justynapsoda
29.03.07, 15:11
witam,
postanowiłam napisać bo znalazlam to forum i zobaczylam ze jednak nie jestem
sama.jestem w Anglii i wszystko o dookola musze tlumaczyc,wiec milo poczytac w
swoim kochanym jezyku. Urodzilam w 24tyg.Kacpra,jestem w szoku nadal lecz
teraz
juz spokojniej,on Zyje i chce zyc=to jego 7 doba,boje sie jednak
bardzo,dotychczas mial na razie jedna okrutna noc,cisnienie mu skakalo i
musieli dac mu adrenaline.Teraz dostaje proszki paralizujace i spi caly
czas.Ma
wszystkie objawy jakie moze miec wczesniak.Dostaje proszki na zamnkniecie
przewodu tetniczego.Bardzomi ciezko bo dzis chca mnie wypisac ze szpitala.Nie
wyobrazam sobie zycia z dala od niego,zycia w normalnym swiecie. Tu jestem
blisko,caly czas w przerwach gdy nie chcodzedoniego,ucze sie gdyz musze
rozminiec co do mnie mowia lekarze,a moj angileski jest taki sredni.Na razie
jednak wszystko rozmumiem po mimo szoku i emocjii.Przeczytalam ze szanse dzi
ecka w 24tyg.sa 75%,lecz tu nie tyle chodzi o przezycie ale o walke i jak
najmniejsze problemy.Bo tak mala istotka(645g) nie jest przystosowana do życia
w tym swiecie i wszystkiego musi sie uczyc - przed nim dluga droga,mowia
lekarze.Chcialabym moc zostac na tym forum.Niemam tu z kim porozmawiac,jestem
sama z dala od kraju,mojego jezyka i domu.Tomoj numer gg -chetnie porozmawiam
z
kims kto tak jak ja urodzil tak drobnego maluszka.Justyna-1651204,
Własnie jego stan jest bardzo zmienny, mówią żebymzostała w szpitalu,ma
podejrzenie infekcjii,zaraz do niego idę.