kingisko 23.08.05, 12:00 Drodzy doktorzy i doktoranci :) Czy u Was na studiach były zajęcia z języków obcych? Może to głupie pytanie, ale jestem ciekawa jak to jest? Napiszcie proszę coś na ten temat :) Pozdrawiam K. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
suffo Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 12:09 nie bylo z powodu braku pieniedzy :( Odpowiedz Link
mama.tadka Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 12:17 Niestety, nie bylo :( Odpowiedz Link
katse Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 12:42 przez pierwszy rok potem mozna bylo sie jeszcze dolaczyc do tych z pierwszego roku K Odpowiedz Link
nabla_kwadrat Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 13:03 U mnie beda, dwa razy w tygodniu po 2h. Przez ile lat - nie wiem. Pozdrawiam Nabla Odpowiedz Link
mama.tadka Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 13:05 No to tylko pozazdrościć :) Odpowiedz Link
krasnoludek_zadyszek Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 14:16 Nie ma języków, a ogóle niczego nie ma - poważnie. Są jakieś wirtualne zajęcia z filozofii (wirtualne, bo nikt ich nie widział - poza ogłoszeniem na tablicy), seminariów doktorskich w zeszłym roku było brak, dwa lata temu było jedno, z dziedziny zupełnie innej niż moja (nawet język tekstów inny). Wszyscy doktoranci w naszym instytucie języki szlifują na własna rękę, filozofii uczą się z książek, a seminaria zastępują im rozmowy z promotorem raz na trzy miesiace, ew. chodzą na inne wydziały (ja po znajomości do historyków, trochę inna tematyka, ale epoka się zgadzała i atmosfera była ekstra). Nie marudzę, bo może nawet tak jest wygodniej, niemniej stwierdzam fakt, że to trochę żałosne. ______________________ Multo praestat dedolare sine amore quam amare, si non possis dedolare. Odpowiedz Link
kingisko :( 23.08.05, 16:11 Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi :) Rzeczywiście nie wesoło z tymi językami :( Zachęcam innych doktorantów do wypowiedzi. Piszcie proszę gdzie studiujecie? Odpowiedz Link
solaar24 Re: :( 23.08.05, 16:30 u mnie (Uniwersytet Medyczny w Łodzi)zajęc takich nie ma. Za to egzamin na studia doktoranckie skladal sie między innymi z testu z wybranego języka obcego - test był trudny i to on robił przesiew wśród kandydatów. Odpowiedz Link
grin27 Re: :( 28.08.05, 22:59 hello zamiezam startowac na te same studia-uniwersyet medyczny w łodzi. i własnie a propo tego jezyka na egzaminie...bardzo trudny...bo nie wiem czy wogole bede w stanie sie go poduczyc do kwietnia,nie uczyłam sie go juz ładnych kilka latek..jesli mozna wiedziec jaka była twoja znajomosc jezyka i jakie jezyk obowiazuje na egzaminie-typowo medyczny czy ogolny??..no i pytanie jeszce jedno ciezko na takich studiach, duzo obowiazkow...???itd..pozdrawaim..bede wdzieczna za odpowiedz Odpowiedz Link
solaar24 Re: :( 29.08.05, 16:28 cze, egzamin jest faktycznie trudny, szczególnie dla wszystkich z innych wydziałów niż lekarski, a to dlatego, że cały test jest zrobiony właśnie pod lekarzy, a tylko ostatnie zadanie ukierunkowane na konkretne wydziały. wiem, ze w tym roku był jakiś kurs przygotowujący do tych egzaminów, ale w nim nie uczestniczyłem - popytaj sie w studium języków obcych tam Ci powiedzą... aaaa - czy jest trudno i ciężko - nie wiem, zaczynam w październiku. pzdr. Odpowiedz Link
lucky-luck Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 02.10.05, 20:10 NIE MA ! chadzam do szkoły języków obcych Odpowiedz Link
