La Conchiglia Village & Suites

[qbior1]

Cześć
Wybieramy się w lipcu do Kalabrii z Itaką do hotelu La Conchiglia Village & Suites
Czy ktoś z Was nocował w tym hotelu? Jakieś wrażenia z samej Kalabrii?

[dodekanezowiec]

Forum jest wymarłe i pewnie ze 3 osoby coś powiedzą, z których nikt w hotelu nie był. Po prostu poczytaj na Itace. Większość forumowiczów uważa że Włochy to kraj środkowoeuropejski ze środkowoeuropejskim klimatem Mediolanu Turynu i Wenecji plus zabytkami Rzymu. Z kolei południe Włoch też samo sobie winne bo na tle Krety czy Majorki- tam robią wiele dla turysty. Włochy południowe- tu turysto dostosuj się do nich.

[dodekanezowiec]

Tak więc- opinii na Itace jest duzo. Tu na forum zostali badz to tacy frustraci jak ja którzy południowe Włochy kochają ale.ze względów praktycznych omijają je szerokim łukiem bądź osoby które nie wiedza co to Itaka bądź nie wiedza co tojest roznica miedzy soft all.inclusive A all inclusive A nie chodzi o chlanie tylko np.o dziecko. Bądź na forum są osoby które nie mieszkają w Polsce i nie rozumieją że 100 czy 200 euro to nie 100 czy 200 zł. Na pewno Kalabria ma ten plus zr jest autentyczna. W Hiszpanii to co 50 m postawia mc donalda. A w Kalabrii w 90 proc.przypadkow hotel jest na odludziu, nie ma dokąd pójść A jeśli to nie ma chodników, auto czy taxi 2-3 razy drozze od Grecji czy Kanarow, komunikacja autobusowa prawie żadna.

[dodekanezowiec]

W La Conchiglia będzie jedna animatorka z Polski. W Santa Caterina - Klub Przyjaciół Itaki. W La Conchiglia pięknie, ale raczej dziura. Scalea - nie aż takie super widoki ale.jakies miasteczko, centrum. Większość hoteli na południu Włoch to na odludziach jakichś. Żeby bliżej centrum to swieto wielkie. No i faktycznie np. Święta Katarzyna w Scalea, Święta Łucja w Cefalu, Święty Wincenty czy Święty Piotr w Letojanni :)

[dodekanezowiec]

NA Itace pojawila się pierwsza opinia z tego roku. Co do innych kwestii- no jest to problem ze hotel jest z dala od cywilizacji jeśli np.apteka 5 km, a jedyny znany hotelowi taksiarz ma wolne jak w filmach Bareji. Wolna sobota to i wolny jestem, nke robie! Choc moze sorry za malkontentyzm, może nie będzie tak źle z tym. Co do samej Kalabrii - w lipcu to pogoda murowana i temp.odczuwalna wyższa. Duża wilgotność powietrza. Ale może jeśli hotel na małym wzgórzu to przewiew itp

[ja.s.i.u]

Problem inny. Włoskie śniadania. Są wcześniej i są mało urozmaicone. Nie dotrzymasz do późnej kolacji. Musisz wykupić VP. Ten obiad, jeśli hotel na zadupiu (często) ratuje cię zwyczajnie przed głodem.

[dodekanezowiec]

Sorry Jasiu nie obraz się ale język niemiecki jest językiem niszowym. Nikt już na Dolnym Śląsku nie straszy że przyjdą Niemce i zabiorą co swoje, więc trzeba się uczyć niemieckiego i rosyjskiego kosztem angielskiego niestety się to odbywało . Dlatego mało kto zrozumie to Vollpension. U nas to FB. Tak, wczesne i skromne śniadania to fakt. Ale pewnikiem ktoś jedzie z Itaka. Ma soft all inclusive. Czyli jakby FB plus. Więc nic nie musi dokupowac. Ale np.na Sycylii w Santa Lucia w Cefalu śniadania były nawet bogate.

[ja.s.i.u]

W Tropei w labrandzie też są bogate, ale w większości hoteli włoskich cieszysz się, jak jest wybór pomiędzy jajecznicą i jajkami na twardo. Bo słodkich wypieków będzie zawsze sporo. Ale nie każdy żywi się ciastem na śniadanie. W moim hotelu śniadanie 7.30-9.30 obiad 12.30-14.30 kolacja od 19.30. Czasem trudno wytrzymać. I to trzeba sprawdzić przed wyborem hotelu, co hotel oferuje.

[dodekanezowiec]

U mnie w Santa Caterina śniadania bardzo skromne. Rozkład godzinowy posiłków bardzo podobny ;)

[tomek9991]

Rozkład posiłków jest zawsze we Włoszech podobny
Jak ktoś wykupuje śniadania i kolacje, z góry musi zakładać, że obiad trzeba zjeść we własnym zakresie

Śniadania nie są złe, zależy to oczywiście od hotelu, ale głodny za śniadania nikt nie wyjdzie, jeśli, nie che

[dodekanezowiec]

A co autor wątku na to wszystko?

[straggly]

Kalabria super. A na wakacje chyba nir jedzie sie zeby ‚wytrzymywac’ od sniadania do kolacji! Albo trzeba dokupic, jesli zamierza sie siedziec w hotelu, albo po prostu wypożyczyć auto, pojeździć gdzie niegdzie i obiad/lunch zjesc na mieście. Innego wyboru chyba nie ma.

[dodekanezowiec]

Qbior, już sierpień. Jak zatem wrażenia z Kalabrii w lipcu?

[ktos_z_kosmosu]

dodekanezowiec napisał:

> Qbior, już sierpień. Jak zatem wrażenia z Kalabrii w lipcu?

Akurat ci odpowie.
To niby zapytanie, to kryptoreklama BP i jego oferty.
Zwykła działanie bodźcami podprogowymi. Pod pozorem zapytania wymienia się nazwy, niech ludziom utkwią gdzieś w podświadomości płytkiej.

[dodekanezowiec]

Nikt się forum gazeta aż do tego stopnia nie interesuje. Forum doopa! :)

[wislok1]

Tez mi sie tak wydaje

Milym wyjatkiem bylo Forum o Autach. ale zostalo zaatakowane przez trolli partii rzadzacej, wyjatkowo wrednych, bezczelnych i gluüpich,
a administracja Forum im na wszystko pozwala, wiec tez padnie…..

[ktos_z_kosmosu]

dodekanezowiec napisał:

> Nikt się forum gazeta aż do tego stopnia nie interesuje. Forum doopa! :)

Takie czasy i takie ceny.
Kowalski już do Italii nie pojedzie. Stać go jeszcze na parudniowy pobyt w "apartamencie" z jednym kibelkiem na pięć pokoi (przepraszam apartamentów) tak coś 2 km od naszego Bałtyku.
Czytasz oferty na Grecję i masz 2000 na 8 dni (w realu 6 pełnych) z dopiskiem, dojazd własny. Albo zaczęli oferować pięciodniowe pobyty, czyli trzy pełne dni.
Bez sensu.

[ja.s.i.u]

Kompletna bzdura. Sam urlop dzielę na kilka wyjazdów, niektóre (jak ten ostatni Garda-Verona) cztery noclegi, inne tydzień. I spotykam coraz więcej osób z Polski. Dotyczy to praktycznie wszystkich krajów. Ludzie uciekli z forów z dwóch powodów.

Pierwszy, to bardzo niska wiarygodność forumowych informacji. Fora zostały opanowane przez spamerów, zamiast informacji na forach znajdziesz głównie reklamę. Na dodatek ci spamerzy najczęściej nie wiedzą, o czym piszą, liczy się tylko pińdziesiunt groszy od posta i dlatego ich informacje (jeśli jakiekolwiek są) bardzo często wprowadzają w błąd.

Drugi powód, to media społecznościowe. Szukam na Facebooku, albo w googlach. Przykład - a niech będzie hotel z tytułu tego wątku. 78 opinii na googlach, najnowsza dwa dni temu. I nie będzie tam wątku do biura podróży, czy innego reklamowego spamu. Nikt swojego bloga tam nie reklamuje, krótko napisze, co ma do napisania. Wystarczy, nie trzeba pytać się na podupadającym forum.

