comma
01.04.05, 19:05
Co uważacie za granicę udomowienia dla zwierzęcia? Czy jest nią usuwanie
kotom pazurów, by nie niszczyły mebli i nie drapały właścicieli? Do czego
może posunąć się właściciel zwierzęcia towarzyszącego, a co budzi w Was
dreszcz obrzydzenia? Ja ostatnio widziałam w sklepie zoologicznym różowo-
zielone myszki, ponoć wielki hicior wśród nastolatek. Co Wy na to?