkroczyła w trzeci miesiąc życia. Odpowiedz Link
mamaemmy Trzeci miesiąc:) 25.02.05, 01:18 Ten miesiąc to przede wszystkim wyjście z inkubatora do lóżeczka,a potem awans czyli zejście z intensywnej terapii na patologie noworodka.Tu z kolei przyplątalo się zakażenie układu moczowego i stan jej oczek uległ pogorszeniu-ROPIIIc.Potem jednak okazalo się,dzięki Bogu,że choroba oczek już się zatrzymała,nic się nie pogarsza a wylewy się wchłaniaja.Soczewka jest nienaruszona.Przed ukończeniem 3 miesiąca Emka przekroczyła magiczną liczbę 2kg,ale z powodu leczenia(ZUM) termin jej wyjścia do domu został nieco przesunięty.Ale to już historia czwartego miesiąca Odpowiedz Link
mamajedrusia Re: Trzeci miesiąc:) 25.02.05, 11:22 Mamo Emmy....jesteś wielka. Masz wspaniałą córeczkę która pokonała tyle złego już na starcie....wszystko będzie teraz już lepiej. Bedziecie cieszyć się sobą przez całe życie. Pilnie będziemy śledzić wraz z Jędrusiem wasze losy w końcu to rówieśnicy Monika i Jędruś Odpowiedz Link
4269m Re: Trzeci miesiąc:) 25.02.05, 11:36 Cały czas trzymamy kciuki za Emmę. A Tobie życzymy dużo wytrwałości. Odpowiedz Link
mamaemmy Mała poprawka:)) 25.02.05, 15:49 Właśnie czytam jej karte-zapomniałam napisać o wielu rzeczach-nie wiem jak mogłam zapomnieć?Em miała na początku zespół zaburzeń oddychania,wrodzone zapalenie płuc,anemie i wiele razy przetaczaną krew,bezdechy wcześniacze(ale to przy sepsie tylko)no i NEC,ROP,ZUM-ale to już pisałam... Odpowiedz Link
mamaemmy Pomyłka:) 27.02.05, 18:52 napisałam: dzięki Bogu,że choroba oczek już się zatrzymała,nic się > nie pogarsza a wylewy się wchłaniaja.Soczewka jest nienaruszona. Oczywiscie SIATKÓWKA a nie soczewka)Nie wiem czemu ciągle mylą mi się te słowa!Ciekawe w ilu miejscach się jeszcze pomyliłam Odpowiedz Link
mamaemmy Czwarty miesiąc - Pierwszy korygowany 19.03.05, 23:15 Emma ze szpitala wyszła 25 lutego a 26-28 miała się urodzić,więc jej korygowane miesiące liczą się od przyjścia do domu.Więc to tak jakbyśmy mieli noworodka Z osiągnięc to ksiązkowo-podnoszenie główki z pozycji na brzuszku i nawet utzymanie jej przez minute ( oczywiście bardzo chwiejnie) oraz-dopiero pod koniec tego miesiąca-zatrzymywanie wzroku na twarzy.Oprócz tego wydaje z siebie jakies piski,mmmm,yyy...iiii,ale nie jest to raczej gaworzenieCzasem się uśmiecha,jak się do niej mówi(a raczej jak się piszczy do niej), ale te usmiechy trwają chwilę.Kolka nas ominęla-została tylko słynna, rodzinna tzw.kolka pozioma Czyli taka która mija jak się dzidziusia wezmie na ręce)Przytrafia się raz na tydzień w nocy i wtedy jest cyrk! W tym miesiacu bylismy u okulisty-niby nic się nie pogorszyło(na ten temat wolałam szczegółowo nie wypytywać) ale też nic się nie polepszyło.Zalecenia:odstawić wszystkie oczne leki,obserwować reakcje wzrokowe ( np. na światło )i kontrola za miesiąc,mają nadzieje,że ROP się teraz cofnie. A co do naszych obserwacji to Emusia na światło reaguje-mruży oczka,choć za zabawkami wodzi wzrokiem tylko przez krótką chwilę,na tyle krótką,że nie jestem pewna czy można to nazwać w o d z e n i e m... Z jedzeniem nie mamy kłopotów wcale-najpierw jadła po 50 ml Bebilonu nenatal 8 razy na dzień a teraz po 90ml 6 razy na dzień,czasem więcej,czasem mniej. Byłyśmy na kontroli w ośrodku zdrowia - wszystko w porządku,tylko,że jeszcze ma odruchy typu Moro. Jednak biorąc pod uwagę wyłącznie wiek korygowany-trudno żeby nie miała(...) Ponoć jak dziecko jest już w domu to życie staje na głowie..Cóż u mnie życie było rozbite jak jezdziliśmy do szpitala dzień w dzień-teraz to jest sielanka Jedyne problemy były z kąpielą-Emma była przerażona,kurczowo chwytała w ręce wszystko co zlapała,czyjś palec,pieluche,czapke...Uspokajała się dopiero w ręczniku. Nie licząc leków na oczka,które szybko odstawiliśmy, Em dostawała: -2 krople Vigantolu -4 krople Cebionu -2 razy po 2 krople Hemoferu - pół tabletki kwasu foliowego W momencie skończenia czwartego miesiąca Emusia waży 2880 gram i wreszcie wygląda jak zwyczajny niemowlak a nie jak miniaturka dzidziusia. Chociaż dalej wygląda jak mały ŻABULEC)) Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Czwarty miesiąc - Pierwszy korygowany 20.03.05, 21:25 Emma jest super. A co do kapieli to my kupilismy taki materacyk z gabki, maly lezy spokojnie, nie boi sie i nie lapie wszystkiego. MY nie dostalismy zadnych ocznych leków! Odpowiedz Link
agusia514 Re: Ciąża i narodziny. 25.02.05, 15:59 A ja pamietam ten dzien jak dzis.Szczesliwa wychodzilam do domu nie wiedzac,ze za 6 h bede tam z powrotem.I ciagle dowiadywalam sie o Twoja Emme... Odpowiedz Link
hanti Re: EMMA-26tc( 690gram) 27.02.05, 22:16 Emma to kolejna mała iskierka naszego forum. Niech rośnie zdrowa i duża )) Odpowiedz Link
monia23 Re: EMMA-26tc( 690gram) 23.03.05, 12:05 Co tam słychać u małej Gwiazdorki? Czekamy na nowości oczywiście same dobre! Odpowiedz Link
eva78 Re: EMMA-26tc( 690gram) 26.04.05, 08:57 Zyczymy Wam dużo, dużo zdrówka i kolejnych "sukcesów rozwojowych". Obie jesteście bardzo dzielne! Cieplutko Was pozdrawiamy i całujemy )) Odpowiedz Link
morepig Re: EMMA-26tc( 690gram) 26.04.05, 09:49 Podziwiamy Was i pozdrawiamy gorąco- morepig i susełek Odpowiedz Link
balba_77 Re: EMMA-26tc( 690gram) 26.04.05, 12:03 Powodzenia. Jesteście bardzo dzielne, aż mi brak słów. Odpowiedz Link
mamaemmy Piąty miesiąc-drugi korygowany 26.04.05, 23:44 Zaczął się wielkim szczęściem,bo nasze modlitwy co do oczek zostały wysłuchane!Okulistka badała ją dwa razy dłużej,bo nie mogła uwierzyć,że zmiany całkiem się wycofały,stwierdziła,że jakby poprzednie badanie robił kto inny to pomyślalaby że to jakaś pomyłka))Oprócz tego jest to miesiąc biegania po różnych lekarzach..U okulisty-sukces,u neurologa-"bez cech ogniskowego uszkodzenia OUN",ma tylko asymetrie i zalecone puszcznie muzyki poważnej-głównie Mozarta, dużo śpiewać,czytać po 20 minut dziennie, ćwiczenia uciskowe Vojty,masaż Chantala(nie wiem czy dobrze napisałam) oraz rehabilitcje Bobath.Rehabilitantka zauważyła,że słabo odwodzi bioderka i zaleciła jednak zrobienie usg,ktore potwierdziło,że jest coś nie tak-czyli dysplazja IIa/b.Lekarz który to robił stwierdził,że będzie potrzebowała poduszki ortopedycznej bo szerokie pieluchowanie nie wystarcza. Z osiągnięć to pomału zaczyna się uśmiechac,ale dalej trzeba się bardzo postarać,żeby raczyła się zaśmiać.Główkę już trzyma sztywno i w pozycji pionowej i jak ją się podnosi za ręce,i jak leży na brzuszku,ale to efekt tego masażu własnie,bo to po nim tak sobie ładnie radzi.Troszkę więcej głuży,a jak jej czytam lub coś śpiewam to czasem patrzy mi na usta i swoje próbuje ułożyć podobnie.Już nie mogę się doczekać aż stanie się kontaktowa,bo na razie to taki mały głuptasek...Kontakt z nią jest właśnie podczas śpiewania i podczas karmienia- tylko wtedy patrzy mi w oczy. Zaczyna mieć też swoje upodobania smakowe-preferuje kaszkę bobovity z brzoskwiniami robioną na bebilonie 2 z dodatkiem owoców Hipp(jabłko,brzoskwinia i banan)-w zasadzie mogłaby to jeść non stop,ewentualnie zupki bobovity i dania Hipp.Samo mleko już przestało jej smakować.Je od 70 do 120 ml na porcje co daje tak około 450-650 ml na dobę.Czasem jednak jak próbujemy jej dawać tylko mleko(przecież nie może jesc tylko kaszki)-to je 380ml na złość.Tu następuje nasza kapitulacja i na następny dzień dostaje ulubioną kaszkę-to zjada ponad 600.... W tym miesiącu zaczęła wkładać sobie łapki do buzki i się ślini,więc to chyba początki ząbkowania bo jest strasznie marudna wtedy. Miesiąc piąty żegnamy z wagą 3950,wzrostu nie podaje bo ostatnio miała 51cm ale mi się wydaje,że urosła. Zwiększona zostala dawka wit D3-do 8 kropel Zwiększone żelazo-do 9 kropel Cebion 6 kropel Cebion multi 4 krople Moja Emma Odpowiedz Link
akve Re: EMMA-26tc( 690gram) 18.05.05, 23:11 Danka,Ty drobna,delikatna, WIELKA kobieto-matko... Tak dużo przeszłyście z Emmą - jest śliczna i bardzo silna-jak mama! Życze Wam zdrowia, zdrowia,zdrowia. Dużo siły i wytrwałości.Cieszcie sie Małą Cieszę się ,ze Cię poznałam,Danusiu. Odpowiedz Link
mamaemmy Szósty miesiąc (trzeci korygowany) 31.05.05, 13:50 Ten miesiąc był chyba najbardziej zadziwiający w jej 6 miesiecznym życiu!Do połowy miesiąca,czyli pierwsze dwa tygodnie NIC się nie rozwijała,ku mojej rozpaczy,nawet nie koncentrowała na mnie wzroku zawsze,nie odpowiadała uśmiechem na uśmiech,a o głośnym śmianiu mowy nie było,zero kontaktu prawie..Przewertowałam tysiące poradników wg których...szkoda pisać.Miałam zamiar iść wcześniej do neurologa.Potem jednak pomyślałam,że skoro do następnej wizyty dał jej czas 3 miesiące to może zdarzy się jakiś cud... I cud się zdarzył Cały miesiąc to rehabilitacja Bobath(raz w tygodniu)ze względu na asymetrie,układanie jej na rożku wcześniaczym(takim jak z inkubatora)oraz metoda Vojty co 3 godziny.Cały miesiąc niemalże noszenie poduszki Frejki ze względu na dysplazję(dużo wygodniejsze niż szerokie pieluchowanie).Zaczęłam więcej czasu spędzac na stymulowaniu ją zabawą,oczywiście mnóstwo modlitwy i wiary w sukces.Na lodówce dołączyły nowe afirmacje,które powtarzałam jak papuga oraz wizualizowałam to co chciałam osiągnąć. I teraz nasze sukcesy ostatnich dwóch tygodni-zaczęły się odkąd jej powiedziałam,że jak będzie chora to ją oddam komuś i nie będę jej kochaćChyba się przestraszyła!)Teraz Emma pięknie koncentruje wzrok,zauważa nowe twarze,wodzi wzrokiem za zabawkami.Jak ją rozsmieszam to prawie zawsze się śmieje-nawet dwa razy roześmiała się na głos!Guga,głuży,próbuje powtarzać.Położona na macie potrąca zabawki,gada do nich ,najczęściej żaląc się-potrafi tak biadolić nawet godzinę,najchętniej do żyrafy.Krzyczy na zabawki,albo na nas jak jest głodna,albo mokra. Często łapie zabawki i wkłada jej do buzi,czasem wydaje mi się ,ze to w koordynacji ze wzrokiem,a czasem,że to przypadek. Odkryła,że można złączać rączki,wpycha je do buzi,przygląda się im.