Dodatkowo na stronie googla masz sporo zdjęć, dużo z nich jest zrobione przez gości. Można samemu się przekonać, jak to wygląda. Dodatkową pomocą jest streetview. Obejrzysz dokładnie lokalizację hotelu, a nawet przekonasz się (niezła rozdzielczość) czy kamyki na plaży wymagają butów, czy nie.

Oczywiście, są ludzie, którzy zawsze jeździli samochodem, bo się boją wejść do samolotu. Ale popytaj nad Bałtykiem, kiedyś od połowy czerwca do końca sierpnia wszystko było wynajęte. Dziś do połowy lipca większość wolna, tłum jest przez ostatni tydzień lipca i pierwsze dwa tygodnie sierpnia, a w niedzielę po 15 sierpnia wszyscy wyjeżdżają i znowu większość kwater jest pusta. Popytaj, pooglądaj, nie wierz w "ostatnie dwa pokoje" w ofercie, tylko zobacz, jak to wygląda naprawdę, w rzeczywistości coraz mniej osób spędza wakacje w Polsce. Pogoda i ceny, to jest przyczyna.

[dodekanezowiec]

Co do Kalabrii - w czerwcu tydzień w last **** AI ok.5 tys., Kreta - 6-7 Choć na Krecie zawsze to all trochę szersze.

[dodekanezowiec]

A że forum padło- taka moda. Forum wakacji pl też. Co do Bałtyku- oj jest luda, w tym uciekają z południa Polski z 30 stopni do 23 nad morzem :) A drogi coraz lepsze wiec z wielu miejsc na poludniu mozna w 4-6 godzin dojechac. Zawsze tak było że najwyższy sezon to 15 lipca - 15 sierpnia tam. Z pogoda - czy tak źle? Ostatnich kilka lat pod rząd było cieplejszych i sloneczniejszych. Warunki? Dużo jest niezłych apartamentów o jakości pokojow jak w slabszych 4gwiazdkowcach greckich. Ceny? Nie tak źle. Często danie obiadowe ok. 20-25 zł. Czyli cena jak w Bułgarii czy w Alanyi.

[ja.s.i.u]

Czyli cena jak w Bułgarii, gdzie woda ma 27 stopni (wczoraj Burgas)? Obecny kurs lewa to minimalnie ponad 2.2. Niech będzie centrum Burgas. www.facebook.com/pg/yourushpizza/photos/?tab=album&album_id=1825343567762960&ref=page_internal Cała pizza (całkiem spora) 8.80 czyli niecałe 20 złotych. Znajdziesz w tej cenie w Polsce? Drogo, to może bliżej plaży: www.facebook.com/BuonissimoBs/photos/pm.1684662854928571/1684673461594177/?type=1&theater za margheritę płacisz 6.60, czyli mniej niż 15 złotych. A gdzie masz taką w Sopocie (chyba mogę Sopot do Burgas porównać?)? Informacje bezpośrednie od znajomego, który dziś też tam będzie jadł.

No i nie do pomyślenia, żeby turystę (nawet mało sympatycznego) takie coś spotkało: pomorska.pl/turysci-pobici-porazeni-paralizatorem-i-wyrzuceni-z-kwatery-w-zakopanem-bulwersujace-nagranie-obieglo-internet/ar/c15-14352731

Bardzo chciałbym spędzać kawałeczek urlopu w Polsce, ale naprawdę nie potrafię znaleźć miejsc, gdzie autentycznie miałbym porównywalne ceny i warunki, jak w południowych Włoszech, Hiszpanii, czy Grecji. Nie wierzysz, to może podpowiesz coś, hotel z leżakami na plaży, mogą być dodatkowo płatne, z pełnym wyżywieniem i transferem z lotniska. Dużo wymagam? Bo jeszcze chciałbym kryty basen, no i oczywiście basen przed hotelem z leżakami. Jest coś takiego w Polsce? A coraz więcej Polaków na takie coś stać.

[dodekanezowiec]

Na parę dni można wyskoczyć. Woda w Świnoujściu czy Międzyzdrojach w sierpniu czasem do 22 stopni dobija. Hotele w Bułgarii przewazaja kiepskie - inaczej, mało jest dobrych a te jednak swoje kosztuja. Śniadania w Polsce są nierzadko bezkonkurencyjne przy włoskich, greckich czy bułgarskich. Piaszczysta plaża w Polsce też jest raczej plusem. Ale nie bronię na siłę Bałtyku, mówię że na parę dni można wyskoczyć. Na przyklad jal zapowoadaja upal w czerwcu czy pod koniec sierpnia i jak sam zauwazasz - nie ma dizego oblozenia i moze byc tanio. Średni czas dojazdu w Polsce będzie z 3-3,5 godziny autem. Czasem to tyle co do lotniska. Oczywiscie sa tez minusy. Co kraj to obyczaj- jakos w Polsce np.obfite śniadania ale obiadokolacje to bardzo rzadko szwedzki stół. Sam zresztą piszesz o dzieleniu urlopu na kilka. A nad morzem w Polsce - nie generalizowalbym, są miejsca ładniejsze i brzydsze, również oferty zróżnicowane itd.

[wislok1]

W Polsce Baltyk sie broni, bo jest BLISKO
Bardzo duzo ludzi przyjezdza na weekendy, czesc nawet nie nocuje, tylko wraca do domu...
Z polnocnej PL jest gora kilka godzin jazdy

Wiadomo, ze to zimne morze, ale tych co tam jada NIE STAC na inne kierunki albo sie BOJA zagranicy, bo nie znaja jezykow obcych

[wislok1]

Jedyna realna konkurencja dla Baltyku jest TYLKO Chorwacja
Jak sie zabierze bagaznik jedzenia, zmusi zone do gotowania non stop
( co nad Baltykiem jest niemozliwe ),
to sie mozna zmiescic w kosztach wypoczynku nad Baltykiem ( kosztem zony, ale ktos musi koszt poniesc )
majac na 100% pewna pogode i cieple morze

[wislok1]

W tym roku ceny w PL bardzo wzrosly, jesli chodzi o wczasy w hotelach all inclusive, tak moim zdaniem o kilkadziesiat %
I potwierdzaja to tez oicjalne dane
Wzglednie tanio jest jedynie w Bulgarii i Turcji, ale tanie sa kiepskie oferty

CALKOWICIE Polacy z PL olewaja latem wczasy w Alpach, ktore moga nie byc rozsze od tych w Zakopanem
Ale to po prostu nie jest modne, jak lato to morze i Zakopane, tak jest w PL

[dodekanezowiec]

Wislok z południowej Polski są 4 godziny. Z północnej godzina czy dwie. Po drugie, właśnie owszem, nad Bałtykiem wcale nie jest taniej niż na południu gdy się porówna. Ale jest to jakieś tam wyjście jak wspomniałem np.na 4 dni gdy 30 sierpnia ogłoszą że 1-4 września będą upały. O lasty na południe i trudno, i bardzo drogo ostatnio, i trudno o lot na pół tygodnia.

