Dodaj do ulubionych

Se pojezdzilem

25.04.22, 01:16
1. Bruksela – Regensburg – 720 km, deszcz, snieg, slonce, pelen program
2. Regensburg – Melk – Bratyslawa, 480km, slonce
3. Bratislawa- Wieden (pol biedy), 70 km, deszcz
4. Wieden – Tubingen, 630 km - deszcz, slonce
5. Tubingen - Zamek Hohenzollen, Zamek Lichtenstein, 45 km, slonce
6. Reutlingen – Stuuttgart - Ludwigsburg – potop, pozniej do Brukseli, coraz lepiej, mniej deszczu, już od Hockenheim – slonce, 600 km
Co mozna powiedzieć – Niemcy inwestują w autostrady ze szok. Pamietam niektóre odcinky:
- Aschaffenburg – Wurzburg – A3 była przez lata jedna wielka budowa – dzisiaj brakuje za Wurzburgiem pare dziesiat km do Norymbergii na 3-pasmowke
Poprawilo się pomiędzy Ulm i Muhlhausen na A8, budowali tam tunel na ICE i były roboty na autostradzie. To rozpierdalalo wszystko.
Austria:
- co ciekawe – chyba zawieszono eksperyment podwyższenia predkosci do 140 na autostradzie.
- Vienna Card – należy się bardzo zastanowić czy jest to komus potrzebne. Jest dosyć droga i na przykład w zamku Schonbrunn – prawie bezuzyteczna. Czytajcie dokładnie warunki wstępu. Tak samo czytajcie jakie otrzymacie zniżki w innych muzeach. Generalnie, jezeli ktoś używa zbiorkomu w wiedniu rzadko, to jest to tak średnio opłacalne. Czyli – patrzcie na internet i co to daje.
- Wignieta autostradowa (czy jak jej tam) – on-line – tylko 18 dni przed przyjazdem (durne prawo konsumenckie), w biurach ADAC elektroniczna od reki, teoretycznie na stacjach tez. Kosztuja tyle samo.
- Turystycznie:
– jeżeli ktoś chce jakiś inny jezyk oprowadzania niż niemiecki -> strona internetowa
- zarcie nawet w centru wiednia – patrzyć na Mittagsmenu – za 12-15 euro normalne zarcie, ale tylko w godzinach lunchowych (czasami jak zostaje, nawet później)
- hotel Am Konzerthaus – bardzo OK, blisko centrum (było pare polakow z grubymi bmw w garażu. az się zdziwilem , ze w takich tanich hotelach przebywają ludzie jezdzacymi samochodami za 150k euro.
Ze jechalismy przez Braunau, no to zobaczyłem dom rodzimy Adolfa. Nic ciekawego
Niemcy:
- najtańsze paliwo w sumie na staciach Avia. Może sa tez jakies inne.
- zwiedzanie z przewodnikiem -> internet, bo nie wiadomo czy w ogole przywrócono te opcje
- Tubingen – piękne miasto, uniwerek.
- w zamku jest wystawa archeologiczna, bardzo ladne 40-tys. Letnie male rzeźby ludzi i zwierzat. Można spotkać studentow Uniwersytetu, którzy sa przewodnikami.
- Jest nawet jakiś pomnik, który się nazywa „Wielka wagina”. Oczywiście pomysl był inny, ale ktorys ze studentow tam utknal kiedyś i był problem.
- Zamek Hohenzollen – niezle polozony, ale w sumie - oprócz pięknych murow tam nie wiele jest do zobaczenia. Może korona pruska?
- Zamek Lichtenstein – piękny zamek, oczywiście nowoczesny – bo zbudowany w 19 wieku.
- Baden-Wurtenberg (Schwaben) – musze powiedziec, ze tak przyjaznych ludzi – dawno nie spotkałem.

Może mi się jeszcze cos przypomni, albo pytajcie.
Obserwuj wątek
    • waga170 Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 02:09
      "Niemcy inwestują w autostrady ze szok."

