Dodaj do ulubionych

7.10.04 czwartek

07.10.04, 08:11
wczoraj obzarstwo totalne hamburger z frytami, ale dobre bylo wiec nie zaluje!
Jedynie zaluje tego ciacha jako deser, to juz sobie moglam darowac. Doszlismy
z mezem do odkrywczego wniosku, ze my za duzo jemy!! Zeby nie bylo watpliwosci
to dodam ze jemy zawsze razem, ale on problemu z waga nie ma, wrecz przecienie
jest szczuply (on je, ja tyje:))). Ale od dwoch tygodni troche zmienilismy
sposob odzywiania sie i skonczyly sie gory jedzenia i dokladki...i jakos nam
lepiej jest. Wczesniej ociezali i zmeczeni teraz jakos podskakujemy no i z
glowa mniej problemow (u niego zwlaszcza przewlekle bole coraz rzadzse, ja
migrena, choc moja migrena chyba nie nadmiernym zarciem napedzana...)
No nic, dzis herbata i chleb z miodem, to hit tygodnia, jakos mam smaka na
miod i nic nie moge na to poradzic ale niech i tak bedzie.
Obserwuj wątek
    • pom Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 08:42
      Od ostatniego zapomnienia się w jedzeniu - trzymam dietkę ok.1200-1400kcal.
      Kiedyś przy tej dawce kalorii chudłam niewiele ponad 0,5 kg tygodniowo, i to mi
      odpowiada. Jak jem mniej to po prostu źle się czuję i stale myślę o żarciu. No
      więc nieco zwiększyłam energetyczność i jest OK.
      Niestety, waga wolno spada w dół bo nie ćwiczę.:( Remont jeszcze chwilę potrwa,
      mamy najgorszy syf właśnie teraz i nie mam po prostu czasu na wymachiwanie
      nogami. Czekam kiedy się to skończy i zacznę ćwiczyć w domu, jak kiedyś.
      I odkryłam siłownię bardzo blisko domu - niedługo pójdę na zwiad.
      A wracając do diety - wróciłam do diety MM, bo po niej czuję się najlepiej.
      • albertyna45 Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 09:06
        A jak to jest dieta MM?
        • pom Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 09:43
          To dieta Montignac
          Jest tu nawet forum dla dietowców MM
          Szczegóły o diecie na www.montignac.miniportal.pl
    • nikanik Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 08:47
      Sabba ten sam tym chłopa nam się trafił!Ten sam gatunek! Mój mąż też żre góry
      jedzenia a chudy jak patyk! Z tym,że ja już mu od dwóch miesięcy nie towarzyszę
      w obżarstwie ;-) Chociaż czasem bardzo mam ochotę.... ale myślę sobie wtedy o
      jakiś opiętych portkach - pomaga!;-)
      NIka
    • nikanik Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 08:49
      ps. Oczywiście że nie żałuj!!!! Ja staram się nigdy nie żałować czynów
      popełnionych ;-) Żałować to można że się czegoś nie zrobiło, bo nie wiadomo co
      człowieka ominęło!!!! A jak już się coś zrobiło, to po prostu trzeba wnioski
      wyciągnąć - nie żałować!!!!
      • sabba hehe 07.10.04, 09:58
        dokladnie, masz racje, bo z zalowania depresja, z depresji wcinanie chipsow i
        dupa za przeproszeniem rosnie:)))
    • e_wok Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 10:19
      A ja myslalam, ze jest gorzej niz faktycznie jest.
      Poniewaz jakas nie do zycia jestem i okropnie sie nad soba uzalam wiec
      postanowilam jesc to, na co mam ochote i zjadlam nastepujace rzeczy:
      kajzerke (125 kcal) z maselkiem (100 kcal) szynka konserwowa (60 kcal) oraz
      tzw. oponke - niektorzy mowia na to paczek hiszpanski (na podstawie wiedzy o
      kalorycznosci paczka zwyklego, oceniam go na jakies 230 kcal). Na obiad zjem
      druga kajzerke z szynka, ale juz bez oponki. W sumie 800 kcal. Nawet jesli
      dodam do tego kawe z odtluszczonym mlekiem (2 kubki) i maly kiszony ogorek
      (dobrze sie komponuje z szynka) to przeciez wiecej niz 900 nie wyjdzie. Tak
      wiec niepotrzebnie mialam wyrzuty sumienia :-))
    • polskadunka Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 20:28
      Przylaczam sie do zwolenniczek teorii NIEZALOWANIA :))
      Ja ostatnio tez troche zgrzeszylam, ale staram sie na to tak patrzec - stalo
      sie, wiedzialam co robie, bylo mi dobrze :)) a teraz "odrobie" bez uzalania sie
      nad soba.
      Wlasnie w ramach tego "odrabiania" nie ruszylam dzis chlebka w pracy i kiedy
      wszyscy zajadali sie cieplutkim pieczywem z maselkiem, pasztetem, serem,
      dzemami itp, ja zjadlam grapefruta i troszke niskotluszczowego jogurtu (tu
      niestety nie ma jogurtow bezcukrowych :(( ), na lunch jak zwykle salatka
      pomidorowo-mozarellowo-oliwkowo-bazyliowa z odrobina oliwy a na kolacyjke, o
      17:00 :)) gora salatki z pieczona piersia indyka plus...spacer z psem

      jestem z siebie dumna!
      :))

      usciski dla tych ktore czasem grzesza :*
      Kasia
      • e_wok Re: 7.10.04 czwartek 07.10.04, 22:11
        Ja tez jestem z Ciebie dumna :-) Ja bym sie zlamala - swieza bula kreci mnie
        jak malo co na swiecie :-)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka