by_t
06.10.14, 13:27
teleogonia – pogląd mojej babci wydawał się w świetle genetyki poglądem co nieco zwietrzałym ale ile jeszcze razy nauka zaskoczy sama siebie? To wydaje się proces nigdy nie zakończony – horyzont się oddala i przybliża – jak to z horyzontem bywa.
Czy rozwój przez kluczenie – to rozwój? – czy po prostu kluczenie.
Ilość warunków początkowych wpływających na nasz fizjologiczny rozwój ciągle się powiększa a jeszcze środowisko i kultura i.... -
Tak czy inaczej trzeba uważać przy pierwszym razie. Zawsze !
Ciekawie wygląda problem „prawa pierwszej nocy” – szlachecka eugenika stosowana intuicyjnie czy po prostu chamstwo i niepohamowana ruja małpich kabotynów?
www.sciencedaily.com/releases/2014/10/141001090238.htm