[dodekanezowiec]

A skoro tak dyskutujemy i o Bułgarii i że w końcu to forum Włochy- na początku września Bułgaria ma pewniejsza pogodę niż Włochy czy Hiszpania

[wislok1]

4 godziny z poludniowej PL nad Baltyk ??? Niemozliwe

TO podroz na 1 dzien, nawet jak nie caly dzien, to i tak sie traci Minimum 6 godzin

Jak sie porowna hotel do hotelu, apartament do apartamentu, biorac pod uwage ten sam POZIOM wyposazenia, taka sama JAKOSC uslug,to taniej nad Baltykiem nie jest
Ale ci co jezdza nad Baltyk wybieraja w 90% najtansze kwatery,a nie hotele i apartamenty
Tansze nad Baltykiem jest kupowanie jedzenia w sklepach i tanie sa NIEKTORE miejsca z wyzywieniem
Dlatego poludnie najwiecej jedzdzi do Chorwacji, za 8 godzin mozna byc nad Adriatykiem

Drozsze noclegi i drozszy dojazd da sie zrownowazyc przygotowywaniem samodzielnym posilkow i zabieraniem z Polski jedzenia oraz picia…


Bulgaria ma czasem tansze noclegi i jedzenie niz Polska, ale wielu odstrasza czas i koszt jazdy autem - 2 dni Zejda jak nic…
Samolotem bedzie drozej

Ale czy warto ? Moim zdaniem Bulgaria ustepuje zdecydowanie jesli o atrakcyjnosc chodzi

Jesli chodzi o pogode, to w Dolomitach i Pirenejach jest niepewna, poza tym w Bulgarii jest tak samo jak w Hiszpanii czy we Wloszech

[ja.s.i.u]

Nie rozumiem, czemu kryterium ceny jest dla was tak ważne. Przecież coraz więcej Polaków nie musi liczyć każdego grosza. Rzeczywiście, bezrobocie zmniejszyło się znacznie, pensje wzrosły. Mówię o Polakach, mieszkających w Polsce. A kurs euro cały czas koło 4.30. Dlatego z jednej strony mocno wzrosły ceny w Polsce, urlopów tak samo, bo trzeba zatrudnić choćby tą sprzątaczkę, czy kucharza. Z drugiej strony ceny urlopów w euro rosną, ale wolniej. Trzeba też porównać koszt urlopu ogółem, a nie tylko udostępnienia łóżka.

Po kilku bankructwach (Litwini, Niemcy) zdrożały loty. Ale niektórych na to stać. Nie liczą każdej złotówki. Chcą mieć urlop bez gotowania, bez stania w kolejkach. Chcą mieć ten leżak przy basenie.

To kosztuje i okazuje się, że urlop wcale nie musi być drogi. Jeśli masz HP, to do kolacji zamawiasz pół litra wody na 2 osoby. Za to na śniadanie i kolację (bufet) możesz się najeść do woli. W południe coś przegryziesz, nie musi to być duży posiłek i wcale dużo nie wydasz. Szczególnie w południowych Włoszech, czy Grecji, a nawet w niektórych miejscach w Hiszpanii. Owszem, biura starają się trochę zarobić, stąd te ceny wyglądają nieciekawie. Dlatego opcją jest czekanie na lasta, z reguły coś (właśnie, tyle że nie wiesz co) się trafi. Albo wykupienie hotelu ze śniadaniem. Pizza we Włoszech jest tańsza, niż w Polsce. Mówię o pizzy z mozarellą, nie z seropodobnym wierzchem. Tylko trzeba wiedzieć, gdzie zamawiać. W Sirmione w Ai Cigni (tuż za zamkiem) margherita z półlitrową wodą będzie cię kosztować 10 euro, obok zapłacisz 3 euro od osoby coperto i do tego dwa razy więcej za często gorszą pizzę.

Jeszcze raz powtarzam, chętnie spędzałbym urlop w Polsce, mogę zapłacić więcej, ale nie chcę trafić do k_rwidołka z weselem w każdą sobotę. Chciałbym odpocząć.

A może nad Bałtyk jeżdżą ci, którzy nie wiedzą, na co ich stać? Może jeżdżą z przyzwyczajenia, ze strachu przed nowym?

[ja.s.i.u]

W uzupełnieniu: www.biznesinfo.pl/wakacje-nad-baltykiem-drogie-jak-na-tureckiej-riwierze

[dodekanezowiec]

Ja pierdacze, dwóch mundrali aus Dojćlant. Zobacz na google maps np. Legnica - Międzyzdroje, niecałe 4 godziny. Drugi z tym HP, VP, czego nikt nie rozumi. "Artykół" z poopy, tak samo mundry jak bułgarskie artykuły, że u nich drożej niż w Grecji.

[dodekanezowiec]

Pojęcie o Polsce z lat 90.

[wislok1]

A z Katowic, Krakowa,Przemysla tez sa 4 godziny ???
Najpierw piszesz pie.doly o 4 godzinach z poludnia PL nad Baltyk, potem brniesz dalej...

Pojecie o PL bajkowe....

Co do uwag Jasia, to zgadzam sie CALKOWICIE; ze da sie zorganizowac wczasy we Wloszech niezbyt drogo...
Warunek

[dodekanezowiec]

A Wrocław czy Legnica to nie południe? Katowice - Gdańsk 5 i pół godziny, sądzę że da radę 3.50 -9 rano. Po drugie, Turcja też strasznie poszła w górę w tym roku. Ale wy z jasiem faktycznie jesteście jakieś meczydoopy forumowe. Przecież nie pisze że Bałtyk ma coś zastępować tylko na parę wyjazdów w roku- ot można sobie zamiast gór skoczyć. Z gór polskich polecam Świeradów, z Niemiec blisko. Miejscowość bardzo na poziomie, porównując z oklepanymi niektórymi .

[wislok1]

A Wrocław czy Legnica to nie południe? Katowice - Gdańsk 5 i pół godziny, sądzę że da radę 3.50 -9 rano. Po drugie, Turcja też strasznie poszła w górę w tym roku. Ale wy z jasiem faktycznie jesteście jakieś meczydoopy forumowe. Przecież nie pisze że Bałtyk ma coś zastępować tylko na parę wyjazdów w roku- ot można sobie zamiast gór skoczyć. Z gór polskich polecam Świeradów, z Niemiec blisko. Miejscowość bardzo na poziomie, porównując z oklepanymi niektórymi .

6 godzin to realny czas i to przy braku korkow, oraz wybierajac np.Miedzyzdroje, a nie Kolobrzeg czy Darlowo

Swieradow moze byc

Mieszkajac prawie w Alpach to jednak sa ciekawsze miejsca dla mnie...

[wislok1]

Mnie Baltyk nie bawi, bo po prostu jest to ZIMNE morze

Ale jak ktos ma do wyboru MINIMUM calkowity koszt pobytu za rodzine 2+2 na tydzien:
- Grecje, Hiszpanie - 12 000 zlotych
- Turcje, Bulgarie - 10 000 zlotych
- Chorwacje - 5 000 - 7 000 zlotych
- Baltyk - 5 000 zlotych ( dla mieszkancow polnocnej PL jest jeszcze zdecydowanie taniej )

....to chyba jest jasne, dlaczego Baltyk wygrywa

Kierunki typu Alpy spokojnie sie mieszcza w 8 000, ale to zadna alternatywa dla ludzi, ktorzy sie uparli, ze koniecznie MUSZA nad morze

[ktos_z_kosmosu]

ja.s.i.u napisał:

> <a href="www.biznesinfo.pl/wakacje-nad-baltykiem-drogie-jak-na-tureckiej-riwierze" .
> target="_blank" rel="nofollow">www.biznesinfo.pl/wakacje-nad-baltykiem-drogie-jak-na-tureckiej-riwierze</a>

