sherman-doberman 21.12.07, 15:13 Czyżby po śmierci Fernanda forum to odeszło razem z nim w zaświaty, czy też koty zjęte są kupowaniem prezentów pod choinkę? Miau! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
zettrzy Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 21.12.07, 21:52 pewnie pisza sobie mowy na wigilijna polnoc, kiedy przemowia ludzkim glosem Odpowiedz Link
rudy.gacek Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 21.12.07, 22:17 Ja jestem, czytam, ale jakoś tak nie potrafię odnaleźć właściwego tonu. Jak tu się wygłupiać, jak nie ma Fernanda? Inni mają podobnie, tak się domyślam przynajmniej. Miau. Odpowiedz Link
yanga Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 22.12.07, 15:22 Ale Fernando obiecywał, że będzie pisał dalej! I co? Odpowiedz Link
rudy.gacek Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 23.09.08, 20:28 No co jest , koty, kocury, koteczki? Wszyscy poznikali? Meldować się tu, opowiedzieć coś o swoich czy ludziowskich przygodach, przecież tyle się dzieje każdego dnia.! Co tam u Was dobrego? Odpowiedz Link
czarna.kotka.psotka Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 24.09.08, 10:34 Jesień, kaloryfery grzeją - jest gdzie wygodnie rozciągnąć ciałko. I coś tak mi się widzi, jak się sobie przyjrzałam, że i tego ciałka jakby trochę więcej się zrobiło . Bo chyba idzie na zimę - w Tatrach śnieg spadł. Już sobie wyobrażam moje futerko na białym puchu. Mrrau! Odzywać się tu proszę! Odpowiedz Link
yanga Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 24.09.08, 19:03 Mrauuuu.... My z Muśką jesteśmy w szoku. Wczoraj podsłuchałem, że w rodzinie jest pies, a właściwie piesa! No, oczywiście nie u moich ludzi, tylko u ich dzieci. Te dzieci to były nasze pierwsze ludzie, ale musieli nas oddać, bo nasz ukochany mały ludź ma alergię. Ale tylko na koty, więc psa mieć może. My tej piesy jeszcze nie znamy, podobno jest do mnie podobna z charakteru - też taka sama łagodność jak ja i też prawie się nie odzywa. Przybłąkała się do nich na budowie domu, grzecznie się wprosiła, no to ją wzięli, bo to dobre ludzie są i wszelką zwierzynę kochają. Na imię ma Frida, bo to było w piątek, wiem, bo ja znam angielski (moja ludzia dopiero niedawno to odkryła - phi, też coś!)Na razie trzymają ją w domu, bo jeszcze nie zaszczepiona i w ogóle, ale ja już się szykuję - co, tylko Rangoon może mieć psa? Kurna, ile to się kot namęczy, zanim taką piesę wychowa, a to smarkula jakaś, ponoć ma około 7 miesięcy. Tylko problem w tym, że już jest ode mnie większa, taka wyżłopodobna. Po tym wyżle to jej skarpetki zostały, bo tak to cała jest czarna, tylko czubek ogona ma biały. Ale niech sobie nie myśli - wiadomo przecież, że ja jestem w tej rodzinie najpiekniejszy. To tyle na dziś od Waszego sfrustrowanego Mufka. Odpowiedz Link
rudy.gacek Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 24.09.08, 23:18 Oj, to się dzieję, rzeczywiście. Ja chętnie zawarłbym znajomość z jakąś piesą, lubię psy, wszystkich lubię w zasadzie. Mnie tez wszyscy lubią, oprócz tej całej Mani, krówki, pupilki, lizuski. Na żartach się nie zna, histeryzuje o byle co. Ignoruje mnie złośliwie cały czas, to sami przyznajcie, że święty by nie wytrzymał. Nie lubi mnie? To niech choć zauważy! Na głowę jej wskoczę czasem, łapą pacnę, przegonię z fotela. I co? Dramat! Płacz, syczenie, wrzaski! I ta ludzia i ludź też (on jeszcze bardziej!) od razu w obronę ją biorą, krytykują, że to niby ja, ten zły, no nie wiem, czy długo jeszcze to wytrzymam! Idę po mysz jakąś, nie ma to jak świeża myszka na kocie smutki. Odpowiedz Link