lodziasta Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 16:26 Czytam i nie wierzę. U nas na uczelni z językami jest cyrk. Najpierw trzeba zdać test kwalifikujący do grupy o odpowiednim zaawansowaniu. Każdy język realizowany jest na trzech poziomach zaawansowania - podstawowy, średni i zaawansowany, z czego każdy poziom ma 1 i 2 część. Jako egzamin doktorski uznaje się egzamin kończący kurs średni 2 i zaawansowany 2. Każdemu za darmo przysługuje tylko jeden kurs, więc jak się trafi z przydziału na 1 to jest kicha. Mało tego, zajęcia odbywają się codziennie od 13 do 15 lub od 15 do 17 (obecność obowiązkowa). Ponieważ moją uczelnią jest politechnika, większość prac jest jednak eksperymentalna, więc możecie sobie tylko wyopbrazić jak to rozwala dzień. Mało tego - zajęcia są nudne. Sorry ale na etapie doktoratu śpiewanie piosenek i czytanki o porach roku, to chyba przesada. Doszłam do wniosku, że skoro umiem swobodnie konwersować na tematy rózne, nie mam problemów z materiałami źródłowymi do pracy, potrafię przygotować i wygłosić referat, to szkoda mojego czasu i z lektoratu zrezygnowałam. Mój instytut organizuje dla chętnych konwersatorium literaturowe, gdzie ćwiczyliśmy prezentowanie po angielsku i odpowiadanie na pytania z sali. Było to dużo ciekawsze niż sam lektorat. Odpowiedz Link
nabla_kwadrat Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 17:35 Ja tez czytam i nie wierze :) Skonczylam PWr, w H4 robilam Z2 z angielskiego i zajecia byly na prawde niezle. Na prawde kursy dla doktorantow sa takie kiepskie? A do kogo sie zapisalas, moze to kwestia lektora? Nawet na zwyklych studenckich zajeciach nie mialam czytanek o porach roku, raczej szlifowanie gramatyki, sporo literatury orginalnej itp. "Zaliczylam" tez wielu lektorow podczas przygotowan do Olimpiady Jezykowej i zawsze zajecia byly na poziomie, zwlaszcza te olimpiadowe obejmowaly spory zakres jezyka technicznego. Pozdrawiam Nabla Odpowiedz Link
lodziasta Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 23.08.05, 17:52 Jak już pisałam zrezygnowałam z lektoratu na studiach doktoranckich. Na studiach magisterskich zrobiłam s1 i s2 i było super, trochę swobodnych tematów, ale też sporo technicznych i dużo konwersacji. Natomiast to, co napisałam wcześniej dot. lektoratów dla doktorantów na poziomach od s1 do z2, wielu znajomych chodziło i żałowało. Zgadzam się, że to jest kwestia lektora, ale nie tylko. IMHO zajęcia 5 dni w tygodniu to przesada, po pewnym czasie trudno o entuzjazm i zapał (z obu stron), studia doktoranckie to nie szkółka, a tak są zajęcia dla doktorantów traktowane. Do tego wszechobecna na polibudzie "podnoszenie poziomu", i już mamy gotową odpowiedź. Odpowiedz Link
kaamaa1 Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 01.10.05, 20:14 Jak można zrezygnować z lektoratów na PWR, myślałam, że są obowiązkowe (150 h na całe studia)? Odpowiedz Link
nabla_kwadrat Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 02.10.05, 15:36 Na studiach magisterskich masz 240h do zrobienia, mozna to przeskoczyc zapisujac sie na kursy eksternistyczne - zdajesz egzamin, "zjada" Ci to 60h. Ale na studiach doktoranckich jest inaczej, zdaje sie, ze lektorat jest dobrowolny i to tylko przygotowanie do egzaminu doktorskiego. Nie chcesz, nie chodzisz. Zdaje sie, ze wuef tez przysluguje (zazdroszcze). Pozdrawiam Nabla Odpowiedz Link
babazgaga Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 29.08.05, 20:23 Ja też robiam doktoranckie na PWr, też lektorat przez jeden semestr codziennie po 2h, Z2, połowa zajęć z Polka, połowa z nativem, wspominam bardzo miło i całkiem owocnie. Wiem że chociaż każdemu przysługiwał ustawowo jeden semestr lektoratu, to niektórym Instytuty dopłacały za drugi semestr, jeśli zaczynał od S1 albo Z1. Ja załapałam się jeszcze na moment, w którym zdanie końcowego ezgaminu po lektoracie od razu dawało papier na egzamin doktorski, mimo że lektorat robiłam chyba na 2 roku (albo na zimowym 3-go, ale nie później). Odpowiedz Link