Znasz powiedzenie "reklama dźwignią handlu"?
Jeśli tak, to radzę brać pod uwagę to powiedzonko w charakterze ostrzeżenia przed takimi rewelacjami, jakie wrzuciłeś.
Z autopsji.
2019 rok, druga połowa lipca, miejscowość Darłówko, **** hotel z sieci Hotele Nadmorskie. 200 m od plaży. Pokój standard z balkonem, ustawienie łóżek wg życzenia, podobnie wg życzenia wymiana ręczników i pościeli, szlafroki. Wyżywienie HB o dogodnych porach. Śniadanie od 8,00 do 11,00. Dwie ściany dobrego żyru, plus kucharze smażący na bieżąco dobre różności w rodzaju pysznych kiełbasek, boczku, czy jajek sadzonych w wykrojonym z papryki pierścieniu. Oczywiście napoje wszystkie i do woli, prócz wyskokowych, ale jak kto lubi, może zamówić z karty. Kolacja od 17,00 do 19,00. Identycznie jak na śniadaniu, dwie ściany dobrego żyru, plus napoje jak do śniadania, z tą różnicą, że na kolacje kucharze przygotowują na bieżące pizze.
Atrakcje w cenie.
1 - Baseny w godzinach od 9,00 do 23,00. Jeden 1,5 m z chłodniejszą wodą do pływania, drugi 1,4 m z wodą cieplejszą do baraszkowania. Jakuzzi wewnętrzne i coś fajnego, duże jakuzzi zewnętrzne. Oczywiście gejzerów i biczów wodnych nie brakuje. Ręczniki po okazaniu karty wydaje obsługa basenu.
2 - Łaźnia parowa.
3 - Sala zabaw dla dzieci.
4 - Sala fitness.
5 - Serwis plażowy, okazujesz kartę i chłopak wydaje ci parasol/parasole, leżaki i parawan.
Udogodnienia.
Parking na terenie, płatny 30 zł/dobę.
Ile to kosztuje?
Liczymy.
1 - Dojazd i powrót 1000 km x 7,5 L Pb/100 = 400 zł
2 - Pokój x 2 osoby 632,70 x 10 dni = 6327 zł
3 - parking 30 zł x 10 = 300 zł
4 - podatek lokalny 2,15 zł x 20 =43 zł
Razem za 10 dni pobytu 7070 zł : 2 osoby = 3535 zł
Prośba.
Znajdź mi dziś ofertę o podobnym standardzie nad morzami południowymi.

[dodekanezowiec]

Aha cena za 2 osoby dorosłe i 1 dziecko powyżej 2 lat.

[dodekanezowiec]

Ostatnie dotyczyło cen za tydzień w Kalabrii i Grecji podanych wcześniej

[dodekanezowiec]

Co do tych Twoich cen - jakieś dziwne, ale to zależy dokąd kiedy itp. Hiszpania droższa od Grecji, Turcja jednak prawie tak droga jak Grecja, Bułgaria najtaniej.

[ktos_z_kosmosu]

dodekanezowiec napisał:

> Aha cena za 2 osoby dorosłe i 1 dziecko powyżej 2 lat.

Tylko 2 osoby dorosłe.

[dodekanezowiec]

Nie mam jak udowodnić jakie były ceny. Ale Kalabria 1.999 za osobę dorosłą w lastach w czerwcu. Czyli ok. 2 x 2 + 1 czyli 5. Jak każdy myśli że Grecja tania a Włochy drogie to potem rynek reguluje:) wg praw podaży i popytu.

[dodekanezowiec]

Ktoś z kosmosu, już wiem o co mogło Ci chodzić. Co do 3.500 za osobę za półtora tygodnia w lipcu - dużo by się znalazło w Bułgarii, Turcji a nawet na wyspach greckich.

[dodekanezowiec]

Zob.np.oferta biura podróży z czerwonymi literami na niebieskim tle. Ale właśnie- przy pobycie 4-5 o którym mówiłem dojazd autem jest tanszy w Polsce

[wislok1]

Ta oferta hotelu nad Baltykiem to 632 pln na dobe, czyli okolo 150 euro na 2 osoby, 75 euro na 1 osobe
- nocleg, sniadanie i kolacja

Za 75 euro od osoby znajdzie sie na Zachodzie baaaaaaardzo duzo hoteli ze sniadaniami i kolacjami w tej cenie

[wislok1]

I to z basenem

Jak dzieci maja znizke, to wyjdzie o wiele taniej niz 75 euro od osoby we Wloszech, w Austrii, Slowenii...

Oczywiscie moze tez wyjsc o wiele drozej

My spalismy w Wenecji, dzielinica Mestre za 88 euro na 4 osoby, ze sniadaniem ( wypasionym )
w Novotelu **** ( i basenem )
Tye samo kosztowal nas Novotel **** w WIedniu ( bez basenu )

Np. z tydzien kolo Bolzano w hotelu ***, sniadania, kolacje, basen, zaplacilismy na rodzine okolo 750 euro, tye co nad Baltykiem za 1 osobe !!!!!!!!!!!!!!!

[ktos_z_kosmosu]

Prosiłem byś znalazł nad morzami południowymi ****, a nie w Tyrolu i z jadłem normalnym, a nie pichconym z produktów prosto z Tureckich kombinatów rolnych. Chyba nie wierzysz, że masowego turystę Włosi i Grecy karmią swoimi produktami rolnymi. No bo gdzie oni mieliby je uprawiać, na górkach?
No i by za 400 stówki dojechać i wrócić. To raz, a dwa, to podpowiedz mi, co ja będę robił w Bolzano?
Zauważyłeś, że do ceny hotelu dodałem dojazd?

[ja.s.i.u]

Mówisz i masz. Tydzień w hotelu w Kalabrii, AI light (napoje z dystrybutorów, również piwo i wino, przekąski, typu kawałek pizzy przez cały dzień, bez drinków i alkoholi wysokoprocentowych). Trzy posiłki, bufet, dobry hotel. Kupowane z rejnboła z lastów. Cena z wylotem z Katowic 6200 dla 2 osób dorosłych plus dziecko 4 lata. Termin od 14 lipca. Hotel TH Valtur Simeri Mare (bardzo dobre opinie wszędzie). Wykupiony 7 lipca. Jeśli chcesz więcej szczegółów, np. zdjęcia z tego pobytu, mogę gdzieś ci podesłać.

W tym samym terminie można było wybrać (też wylot z Katowic) Lido Lago Sabbiadoro, taniej, bo za 5700, no i tylko VP+ (woda i wino do kolacji).

No dobra, na miejscu musisz zapłacić podatek turystyczny, w cenie 2 euro dziennie! Mimo wszystko wychodzi taniej i jakby więcej dostajesz, niż w Darłówku.

Znajomi jechali 2 tygodnie temu, w sobotę, do Pobierowa. Mieli międzynocleg w Morzyczynie (obok Szczecina). Z Morzyczyna wyjechali o 9.30. Google pokazywało, że to ciut ponad 100 kilometrów. Dojechali przed pierwszą. Dlaczego, nie wiem, mówili, że od Goleniowa wszyscy w takim tempie jechali, taki jeden wielki sznurek.

[wislok1]

Prosiłem byś znalazł nad morzami południowymi ****, a nie w Tyrolu i z jadłem normalnym, a nie pichconym z produktów prosto z Tureckich kombinatów rolnych. Chyba nie wierzysz, że masowego turystę Włosi i Grecy karmią swoimi produktami rolnymi. No bo gdzie oni mieliby je uprawiać, na górkach?
No i by za 400 stówki dojechać i wrócić. To raz, a dwa, to podpowiedz mi, co ja będę robił w Bolzano?
Zauważyłeś, że do ceny hotelu dodałem dojazd?

To jest demagogia,bo koszt dojazdu nad Baltyk to jest ulamek kosztow dolotu samolotem

Gdyby odliczyc koszt samolotu, to ceny nad morzami poludniowymi bylyb podobne jak w Tyrolu

[wislok1]

podpowiedz mi, co ja będę robił w Bolzano?

Zwiedzal sliczne zabytki i cudowne szczyty Dolomitow, byczyl sie w hotelowym basenie, spacerowal po winnicach, wcinal wloskie przysmaki, itd....

TO jest tak interesujaca kraina, wloskie Dolomity, ze takie pytanie jest dowcipem

[wislok1]

photos.app.goo.gl/DAgwtexOBJ75USS52

Moje fotograficzne impresje

[dodekanezowiec]

A mnie by sie moze wizyta w tym Bozen podobała. Specyficzna mieszanka kulturowa Włoch i Niemiec jak mówił mój kolega co na jablkach był. Poza tym jak coś po niemiecku bym zapomniał to może po wlosku bym dopowiedzial badz odwrotnie.

[ja.s.i.u]

Z takimi ludźmi, jak ktoś_z_kosmosu trzeba argumentów. I ja mu właśnie podałem. Dokładnie to, co chciał.

Też nie pojechałbym do Bolzano. No chyba, że po chleb. A tak, jak idziesz za fontanną Neptuna, masz klasztor Franciszkanów z wspaniałą piekarnią. No dobra, można obejrzeć katedrę. I to są konkrety. Wolałbym jechać kawałeczek dalej, nad Gardę. Też można tani urlop tam znaleźć. Pewnie, można zrobić sobie wycieczkę doliną Adygi (Etsch) obejrzeć dzwona w Roveretto, pospacerować po Trento. Mimo wszystko zgadzam się z kosmitą, że nie jest to najpiękniejszy sposób spędzania urlopu.

Dlatego przedstawiłem mu ofertę z południa Polski (wylot z Katowic), na południe Włoch, z czyściutką plażą i cieplutką wodą, z All Inclusive i w cenie niższej, niż jego Bałtyk. Konkret, jak chce, może sprawdzić w rejnbole, czy rzeczywiście taką ofertę mieli za takie pieniądze. Podałem kiedy było wykupione i na jaki okres.

To są konkrety. On dlatego mnie nie lubi, bo staram się nie kluczyć, ale podawać właśnie konkretne fakty.

Na marginesie - 5 procent mieszkańców Tyrolu nadal mówi po Ladyńsku (Val Gardena i Alta Badia w Dolomitach). Jest to język zbliżony do łaciny i jest uczony w szkołach. Z drugiej strony akurat w Bolzano 70 procent mieszkańców posługuje się włoskim.

[wislok1]

No, jest tam sporo rzeczy poza katedra i piekarnia ( sa na moich zdjeciach )


Po wlosku to mowi 100%, z czego przeszlo 60% po niemiecku i wlosku, 5% po ladynsku i wlosku


Co do cen, to podalem konkretne przyklady, ze przeszo 70 euro z noc za sniadaniem i kolacja to wcale nie jest tanio

W podobnej cenie jak w poludniowym Tyrolu ( 700-900 euro ) mielismy pobyt dla 4 osob ( 2+2) np. w Chorwacji, Slowenii, kolo Rimini we Wloszech…
I ogolnie w wielu miejscach w Alpach
Znacznie taniej niz w hotelu nad Baltykiem
W zasadzie takie ceny nic dziwnego...

[ja.s.i.u]

Jeśli zwracasz uwagę na ceny, a chcesz mieć fajny urlop, to polecam mimo wszystko (też w Austrii) Salzburger Land. Naprawdę ciekawsza i tańsza opcja.

[wislok1]

To jest kwestia tego, ze diabel ZAWSZE tkwi w szczegolach...
Salzburger Land to bardzo fajna opcja

Najlepsza moim zdaniem oferta to Ötztal latem
To typowo narciarski region i latem sporo hoteli ma bezplatnie Ötztal Premium Card i wtedy WSZYSTKIE kolejki gorskie, muzea, baseny, itp. ATRAKCJE sa ZA DARMO
A wybor jest ogromny

W porownaniu np. do Zakopanego, gdzie kasuja wszedzie i za wszystko to wczasy w Alpach wyjda zdacydowanie atrakcyjniej i na pewno nie drozej ( przetestowane osobiscie )

[macdriver]

Bałtyk, Chorwacja, Turcja, Włochy?
Połowa lipca 14 dni w okolicach Malagi trzy osoby dorosłe. Wszystko zorganizowane we własnym zakresie. Lot w dwie strony 3 walizki 10kg, 1 - 20 kg. 2500 zł.Noclegi 14 - 800eur z AirBnb dwa pokoje, kuchnia, klima, łazienka. balkon z widokiem na plażę 1 min dojście, leżaki, wifi, basen wspólny, samochód na 3 dni, zwiedzanie Kordoba, Sevilla, Grenada, Gibraltar. Wydatki 800 eur.
Razem 9000 zł czyli po 3000 zł osoba. Plusów wiele a minusy to morze ciepły Bałtyk i temperatury w miastach sięgające 40 stopni. Oczywiście ktoś inny może wydać na osobę 2000 zł albo i 5000 zł.
Ktoś pisał o dojeździe nad Bałtyk w 4 godziny to tyle samo jak z Krakowa do Malagii samolotem.

[dodekanezowiec]

Jaki ciepły Bałtyk w Maladze?

[macdriver]

Tak dokładnie ciepły Bałtyk.Ma to związek chyba z bliskością oceanu. Ciepłe morze to miałem w poprzednim wypadzie w okolicach Alicante. Tak samo Portugalia ale od strony oceanu rejon przylądka St.Vincent woda tak zimna pod koniec lipca, że nie da się wejść. Plaże przepiękne, puste. Można spotkać jedynie serferów na deskach ubranych w pianki. Tego ci w biurze podróży nie powiedzą.

[dodekanezowiec]

Używasz skrótów myślowych. Malaga leży nad Bałtykiem? Czy że Bałtyk cieplejszy niż tam gdzie byłeś?

[macdriver]

Mam na myśli, że woda w morzu w okolicach Malagii była porównywalna do temperatury ciepłego Bałtyku. Tzn. nie było takiego komfortu wchodzenia do wody jak np. we Włoszech, Turcji, Bułgarii, Grecji. Po prostu była chłodna.

Eee, no, bez jaj

[wislok1]

> Połowa lipca 14 dni w okolicach Malagi trzy osoby dorosłe. Wszystko zorganizowa
> ne we własnym zakresie. Lot w dwie strony 3 walizki 10kg, 1 - 20 kg. 2500 zł.No
> clegi 14 - 800eur z AirBnb dwa pokoje, kuchnia, klima, łazienka. balkon z widok
> iem na plażę 1 min dojście, leżaki, wifi, basen wspólny, samochód na 3 dni, zwi
> edzanie Kordoba, Sevilla, Grenada, Gibraltar. Wydatki 800 eur.
> Razem 9000 zł czyli po 3000 zł osoba.

Samolot mozna w tej cenie wyszukac, choc nie jest to latwe
Nocleg wychodzi 57 euro za dobe, 19 na osobe, tez da sie, ale zadnej rewelacji w tej cenie nie ma, warunki adekwatne do ceny, czyli cieniutko....
Jak w hostelu----
Za to suma 800 euro za wydatki przez 14 dni to jaja jak berety...
Wychodzi 19 euro dziennie na osobe, wliczajac w to koszt wynajecia auta na 3 dni i koszt zwiedzania
( oplata za wynajecie, benzyna, wstepy, itp. )
Po odliczeniu kosztow z autem wychodzi okolo 15 euro na osobe dziennie
Starczy na 1 wyjscie do niedrogiej knajpy dziennie zeby cos tresciwego TANIO zjesc i napic sie do posilku, i KONIEC FORSY
Gdzie sniadania, kolacje, napoje na plazy i na kwaterze( chce sie pic strasznie ), rozrywki, pamiatki, zwiedzanie Malagi ???
Wyjdzie drugie 15 euro na osobe dziennie SKROMNIE liczac
Samolotem trudno zabrac ze soba jedzenie z Polski, to odpada

[ja.s.i.u]

Ale ja podałem konkretne przykłady urlopu za 6200 albo 5700 właśnie we Włoszech. Po co wymyślać, wystarczy nauczyć się korzystać z lastów. Fakt, wówczas nie zaplanujesz niczego. Weźmiesz to, co będzie akurat w ofercie. Ale będzie:
- taniej niż nad Bałtykiem
- cieplej (to samo dotyczy wody)
- bardziej luksusowo (dobre wyżywienie, minimum z winem do obiadu i kolacji).

Odsyłam do wpisu: 19.08.19, 19:17 tam są szczegóły!

[dodekanezowiec]

Na Costa del Sol widać wpływ Prądu Kanaryjjskiego ale w sierpniu woda byla w porzadku.

[macdriver]

jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe to nie można porównać do hostelu, były super. Na wyjścia do knajpy wystarczyło pieniędzy i nie było to tylko raz i nie była to pizza lub kebeb. Byliśmy w Torrox gdzie ceny różniły się od cen np. w pobliskiej Nerji czy w miastach których opisałem. Jeśli chodzi o zwiedzanie to też można sporo zaoszczędzić rezerwując wcześniej darmowe wejścia. I z takiego sposobu nie korzystają tylko Polacy. Kto był ten widział. Co można bezkosztowo zwiedzić? Sevilla - Royal Alkazar, Katedra z grobem Kolumba,, Kordoba - meczet Mezquita, Malago - muzeum Picassa, Alcazaba, bilet autobusowy 4,70 z Torrox. Ale do tego potrzeba wysiłku, żeby to zorganizować. Najdroższe imprezy to Alhambra i koleka na Gibraltarze. Nie wszyscy piją drinki na plaży. Większość plażowiczów to byli Hiszpanie. Przynosili swoje napoje. Jedzenia z Polski się nie wozi do Hiszpani Filety drobiowe, Karczek, napoje i inne produkty w cenach jak w Polsce. Naprawdę nie trzeba biedować. Gdybym napisał, że wydałem o 1000 eur więcej to usłyszałbym, że za takie pieniądze to masz ALL wszędzie. Każdy na wakacjach robi to co lubi. Ja napisałem tutaj dla tych co tylko czytają, że za takie pieniądze można wiele zobaczyć i nie biedować. Za parę dni będę w La Conchiglia Village & Suites i chciałem po powrocie coś napisać ale boję się, że przeczytam - słabo za te pieniądze był tylko Soft all Inclusive a za drinki przy basenie i plaży trzeba zapłacić 7 eur

[wislok1]

No, nie kupuje tego,bo znam ceny na Zachodzie,bo tam MIESZKAM

[wislok1]

Malaga jest TROCHE tansza od Bawarii, ale tylko troche

Oczywiscie DA SIE przezyc za 15 euro dziennie , ale porownujac wczasy all inclusive, czy wczasy ze sniadaniami i kolacjami w hotelu
trzeba je porownywac z takimi samymi warunkami w INNYM kraju...

Inaczej wyjda nam cuda, po prostu to bedzie kompletnie niewiarygodne....

Czyli porownujemy hotel z wyzywieniem we Wloszech z hotelem z wyzywieniem o podobnym poziomie uslug w innym kraju...
Wtedy ma to sens

57 euro za apartament w lipcu przy samej plazy w bardzo popularnej Maladze to drastycznie niska cena i specjalnie sprawdzilem AKTUALNE oferty na booking.com w Maladze

W tej cenie jest calkie spory wybor noclegow w HOSTELACH, a poczatek wrzesnia ti jz prawie po sezonie

W ostatnich latach sporo organizowalem pobytow dla rodzony i nie tylko, mieszakm naZachodzie i po prostu wiem, jak jest...

[wislok1]

Pobyt w tanim apartamencie czy whostelu i samodzielne organizowanie sobie posilkow moze byc bardzo fajny
Nie mam nic przeciwko i bardzo to pochwalam, ze wam sie chce to robic, bo warto ....

Ale to jednak nie to samo co wczasy w hotelu, gdzie wszystko podadza pod nos, nakarmia i dostarcza napojow...
Oczywiscie cena tez jest inna...

Z drugiej strony turysta indywidualny nie ma NAJMNIEJSZEJ szansy wynegocjowac takich can, jakie hotele oferuja organizatorom turystyki, ktorzy przyjezdzaja z grupami !!!
Roznice sa czasem bardzo spore, kilakdziesiat % to norma
TO JEST ZAROBEK biura turystycznego

[macdriver]

Na południu Francji i Włoch - Lazurowe Wybrzeże nie jesteś w stanie za pieniądze opisane przeze mnie takiego tripu zrobić, byłem wielokrotnie. Ale w Hiszpani tak.
Dla zainteresowanych dodam, że wypożyczenie auta na 3 dni VW Polo 1,2 TSI z pełnym ubezpieczeniem to 82 eur gdy trafisz na promocję.

[macdriver]

Byłem w Torrox, nie w Maladze!

[macdriver]

Nie mieszkam w hotelach, tylko wynajmuję mieszkania na AIRBnB

[ja.s.i.u]

Dwuosobowy pokój w trzygwiazdkowym hotelu na Teneryfie, hotel tuż przy plaży. Standardowy pokój ze śniadaniem na bookingu ponad sto euro za noc. Ta sama oferta z biura podróży, z śniadaniem i obiadokolacją 52 euro! Skąd wiem - a bo przez pomyłkę w "unterlagach" wydrukowali mi rozliczenie mojego urlopu z hotelem. Ceny dotyczą dwóch osób dorosłych.

I dlaczego nie airbnb

[ja.s.i.u]

u konkurencji, ale artykuł warty przeczytania: nt.interia.pl/internet/news-airbnb-co-przed-nami-ukrywa-ta-firma,nId,3172660,nPack,1

No właśnie, poza tym, jak mówiła Mada Müller w Ziemi Obiecanej (doskonała Bożena Dykiel) "bo nas na to stać" dlatego wolę hotel.

[wislok1]

To tez, ale glowny problem jest taki, ze airbnb
DRASTYCZNIE psuje rynek mieszkan na wynajem w miejscowosciach turystycznych

W takim Garmisch-Partenkirchen po prostu w sezonie NIE MA praktycznie ofert wynajmu mieszkan na dluzszy czas, bo oplaca sie je wynajmowac turystom na airbnb na krotki czas....

Nawet w duzych miastach typu Monachium czy Wieden, czy Barcelona, trudno jest znalezc mieszkanie w rozsadnej cenie, bo airbnb psuje DRASTYCZNIE rynek oferujac mieszkania na dni, tygodnie....

Walka z tam to ciezka sprawa, bo wynajmujacy, jak podano w artykule, sa praktycznie poza kontrola....

Booking.com oferuje gwarancje turystom, ze oferowane noclegi sa w 100% pewne i w razie klopotow ma lokale zastepcze...
I kontroluje wynajmujacych....
ALe tez jest drozszy...

[wislok1]

duze-podroze.pl/airbnb-plusy-minusy-i-szczera-opinia/

[wislok1]

Generalnie roznica miedzy Airbnb a Booking.com jest taka, Booking.com wspolpracuje z FIRMAMI, ktore oferuja noclegi, placa podatki i sa zarejestrowane OFICJALNIE

A Airbnb oprawia partyzantke oferujac jako posrednik mieszkania, ktore np. wynajmujacy na dlugi okres moze wynajac turyscie na krotki czas i w ten prosty sposob zmniejszyc sobie koszt czynszu
A zaoszczedzone pieniadze przeznaczyc na wlasne wakacje....
Jest to czysta gangsterka, choc oczywiscie turysta ma prawo miec to gdzies i sie cieszyc z taniego noclegu....

[ja.s.i.u]

No niezupełnie. Przykład Palma de Mallorca. Z Tripadvisorem zapłacili już po 300 tys. kary w maju: www.mallorcazeitung.es/lokales/2019/05/29/tripadvisor-zahlt-300000-euro-strafe/68520.html

Focus też informował: www.focus.de/reisen/mallorca/schlag-gegen-airbnb-und-andere-vermietungsportale-drastische-massnahme-palma-de-mallorca-verbietet-vermietung-von-ferienwohnungen_id_8828289.html

Na Ibizie podobnie

To samo zresztą dotyczy Frankfurtu. Wynajmująca za pośrednictwem airbnb musi zapłacić 6 tys: www.lto.de/recht/nachrichten/n/olg-frankfurt-am-main-2-ss-owi-438-19-geldbusse-fuer-airbnb-vermietung-bestaetigt/

A turysta może zostać (i tak robią w Palmie) oskarżony o współudział w przestępstwie skarbowym - nie płaceniu podatków od stałej działalności hotelowej i urlop z airbnb może okazać się najdroższym urlopem. Przykład, choćby z bliskiej mi Kolonii. W dzielnicy Humboldt-Gremberg w środowy wieczór (23.01.2019) około 20 turystów zostało zmuszonych do opuszczenia wynajętego mieszkania za pośrednictwem apartamentów Airbnb . Służba bezpieczeństwa wynajęta przez właściciela domu dosłownie wystawia klientów Airbnb na ulice. reszta: www1.wdr.de/nachrichten/rheinland/touristen-aus-airbnb-raus-100.html

[wislok1]

No i bardzo dobrze, ze sie w koncu zabrali za tch cwaniakow i oszustow zerujacych na tym, ze NIEKTORYZ turysci chca jak najtanszych noclegow....