Ślini się straszliwie a do buzi pakuje wszystko-łapki,najchętniej dwie naraz,pieluszkę,nogi żyrafy. Zaczęła przemieszczać się na macie wokół własnej osi obraca się o 180 stopni a także do przodu i do tyłu pare centymetrów-jakimś cudem odpycha się nogami,podskakuje i czasem udaje jej się tak "przepełznąć"Położona na brzuszku unosi się na przedramionach-a zdarza się,że i na samych dłoniach! A teraz najlepsze-potrafi obrócić się z pleców na brzuszek,czasem i odwrotnie!Jest to efekt rehabilitacji Bobath,na której to pani wykonywała z nią przewroty na boczek-aż załapała sama.Niestety za wiele ćwiczyć nie może,bo powinna być non stop w tej poduszce-a z nią,wiadomo,nie zrobi nic.Te wszystkie cuda robi jak ją na chwilkę zostawiamy na macie w samym pampersie,albo i bez-wtedy szaleje Główkę trzyma sztywno przy podnoszeniu za ręce,ale jak ją trzymam na rękach przodem do świata-to główkę ma na klatce piersiowej jak mały pijaczyna.Więc zwiekszamy masaż Schantala-bo pomaga na to super! W dzień ma coraz dłuższe okresy czuwania,noc często przesypia całą. Dalej mamy urozmaicone jedzonko,czyli mleczko,kaszki,zupki.Ostatnio doszła połowa żółtka co 2 dni.Jedynie nie może jeść kaszek mleczno-ryżowych,bo kończy się to odparzeniem na pupie,tak więc mleka też zmienić na inne nie możemy. Dziś byłyśmy u neurologa,była nią zachwycona,Emka sama zrobiła przewrót i podniosła się na rękach.Cieszyła się jak lekarka do niej coś mówiła.Lekarka stwierdziła,że Emma fantastycznie się rozwija,że szybko nadgania braki.Mamy jej dalej czytać i dużo do niej mówićVojty juz stosować nie musimy. W tym miesiącu Emka dostawała 2x 2krople Vigantolu 4 krople Cebion Multi 4 krople Cebionu 2x3 krople Hemoferu pół tabletki kwasu foliowego przez 10 dni,potem 10 dni przerwy. Miesiąc skończyła ważąc 4450gram. Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Szósty miesiąc (trzeci korygowany) 31.05.05, 14:10 jak miło poczytać o sukcesach Emmy Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Szósty miesiąc (trzeci korygowany) 31.05.05, 14:35 Fajowo ze Emma tak sie zaczela ladnie rozwijac. Moj Szymon niestety nie moze zalapac obrotów na brzuszek, napisz prosze jakie to cwiczenia pomogły Emmie.Bo my tez cwiczymy ale chcialabym porownac. Odpowiedz Link
mamaemmy do Tabalugi 31.05.05, 14:53 To ćwiczenie jest banalne,mój mąż z nią nawet sam je wykonywał.Dzidzia leży na pleckach a ty ją(go)delikatnie ,mówiąc wciąż do niego,obracasz na boczek,postrzymując plecki drugą ręką,przekładasz nogę na drugą stronę.Np,prawą jak przewracasz go na lewa stronę.Najpierw zginanie w kolanku a potem delikatny przewrót,ale tylko na boczek.Tak,jak mówi moja rehabilitantka,żeby dziecko wyczuło ciałoJa jestem pewna,że to przez to ona tak się przewracać zaczęła,bo tak sama przekłada nóżkę.Troszkę jednak trwało nim to załapała.Jakieś 3 lub 4 tygodnie.Mam nadzieję,że nie nagmatwałam za bardzo?Czy macie podobne ćwiczenie? Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: do Tabalugi 01.06.05, 08:32 Tak mamy te same cwiczenia. mam jeszcze jedno pytanie: moj maly od kilku dni skacze ja zabka, tzn w pozycji na brzuszku podskakuje na nozkach jednoczesnie jak zaba, to samo robi gdy poloze go sobie brzuchu. Bardzo to lubi ale nie wiem czy tak powinien sie zachowywac, czy twoja mała tez cos takiego przechodzila? Podejrzewam ze chce w ten sposob sie przemiescic ale rączki nie ida w parze z nozkami i laduje na buzi Odpowiedz Link
mamaemmy Re: do Tabalugi 01.06.05, 11:41 Moja mała też się tak przemieszcza bo inaczej nie umie,ani neurolog ani rehabilitantka nic nie mówili,że to coś nie tak))To kolejny etap w rozwoju,wg.mnieJeszcze dla pewności spytam lekarza jutro.A pocieszę cię,bo Emka nim przewróciła się na boczek,to własnie zaczęła tak skakać-ona odbija się nogami..no,jak żaba))Pozdrowienia dla Twojej Żabki! Odpowiedz Link
anettab Re: Szósty miesiąc (trzeci korygowany) 01.06.05, 22:18 Witaj, dopiero dzisiaj przeczytałam ten post i się popłakałam na jego początku....Skąd macie w sobie tyle siły? Podziwiam ciebie i malutką Emmy A myślałam, że moja Karolinka urodziła się malutka - 39tc 2540g, 51 cm ) Pozdrawiamy i życzymy duuuużo zdrówka!!! Odpowiedz Link
mamaemmy Re: Siódmy miesiąc (czwarty korygowany) 30.06.05, 00:39 Kolejny miesiąc za nami.Modlitwy dalej są wysłuchiwane)Same rewelacje! Rehabilitacja dała rezultaty-asymetrii już nie ma!Mimo to do roku będziemy raz na dwa tygodnie dalej uczęszczać na ćwiczenia z powodu,że Emka jest wcześniakiem i to troszkę nadpobudliwym Druga wspaniała wiadomość-usg bioderek wyszło w normie,więc jeszcze tylko do "utrwalenia"poduszke przez dwa tygodnie zakładam jej tylko na noc!A noc już Emma przesypia całą-około 8-9 godzin. W tym miesiącu Em zrobiła się bardziej kontaktowa,dużo więcej się śmieje,rozgadała się-ulubionymi słowami to są:ałghu ,grrhy, grrra ghii.. W dniu ,w którym ściągnęłam jej poduszkę tak ją rozbawiłam,że rechotała ze śmiechu-jak na razie tylko dwa razy tak się śmiała długo,więc albo się rozkręca pomału,albo ma wybiórcze poczucie humoru W dzień ciągle się przewraca na brzuch,więc wzmocniła sobie mięśnie i już jak jest trzymana pionowo to główkę trzyma ładnie(mie jak pijaczyna) Wyciąga ręce po zabawki,chwyta je i obraca w obu dłoniach,oczywiście pcha je do dzioba,ale nie zauważyłam,żeby przekładała je z rączki do rączki.Dalej ćwiczy przemieszczanie się-wystarczy parę minut a już jest poza matą! W pozycji na brzuszku,unosi się chwilę na dłoniach i rozgląda wokół.Uwielbia oglądać obrazy,zwłaszcza te kolorowe przy Bramie Floriańskiej,rybki w akwarium,zwierzątka-mamy w planie wyjście z nią do ZOO i oceanarium. Na widok butelki cieszy się wierzgając nogami,otwiera dziób i łapie za flaszkę.Reaguje też tak na łyżeczke z kropelkami i na moje"otwórz,otwórz!"-otwiera buzie Zaczęła obracać się w kierunku ,z którego dochodzi dżwięk,czasem wydaje mi się,że reaguje na Emusia,ale to jeszcze chyba niemożliwe. Jak podamy jej dłonie,to ona jak na sprężynie podciąga się do siadu. W połowie tego miesiąca,byliśmy z nią na szczepieniu w specjalnej placówce dla wcześniaków głównie.Spytałam lekarkę,czy Emma wg niej jest rozwinięta na swe korygowane 3,5 miesiąca?Lekarka po zbadaniu jej orzekła,że nawet na prawie pół roku!Wydaje mi się to jednak lekką przesadą)) Po skończeniu siódmego miesiąca Emka ważyła 5050 i ma około 60-62 cm. Witaminki bierzemy tak jak ostatnio.Żółtko odstawione na jakiś czas bo dostała uczulenia. Odpowiedz Link
asia_233 Re: Siódmy miesiąc (czwarty korygowany) 30.06.05, 06:20 Cieszymy się z Waszego szczęścia, oby tak dalej.Pozdrawiamy. Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Siódmy miesiąc (czwarty korygowany) 30.06.05, 21:01 a mnie sie wydaje ze twoja mała jest silan i faktycznie rozwinieta na 6 miesiecy. Porownuje ją z moim Szymonkiem i jest duzo bardziej rozwinieta fizycznie. Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Siódmy miesiąc (czwarty korygowany) 01.07.05, 08:39 Och jak te dzieci rosną!!! Rewelacyjne informacje Danusiu, oby tak dalej! Odpowiedz Link
mamaemmy Ósmy miesiąc ( piąty korygowany) 06.08.05, 00:44 Kolejny miesiąc za nami... Głównym wydarzeniem były chrzciny mojej Emusi-jest teraz prawdziwą chrześcijankąOczywiście podczas polewania wodą święconą,diabełek ukryty w Emusi wył rozpaczliwie,a zaraz po-nastała głęboka cisza i moje uświęcone dzieciątko usnęło błogim snem z lekkim uśmieszkiem na ustach. Diabła(czytaj:wcześniactwa...)już nie ma,uciekł poparzony wodą święconą Co do rozwoju w tym miesiącu,to mała bardzo rozwinęła się psyhicznie-jest dużo bardziej kontaktowa,więcej się śmieje,często na głos,no i teraz mam pewność,że nas poznaje!Obcych się nie boi wcale,przygląda im się z zaciekawieniem,ale rzadko do kogo śmieje się od razu,tak jak do mnie Zaczęla przekładać grzechotki z rączki do rączki i w pozycji na brzuchu potrafi już jedną ręką chwycić zabawkę leżącą przed nią.Obserwuje spadającą grzechotkę i szuka jej na ziemi wzrokiem i-jak ją dojrzy-woła:yyy-żeby jej podać. Rączki ma coraz sprawniejsze,chwyt bardziej precyzyjny tzw.nożycowy.Odkryła także w końcu swoje nogi,ciągle się nimi bawi i próbuje je wziąśc do pyszczka. Pomału uczy się pełzać do przodu-a nie tak jak dotąd-do tyłu.Czasem podnosi przy tym pupinę do góry Nie mówi jeszcze sylab,tylko aaaa guuuu iiiiii yyyyyy eeeeeee leeeeeeee łeeeeee nieeeeee em i tym podobne.Nadal dużo piszczy. Ma coraz lepszy wzrok-zauważa z łóżeczka jak ktoś wchodzi do pokoju-dawniej nie zauważała nawet jak ktoś się nad łóżeczkiem pochylał... Wreszcie widzi się w lusterku,koniecznie chce tą smarkule tam złapać za nos Dalej pięknie przesypia noc,zjada rano o 6 mleko i śpi dalej przeważnie do dziesiątej... Jeden posiłek ,zupkę z mięsem ,jemy łyżeczką.Ja mam jedną,Emka drugą,taką specjalnie zakręconą dla niemowlaków.Muszę jej z tej mojej łyżeczki dać trochę na jej łyżkę i ona to wylizuje ze swojej a potem je reszte ode mnie... Uwielbia jak czytamy jej książeczki,czasem uda jej się samej przewrócić kartkę. No i rzecz najważniejsza-Emma posadzona z oparciem siedzi przez chwilę i bawi się w tej pozycji grzechotką.A także siedzi sama opierając się na rękach z przodu,przeważnie na "Świecie Odkryć"firmy Tiny Love.Oczywiście za chwilę ją kładę do leżenia,żeby za bardzo nie zmęczyć kręgosłupa.Ale i tak uważam,że jest to wyczyn Każdy dzień jest kolejnym cudem i w każdym dniu dziękuje Bogu za tak wiele szczęścia. Emma z końcem miesiąca waży 5600. Odpowiedz Link