stukacz22 Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 26.08.05, 22:24 U mnie na UWr (matematyka) zdaje sie, ze jest wymagany jezyk angielski na jakims tam poziomie, w praktyce bywa tak ze zdaje sie po prostu FCE i to zwalnia to ze wszystkich wymagan, dowiedzialem sie tez instytut doplaca (jeszcze sie nie wiem ile) do lekcji angielskiego dla doktorantow, ktorzy w wiekszosci chodza na zajecia w szkolach jezykowych Odpowiedz Link
r.richelieu Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 27.08.05, 01:02 na UŚ, no u mnie przynajmniej, jest figa z makiem a nie języki. W październiku, rok po rozpoczęciu, dopiero nam wytłumaczą co z tym fantem zrobić, żeby zdać Odpowiedz Link
troijnis Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 27.09.05, 12:14 Zapisałam się dziś na rosyjski ;-) Będę chodziła razem z innymi doktorantami ale dopiero od końca października. Ale jestem zła bo okazało się że przed otwarciem przewodu nie mam się co męczyć z egzaminami bo... nie będa ważne! Szok! Ale i tak się zapisałam. W tym tygodniu załatwiam też inne zajęcia (do wyboru mam filozofię i ekonomię - co ma wybrać humanistka która chciała ekonomię a sie obawia?) A jak będzie to zobaczymy... póki co SAME SCHODY! Dobrze że mam chociaż karnet na basen ;-) Odpowiedz Link
mirun2 Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 02.10.05, 16:39 troijnis napisała: > okazało się że przed > otwarciem przewodu nie mam się co męczyć z egzaminami bo... nie będa ważne! U mnie to samo... Jeszcze kilka lat temu było dokładnie na odwrót - przewód otwierało się po zdaniu obowiązkowych egzaminów. Teraz ponoć liczą na to, że spora część doktorantów skapituluje, nie otworzy przewodu na czas, a w związku z tym problem egzaminów sam się rozwiąże. Odpowiedz Link
mirun2 Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 27.09.05, 13:45 Na UJ jest w miarę dobrze. Trzeba zdać egzamin z jednego języka, w jaki sposób właściwą wiedzę się nabędzie - to sprawa delikwenta, nikt tego nie sprawdza. Istnieje jednak bardzo polecana metoda - Studium Doskonalenia Językowego UJ, gdzie uczęszcza głównie kadra i doktoranci, rzadziej studenci. Kursy są dosyć drogie, ale każdemu doktorantowi bez stypendium za okazaniem odpowiedniego skierowania od dyrektora instytutu (chętnie takowe wypisują) przysługuje aż 50% zniżki. Doktoranci ze stypendiami i pracownicy też mają zniżki, ale mniejsze... Chodzę na angielski, bardzo sobie chwalę :-) Przygotuję się do egzaminu doktoranckiego i CAE za jednym zamachem, a wszystko to za około 500 złotych na semestr. Odpowiedz Link
r-kwadrat Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 29.09.05, 12:57 Witam, czy ,ktoś wie jaki papier z angielskiego zwalnia z egzaminów doktorskich z tego jezyka? FCE, CAE, CPE czy może trzeba zdać ILTS lub TOEFL? Bardzo prosze o pomoc. Pozdrawiam -- Non scholae, sed vitae discimus. Odpowiedz Link
mama.tadka Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 01.10.05, 21:20 U nas żaden :) Nawet ukończona filologia nie zwalnia pewnie. Odpowiedz Link
dziewczynka15 Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 02.10.05, 18:16 U mnie nie ma, ale kazdy musi znac angielski.Jak chcecie sledzic literature, publikowac w powaznych pismach bez znajomosci jezyka. O miedzynarodowych sympozjach i innych zjazdach nie wspomne. Odpowiedz Link
galaxyd1 Re: Języki obce na studiach doktoranckich... 20.05.22, 15:10 Zdobądź oficjalny certyfikat IELTS|TOEFL. Jeśli planujesz studiować, pracować lub mieszkać za granicą, IELTS może Ci pomóc! Zapewniamy niezbędną pomoc tym, którzy z tego czy innego powodu nie mogą przystąpić do egzaminu #TESOL #PTE #CAE #Goethe ani uzyskać pożądanych wyników wymaganych przez instytucje, pracodawców lub ambasady.👩🎓♻️ Skontaktuj się przez.📞 Telegram:....................Registraboard WhatsApp:.......................+1 (513) 713-1397 Odpowiedz Link