Ale to jest mimo wszystko lapanie plotek, centrala w San Francisco jest niekaralna

[ja.s.i.u]

Z małym sprostowaniem - nie w Sanie Francisku, tylko w naszym irlandzkim Dublinie. Firma airbnb jest zarejestrowana w Irish Companies Registration Office. I zgodnie z prawem unijnym, na żądanie frankfurckiego Finanzamtu przekazała wszystkie adresy osób z nią współpracujących, razem z danymi, jakie transakcje na tych adresach były. Stąd te ostatnie kary w tym mieście.

Bo oni tak naprawdę mają klienta gdzieś, ich zysk i bezpieczna egzystencja jest najważniejsza, dlatego, jak skarbówka prosi, to oni, proszę bardzo. To firma z kraju należącego do UE.

[dodekanezowiec]

A na czym miała ta forma wpslosprawstwa polegać? Na podzeganiu, pomocnictwie czy na czym ? Klient nie jest odpowiedzialny za działania sprzedawcy i mógł działać w dobrej wierze co wynika m.in.z orzecznictwa TSUE

[dodekanezowiec]

W zakresie VAT w całej Unii miejscem świadczenia usług tym samym opodatkowania jest kraj nieruchomości. A.zobowiazanym do zapłacenia podatku odnwynamjmu na rzecz konsumenta usługodawca

[wislok1]

Diabel zawsze tkwi w szczegolach

Musieli miec mocne powody, bo takie sprawy sa baaaardzo rzadkie

[dodekanezowiec]

Choć inna rzecz rozumiem - na zachodzie często bywa tak że klient który nie ma na coś faktury paragonu czy rachunku ponosi jakąś odpowiedzialność. Inna kultura prawna :)

[ja.s.i.u]

No to sobie sam odpowiedziałeś. Nie można tłumaczyć się nieznajomością prawa. Czy jeśli kupujesz od pasera towar którego sprzedawca nie miał prawa sprzedawać, to nie będziesz musiał przynajmniej się wytłumaczyć? Właśnie dlatego wyrzucili na bruk tych w Kolonii i nie ważne, że komuś tam zapłacili.

[macdriver]

Jak obiecałem wcześniej opisuję La Conchiglia Village & Suites. Jest to część recenzji umieszczonej na jedym z portali z którą się zgadzam w 100% dotatkowo uzupełnioną moimi spostrzeżeniami.
Hotel La Conchiglia Village & Suites jest położony w spokojniej części Włoch wśród pól, łąk i ogródków warzywnych. Plusy: • Cisza, spokój. • Dobrze rozplanowana i zadbana przestrzeń, dużo zieleni – bananowce, palmy, hibiskusy, kaktusy, zielona trawa. Hotel jest pięknie oświetlony • Pokoje w różnych punktach obszaru hotelu część w odnowionych domkach, część w nowo postawionych budynkach przy basenie - prace remontowe zakończone, część w bungalowach poniżej poziomu basenu, ale z poziomu 1 piętra jest widok na morze. Zdęcia hotelu przy basenie nieaktualne – zamiast zieleni postawione nowe budynki w których zakwaterowani są turyści niemieckojęzyczni, podobno więcej ich kosztuje pobyt. Wyposażenie pokoju (pokój przestronny) w domku (tam byliśmy zakwaterowani) – klimatyzacja, czajnik + herbaty i rumianek :), mała lodówka z mini barkiem, telewizor z programami po włosku, niemiecku, angielsku i hiszpańsku (brak polskiego), biurko, krzesło, duże lustro, szafa, sejf (bezpłatny), szafka na buty, duże małżeńskie łoże + dostawka, dwie szafki nocne (pokój był zgodny z opisem w ofercie :) . Łazienka duża, wyposażenie – zestaw kosmetyków do mycia (szampon, mydło), żel do mycia pod prysznicem, papier toaletowy uzupełniany na bieżąco, suszarka, umywalka, szafka z lustrem, bidet, WC, duży prysznic z deszczownicą (mogłaby być w łazience szafka lub większa półka na przybory). • Pokój i łazienka codziennie sprzątane, wymieniane ręczniki (ilość odpowiednia) i pościel co drugi dzień. Panie sprzątające bardzo miłe, dostosowują się do gości. • Przed domkiem zestaw stolik, leżak i krzesełka do wypoczynku na zewnątrz. • Bardzo dobre jedzenie. Śniadania – szwedzki stół, dużo dań na słodko zgodnie z tradycją włoską, przepyszne ciepłe crosanty !!!, brzoskwinie, arbuz, śliwki, melon, gruszki, opuncje, białe serki. Jest dużo dań typowo włoskich, ale jest też codziennie jajecznica i bekon, jaja na twardo, nadziewane bakłażany, wędlina, pomidory, ogórki, żółty ser. Dzieci mogą rano zrobić sobie samodzielnie :) pancakes (jest urządzenie do ich przygotowania – wystarczy nacisną jeden przycisk), są płatki, musli, jogurt naturalny, mleko, nutella i oczywiście poranna kawa z automatu i ekspresu do wyboru :), soki do wyboru i woda pół dzbana na stolik, ciasta, omlety. Obiady – szwedzki stół, bardzo duży wybór przystawek, przepyszne pieczone pomidory, mozzarella z mini pomidorkami. Tradycyna czerwona cebula Dania na ciepło różne, z przewagą różnego rodzaju makaronów i gotowanych ryb, dla dzieci frytki, kotleciki, paluszki rybne, nuggetsy. Do picia woda, pół dzbanka na stolik i kieliszek wina na osobę (do wyboru białe lub). Jeśli chcemy coś innego do picia jest to dodatkowo płatne na koniec przy zdaniu pokoju. Na deser ciasto lub owoce sezonowe (arbuzy, śliwki, nektarynki, brzozkwinie) Kolacje – w formie kolacji przy stoliku (po wcześniejszym umówieniu godziny przy śniadaniu – są dwie do wyboru 19:00 i 20:30). Kolacje były przepyszne !!!, bardzo ładnie podane, składające się z dwóch dań i deseru. Przed złożeniem zamówienia kelnerowi z karty do dyspozycji przystawki w formie szwedzkiego stołu – bardzo duży wybór. Kolacje pozwoliły nam na spróbowanie charakterystycznych włoskich dań – ryb różnych w tym miecznik, gnocchi, tiramisu – palce lizać , risotto, różnego rodzaju makaronów z pysznymi sosami. Do picia woda, pół dzbanka na stolik i dzbanek wina na parę (do wyboru białe lub czerwone). Jeśli chcemy coś innego do picia jest to dodatkowo płatne na koniec przy zdaniu pokoju. Przepyszna jest też pizza przygotowywana przez Polaka – zamówienia składa się w punkcie przy basenie. Obsługa przygotowuje lunchboxy na wynos, gdy nie korzystamy z posiłku na miejscu w hotelu – bardzo duży plus za to :) • Bardzo miła obsługa, rewelacyjne Panie kelnerki z Polski– miłe i bardzo pomocne. Dla nas było bardzo miłym zaskoczeniem, że jest polska obsługa, jest to duży plus! Oprócz Pań jest jeszcze polski. • W „kawiarence” przy basenie można zjeść pizzę 7e, zjeść loda, wypić kawę po obiedzie i nie tylko wtedy , zamówić alkohol, drinki 7 e (jest to wszystko dodatkowo płatne, rozliczane przy zdaniu pokoju). Lody są przepyszne choć drogie 3 EUR za gałkę. • Z restauracji i miejsc przy basenie przy dobrej pogodzie widoczny jest dymiący wulkan Stromboli, rozciąga się cudowny widok na morze jest to dodatkową atrakcją tego hotelu. • Bardzo dużo leżaków przy basenie. Basen czyszczony codziennie. Przy basenie prysznic na otwartej przestrzeni. Nie są wymagane czepki, choć w wielu opisach hotelu jest taka informacja. • Plaża niewielka, aczkolwiek urocza. Krystalicznie czysta, turkusowa woda – przepiękny widok na całą zatokę. Plaża jest piaskowa z drobnymi kamykami. W wodzie przy plaży żwir i kamienienie różnej wielkości – wygodniej chodzi się w obuwiu do wody – można je kupić u plażowych handlarzy za ok. 8-10 EUR). Czasem pojawiają się meduzy, ale pojedyncze sztuki. Zawsze dostępne są leżaki i łóżka hotelowe (generalnie jest jeden parasol na pokój i dwa leżaki, ale z leżakami nie ma problemu jest ich zdecydowanie więcej i można swobodnie z nich korzystać). Leżaki są na plaży przy morzu, a leżaki-łóżka są na skarpie przy plaży. W innych częściach plaży są bary z napojami i przekąskami drinki tańsze niż w hotelu 3- 4e. • Na plaży jest ratownik, który też przewozi gości hotelu na plażę i z plaży busem. Godziny przejazdów to 9:15 – 10:00; 12:00 – 12:30; 15:00 – 15:30; 17:30 – 18:00. • W hotelu wybrzmiewa spokojna muzyka przy posiłkach (nam brakowało klasycznych włoskich hitów – uważamy, że to byłoby dużą atrakcją), • Nie ma głośnych animacji i jest to ogromny atut hotelu, bo sprzyja odpoczynkowi.. • Po zdaniu pokoju bagaż można zostawić w recepcji – na własne ryzyko ale nic nikomu nie zginęło. • Opłatę klimatyczną naliczono nam tylko za osoby dorosłe 2 EUR/ osoba/ dzień. Płatne przy zdaniu pokoju ostatniego dnia pobytu. Minusy: • Bardzo strome zejście na plażę drogą asfaltową, ale jest bus hotelowy, który zawozi i przywozi gości. • Na terenie hotelu jest dużo mrówek i jaszczurek. Warto zabrać ze sobą coś na mrówki, my mieliśmy wtyczkę Bros i bardzo się sprawdziła. Natomiast jaszczurki to atrakcja :)– są przepiękne i bardzo płochliwe, do pokoju nie wchodzą. • Brak prysznica i toalety na plaży, można ewentualnie korzystać z infrastruktury innych obiektów znajdujących się przy plaży. W nowym budynku przy basenie w lipcu uruchomiono nowoczesne SPA z polską obsługą za dodatkową opłatą. jest grota solna, sauna, masaże, parowe kapsuły, jakuzzi. Dziękuję paniom za wspaniały relaks i odprężenie • Brak prysznica, z którego można byłoby skorzystać po zdaniu pokoju (zdanie pokoju jest o godzinie 10:00 rano, a wyjazd z ośrodka o 00:45). • Najbliższy sklep (market) jest ok. 2 km od ośrodka, dojście drogą bez chodnika (aczkolwiek ruch jest mały, więc jest w marę bezpiecznie) • W okolicy brak restauracji, kawiarenek. Najbliższe są dopiero w Capo Vaticano.:). Najbardziej znaczącym minusem całej naszej wyprawy były godziny wylotu i przylotu (czekanie przy recepcji Hotelu na transport na lotnisko o 00:45 - brak pokoju na czas oczekiwania - pokój musieliśmy zwolnic o 10:00 rano). Reszta była ok. Generalnie polecam Hotel La Conchiglia Village & Suites na rodzinny wypoczynek. Cisza, spokój, ciepłe morze, gwiazdy. Zaznaczam, że nie ma w pobliżu deptaków, kramów, sklepów. Wieczory spędzasz na terenie hotelu. Poza nim ciemno, trzeba oświetlać sobie drogę latarką. Nie można go porównać do kombinatów w Turcji. Najbliższe miasto gdzie można się zabawić to przepiękna Tropea. Trzeba przejść do dworca kolejowego w Ricadi ok. 1,3 km i w 10 min. jesteśmy na miejscu. Bilet kupuje się na stronie Trenitalia – płatność kartą, cena 1,2 eur. U konduktora bilet 6,2 e. Jest jeden problem, ostatni pociąg z Tropei do Ricadi jest o 20:04 a kolejny rano. Pociągiem można dojec