anka241 Re: Ósmy miesiąc ( piąty korygowany) 06.08.05, 11:35 Witam! Czytam o Emce od samego początku,bardzo się cieszę że robi taaaakiie postępy!!!Trzymam kciuki za kolejne "wyczyny" Emmy i serdecznie pozdrawiam. ania mama nadii: Odpowiedz Link
hania.wiecewicz Re: Ósmy miesiąc ( piąty korygowany) 06.08.05, 14:04 Super. Bardzo sie cieszymy z sukcesow Emmy:0))) buziaki Odpowiedz Link
mamaemmy Re: Dziewiąty miesiąc ( szósty korygowany) 26.08.05, 21:25 Emma ma już dziewięć miesięcy...To niesamowite!Dalej wygląda jak okruszek i wciąż ludzie reagują na nią jakie malutkie dziecko!-czyli słowami,które usłyszała pierwszy raz na tym świecie,z tej strony Przeczytałam sobie jej miesiąc poprzedni i z żalem muszę stwierdzić,że w zasadzie nic nowego...Jedyna rzecz na której się skoncenrtowała to raczkowanie- wreszcie podnosi pupę i staje jak piesek..po czym próbuje iść,ale jeszcze nie umie i tak śmiesznie skacze przy tym...Bez problemu się przemieszcza,ale czołgając się(juz nie pełza,tylko się czołga)a nie raczkując Cały dzień jest szczęśliwa i bardzo kontaktowa ostatnio,gorzej z porankami- wówczas zachowuje się jak dziecko autystyczne,nie widzi mnie,jest jakby niedobudzona przez pierwsze piętnaście minut..Byłam z nią u psychologa,autyzmu nie ma na pewnoMa tylko troszkę spóznione reakcje,o 1/10 sekundy pózniej reaguje niż inne dzieci-ponoć wczesniaki czasem tak na początku mają.Psychicznie rozwija się dobrze,fizycznie jeszcze lepiej,tylko jeszcze nie składa sylab Ale to podobno powodem jest u niej teraz nauka raczkowania. I tyle... Emka nie była ważona w tym miesiącu,więc niewiem ile teraz waży. Ostatnio zaczęła się czasem uśmiechać jak wchodzę do pokoju!!!!! Odpowiedz Link
brzozinka Re: Dziewiąty miesiąc ( szósty korygowany) 26.08.05, 21:44 Danusia, przeczytałam dopiero teraz cały wątek o smutnej królewnie i chciałabym Cie uściskać. Głownie za to,że napisałas to co mnie od czasu do czasu jakiś czas temu chodziło po głowie kiedy patrzyłam na reakcję Maciusia (już nawet znalazłam stronę fundacji synapsis zajmującej sie autystycznymi dziećmi Dobrze jest wiedzieć,że nie tylko mnie przychodza takie myśli do głowy ale też pomyśl sobie, że skoro w ogóle Ci przyszły to znaczy że to swoje dziecko dokładnie obserwujesz i przejmujesz się nim. Powiem Ci na pocieszenie,że jakiś czas temu jak wchodziłąm rano do MAciusia to on się patrzył na mnie takim nieobecnym wzrokiem. A teraz? Od razu usmiech na dzień dobry, wierzganie nóżkami. Dorósł! I zobaczysz,że Emma za jakiś czas będzie robiła to samo A z drugiej strony ciesz się że Twoje dziecko raczkuje bo moje ... odmówiło. Turla się po całym pokoju, pełza, czołga się , robi cuda niewidy żeby sie przemieścić ale postawiony na "raczka" robi szybko pad na brzuszek. Natomiast chetnie stoi przy łózku i przebiera nózkami do chodzenia. A pani neurolog twardo mówi "najpierw raczkowanie" Ogólnie chce Ci napisać - świetne dziecko masz Odpowiedz Link
ania.silenter Mamoemmy:) 26.08.05, 22:31 Tak sobie czytam historię Emmy i po raz kolejny uderzyło mnie, jak bardzo dzielną dziewczynką jest Emusia. Jest dzielna, wspaniała i cudowna, jak bardzo trudny miała start w życie i jak dobrze, wspaniale sobie radzi)). Jest odjazdowa!!! pozdrawiam Odpowiedz Link
flora Re: mamoemmy 21.09.05, 18:00 Dzis dopiero przeczytałam jednym tchem Wasza historie "o życie", serducho mi sie ścisnęło i łezki pokreciły w oczkach, tak duzo przeszłyście, takie jestescie dzielne. Masz racje że dziewczynki są silniejsze, ....wiesz nic nie dzieje sie w życiu bez przyczyny, Bóg zesłał tak szybciutko Emme bo juz była nam tu na Świecie potrzebna i cała historia opisana przez Ciebie czegos uczy i rozmiekcza najtwardsze serca i mówi że trzeba walczyc o zycie. Tyle razem przeszłyście , teraz juz tylko bedzie lepiej. Emma to dar Bozy. Wszystkiego dobrego , jestescie dzielne dziewczyny Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: EMMA-26tc( 690gram) 27.08.05, 21:26 nie mysl juz o tym autyźmie!!!! To wszystko minie, mój mały mimo wady wzroku śmieje sie na moj widok, nie musze nic do niego mowic, ani sie usmiechac. Na zawolanie przejdzie caly pokoj , przedpokoj i dojdzie do mnie do lazienki na czworaczkach smiejac sie przy tym bardzo glosno. A Emma juz widze zaczyna robic postepy fizyczne, jeszcze miesiac a bedziesz musiala ją przywiązac My kupilismy teraz chodzik, zeby w razie potrzeby posadzic tam Szymonka. Nie moge teraz ani isc do lazienki, ani umyc wlosow, ani nawet zrobic mleka, on tak szybko zasuwa i wszedzie wstaje , tyle razy juz sie uderzył ze musze go bardzo pilnowac. Odpowiedz Link
mamaemmy Dziesiąty miesiąc(siódmy korygowany) 26.09.05, 23:26 Przede wszystkim chciałam podziekować wszystkim, którzy napisali w tym wątku oraz na pocztę-jesteście kochani! Ten miesiąc to kolejny skok rozwojowy w zyciu mojej córeczki Sama niewiem od czego zacząć...Rehabilitacje kazali nam zakończyć,gdyż jej już nie potrzebuje,jedynie mamy dalej chodzić na kontrole. Emma przede wszystkim przestała mieć poranne niedobudzenia,od razu jest kontaktowa i wreszcie smieje się i wierzga nogami na sam mój widok.Cieszy się też na widok innych osób z rodziny,które dobrze zna. Zaczęła pomału też w końcu wyciągac rączki! Zaczęła raczkować i teraz buszuje całymi dniami po pokoju,musi poznać każdy zakamarekZdążyła sobie zrobić dwa siniaki i nabić guza Wspina sie na wszystko co jest wystarczająco niskie-na pudełka,poduszki,na moje kolana,jak siedzę na ziemi..Robi wtedy koci grzbiet..i tyle Dlatego tez łóżeczko ma już opuszczone na najniższy poziom. Czesto też klęczy przy tych swoich pudełkach i bawi się położonymi tam zabawkami. Posadzona siedzi bez oparcia około 3-4 minut,sama jeszcze nie umie siadać,choć próbuje z raczkowania. Postawiona przy sofie -stoi, zachwycona, bez żadnego problemu. Opanowała idealnie ruch pęsetkowy-kciukiem i palcem wskazującym potrafi wziąć do ręki malutkie przedmioty. Zaczęła bardzo dużo gaworzyć:dadadada,tatata,gagaga,lalalala jest na codzień,ale tez wymyśla inne dziwolągi i łączy sylaby w nieoczekiwany sposób.. Dużo rozumie-wie co znaczy :"oglądamy teletubisie","zobacz co mama dla ciebie ma","dostaniesz teraz kaszkę". Umie zrobić "cacy-cacy",czasem "pa-pa",umie "pacnąć tygrysa" Potrafi sama pić z butelki i niekapka,przewrócić kartki w ksiażce,uwielbia drzeć gazety na strzępki. Włącza zabawki grające i każdą chce obrócić i zobaczyć:co to gra z tej drugiej strony? Zrobiła się bardzo kontaktowa-nie mam juz żadnych obaw ,że zachowuje się inaczej niż inne dzieci-rozgląda się wszędzie,zagaduje do ludzi,reaguje na swoje imię. Wie gdzie jest tata-patrzy wtedy w jego kierunku,wie kto to mama-patrzy w moim. Zaczęła wyjmować klocki z wiaderka-jeszcze miesiąc temu traktowała to jako jedną całość. Uderza zabawką o zabawkę lub o stół Uwielbia być chuśtana i podrzucana-piszczy wtedy ze szczęścia,aż trudno w to uwierzyć,jak człowiek przypomni sobie tego ponuraka co się uśmiechać nie umiał. Niesamowicie zachowuje się na mszach-po pierwsze cieszy się całą sobą jak tylko wejdzie do kościoła,wierzga nogami i jest usmiechnięta.Podczas mszy słucha skupiona księdza,często coś wtrąci wtedy (ałgha,gaga)...Jest niesamowicie grzeczna.Za to nie lubi z kościoła wychodzić... Waży malutko,bo 6250,niewiem czy coś urosła,ale mnie wydaje się olbrzymia. Jej rozwój porównałam do innych dzieci 10 mięsiecznych i wypadła w nim niezle Pozdrawiam wszystkie mamy ,zwłaszcza mamy wczesniaczków. I powtarzam..WIARA CZYNI CUDA. Odpowiedz Link
monia23 Gratulacje!! 27.09.05, 01:19 CZytam i nadziwić się nie mogę.. Emusia robi postępy tak szybko, że jak tak dalej pójdzie to to po wcześniactwie śladu nie będzie za moment! I tego Tobie Emciu z całego serca życzę!! Uśmiechnięta Kruszyno!! Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Dziesiąty miesiąc(siódmy korygowany) 27.09.05, 07:48 Niech Emusia dalej rosnie zdrowo i zaskakuje nas pozytywnie cały czas ;- ))))))))) Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Dziesiąty miesiąc(siódmy korygowany) 27.09.05, 22:14 A widzisz? A Ty jakis autyzm nam tu chciałas wmówic i sobie tez Emma goni jak trza rówiesników. Gratulacje Odpowiedz Link
ola75 Re: Dziesiąty miesiąc(siódmy korygowany) 28.09.05, 11:47 Jestem pod wrażeniem Emmy, masz cudowną córeczkę i Ty Danta jesteś wspaniałą osobą Ola Odpowiedz Link
tiya Re: Dziesiąty miesiąc(siódmy korygowany) 28.09.05, 14:37 mamaemmy napisała: > I powtarzam..WIARA CZYNI CUDA. W rzeczy samej, Danusiu Emusia to doskonały tego przykład. Wspaniale sie rozwija. Buziaki od Natali. Odpowiedz Link
beciakoz Re: Dziesiąty miesiąc(siódmy korygowany) 05.10.05, 22:16 Jak czytam to wierzyć mi się nie chce. Wiera naprawde czyni cuda. Mój mały jest z 33tc teraz ma 9,5 miesiąca osiem korygowany i dopiero zaczął obracać się na brzuch. Bardzo ma duże napięcie ćwiczymy intensywnie i jak czytam o Emusi to mam więcej siły aby dalej to ciągnąć. Emka niedługo pójdzie podrywać facetów. Odpowiedz Link
mlagodna Ach! Ech! 05.10.05, 22:30 My też tak chcemy Nie dziwne że rehabilitacji już nie trzeba - rozwija się wspaniale ! U nas Grześ się uparł że siedzieć nie będzie tylko od razu chce stać. Posadzony odrazu podwija nóżke do wstawania. Uch. Nie myśli nawet o raczkowaniu . Tyłek idzie do góry i staje na głowie i wrzeszczy w niebogłosy żeby go postawić. Filozof. Gratulujemy raz jeszcze i samy marzymy o chwili kiedy sam zacznie buszować po domu, bo energii ma tyle że wieczorem to my padamy na twarz a nie on Odpowiedz Link
