pluszowa
16.01.06, 09:34
na policzku i na szyi zrobilo mi sie cos dziwnego, swędzące zaczerwiwnienie z
obwodką. okazalo sie, ze takie same objawy miala moja tesciowa i rodzenstwo
mojego meza. okazalo sie ze jest to grzybica, ktora zarazili sie od swoich
kotów. teraz padlo na mnie. od wczoraj smaruje te wykwity na skorze
clotrimazolem. niestety w ciagu najblizszych dni nie mam szans dostac sie do
dermatologa. mam pyanie. czy ten clotrimazol wystarczy? czy moge spokojnie
stosowac go i pare dni poczekac na efekty czy za wszelka cene probowac dostac
sie do dermatologa? czy moze powinnam stosowac jakies silniejsze leki
przeciwgrzybiczne? czy dostane cos innego niz clotrimazol w aptece bez
recepty? prosze o opinie, bo nigdy nie mialam do czynienia z grzybicą skory
pozdrawiam