[macdriver]

Pociągiem można dojechać również do pięknego Pizzo i zjeść tam słynne i przepyszne lody tartufo. Warto też odwiedzić Scille, choć jest dalej. Widać z niej dokładnie brzeg Sycylli. Wypożyczenie na lotnisku w Lamezii samochodu na 3 dni z pełnym ubezpieczeniem zakupionym w wypożyczalni to koszt od 95 – 150 za np. Renault Clio Warto zamówić wcześniej. Wycieczki można wykupić w lokalnych biurach w Tropei. Jednodniowa wycieczka na Wysypy Liparyjskie to koszt 40 - 45 e. Start 0 7 rano i powrót 20. Biuro zapewnia transfer z hotelu do portu i z powrotem w cenie 5e. Nam przeszkodziła pogoda. Na początku września było ciepło ale i sporo burz. Dodatkowo uaktywnił się wulkan Stromboli i wprowadzono zakaz zbliżania się do wyspy na odległość 2 mil.
Koszt pobytu w hotelu 8 dni - 2500 zł od osoby. Za te pieniądze oczywiście można więcej i lepiej. Ale zależy kto czego oczekuje i co komu się podoba.
Mój kolejny wyjazd będzie jednak na własną rękę. Wynajęty apartament na AIRBnB lub Bookingcom. Taka forma osobiście bardziej mi się podoba.

[ja.s.i.u]

W Bildzie pojawił się fajny artykuł, jeśli nie rozumiesz, użyj translatora: www.bild.de/reise/fluege/fluege/studie-pauschalurlaub-ist-oft-teurer-als-individualreisen-64369594.bild.html

Porównanie urlopu organizowanego samemu i przez biuro turystyczne. Trochę naciągane, bo jednak nie użyto do porównań np. tych samych połączeń lotniczych, ale warto przejrzeć. Wychodzi, że urlop organizowany samodzielnie jest tańszy.

No właśnie, ale nie wszędzie. Seszele, Portugalia i Tunezja wychodzi taniej z biurem. Do tego trzeba dołożyć bonusy, w postaci np. transferu do hotelu, czy w Niemczech bilety kolejowe na lotnisko (tzw. Zug zum Flug). No i nie ma stressu w wypadku np. zmiany lotu, czy bankructwa linii, na którą masz bilet. Dodatkowo masz opiekę rezydenta. Dodatkowo często są zniżki na dzieci i urlop rodzinny może jeszcze inaczej się opłacić.

Są tabele, ile można zaoszczędzić, albo stracić. Wie, to warunki niemieckie, w Polsce może być różne, ale oszczędności, jak widać nie są porażające. No bo jeśli w tabeli średnio w Hiszpanii płacisz więcej ok. 148 Euro za parę, to może czasem warto tyle dołożyć, choćby za bezpieczeństwo (chodzi np. o te bankructwa) i ten transfer do hotelu? A do Portugalii, do Faro zarabiasz z biurem prawie 7.4 procent. No właśnie, ich zysk, to uskubanie marży hotelu, nie twoja wpłata najczęściej.

[dodekanezowiec]

To realia niemieckie, teraz polskie. Wrocław- lotnisko -Ryanair itp.- może z 10 kierunków, biura z 25, Poznań nawet rozpiętość 10/30, Warszawa - proporcja 20/50. Nie wiem czy coś w ogole z Polski lata tak o na Kos Zakynthos czy Rodos. Może z Niemiec. Ale euro już ze 4,30 i to też ma odbicie w cenach. A z biurem podróży się czasem last trafi, czasem inny bonus. Typu 5 proc.zwrotu przez bank przy płatności kartą, coś tam coś tam. Czasem porównywalem też ceny hoteli przez booking i imprezy z biura podróży. Sam hotel rezerwując samodzielnie wychodził tyle co biuro ma w pakiecie