      Szykuja sie na wojne.
      • zimnadzidzia Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 07:43
        Już jest wojna.
        • waga170 Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 09:10
          Niemcow z kim?
    • x4x9x Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 09:25
      Też spotkałam się z życzliwością Niemców przebywając turystycznie w Berlinie i innych miastach.
    • nousecomplaining Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 10:40
      > Wignieta autostradowa (czy jak jej tam) – on-line – tylko 18 dni przed przyjazdem (durne prawo konsumenckie)
      To można spokojnie obejść, wybierając opcję, że kupujesz jako przedsiębiorca - wtedy masz ją ważną od razu. Ja tak robię, chociaż nim nie jestem.
      • trypel Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 12:07
        A ja staje na granicy, podchodzę do automatu i po 30 s jestem w systemie. W Austrii. Bo na Czechy i Słowację mam roczne.
        • nousecomplaining Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 12:10
          > A ja staje na granicy, podchodzę do automatu i po 30 s jestem w systemie.
          A jak kupisz online, to nie musisz stawać na granicy : )
          • marekggg Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 13:09
            Slowacje mam online.... w czechcach nie bylem od 5 lat
            • trypel Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 15:50
              Slowacja i Czechy mam online tez ale do Austrii jeżdżę służbowo tylko raz w roku więc nie ma sensu rocznej i opcja automatu na granicy i braku naklejki mi się spodobała:)
      • marekggg Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 13:20
        pewnie masz racje, ale ja nie lubie chodzic na skroty, od tego mam innych ludzi - naprzyklad forumowiczow - zebym wiedzial.
      • wislok1 Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 15:12
        Dokladnie, tak trzeba zrobic i jest od razu wazna...
    • bolo2002 Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 10:52
      Pozazdrościć-ale teraz przy tych cenach paliwa i inflacji/ 7 & w Niemczech/ to niezłe wyzwanie. Zwiedziłem też całe Niemcy i Austrię- bo w obu krajach mieszkałem, ale bylo to wtedy- kiedy obiad i to dobry kosztował na polskie zł - 7 zł a paliwa mozna było za pensję kupic kilka tysiecy litrów. No i jeżdziłem autostradami- kiedy 200 km/godz nie było wcale przesadzoną prędkoscią-tyle grzałem do Paryża z Berlina . No i wtedy odcinków z nieograniczoną prędkoscia było multum. Znam Niemcy chyba lepiej niz Polskę- tyle sie najezdziłem i pozwiedzałem. I jeżdziłem autostradami wtedy-kiedy Niemcy je budowali-to wówczas lewy pas miał tylko 2 m szerokosci a na prawym same TIR-y i trzeba bylo sie zmieścic jak chciałeś szybciej pojechać- była to niezła ekwilibrystyka dla kierowcy. Około 2 mln km zrobiłem po autostradach w Niemczech,Austrii, Holandii, Belgii, Wlk. brytani- i to prywatnie i w interesach. Tak 6 m-cy to za mało , żeby zobaczyc to co najciekwsze w Germanii . Austrii
    • kanna13 Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 12:39
      O ciekawy temat :-)
      Wybieram się w czerwcu nad jez. Como (a dokładniej nad połnocną cześć) i jak byście OBECNIE radzili pojechać w tamte okolice? Jaką trasą?

      Ja do tej pory jeździłem nad jez. Como, jez. Maggiore, Szwajcaria takimi trasami:
      Zgorzelec, Drezno, Ratyzbona (albo Norynberga), Monachium, Innsbruck, St. Moritz ...
      albo tak:
      Ostrawa, Brno, Mikulov, Wiedeń, Salzburg, Innsbruck. St, Moritz...

      Ale ostatni raz byłem w tamtych okolicach przed pandemią czyli trochę czasu upłynęło i wtedy jechałem też docelowo nad jez. Bodeńskie więc z Monachium nie zjechałem do Innsbrucka tylko na zachód do Konstacji.
      • stavros2002 Re: Se pojezdzilem 26.04.22, 09:28
        Mamy zbliżoną trasę w zbliżonym terminie. Moja nawigacja pokazuje obwodnicę Wiednia, Salzburg, przed Monachium odbicie na Innsbruck i dalej na Bolzano i Trydent.

        kanna13 napisał:

        > O ciekawy temat :-)
        > Wybieram się w czerwcu nad jez. Como (a dokładniej nad połnocną cześć) i jak by
        > ście OBECNIE radzili pojechać w tamte okolice? Jaką trasą?
        >
        > Ja do tej pory jeździłem nad jez. Como, jez. Maggiore, Szwajcaria takimi tras
        > ami:
        > Zgorzelec, Drezno, Ratyzbona (albo Norynberga), Monachium, Innsbruck, St. Morit
        > z ...
        > albo tak:
        > Ostrawa, Brno, Mikulov, Wiedeń, Salzburg, Innsbruck. St, Moritz...
        >
        > Ale ostatni raz byłem w tamtych okolicach przed pandemią czyli trochę czasu upł
        > ynęło i wtedy jechałem też docelowo nad jez. Bodeńskie więc z Monachium nie zje
        > chałem do Innsbrucka tylko na zachód do Konstacji.
      • grzek Re: Se pojezdzilem 26.04.22, 22:09
        Ja jechałem do Como przez Drezno, Norymberga, Ulm, Bregencja, Chur. Optymalna trasa to ta, na której nie ma remontów w momencie jazdy.
    • wislok1 Gratulacje 25.04.22, 15:32
      Niemcy sporo remontuja, to fakt...
      Nie tylko autostrady...
      NA PEWNO nie ma predkosci 140 na autostradach w Austrii, byla kilka lat temu na odcinku z Wiednia za Linz...
      W praktyce mozna jechac 140 wszedzie wedlug licznika auta, potem juz kasuja....