sylwia7611 Emusia niech Nam zdrowo rośnie :-))) 05.10.05, 23:01 Dzisiaj przeczytałam całą Waszą historię i normalnie łezka mi sie w oku zakręciła Ile przeszłyście ))) Jestescie dzielnymi kobitkami )) Życzymy dużo zdrówka i wszystkiego co Naj ... ))))))) Odpowiedz Link
mamaemmy Jedenasty miesiąc (ósmy korygowany) 26.10.05, 19:05 Najpierw dziękuje wszystkim,którzy cieszą się razem z nami W tym miesiącu szczerze mówiąc byłam przekonana,że Emka przystopuje z rozwojem,a tu nie Znów pognała do przodu! Zaczęła wstawać przy wszystkim przytrzymując się jedną ręką!A trzymając się obiema idzie pomalutku! Siedzi juz długo i z siedzenia nie przewraca się tylko od razu przechodzi w raczki.Nauczyła się też siadać-choć myślę,że za każdym razem był to przypadek,bo usiadła może trzy,cztery razy wielce zdziwiona w jakiej jest pozycji Duży postęp też w mowie-oprócz prostych lala,tata,dada,bam,potrafi powtórzyć..tygrys(tiglis)i dzidziuś(dzidzi)-oczywiście ze zrozumieniem,patrząc na te zabawki i odpowiadając co to jest.Umie dać smoczek tygrysowi Ściąga płaskie magnesy z lodówki-uwielbia to robić. Rozumie doskonale co znaczy "nie wolno",choc nie zawsze posłucha. Potrafi pokazać dzwoneczki,powiedziec dzyń,dzyń,wie gdzie jest Bozia-uwielbia rozmawiać z Panem Jezusem na krzyżu. Czasem pokaże ile ma kłopotów(rączki na główce),gdzie mama ma nos... Płacze i złości się,kiedy ktoś odbierze jej zabawkę. Na spacerach zaczepia ludzi,gadając do nich i śmiejąc się.Dziś w sklepie jedna pani powiedziała do mnie:"Ależ ma pani kontaktowe dziecko!"Gdyby wiedziała.. Odkryłam u niej rzecz,o której mówili w jednym programie,że niemowleta mają rozwinięte uczucie empatii-i rzeczywiście,Emka jak usłyszy płaczące dziecko-sama zaczyna płakaćA śmieje się,jak widzi,że ktoś się śmieje! Chciałam wprowadzić jej gluten,ale dostała uczulenia,więc chyba poczekamy.. Waży około 6600 Ma coraz więcej włosów,choć do bujnej czupryny jej daleko Ząbków nie ma,choć większość widać w dziąsełkach...co mnie martwi,żeby nie poszły jej wszystkie naraz... Odpowiedz Link
hanti Re: Jedenasty miesiąc (ósmy korygowany) 26.10.05, 19:31 Emka to dla mnie dowód na to że cuda się zdarzają. Cudna jest )) Wielki buziak dla dzielnej kobitki Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Jedenasty miesiąc (ósmy korygowany) 27.10.05, 09:55 Niesamowita ta nasza Emka ))))))))))0 Odpowiedz Link
alex_cz Re: EMMA-26tc( 690gram) 27.10.05, 12:32 Brak mi słów. Kochana Emmo - dużżżo zdrówka dla Ciebie, jesteś wspaniałą, silną dziewczynką, uosobieniem radości CUDnej radości. Mamoemmy jesteś wspaniałą kobietą, nieprzypadkowo Emma jest właśnie twoja. ) Będę tutaj zaglądać. PRzesyłam wam moc uścisków i dużo ciepła. Odpowiedz Link
mamaemmy ROK czyli dwunasty miesiąc:) 28.11.05, 22:39 I minął roczek Chciałam gorąco podziękować wszystkim,którzy nas wspierali przez ten rok,ktorzy cieszyli się z Emusinych sukcesów.Dziękuje tej ogromnej liczbie ludzi,których nawet osobiscie nie znam,którzy nawet na oczy nie widzieli mojej coreczki a mimo to modlili się o jej zdrowie do Boga.Dziękuje zwłaszcza za dwa nawrócenia w mojej rodzinie,czemu przyczyniła się nasza historia... Ten rok zmienił mnie,nas niesamowicie,nauczył wierzyć w rzeczy na pozór niemożliwe.Ale także nauczył mnie pokory... Największym sukcesem jest to,że Emma prawie dogoniła już swój wiek metrykalny,bo mimo,że jest malutka(6810gram) to raczkuje ,chodzi przy meblach,mówi cztery słowa ze zrozumieniem,bardzo dużo rozumie i umie. Mimo krótkowzroczności WIDZI i to w zasadzie dobrze,a przecież ze takim stopniem zaawansowania retinopatii IIIc,miała tylko 20% szans,że nie straci wzroku...Wtedy pocieszałam się tym,że przy narodzinach nie miała ich wiele więcej... Bardzo dużo dało mi to forum,czytanie w kółko historii Waszych dzieciaczków.Pamiętam,że za każdym razem,gdy bałam się o zdrowie Emki,na mój rozpaczliwy post odpisywało od razu kilkanaście osób! Tak,jak pisałam,rok z Emmą zmienił mnie bardzo,jeszcze lepiej umiem docenić codzienne chwile.Stałam się wrażliwsza i...może troszkę lepsza? Nigdy nie zapomne obietnicy,która złożyłam Matce Boskiej,że wychowam Emmę na wspaniałą osobę,na dobrą katoliczkę,która swoim zwyczajnym zyciem będzie dawać przykład.Choć jej życie już jest doskonałym przykładem na istnienie Boga Nigdy nie traćcie nadzieji i zawsze wierzcie w cuda. Danta Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: ROK czyli dwunasty miesiąc:) 28.11.05, 23:12 nic dodać nic ująć wszystkiego naj naj najlepszego Emmo!!!! Odpowiedz Link
hanti Re: ROK czyli dwunasty miesiąc:) 29.11.05, 09:02 Emmusiu, królewno najtrudniejszy rok życia za Tobą, a teraz będzie Ci corał łatwiej, bo jesteś sliczną i mądrusią panienką )) Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: ROK czyli dwunasty miesiąc:) 29.11.05, 09:26 Bardzo mądry post - nigdy nie traćmy nadziei!!! Odpowiedz Link
uma76 Re: ROK czyli dwunasty miesiąc:) 01.12.05, 08:33 bardzo sie cieszymy i gratulujemy! Zazdroszczę, Ci Danusiu wiary, bardzo. Odpowiedz Link
monia23 I ja się podpisuję 01.12.05, 01:28 obiema łapkami! Nie traćmy nadziei. Emcia - gratulacje i do przodu Spryciaro!! Odpowiedz Link
mlagodna Re: I ja się podpisuję 09.12.05, 23:31 Oj tak tak, gdyby nie nadzieja, wiara i koronka do miłosierdzia byłoby krucho... Tylko słoneczka nad główką dla Emki ) życzy Odpowiedz Link
mamaemmy Trzynasty miesiąc 21.12.05, 21:39 No i zaczął się drugi rok życia!Brzmi poważnie Emka zaczęła chodzić trzymana za rączki-wygląda to bajecznie! Gada jak nakrecona,ze zrozumieniem mówi: -tata,tatiś,dedi -lala -tygrys -dzidzi,dzidziuś a na wszystko czego nie potrafi powiedzieć mowi : diś! Śnieg za oknem to dziś,"dzień dobry"to-diś,telewizor-diś,fontanna-diś-wszystko to diś Ma półtorej zęba(jeden się wykluwa).. Zaczęła też mówić mama i baba,ale bez zrozumienia,niestety Umie dawać całuska,przytulać się,podać zabawkę-np umie podać czerwony klocek,jeśli jej się wczesniej powie,jakie mają kolory. Już nie musimy chodzić do poradni wczesniaczej ,do neurologa-mamy wpisane w książeczkę,że 13 miesiąc w granicach normy-czyli,że już nie musimy liczyc wieku korygowanego!Mamy tylko za pół roku przyjść się pokazać-ot tak,pro forma W tym miesiącu przyplatało sie małe zakażenie układu moczowego,bezobjawowe,pewnie nie wiedziałabym o tym,gdybym nie robiła badań na roczek! Z ulubionych potraw to wszelkiego rodzaju słodkie serki homogenizowane,jajko na miekko,miskopty,chrupki kukurydziane i wszystko z czekolady(raz na tydzien dostaje mały kawałek batonika,oraz kaszkę czekoladową) Byłam pewna,że jej zachowanie w kościele się zmieni wraz ze wzrostem aktywności- ale skąd!Dalej podczas mszy słucha jak urzeczona,no najgrzeczniejsza jest w kościele!Na krzyż z Panem Jezusem mowi "tata")) Emka waży 7080 i ma 68,50 cm. Odpowiedz Link
ewaq Re: Trzynasty miesiąc 21.12.05, 23:23 Bardzo dzielna ta twoja córa! No, ale nie ma wyjścia, jak jej mama dała takie obietnice tej Matce u góry No cóż, a może to wszystkie dziewczyny z 19 listopada tak mają...? (bo ja też z tego dnia, tylko 28 lat wcześniej) Odpowiedz Link
asia_233 Re: Trzynasty miesiąc 22.12.05, 08:48 No to zuch dziewczynka! Bardzo świetnie się rozwija, jesteś pewnie z niej piekielnie dumna. Pamiętam jeszcze dokładnie jak pisałaś o Waszych pierwszych problemach, ale ten czas leci. Powodzenia! oby tak dalej, no i Wesołych Świąt Wam życzę i dużo dużo zdrówka.Pozdrawiamy Odpowiedz Link
mamaemmy Czternasty miesiąc 19.01.06, 00:45 Jestem wzruszona dzięki Waszym mailom do mnie i wpisom do moich wątków-bardzo dziękuję! Czternasty miesiąc to lekka przystań,odsapnięcie i przygotowanie się do wieeelkiego skoku,jaki prawdopodobnie będzie niedługo. Z nowych umiejętnośći to pokazuje ile ma kłopotów,pokazuje"kto tu rzadzi",cmoka całuski,podchodzi do nas przytula główkę i zaraz nadstawia ryjka do buziakaZ mojego "autystycznego"dziecka powstało dziecko,które wymaga wieeele uwagi i potrzebuje mnie non stop-człapie za mna wszedzie po całym mieszkaniu,nienawidzi samotności!Oto przykład na to,żeby uważać o czym się marzy,bo marzenia lubią się spełniać! Ze słów umie już,oczywiscie ze zrozumieniem- tata,tatiś,dediś,tatuś,Alek(wszystko oczywiscie na tatusia,za to na mnie nic!) lala tygrys dzidzi,dzidziuś jajo dziadek,dziadziuś(coś lubi mężczyzn faworyzować) je(znaczy jeść) daj i tyle... Ma już cztery zęby,ale wyrzynanie ich zaowocowało niechęcią do zupek i -co dziwne -do deserków.Najchetniej jadłaby jak mały dzidziuś -mleczko,kaszki,serki i jajko na miękko(broń Boże nie na twardo!). Zupę z mięsem po trochu dokładałam jej do kaszki,ale dziś wpadłam na pomysł,żeby rano jej dawać tę zupę-i zjadła!!!Po prostu wygłodniała po całej nocy zjadłaby pewnie nawet trocinyA więc zupka bedzie rano od dziś,a potem cały dzień będzie jadła swoje smakołyki. W tym miesiacu dopadł nas pierwszy prawdziwy porządny katar. Wagi nie znam,ale niewiele więcej niż 7100 myślę...Niby mało,ale ona wygląda bardzo dobrze-bynajmniej nie jak wychudzone,anemiczne dziecko! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! Gdyby nie ten wątek,pewnie nie wiedziałabym ile ona dzis ma miesięcy A jutro zaczynamy miesiąc pietnasty!!!Ostatnio byłam z nią u znajomych i był miedzy innymi tam 3-miesięczny Marcin-waga i wzrost identyko,wyglądali strasznie zabawnie! Odpowiedz Link
asia_233 Re: Czternasty miesiąc 19.01.06, 15:16 Świetnie, wspaniała dziewczynka. Dla mnie czternaścty miesiąc był szczególny, bo Alek zaczął chodzić. A swoją drogą może to nieładnie że pytam, ale czy Twój mąż to też Alan? Bo mówimy tak samo- Alek. Pozdrawiam.Pa Odpowiedz Link
