Gość: Lucyna
IP: *.dialup.rzeszow.pl
23.09.01, 13:36
Czy ktos z Was zna z doswiadczenia przypadek roztaczania nadmiernej opieki nad
dorosłymi dziecmi? Kontrola każdego działania , "dobre rady" , oczywiscie dla
dobra 40- latka , jego dzieci . Nie przynoszą efektu żadne prosby , awantury ,
branie tej sytuacji na wesoło. Co zrobić poza wyjazdem na drugi koniec swiata
ewentualnie otruciem dziadków?