paulacytrynka
22.02.19, 13:32
Witam, we wtorek w nocy przywiozłam do domu kotkę roczną tajską. Poprzedni właściciel musiał się z nią rozstać, bo wyjeżdża za granicę. W trakcie podróży była przerażona, miała bardzo powiększone źrenice, trzęsła się i czasami dyszała. Gdy już w domu wypóściłam ją z transportera siedziała skulona, wzięłam ją na ręce, była spokojna, nie wyrywała się, gdy ją wypóściłam podkurczona, zaczęła się skradać i weszła w dziurę za łóżko, przesiedziała tam całą noc. Następnego dnia zmieniła kryjówkę weszła pod łóżko, dzisiaj jest już 3 dzień kiedy u mnie przebywa rano jak wstałam nie było jej w kryjówce, siedziała w szparze przy lodówce, załatwiła się do kuwety(siku w nocy) a jak ją zaczęłam głaskać, uciekła znowu pod inne łóżko i siedzi do tej pory. Nie je, nie pije, oczywiście zostawiłam jej miseczki z jedzeniem i piciem. Cały czas siedzi pod łóżkiem, co mam zrobić jestem przerażona tą sytuacją!!!!!!! Może ktoś miał podobną sytuację, co mam zrobić, czy ona wogule się zaklimatyzuje????? Proszę o jakieś podpowiedzi, bo nie mam pojęcia co mam robić.....