ania.silenter pozdrawiamy śliczną Emkę:))) 19.01.06, 10:07 rowija się panna Emma wspaniale!!! pozdrawiam Odpowiedz Link
ania.silenter Przeczytałam chyba po raz setny historię Em i... 19.01.06, 10:17 się wzruszyłam. Kochane, śliczne, wspaniałe, dzielne nasze forumowe dzieciątko. Rośnie, rośnie wspaniale))))))))))). pozdrawiam Odpowiedz Link
mlagodna Ale fajowa 20.01.06, 01:10 to już gada jak najęta. U nas jest jedynie mama, baba (na babcie i wszystko inne czego nie umie nazwać), bammmpa (lampa), mama am, ba !! (daj) ) Chodzi przy meblach i za rączki - uwielbia ) Jak się patrzy na Emke to serce rośnie. Nadziei przybywa ) pozdrawiamy "wielką" pannice (nie cierpialam tego określenia) - my powoli do 9 się zblizamy pozdro Odpowiedz Link
mamaemmy Re: Ale fajowa 20.01.06, 01:22 Dzięki dziewczynki!"Pannica"-tez go kiedys nie lubiałam,a teraz często tak mówię. Asia pytała o imię mojego męża-nie Alan,tylko Aleksander-dla rodziny Alek,w pracy Olek. Pozdrawiam Was wszystkich! Odpowiedz Link
monia23 Brawo!! 21.01.06, 23:05 Co za mądrulka z tej Emusi!!! Aż się oczy cieszą na takie wieści. Czas pedzi jak oszalały a dzieciaczki zadziwiaja co dnia. Emuś iskierko mała bedizesz z pewnością do wyjątkową damą! Teraz już jesteś wyjątkową, ale na razie słodką małą kochaną Emusią!Całuski w noseczek! Odpowiedz Link
mamaemmy Piętnasty miesiąc 20.02.06, 01:53 Piętnasty miesiąc dzis się skończył-za tydzień powinna mieć dopiero roczek,gdyby urodziła sie o czasie Z postępów ruchowych-już całkiem długo potrafi sama stać,zwłaszcza,jak się mówi do niej coś w trybie ciagłym-wtedy się zapomina,że stoi..i stoiA jak się zorientuje,to albo pada ufnie w kogos ramiona,albo bęc na pupę. Dziś zaczęła chodzić za jedną rękę-ale najlepiej chodzi się jej za dwie-niewiem tylko po co,bo tak naprawdę to ona jakby sama idzie,więc trzymanie za czyjes ręce to tylko jakby asekuracja.. Kroczku nie zrobi żadnego sama-wszelkie próby zachęcenia jej ,kończą się fiaskiem-albo leci padajac na mnie,albo idzie na czworaka-nawet jesli jest blisko. Rozumie coraz więcej-umie wykonac dwustopniowe polecenie-"natychmiast wyjmij smoczka z buzi i daj go misiowi".Rozumie prawie wszystko,wystarczy jej cos raz pokazac-i juz zapamieta jak się coś nazywa. Zaczęła bać się dzieci-płacze na ich widok i ucieka wtulajac się w moje nogi.Wstydzi się obcych,ale są osoby,które potrafi zaakceptować od razu. Z mową jest super.Ilekroc ktos wychodzi z pokoju,Emka krzyczy:"dzieidzieś?"co brzmi jak "gdzie idziesz"?))Wiem teraz na pewno,że nie jest to przypadek A ostatnio popatrzyła na dziadka jedzącego obiad i powiedziała wyraznie:"dziadziuś je"-oba słowa mówi juz ze zrozumieniem jakis czas(je zamiast jesc oraz dziadzius,dziadek,dziadziś,ale połączyła pierwszy raz! i słówka: mama-wreszcie mówi mama! baba tata,tatiś,dediś,tatuś,Alek lala tygrys dzidzi,dzidziuś jajo dziadek,dziadziuś,dziadziś,dziadzia-nie tylko na swego dziadka,ale na innych starszych panów je(jeść) daj koko-kurka,lub inny ptak z dziobem oraz odpowiedz JAK robi kurka:to tez ko-ko Uwielbia książeczki,co ma na pewno po mnie i komputer-to po tacie. W dodatku zrobiła się strasznie muzykalna-tańczy nawet jak się wybija jej rytm dłonią,albo coś zanuci. Nie mogę na nią krzyknąć,bo się smieje-wyśmiewa się?Ale ona w ogóle się dużo śmieje i dużo gada-ale większość jest niezrozumiała.. Wciąż jest na etapie "tylko mamusia". Mam nadzieję,że w następnym miesiącu napiszę,że już chodzi!! Buziaki wszystkim i dziękujemy za Wasze słowa Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Piętnasty miesiąc 20.02.06, 10:01 ale ta mała juz duuza. za miesiac to na pewno znowu nas czyms zaskoczy. buziaczki od Szymka Odpowiedz Link
uma76 Re: Piętnasty miesiąc 20.02.06, 10:23 Wiesz Danusiu, jak już chcesz Emke prowadzać, to może podaj jej kij np. od szczotki, żeby sama się go trzymała w osi ciała. ja tez nie mogłam wytrzymac, aż Pi zacznie chodzić, a teraz sama się z siebie śmieję ))) Pozdrawiam Was bardzo mocno! Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Piętnasty miesiąc 20.02.06, 10:26 jest jeszcze metoda z recznikiem: zwiniety w rulon reczkim zakłądamy pod paszki i trzymamy z tyłu i dziecko samo chodzi, ja zakladalam tez szelki Szymkowi ale sie cieszyl ze sam idzie, i byl odwazny bo wiedzial ze w razie czego jestem za nim Odpowiedz Link
jolkax Re: Piętnasty miesiąc 20.02.06, 18:20 Pozdrowienia dla slicznej dzielnej Emci i jej rodziców. Wiem, że chcecie aby juz sama chodziła ale to na prawdę nie bedzie miało znaczenia za kilka lat czy ruszyła sama majac 15 czy np. 17 miesięcy. Kochani rodzice dajcie córci czas, którego potrzebuje, nie podtrzymujcie jej, nie prowadzajcie, nic na siłe. Łatwo mi dzisiaj gadać jak mój wczesniak ma już 12 lat. Jestem tu po to aby aby dać wam szansę spojrzenia na sytuację z nieco innej perspektywy. Albo Emcia jeszcze nie gotowa albo należy do tych bardziej ostrożnych i taka jej uroda. pa pa Odpowiedz Link
oliwia244 Re: Piętnasty miesiąc 21.02.06, 22:09 Cudo! Em i WY mieliście wiele szczęscia. Życzę wszystkiego NAJ dla Dzilej Em. Odpowiedz Link
asia_233 Re: Piętnasty miesiąc 22.02.06, 08:41 Świetna ta Twoja dziewczynka. A jaka mądra, a ile słówek już zna. Gratuluję córci. Pozdrawiamy. Odpowiedz Link
barmagos Re: Piętnasty miesiąc 23.02.06, 14:58 Ale to juz duża i madra dziewczynka! POzdrawiamy i czekamy na ciąg dalszy Przygód małej-dużej Emmy . Odpowiedz Link
tygru_mrau Re: Piętnasty miesiąc 16.03.06, 02:07 Em jest wspaniała. I właściwie sobie rodziców wybrała. Swój ciągnie do swego, żeby więcej było tego cudu wspaniałego. Wybacz mi, Mamo Emmy częstochowskie rymy, ale jak czytam Twoje posty, które śledzę od dawna, to czuję jakby słonko wschodziło... niezależnie od pory dnia czy roku. Podziwiam, całuję i życzę zawsze wiele miłości i radości z Waszej fantastycznej Księżniczki. A --------- miau miau Odpowiedz Link
mamaemmy Szesnasty miesiąc 21.03.06, 23:42 Bardzo kochane jesteście-dziękuję za tyle cieplutkich słów! U nas bez zmian w zasadzie,przynajmniej jeśli chodzi o rozwój ruchowy-to z nowości chyba tylko wstawanie samej z podłogi,no i stanie,stanie,stanie. Wciąż nie chodzi sama!Każdy lekarz daje jej czas do 18 miesiąca korygowanego,czyli ma niby na to jeszcze pięć miesięcy.Hehe.. Emka bardzo skoncentrowała się na mówieniu-paple bez przerwy.Ostatnio hitem jest fraza"mama i tata") Codziennie po obudzeniu jak biorę ją do łóżka po zobaczeniu krzyża (wisi na ścianie)składa rączki i woła aaaa-co znaczy u niej amenOstatnio byłam z nią u koleżanki i Emka wśród obrazków dostrzegła taki z aniołkiem(nie widziała takiego nigdy)a ona złożyła łapki i "aaaaa"Byłam w szoku,bo krzyża tam nigdzie nie było,tylko aniolek i dzieci...W kościele wciąż sama zachowuje się jak aniołek,dziwnie to wygląda,bowiem na co dzień jest łobuzem i nie usiedzi minuty spokojnie.Ostatnio zadziwiła mnie jeszcze czymś-na zdjęciu widzianym pierwszy raz w życiu umiala pokazać bez zastanowienia,który to dziadziuś(jej pradziadek,a mój dziadek),mimo,że go nie znała,ani dotąd na zdjęciu nie widziała-umarł w tym czasie,kiedy wróciła ze szpitala.Najlepsze jest to,że jej dotąd słowo dziadziu kojarzyło się tylko z jej dziadkami,a oni wyglądają młodo,nie wiem więc skąd wsród kilku staruszków na zdjęciu wyłowiła akurat swego pradziadka...Czyżby jednak się znali?Dodam,że Emka bezbłędnie umie na zdjęciach pokazać swoich bliskich paluszkiem. Oprócz tego jest z nią niesamowity kontakt,mimo,że mówi w większości w swoim języku,trudno nie zrozumieć o co jej chodziPoznała już magię słowa nie i magiczny przeczący ruch głową Rano jemy zupkę-bo po nocce jestem w stanie ją nią nakarmić-a ona nie lubi zup,tak jak ja. Na drugie śniadanie sama wsuwa bułke z masełkiem i serkiem,dżemem,lub czekoladą. W południe deserek ze słoiczka,kisiel,lub owoce z twarożkiem plus sok. Potem Danio a na wieczór kaszka mleczno-ryżowa z dodatkiem owoców. Waży ponad 8kg i ma juz...8 zębów! Bardzo długo śpi-czasem od 21:30-..10,11 rano!!!To tez ma po mnie.W dzień śpi tylko raz. Pozdrawiam ciepło wszystkich,którzy nas czytają Danta Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Szesnasty miesiąc 22.03.06, 00:01 super sie rozwija, ale masz dobrze z tym spaniem, Szymon wstaje o 6 rano. Koszmar.A ja tak uwielbiam spac. No ładnie je, ciesz sie. Mysle ze za miesiac Emka bedzie juz ładnie chodzic. Odpowiedz Link
aga_aga75 Re: Szesnasty miesiąc 22.03.06, 09:12 Co za kochane, cudowne i wspaniałe dziecko! Myślę że Emka jest nadzieją dla wszystkich mam wcześniaków. Bardzo mocno pozdrawiam. Odpowiedz Link
barmagos Re: Szesnasty miesiąc 23.03.06, 09:41 Fajna ta Twoja łobuziara mała! Super ze może jeśc bułeczkę i inne normalne rzeczy, bo ma śliczne ząbki..A na chodzenie ma jeszce czas- więcej dobrego bedzie miła z raczkowania, niż stawiania jej do pionu, czy prowadzanie za rączki!- raczki są podstawą- niech chodzi w raczkach jak najdłużej- to naprawde swietnie robi na mięśnie i stawy- i poprawia ogólny rozwój motoryczny( ostatnie porady od naszego kochanego rehabilitanta) Jeszcze sie nachodzi w swoim życiu Danti czy dostałaś maile na priva ode mnie? Odpowiedz Link
venla Re: Szesnasty miesiąc 23.03.06, 19:59 Cieszę się, że Emma rozwija się dobrze, poza tym jest towarzystka co widać na załączonych obrazkach. Mój MIłosz niestety okropnie zachowuje się w kościele, do tego stopnia, że zostawiamy ją z babcią bo inaczej nici z mszy.Podobnie jak Emma reaguje na obrazki święte. Składa rączki i mówi "Amen" Odpowiedz Link