      Vienna Card – to sie nie oplaca, chyba ze ktos zwiedza w ciagu 1 dnia wszystkie muzea...

      W Austrii i Niemczech za 12-15 euro sa calkiem sensowne dania prawie w kazdej knajpie...
      Nawet nie w menu...

      W sumie ten dom w Braunau byl tylko kilka lat zamieszkaly przez rodzine adolfa, potem sie przeniesli do Linz..
      Jak stary od adolfa zostal emerytem-celnikiem....

      Tankowalem super w poniedzialek w Wiedniu za 1,67, dzisiaj w Innsbrucku za 1,75, w DE jest przewaznie 2,05

      Nie bylem jeszcze w Tybindze...
      Zamek Hohenzollern jest niesamowity, moim zdaniem jest tam mnostwo fajnych rzeczy, np. 2 kaplice zamkowe, piekne komnaty, skarbiec.....

      Jeszcze wiekszy i ciekawszy jest zamek Sigmaringen, tez wlasnosc Hohenzollernow, tam wypasionych komnat jest mnostwo, a do tego fantastycznie polozony w centrum miasta...
      tiny.pl/98477
      Zamek Lichtenstein jest malutki i raczej to jest zameczek romantyczny, zbudowany dla kaprysu, nie zamek
      Ale sliczny....
      Przy wejsciu do zamku jest maly pomnik Wladyslawa Jagielly-...
      ( jak mowila przewodniczka--
      • wislok1 Re: Gratulacje 25.04.22, 15:42
        Niedaleko od tego zamku Hohenzollern jest wioska Jungingen....
        Stamtad pochodzili wielcy mistrzowie zakonu krzyzackiego...

        W Badenii-Wirtembergii jest sporo bardzo ciekawych zamkow...
        Mnie najbardziej rzucil na kolana zamek Salem, najpierw koscielna reuzydencja, potem wlasnosc krolow Wirtembergii za Stuttgartu...
        Jest tam niesamowity kosciol, gotycko-klasycystyczny jednoczesnie...
        A same komnaty tez bardzo wypasione....
        Trafilem na przewodniczke, ktora za Gierka byla w Krakowie i tam poznala kardynala Wojtyle...
        Jak sie dowiedziala, ze jestem z PL, to tak sie rozgadala o tym, ze nie mogla skonczyc...
        Generalnie byla zachwycona Wojtyla, ze byl wtedy taki fajny, sympatyczny, ze z nim przegadala duzo czasu
        Ale tez go skrytykowala za stosunek do aborcji
        tiny.pl/984rn
        www.salem.de/fileadmin/Bilder/35_salem_neu/innen/35_salem_innen_chorschranke-muenster_0336_foto-ssg_2008_hell.jpg
    • bywalec.hoteli Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 23:29
      Tytuł wątku powinien być: Šoféroval som sám. :)
      • marekggg Re: Se pojezdzilem 25.04.22, 23:53
        bywalcu - niekonieczcznie. to co napiuslesz przetlumaczone znaczy: "Prowadzilem sam"

        a ja chcialem napisac - po prostu sie przejechalem pare kilosow.

        chyba kazdy zrozumial.
        • bywalec.hoteli Re: Se pojezdzilem 26.04.22, 00:06
          a jak po słowacku poprawnie bedzie „se pojezdzilem”?

          btw, haluszki wciągnięte? :)
          • marekggg Re: Se pojezdzilem 26.04.22, 00:36
            po slowacku by bylo: "Zajazdil som si" .

            haluszki - co tu powiedziec - nie, nie jadlem. zrobie sobie sam w domu i beda OK.
            szczerze mowiac musialbys szukac restauracji w ktorej sa robione recznie. moze istnieja, takie przybytki, ja takich nie znam.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka