sloggi
15.07.04, 08:18
Najgorsze w tym wszystkim, że większość palaczy chyba nie czuje
swojego "wątpliwego" zapachu. Najgorzej jest, gdy ktoś pali na przystanku
i z ostatnim "buchem" wsiada do komunikacji miejskiej. Oddech powala, już nie
mówiąc, że cała odzież i włosy są przesiąknięte smrodem tytoniu.