mamaigora1 Kąpiel w brodziku 24.03.06, 08:26 No zobacz Danta, a ja szukam opinii innych mam na innych forach a propos kapieli Malucha w brodziku (my nie mamy wanny) - a tu masz, Emka pod moim nosem sie tak własnie tapla )) Odpowiedz Link
venla Re: Kąpiel w brodziku 25.03.06, 21:59 My też nie mieliśmy wanny i chcieliśmy kapać Miłosza pod prysznicem. Byliśmy bardzo mądrzy i kupilismy za płytki brodzik, w którym nie dało się go kąpać.Niestety bał się panicznie wejść pod prysznic i musieliśmy kąpać go w misce, takiej strasznie dużej (wanienka dziecinna była za wąska). Kupiliśmy w końcu wanne i teraz jest zadowolony. My też bo przynajmniej łazienka nie jest cała w wodzie. Odpowiedz Link
mlagodna Re: Kąpiel w brodziku 05.04.06, 22:29 My zrobiliśmy remont 2 m-ce temu. Od razu planowaliśmy brodzik ) Ma 40 cm głębokości - sama moge w nim usiąść i nalać wody po pas ) A młody może chlapać ile chce - jak zasunę drzwi od prysznica PP Zdjęcia spróbuję jeszcze dzisiaj dołączyć ) Akurat - świeżutkie Odpowiedz Link
asia_233 Re: EMMA-26tc( 690gram) 23.03.06, 10:41 Fajna dziwczyna. A z tym chodzeniem to zobaczysz jeszcze Ci sie zdąży znudzić chodzenie krok w krok za Emką żeby sobie krzywdy nie zrobiła. Śmiać mi się chce z tej Waszej Bozi. Oczywiście nie z samej Bozi tylko z tego amen, bo Alek identycznie robi. Amen kiedyś to było łapanie za głowę, za nić w świecie nie mógł załapać, że należy złożyć rączki. Teraz już składa i umie wszędzie wypatrzyć krzyż czy jakiś obrazek, wtedy składa rączki i zaczyna takim swoim tonem śpiewać zawsze tę samą piosenkę, choć oczywiście swoją chińszczyżną. Albo całuje krzyżyk czy obrazek. Ostatnio idziemy na spcerze a Alek składa ręce i zaczyna nucić swoją pieśń, ja zbaraniałam, a on wypatrzył w parku taki pomnik i był na nim krzyż, myślałam że padnę, po prostu padaka)) ale te dzieci to aparaty. Pozdrawiamy Was. Ucałuj Teletubisia.Pa Odpowiedz Link
mamaemmy Siedemnasty miesiąc 21.04.06, 23:12 I kończymy 17 a zaczynamy 18 miesiąc-a ja już wszystkim mówię,że ma półtora roczku Rzecz najważniejsza-ona wreszcie chodzi!!!Coprawda na razie najwięcej przeszła 13 kroczków-ale przecież od czegos trzeba zacząć! Mówi bardzo dużo,mnóstwo słów,mnóstwo sylab,czego nie umie powiedziec,to pokazuje,jest naprawdę bardzo mądra.W dodatku jest ..piękna!Zupełnie jak nie moje dziecko,bo przecię po mnie piękna nie jest,hahahaha.Ludzie przystają na ulicy i zachwycaja się jej kolorem włosków i duzymi oczami. Zrobiła się jednak strasznie marudna i aż za bardzo towarzyska-powiedziałabym,że do autyzmu jej daleko jak stąd do księżyca Przy nowych,nieznanych jej ludziach,bardzo sie wstydzichowa się za mamina spódnicę.Ale czasem ma tak,że akceptuje ludzi od razu,zwłaszcza płci męskiej! Rano budzi mnie tubalnym MAMO,MAMO a ja jej mówię:czy ty nie widzisz co mama robi??A ona:aaaaaa i za chwilę nieeee mamo mamo!!!Jak spimy razem ciagnie mnie za włosy,uszy,nos,próbuje otworzyc mi oczy Złości się jak cos idzie nie po jej myśli,jak cos jej zabierzemy,lub nie może otworzyc pudełka.Wscieka się strasznie.Dostaje histerii.Jest za mała na klapsy,więc wymyślilam cos gorszego-spiewam jej po prostu bardzo glośno i bardzo fałszywie..i wtedy przestaje)Metoda dobra,ale tylko w domu Z nowych słow to lampa,ciocia,brum brum na autko,ał ał na psa,czes zamiast cześc,niestety ciężko sie nia pochwalić,bo przy innych mówi jak niemowle Ma 11-12zębów. Wazy około 8,5kg. W tym miesiacu przeszła najwyrazniej rotawirusa-miała biegunkę i ciągle spała.Nie odwodniła się,co chwila poilam ja wszystkim co mozliwe,więc wystarczyło leczenie w domu. Dzięki za wszystkie trzymane kciuki i życzliwe słowa! A tak wyglada dzis Emusia: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=621&w=27675636&a=40468034 Wszystko rozumie Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Siedemnasty miesiąc 22.04.06, 20:31 Super malutka!!!I chyba troszke nadrobiła z wagą co?I żebów ma pełno-u nas tylko 8. Szymon mowi to samo.I tak samo sie wscieka.Czasami to mu dam w tyłek,a on sie smieje bo go to nie boli, bo ma przeciez pieluszke. A ja go nauczylam mowic : ile masz latek chłopczyku?-on odpowiada:da(dwa)- a do dwóch jeszcze hoho. Odpowiedz Link
venla Re: Siedemnasty miesiąc 22.04.06, 20:35 Emma to naprawde piękna malutka kobietka, jest taka filigranowa, podoba mi się i myslę, że Miłoszkowi jakby Ją zobaczył też by sie spodobała. Ładnie sie też rozwija, muszę wypróbowac Twój sposób na ataki złości, bo czasem nie wiem co robić z histeria u małego. Dzisiaj w mieście przeszedł samego siebie. Gdy nie chciałam w sklepie kupić mu autka tłumacząc, że ma w domu dużo samochodzików i naprawdę nie jest mu potrzebne jeszcze jedno, wpadł w szał. Szybko wyszłam z nim na dwór ale to nie był najlepszy pomysł, bo było tam jeszcze więcej ludzi zerkających na tą scenę. Zaczął mi sie wyrywać, kopać, nie mogłam go wziąć na ręce bo bił rękami gdzie popadnie.Przy tym krzyczał "Ziotaw go!!!" czyli zostaw go.(O sobie). Gdyby była tam jakaś brama to chyba bym go tam wzięła i dała w tyłek, trwało to dobrych kilka minut. Na szczęście podszedł do nas pan, który szedł z żoną i malutkim dzickiem w wózku, wziął Miłosza za rękę i spokojnie zapytał czy z nim pójdzie, skoro tak się zachowuje wobec mamusi. Miłosz spoważniał, zaprotestował i sie uspokoił. Podziękowałam temu panu, ale byłam tak zdenerwowana z tej bezsilności. Gdy tylko doszliśmy do samochodu, wsadziłam go do fotelika i sie poryczałam. W domu, jak dzieją sie podobne sceny, zostawiam go na podłodze i idę sobie. On się uspokaja, przeprasza mnie słowami "Ciapam mamusiu, ciapam". Na ulicy nie mogłam pozwolic na to, żeby leżał na kostkach brukowych.Mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy, od jutra zaczynam głośno zawodzić - w domu oczywiscie. Dużo zdrówka życzę i kolejnych sukcesów dla małej Emmy www.bobasy.pl/?u=venla&s=167ce34608efc2bdcc4ecd9b9f13a447 Odpowiedz Link
tabaluga0 Re: Siedemnasty miesiąc 22.04.06, 20:38 nam sie tez to zdarzylo, ale na spacerze, nagle dostal szału. Musialam go wziac na rece, choc tez sie wyrywał.Czasmi to nie mam siły. Odpowiedz Link
venla Re: Siedemnasty miesiąc 22.04.06, 20:46 Nam się do tej pory zdarzało to zawsze w domu, a tu tym czasem taki obciach w centrum miasta. Potem kilka razy w ciągu dnia przypominałam mu jak brzydko się zachował, dobrze wie o czym mówię, bo sensowanie ze mną rozmawia i wie, że tak nie wolno robić. Może jak będzie starszy zacznę stosować jakieś konkretne kary np. zakaz oglądania w tym dniu wieczorynki albo to, że nie pójdzie na dwór. teraz kary na przyszłość a więc po kilku godzinach chyba nie mają sensu. Zobaczyby co dalej bedzie. Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Siedemnasty miesiąc 23.04.06, 20:46 Najważniejsze żeby przegonic własne czarne mysli, a reszta, jak sama widzisz, przychodzi z czasem i w swojej porze )) Odpowiedz Link
asia_233 Re: Siedemnasty miesiąc 24.04.06, 10:18 Fajności! Strasznie sie cieszę, że księżniczka chodzi. Dzielna dziewczynka i faktycznie śliczna. Jeśli mogę to tak nieśmiało wspomnę, że chciałabym taką synową, jeśli jest wolna to daj mi Danta cynk, ok? Bo coś widzę, że adoratorów przybywa.Pozdrawiamy serdecznie. Odpowiedz Link
hankam Re: Siedemnasty miesiąc 28.04.06, 14:38 Tak, tak, otwieranie oczu przez podnoszenie powiek jest bardzo fajne. Odpowiedz Link
amelia_s Re: EMMA-26tc( 690gram) 25.04.06, 09:21 Mamoemmy, uważm, że obydwie jesteście bardzo dzielne. Ja walczyłam o utrzymanie ciąży od 28-29 tygodnia, leżałam niemal plackiem na patologii, potem trochę w domu. Nam się udało, Zuzanka urodziła się w 38 tygodniu. Kilka dni temu skończyła roczek i bardzo się cieszę, że ją mamy. Z rozczuleniem czytam takie historie jak Wasza i bardzo się cieszę, że Emma jest z Wami. Życzymy Wam, aby zdrowo rosła i pięknie się rozwijała. Odpowiedz Link
mamaemmy Osiemnasty miesiąc 31.05.06, 11:36 No i Emunia wreszcie chodzi tak już normalnie,zmiesciłą się w normie która mówi,ze do 18 miesiąca. Mówi bardzo dużo,ale żadnych nowych słów,tylko w większości jest to bełkot w jej własnym jężyku, w róznych intonacjachNawija od rana do wieczora,pomagając sobie pantomimą. Dziś byłyśmy o okulisty,no i na jednym oczku ma krotkowzroczność -4,więc mamy nosić okularki.Staram się myśleć pozytywnie,zwłaszcza,że ta wada akurat jest do zooperowania,poza tym istnieją szkła kontaktowe,więc jak będzie starsza bęðzie miała wybór.Ale myślę,że okularki dodadzą jej uroku Minusem jest tu tylko to,że ona nawet czapki nie chce nosic a co dopiero coś na buzi,no ale zobaczymy. Dziękuje za to,że co chwila ktoś się tu dopisuje,lub wysyła mi miłe maile,wiadomosci na gg ,że cieszycie się razem z nami Odpowiedz Link
mlagodna no proszę :)) 31.05.06, 22:19 Fajna panienka się zrobiła No nam zabrakło 1,5 tygodnia bo Grześ miał 18 m-cy i 8 dni jak postawił pierwsze kroczki i pobiegł do babci . Do okulisty jeszcze się nie odważyliśmy pójść chociaż wiemy że po laserze konieczna jest kontrola bo wady są b. częste. Jesli chodzi o gadanie, to tak samo jak Emka gada jak najęty, śpiewa we własnym sobie znanym języku. Jak na dziecko z dużym niedosłuchem to podobno jest git , bo już nie mówi Bammpa tylko lapa lub lammpa - na lampę . Cieszę się że u Was wszystko w porządeczku, czekamy z Grzesiem na nowe fotki Emki(uwielbia dzieci, a za dziewczynkami to gania jak stary chłop i robi maślane oczy . pozdrowionka Odpowiedz Link
ulap4 Re: no proszę :)) 01.06.06, 13:26 Witam! To super, że Emka tak sobie dobrze radzi, oby tak dalej. Moja Ola jeszce sama nie chodzi ale co raz częściej puszcza rękę i powoli zrobi parę kroków. Co do okulisty byliśmy w CZD (Ola trochę zezowała), okazało sie, że bliźniaki mają małą wade +2,5, ale narazie bez okularów, za pół roku kontrola. A Ola na lampę mówi "mampa", wiec bardzo podobnie jak Grześ. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
bbasia7 Re: pozdrowienia 07.02.07, 20:47 Przeczytałam historię Twojej pociechy z wypiekami na twarzy. Cieszę się że jest coraz lepiej. Mój synek ma 7,5 miesiąca (3,5 korygowane) i rozwija się podobnie. Mama Kubusia 24 tydz. 680 gram Odpowiedz Link
asia_233 Re: Osiemnasty miesiąc 01.06.06, 11:33 Wspaniale. Oby tak dalej Trzymajcie się dziewczyny. Pozdrawiamy Odpowiedz Link
venla Re: Osiemnasty miesiąc 01.06.06, 20:44 Gratulecje Emko, że chodzisz juz bez pomocy mamy. To dla niej naprawdę duze ułatwienie, nie mówiąc już o radości. Mam nadzieję, że będziesz nosić okularki, jak każda kobieta rozważysz to, że z pewnością dodadzą Ci uroku (choć tego Ci nie brakuje). Dobrze, że tak duzo mówisz, jak widać świat bardzo Cię interesuje i masz potrzebę o tym poinformować innych. Życzę Ci wszystkiego dobrego, pozdrów mamusię Odpowiedz Link
ola75 Re: Osiemnasty miesiąc 02.06.06, 08:17 Cudownie, miło jest czytać takie super wiadomości Ola z Olafkiem Odpowiedz Link
mamaemmy Dziewiętnasty i dwudziesty miesiąc 01.08.06, 13:59 Witam po długiej wakacyjnej przerwie Napiszę od razu dwa miesiące,bo nie robiłam zadnych notatek,co byłó w którym. Emka ma ok 76cm i waży między 9 a 10 kg.Je dużo,prawie sama wszystko,łyżeczką sobie radzi,widelcem się pomału uczy. Nosi okularki(ma krótkowzrocznosc),wcale ich nie zdejmuje,ale czasem jak przeciera oczka to wtedy ściąga i próbuje założyc spowrotem,co niestety sprawia ze ciagle trzeba je odginać. Chodzi bardzo dobrze,wrecz biega!Rozumie wszystko-odpowiada zawsze.Mówi niesamowicie dużo-czytanie od poczatku,gadanie i puszczanie Mozarta wreszcie dało rezultatyW zasadzie gada NON STOP i w dodatku ŚPIEWA:"Baba Jaga jeke jeke"(jej wersja sło piosenki "była sobie baba jaga miała chatkę z masła") Wczoraj wieczorem powiedziała ciumelka ciem a dzis razo siusiu i poszła do nocnika i rzeczywiscie-posadziłam ją na nocnik-i zrobiła siusiu Mówi grubo ponad 5o słów,piszę te zrozumiałe,które pamiętam mama mamusia tata tatuś dziadzia dziadek dziadziuś baba babcia babusia nie ma pan pani ał koko jeśc am chleba kaszka nie tak amen tam bam Iga ciocia wujek(bijek) but Baba Jaga czesc alo huś-huś kot buu(brzuchol) lala pa pa cacy-cacy miś ku-ku pampa(pampers) aaaaa(spac) pies ha-ha-ha pić proszę dziękuję(bardzo niewyraznie ale zawsze tak samo) mu-mu Kaśka bana(banan) ciumelka(dopełniacz cumelka) dać sisi jaś mleko krokodyl Emma(odpowiada jak ma na imię) Emisia to Tak ze jest tego troszkę,generalnie dogadujemy się z nią. Potrafi proste zdania typu "dziadka nie ma,Kaska nie ma,tata nie ma..."cie jeśc"albo chcie chleba""pies bum""pies ał" Najsmieszniejsze jest to,że nie mówi TYGRYS a było to jej pierwsze zrozumiale słowo))) Ale rozumie i wykona dwustopniowe polecenie typuołóż misia na półce i podaj mamie butelkę. Na wakacjach byliśmy z przyczepą nad Jeziorem Rożnowskim.Została na zakupach poczestowana przez dziadka chałwą(!!!) co zaowocowało niesamowitą alergią(orzechy arachidowe!!)Wygladała jak w momencie dojrzewania-cała była w pryszczach!W dodatku miała wirusowe zapalenie spojówek.Ale mimo,że całe dnie spędzała w jeziorze i w baseniku-nie miała nawet kataru W sierpniu jest o niej wzmianka troszkę z jej historii w Dziecku na stronie 102,ale to już wiecie W okularkach wyglada naprawde ładnie a w dodatku ma jasniutkie blond wloski po babci. W kosciele przestała być grzeczna,gdyż chciałaby biegać,choć to akurat małe piwo-gorzej,że ona na mszy śpiewa głośno "Baba Jaga jeke jeke Baba Jaaaga..."i gada "amen tam",naśladuje kaszel ludzi)i mnóśtwo innych niezrozumiałych słow i nikt nic z mszy nie wie.Nikt mi nigdy nie zwrócił uwagi,ale mnie to też przeszkadza,więc chodze z nią tylko po mszy-bo chodzic musze-jak widzi kościół to tam chce iśc drąc się "amen!" Pozdrawiam wszystkie maluszki Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Dziewiętnasty i dwudziesty miesiąc 01.08.06, 19:10 Emka po wczasach idzie do przodu jak burza - widac powietrze jej dobrze słuzyło )) A ta Baba Jaga jeke jeke to jest coś! A artukuł i owszem czytalismy, nawet nam tu skany dostarczono na forum - i sama nie wiem kto bardziej gwiazdował: Emka czy Mama ))))))))) Pozdrawiamy i życzymy sobie teraz czeszych wizyt na forum. Jola i Igor Odpowiedz Link
janka19 Re: Dziewiętnasty i dwudziesty miesiąc 01.08.06, 19:48 Niesamowita ta Twoja Emma !!! Naprawdę jestem pełna podziwu ! U mnie niesety zasój słowny, podobno u bliźniaków to się zdzaża.Między sobą się dogadują i to im wystarcza. Odpowiedz Link
venla Re: Dziewiętnasty i dwudziesty miesiąc 01.08.06, 22:18 Emka mnie zaskoczyła, zwłaszcza z tym kościołęm. Pamiętam jak jakiś czas temu pisałaś, że jest tam bardzo grzeczna, poza tym śmiałam się z tej piosenki "Baba Jaga..."Świetnie też się dogadujecie a przede wszystkim wspaniale je. To takie miłe dla Ciebie jak patrzysz jak Twoja córka się rozwija. Tak, koniecznie wklej jakieś nowe zdjęcia. Gratulacje dla Emmy www.bobasy.pl/?u=venla&s=5af5f60cb80020a9da833c7308c4e586 Odpowiedz Link
piechotka1 Re: Dziewiętnasty i dwudziesty miesiąc 28.08.06, 19:05 Nie zaglądałam na to forum od bardzo dawna. No i szperam sobie tak w wątkach o wcześniakach i znalazlam tę historię. Bardzo się cieszę i ciut Ci zazdroszczę tego gadulstwa Emmy, bo mój synek zaczął mówić, gdy miał 2,5 roku Dziewczyna jest fajna i dzielna Wiesz, jak pisałąś o tym szczęściu, że to jednak dziewczynka to mi się przypomnialo jak to ja bylam przekonana, że urodzę córkę, a na świat przyszedl syn, a właściwie maciupeńki chłopczyk. Mial 700g. i dostał 1 punkcik na dobry początek...Nie dawali mu szans, bo czekalą go jeszcze długa podroż do kliniki. I pamiętam jak lekaże mówili "szkoda, że to nie dziewczynka..." No, ale Miłosz pokazal swą siłę i jest z nami już ponad 5 lat ))))))))) A tu więcej: www.wczesniak.pl/04_poznajlosy-ap.html Aha - a co to za artykuł? Pozdrawiam, Ania z Miłoszkiem i Kajtusiem i buźka dla Emmy Odpowiedz Link
mamaalana1 Re: EMMA-26tc( 690gram) 01.08.06, 22:13 No w końcu jesteś. Bardzo się cieszę. A Emka jest świetna i bardzo bardzo inteligentna. Przy odrobinie czasu wklej jakieś zdjęcia z wakacji, jak Twoja córcia teraz wygląda. Pozdrawiamy. Asia Odpowiedz Link
mamaemmy Dwudziesty pierwszy miesiac 17.09.06, 23:31 Po dlugiej nieobecnosci musze napisac pare slow,bo Emka nadrabia wczesniakowe zaleglosci tak,ze wiekszosc wierzy w jej wczesniactwo bo jest taka malutka-wazy wciaz 10kg,ma niecale 80cm wzrostu. Przestalam juz liczyc slowa,ktore potrafi powiedziec,bo jest ich naprawde ogromna ilosc,choc sa to takie dziwolagi np Ksiazka Kucharska to w jej jezyku:"Bajka am" a dobranoc to Banoc .Powtarza wszystko co jej sie kaze,choc nie zawsze wyraznie. Pisze teraz apel do mlodych mam-nie puszczajcie dziecku tego Mozarta!!!!Nam go polecila neurolog zeby Emka duzo mowila,bo muzyka powazna zwlaszcza Mozarta dziala na rozwoj mozgu...I u nas przez pierwszy rok w domu byl tylko Mozart i Muzyka Bobasa,rowniez polecana,bo Emka nie wydobywala z siebie zadnych sylab...I chyba przesadzilismy bo jej sie buzia teraz nie zamyka,wciaz mowi i mowi!!! uwielbia bawic sie malutkimi ludzikami z Little People,a mama-maniaczka zabawek kupila jej ich juz cale pudlo...Ale i tak najbardziej ulubionymi sa czerwony teletubis i prosiaczek-zawsze ich razem wynajdzie i bawi sie ze razem tancza..lub sie caluja) Druga ulubiona dla niej zabawa jest przygotowanie dla lalek lub duzych pluszowych Tubisiow-przyjecia-czyli ulozenie ich wokol "stolu" i dawanie na stol plastykowych potraw Wczoraj bylismy na placu zabaw i Emka zjezdzala jak starsze dzieci ze zjezdzalni-tuby-byla zachwycona!! Uwielbia sie przebierac tzn wklada na siebie np moje krotkie spodenki od pizamy i nosi je jak korale Kiedy zaloze jej jakis nowy ciuszek koniecznie musi sie zobaczyc w lusterku! Hartujemy ja caly czas-na kazdym placu zabaw jest najbardziej letnio ubranym dzieckiem.Ale -tfu,tfu!--nie choruje ,podczas gdy dzieci znajomych maja jakies male lub wieksze infekcje non stop! W sklepie potrafi narobic mi wstydu bo ciagle krzyczy (nawet jesli nie jest glodna)chleba!!Tylko u niej to brzmi.."JEBAJ JEBAJ!!!!"")) W okularkach chodzi bez problemu,po prostu lepiej w nich widzi.W dodatku wyglada ladnie Dziekuje za mnostwo wpisow i maili!! Bylysmy w gazecie sierpniowej Dziecko,a zdjecia terazniejsze niedlugo podam na forum) Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Dwudziesty pierwszy miesiac 18.09.06, 09:09 odzywaj sie częściej kochana - nie samym allegro człowiek zyje ))))))) Pozdrwoienia dla Emusi. Jebaj mówisz - to musisz miec uszy purpurowe - hihihi )))) Odpowiedz Link
mamaalana1 Re: Dwudziesty pierwszy miesiac 18.09.06, 19:43 Ale nam na forum urosła pannica że hej Świetna ta Twoja dziewczynka i tyle już potrafi. Ucałuj ją od nas. Pozdrawiam Asia Odpowiedz Link
venla Re: Dwudziesty pierwszy miesiac 18.09.06, 20:52 Ta Twoja Emma mnie rozbawiła! Świetna z niej dziewczyna, rozumiem jej pasję zabawy ludzikami bo gdy byłam mała też uwielbiałyśmy to z moją siostrą. Ja zawsze byłam Betty z Jaskiniowców a Agnieszka Wilmą, miałyśmy mężów Freda i tego drugiego (czyli mojego). Na całym dywanie w pokoju rozłożone było miasteczko z klocków, których nikt nie mógł ruszać!!! Niestety mama wyrzuciła wszystkie ludziki i te stare nasze klocki gdy przestałyśmy się nimi bawić i teraz ja poluję na takie ludziki dla Miłosza . Cieszę się, że Emka tak dobrze sobie radzi, widać, że jednak w tej muzyce klasycznej coś jest! Śmiałam sie z tego "chleba!" może biedne dziecko naprawdę jest głodne? Przyznaj się (hi,hi,hi). Czekamy na nowe zdjęcia i pozdrawiamy Odpowiedz Link
