adept_ltd
05.10.08, 16:30
moja koleżanka dostała od min. Kudryckiej list z zapytaniem, co sądzi o
reformie... No i tak zaczęliśmy wymieniać uwagi. I przyszło mi do głowy, czy
ogólnie dobry pomysł finansowania pracujących jednostek nie jest trochę u nas
wylaniem dziecka z kąpielą? To znaczy - jeśli będą finansowane dobre jednostki
uczelni, to czy nie skończy się to katastrofą połowy uczelni, które upadną,
pociągając na dno też dobrych pracowników, niepotrzebnych tym dobrym
uczelniom, które przetrwają... Czy rozwiązaniem nie byłoby finansowanie
uczonych, którzy mają osiągnięcia w swoich dziedzinach, i o których będą
walczyć uczelnie - czy to lepiej nie uporządkuje rynku? Jak sądzicie?