yanga Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 25.09.08, 10:27 Albo ptaszek, co nie? Tylko ludzia za ptaszki krzyczy, zupełnie nie rozumiem dlaczego. Ostatnio upolowałem rudzika - nawet go nie zjadłem, bo jakoś mi nie pasował, ale w domu zaraz pełna histeria i cichy dzień do wieczora! Przecież mogła sobie zjeść tego rudzika sama, to nie, musiała się wyżywać na kocie! Odpowiedz Link
scrivo wyżywac się na kocie? 25.09.08, 20:21 eeee co ty, oni ani one, się nie wyżywają! to dobre ludzie są, tylko czasem im zalezie za pazur. poza tym, one nie rozumiec nas tak całkiem, n'est pas? Odpowiedz Link
kotopierz :) 02.10.08, 18:18 JA nie chcę mieszkać z psem ani z piesą. Raz przyprowadzili do domu znajomą psinę, Dianę, to tak ją pogoniłem, że chciała uciec przez zamknięte drzwi. Ale moi ludzie ciągle coś gadają o nowym kocie. Nie wiem, przeżyłbym taki szok na stare lata... Odpowiedz Link
rudy.gacek Cześć, Kotopierz;) 02.10.08, 21:59 Kopę lat! no, z tym nowym kotem to różnie może być. Ja jestem takim nowym kotem. A Mania, kot nr 1, przez parę miesięcy w ogóle się do ludzi nie odzywała z mojego powodu. Teraz też ich zaledwie toleruje, już ponad 2 lata taka obrażona. Ja bym ją chętnie polubił, no ale nie da rady. to jej czasem przynajmniej trochę dokuczę. Odpowiedz Link
yanga Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 02.10.08, 23:08 Mrrrauuu... Chyba nie poznam jednak tej piesy. Dziś się wyrwała na spacerze małemu ludziowi i pognała w siną dal. Przestraszyła się pekińczyka! Mały ludź zadzwonił do kolegów, pół jego klasy przeczesywało najbliższą okolicę i nic. Jego mama (moja dawna ludzia) cały czas ryczy, no smutek taki w rodzinie jakbym co najmniej JA zaginął! Może tę piesę ktoś znajdzie, bo ma znaczek z telefonem, ale jest strasznie płochliwa - boi się facetów, samochodów, psów i pewnie nawet kotów. Odpowiedz Link
yanga Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 06.10.08, 14:51 Dziś w nocy obudził mnie telefon: znaleźli tę durną piesę. Czy oni nie wiedzą, że w nocy porządne koty śpią?! Ale dobrze, bo w tym domu już nie szło wytrzymać... Odpowiedz Link
sherman-doberman Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 06.10.08, 17:34 zgadza się - koty śpią w łóżku a pies, jak przystaje niżej postawionemu - na podłodze pod łóżkiem. Dobrze że piesa wróciła. Trzeba ją teraz wytresować odpowiednio - Mufcio ispółko - zanim nabierze pewności siebie, bo potem nie będziecie mieli z nią życia. Sherman ostatnio ruszył wielkim łbem i pojął, że jest dużo większy ode mnie (hi.hi. po 6 latach) i zaczyna mi dokuczać, Jestem oburzony czego daję dobitnie wyraż miaucząc rozgłośnie, co psu jakoś nie przeszkadza, za to ludzie podskakują na metr w górę za każdym razem Rangoon Odpowiedz Link
rudy.gacek Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 06.10.08, 21:43 Widziałem, czytałem na Zwierzakach, przyznaję, że zaglądam tam czasem, niezłe panny tam czasem prezentują {rumieni się}. W sumie to dobra wiadomość, nie? Dobre ludzie, ci Twoi Duzi, co by nie powiedzieć. Odpowiedz Link
m_jak_mysz Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 07.10.08, 12:49 Ekhem.. No więc, ja jestem ta, jak wy to mówicie, piesa. I nie jestem durna jak twierdzi ten cały pszemondżały Mufek (od urodzenia ma miche pod nosem to się i mondrzy, cwaniaczek). Ja się przestraszyłam, no! Chyba każdy się może kiedyś przestraszyć, nie? To było okropne, te wszystkie samochody i ludzie i w ogóle nie wiadomo, gdzie ta ludzia, co mnie kocha... Mówie Wam, myślałam, że oszaleję. Ale potem się uspokoiłam i pomyślałam, że powącham trochę i może się uda jakoś wrócić i ją znaleźć, i udało się! Jeden ludź mi pomógł, bo już ciemno było i mokro. Trochę się go bałam, ale mówił, że chce dobrze... Kto ich tam wie, różnie z nimi bywa, ale temu jakoś dobrze z oczu patrzyło, więc podeszłam. I wiecie, co? On normalnie wyjął jakieś takie małe pudełko, coś powiedział do niego, a chwilę potem była i ludzia i ludź! To było fantastyczne! No a teraz już jest dobrze, wszyscy się strasznie ucieszyli, ja też. A ludzia to się śmieje ze mnie że się bawię piłką jak kot. Że niby tak, ze łapką sobie trącam. No to tyle. Ja przepraszam, bo wy tu same koty, a ludzia ma taki gupi nick, z tą myszą, ale fajni jesteście, a moja ludzia to mówi, że ona dotąd to tylko koty i koty, więc chyba muszę was trochę poznać... Szczek szczek! Pardon, hrrau! Frida PS Ludzia mówi, ze kota trzeba kochać. Phi, no ja tam nie wiem, ale w sumie czemu nie? Ale jak na spacerze jakiś wyskoczy to ona woła zaraz woła: nie rusz kota! Przecież nie ruszam! Ale ona mówi, że jak kiedyś jakiś kot pojawi się w domu, to ja już muszę umieć, że nie wolno ruszać. I lizać też nie. No to jak kochać, pytam? Odpowiedz Link
rudy.gacek Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 07.10.08, 19:32 E, przesadza chyba ta Twoja ludzia, polizać nie można, też coś! A czemu nie? Same lubią, jak się je poliże po ręce na przykład, to może kot by też lubił. To nie, wszystko muszą wiedzieć lepiej. Nie przejmuj się tak ludziami, od nas się ucz, ludzie dają się wychować, tylko postarać się trzeba trochę. Dobrze , że wróciłaś, Frida. Odpowiedz Link
m_jak_mysz Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 07.10.08, 21:34 No wlaśnie ja też się cieszę, ze wróciłam, rany, to jest jednak super, że ta micha i mam takie, no, takie różne do gryzienia fajne i w ogóle. No i ludziowie też są nienajgorsi, ludzia to chodzi cała jakaś taka wyszczerzona na pysku, tyle że język to ma za krótki i nie wisi jej tak ładnie jak mi. Martwi mnie tylko trochę, że cały czas mówią coś o jakimś wychowywaniu. Nie wiem co to, ale coś mi tu śmierdzi. Za to ja mam świetny patent. Jak oni mówią takie jakieś szybkie słowo (to brzmi jakoś jak "siad!) to ja udaję że się przestraszyłam i siadam, a oni wtedy zaraz dają mi ciasteczko! I jeszcze głaszczą i chwalą. Mówię wam, działa bez pudła. Z tym lizaniem kota to jeszcze sprawdzę, skoro mówisz, że to może nie być tak jak ludzia mówi. Nie ma to jak wsparcie, dzięki Rudy Gacku. Tylko skąd ja teraz wezmę kota do lizania? Może poczekam jednak aż zbudują ten dom na wsi i się wyniosą, sam się może znajdzie... Odpowiedz Link
yanga Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 10.10.08, 19:01 Cie, patrzcie, do domu trafić nie mogła, a nasze forum od razu namierzyła, cwaniara! Ale czekaj, Frida, Ty jeszcze nie wiesz czegoś, co ja wiem: oni Cię zapisali do szkoły! Oj, będziesz Ty się miała z pyszna, zobaczysz! Że co, że nie wiesz, co to szkoła? To pogadaj z małym ludziem, już on Cię uświadomi. To faktycznie ma związek z wychowywaniem, miałaś dobrego nosa. Ooo, już ja tam wolę być kotem. Naszą ludzię wychowaliśmy z Muśką całkiem nieźle, to i z Tobą jakoś by poszło. Odpowiedz Link
dachowiec.fernando Re: gdzie się podziały wszystkie koty? 02.11.08, 20:29 hi hi.. a my koty nie musimy sie niczego uczyc i mus czekoladowy z kremem zostawiaja nam i tak! nie ma to jak byc kotem! Odpowiedz Link