minkapinka Re: Dwudziesty pierwszy miesiac 19.09.06, 21:24 Brawo Emko gadułko ) Emma jest z listopada czy grudnia? Odpowiedz Link
mamaemmy Re: Dwudziesty pierwszy miesiac 19.09.06, 22:01 Emka jest z listopada Ju zaraz pisac musze kolejny miesiac,wiem Co do krzyczenia zalosnie jeba(chleba) to zaznaczam ze moje dziecko mimo ze nazarte to jest zawsze nienazarte) Odpowiedz Link
venla Re: Dwudziesty pierwszy miesiac 19.09.06, 22:12 Mamoemmy, ja oczywiście żartowałam z tym że Emka jest głodna Odpowiedz Link
mamaemmy Re: Dwudziesty pierwszy miesiac 20.09.06, 00:34 wiem,wiem)) Ale to naprawde tak wyglada jakbym ja glodzila!!!! Odpowiedz Link
mamaemmy Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 24.10.06, 19:23 Po długiej przerwie znów się odzywam,pisząc za jednym razem dwa miesiące. Emka w ciagu tego czasu nauczyła się jeść widelcem-no prawie Zaczyna coraz więcej sama układac zdania-Emma jedzie do babci z mamą. Emma jedzie bum z mamą,dziadziem,babą.Emma nie spi,mama nie spi tez,Alka spi. Ostatnio nie mówi tata tylko ALKA Albo-nie wiem skad jej się to wzięło:Bobo am pupu.) Ale ostatnio jej pytam-gdy mi zjadła czekoladę-no i gdzie jest teraz ta czekolada?A ona:Nie ma ciekolada !A ja na to:No to gdzie jest? A Emma:W placi!(czyli w pracy...)W jej maleńkiej główce zawsze jak kogos/czegoś nie ma to na pewno sa w pracy-jak ALKA Jest sliczna i słodziutka,ale czasem zachowuje się jakby zaczął się już etap buntu dwulaka.Wrzeszczy jak opetaniec,kopie na oślep,rzuca się na ziemie,najchętniej by wszystkich POGRYZŁA!!!Ale ja po prostu nie reaguje a jak sie wkurza tak za długo-ląduje na karnym łosiu(dywanik z Ikei)I wiecie?To działa!Bo niestety po klapsie jest gorzej-bynajmniej "nie działa",ona po prostu wrzeszczy głośniej. Nie mówi "daj",ja od razu nauczyłam mówic ją: "proszę" To co chce-umie powiedziec:Mamo plosie bami (prosze mambę)plosie ciekolada,plosie winoglona... Dostaje tylko wtedy jak poprosi,kiedy krzyczy-nie dostaje nic. Dalej boi się dzieci-a głównie dziewczynek,bo z chłopcami chetnie się bawi. Od smoczka nie można jej oduczyć-chyba jest na to psychicznie nieprzygotowana. Ludzie dziwia sie na ulicy:taka mała a w okularkach?Moja odpowiedz zbija ich z pantałyku:LEPSZE OKULARKI NIZ BIAŁA LASKA,ONA MOGŁA BYC NIEWIDOMA... A poza tym jest przekochana,uwielbia jak się z nia bawię,jak jej coś opowiadam,czytam,pokazuje.Z dnia na dzień jest coraz mądrzejsza. Kończy wierszyk za mną "w pokoiku na stoliku...."w momencie gdy powinno być "i ogonkiem stłukł jajeczko", Emunia mówi AM BAM !! Pozdrawiamy wszystkich!! A za miesiąc szumne dwa latka! Odpowiedz Link
jojobacincin Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 24.10.06, 19:33 Fantastyczne jest to co piszesz a co do wierszyka o kotku, to mój mąż go "nie lubi", bo propaguje przemoc niestety od wielu lat nie możemy wymyśllić innego rymu. Wielki buziak dla Emusi Odpowiedz Link
mamaalana1 Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 24.10.06, 20:04 No wspaniała dziewczynka, a jaka mądra. Pozdrawiam Odpowiedz Link
mamaigora1 Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 24.10.06, 20:15 super Emka - goń do przodu A Ty Danta to zdjęcie mogłabys jakies aktualniejsze dać, co Ty na to? Odpowiedz Link
tartulina Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 25.10.06, 08:33 Przeczytałam jednym tchem każdy miesiąc. Emka jest super.Pozdrawiam.Agnieszka Odpowiedz Link
jolantusia1 Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 25.10.06, 10:25 dopiero dzis przeczytalam wasza historie od deski do deski. Emka jest wspaniala. Pozdrawiam Odpowiedz Link
barmagos Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 25.10.06, 21:45 No własnie- przychylam sie do Joli- zdjęcia bardziej aktualne! Ale fajnie buduje zdania Emka! Wiesz co polecam Ci ksiazkę o dwu i tzrylatkach- "Drugi i trzeci rok zycia dziecka"Arlene Eisenberg, Heidi E, Murkoff,...- tam sa opisane takie problemy o których piszesz- również bunty, problemy ze spaniem i inne- super ksiażka, polecam , bardzo ułatwia życie! pozdrawiam was mocno i ściaskam kochane Dziewczyny! pa! M I J. Odpowiedz Link
zorrgula Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 25.10.06, 23:26 Jesteście dla nas bardzo dużym wsparciem(choć nie świadomie ) Pozdrawiamy Zuzia(29tc830g)&Ania Odpowiedz Link
mlagodna Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 26.10.06, 01:14 Cholerka ja też nie mogem być gorsza - wezme i co naskrobie ) U nas może aż tak szumnie z mową nie ma ) ale też pomimo aparatów sobie radzimy. Bunt za to jest za dwóch dwulatków. Karne u nas jest łóżeczko bo z niego wyjsc nie umie ). Podrzuć jakie nowe fotki Emki Noi jak tam wasza waga? Ruszyło coś z kopyta ) czy malutka księżniczka nadal /:) Jeśli chodzi o stłukł jajeczko (ba!) i przyszła pani kotka zbiła (aty!) to też podłapał Fajne te nasze "prawie" dwulatki Za 3 tygodnie urodzinki.. trza coś szykować pozdrowionka Odpowiedz Link
tygru_mrau Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 31.10.06, 02:40 Emunia jest świetna! Za "jebaj" dostała u mnie 5 punktów na 5. Rewelka! Ze śmiechu oplułam monitor. Jak moje przedpiśmiczki, domagam się nowych zdjęć Księżniczki! Ogromnie się cieszę, że Emuleczek robi postępy. Jej słownictwo jest doprawdy imponujące, a talent słowotwórczy budzi mój respekt. Oby tak dalej, Emuniu! Zagadasz nas wszystkie, kochanie! Zdjęcie Emki w okularkach - ŚLICZNOTA!!!!! Nie wiedziałam, że tak młode kobietki mogą tak wdzięcznie wyglądać w cynglach. Cudo! Buziaki i pozdrowienia dla całej Emkowej Rodziny. Mamoemmy... dla Was warto czytać fora GW. Całuję Cię mmmmocno, Agnieszka ---- miau miau Odpowiedz Link
venla Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 17.11.06, 19:15 Ale się Twoja Emka rozgadała, w ogóle ciekawa z niej dziewczynka. Fajną karę wymyśliłaś na tym karnym łosiu, dobrze, że masz sposób na dziecko.U nas się uspokoiły te bunty i mam nadzieję, że nie wrócą. Czekam na zdjęcia Emmy z urodzin, serdecznie pozdrawiam www.venla.bobasy.pl/ Odpowiedz Link
dyzurna Re: Dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci miesiąc 19.11.06, 08:28 cudowna dziewczynka!!! Odpowiedz Link
ewaq Re: już za parę dni, za dni parę... 17.11.06, 18:16 Kurcze, dopiero dziś doczytałam, że razem z Emką obchodzimy urodziny )) Odpowiedz Link
venla 100 lat! 19.11.06, 17:14 Wszystkiego najlepszego dla Emmy z okazji urodzin! www.venla.bobasy.pl/ Odpowiedz Link
doda2004 Re: 100 lat! 19.11.06, 19:44 kochana Emmo ! dużo dużo zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń życzymy Ci ze szczerego serca Odpowiedz Link
jolantusia1 Re: 100 lat! 19.11.06, 21:40 najlepsze zyczenia dla Emmy duzo zdrowka i usmiechu. STO LAT Odpowiedz Link
mamaemmy DWA LATKA!!!!!!!!!!!!! 20.11.06, 01:03 Ależ to minęło! Dwa lata temu modliłam się,żeby ona przeżyła i składałam pamiętną obietnice Matce BoskiejNie spałam całą noc,jakże bym mogła?Musiałam czuwac! A potem zobaczyłam ją,na drugi dzień,taka maleńką i oddychajacą z trudem.Pamiętam,jak stalismy nad inkubatorem-otwartym i na moje Emma,Emma,ona nie reagowała,wtedy powiedziałam NATAN..bo przeciez tak mówiłam do niej całą ciążę..i ona się poruszyła,tak jakby poznała ten dzwięk,wyglądała,jakby zaczęła nasłuchiwaćPamiętała...! A dziś ten mój żabulec ma dwa latka!..Wiecie,że wyglada tak,jak sobie zawsze wyobrażałam swoje dziecko??Tak bardzo chciałam miec słodką blondyneczkę o niebieskich oczkach,ale to były wg mnie niespełnione marzenia- bo gdzieżby?Ja,brunetka?Z szatynem?Niemozliwe!A jednak! Emunia ma śliczne blond włoski i cudne oczka,a okularki dodaja jej tylko uroku Oczywiście słodka jest tylko do momentu,az się rozzłości,no ale tak to juz ze Skorpionkami bywa,hmmW dodatku z dwuletnimi Skorpionami. Coraz więcej mówi,codziennie uczy się po kilka-kilkanaście nowych słów,więc już nawet ich nie zapisuje,bo musiałabym non stop coś pisać. Na urodzinki dostała od nas dwa wymarzone prezenty-i oba trafione w dziesiatkę. Stolik i krzesełko(IKEA) oraz olbrzymi,okropny domek Teletubisiów z figurkami.Juz dwa dni się nim bawi-oczywiście na stoliku I są to juz zabawy typu :bierze jednego i drugiego do ręki i robią "tany-tany",albo am przy stoliku z teletubisiowym kremem,albo rozmawiają w Emusionowym języku.. Uwielbia zabawę drewnianymi MEMORY-czyli szuka drugiego obrazka do pary-jest w tym naprawde szybka! Ulubiona czynnością jest nasz rytuał czytania bajek-wskakujemy po śniadanku na łóżko,obieramy się o wielkie poduchy,przykrywamy kołderką i po kolei oglądamy i czytamy kilkanaście książeczek.Pamięć ma niesamowitą-kiedyś nie czytałam jej jednej książeczki ponad 2 miesiące,a mimo to wiedziała,jaki obrazek będzie na kolejnej stronie...na każdej stronie..byłam zszokowana Wydaje mi sie,ze ona wszystko rozumie,więc cały dzień nawijam do niej,jak do dorosłego) Jest kochana-jej uśmiech jest dla mnie najważniejszy Ma 82cm,waży 10kg. Wszystkiego najlepszego kochana Emuniu!Oby każdy Twój dzień kończył się szczęsliwie! W imieniu Emmy,bardzo dziękuję Wam za zyczenia !!! Zdjęcia Emki-dwulatki-wkrótce Odpowiedz Link
mamaalana1 Re: DWA LATKA!!!!!!!!!!!!! 20.11.06, 06:42 Jak to zleciało!!! Tak strasznie się cieszymy, że mamy na forum taką mądrą i śliczną dziewczynkę. Niech nam rośnie dalej zdrowo. Emusiu wszystkiego najlepszego z okazji Twojego święta. Pozdrawiamy- Asia i Alek. Odpowiedz Link