kasik4444
05.12.07, 09:47
10 września 2007r na zawsze pozostanie najwspanialszym dniem mojego
życia.Tego dnia przyszła na świat nasza Najdroższa,Ukochana Córeczka
Zuzia-pierwszy owoc naszej wielkiej miłości.Zuzinka urodziła się ze
skomplikowaną wadą serduszka(DORV...),ale bardzo dobrze radziła
sobie przez pierwszy miesiąc.Rosła i przybierała na wadze,co
zbliżało nas do operacji i powrotu do domku.Obiecałam jej,że jak
tylko wrócimy wszyscy do domku to całą Rodzinką wybierzemy się na
długi spacer i pokażę Jej słoneczko,a jak tylko podrośnie,Tatuś
będzie nosił Ją na barana.A Ona Moja Gwiazdeczka otwierała tylko
oczka i uśmiechała sie do mnie, pomimo bólu, który Jej towarzyszył
od samego urodzenia.
Po sześciu tygodniach niesamowitej walki o życie Nasza Najdroższa
Zuzia odeszła do Krainy Aniołków(*).
A my nie wiemy jak mamy dalej żyć bez naszego Zuzelka, jak poradzić
sobie z tym wielkim bólem i ogromą tęsknotą.Nikt nie umie nam
odpowiedzieć na pytanie dlaczego Bóg pozwalił na cierpienie i śmierć
naszej Zuzinki,Dzieciątka tak bardzo kochanego, tak bardzo
oczekiwanego.Straciliśmy ochotę do życia,nie rozumiemy dlaczego Bóg
nas tak doświadczył.
W tym wątku będę do Ciebie pisać moja Najdroższa Zuziu, będę Ci
opowiadać o naszej Rodzince.
Kochamy Cię Nasz Aniołeczku
mamusia kasia i tatuś jacek
Zapalamy światełka wszystkim Aniołkom,które bawią się teraz razem z
Naszą Zuzinką, opiekujcie się sobą nawzajem Kochane Dziecinki.
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)