gaja_1 17.02.06, 12:46 Jako, ze w naszym wieku nadrabiamy zaległości i zwiedzamy niezwiedzone lub odwiedzamy znane a lubimy, oj lubimy wiedzieć, gdzie kto wybywa ponawiam wątek wędrowców )) Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
popaye Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 09:20 na kilka dni, jak mnie zapewnia moj lekarz pE Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 09:27 Posyłąm uściski i wracaj szybko ! Kran Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 10:37 Pozdrawiamy. Przed rokiem ja szybko wróciłem) Uściski Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 10:50 Wszelkim chorobskom na forum dajemy zdecydowany i stanowczy odpor. Wracaj Popayu z tarcza. Kolektyw czeka! ) Odpowiedz Link
mammaja Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 11:09 Szpital czy klinika - doskonale miejsce na spokojne przemyslenia i relaks psychiczny.Jezeli, oczywiscie, badanie nie sa zbyt meczace! Zycze rychlego powrotu na lono rodziny i forum! Odpowiedz Link
omeri Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 14:00 Trzymaj się drogi Popaye i nie daj się! (Będziesz w Schwarzwaldklinik czy u dra Brinkmanna? ) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 14:10 Omeri ,przecież to to samo))) K. Odpowiedz Link
omeri Re: ja.kran 20.02.06, 14:19 Jein, Schwarzwaldklinik , a Sachsenklinik? Ale w sumie prawie to samo ) Odpowiedz Link
nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 17:27 Popaye-u, drze cala niespokojna, co Ci sie przytrafilo, i mocno wszystkie "figi" zaciskam, coby Cie nie meczylo chorobsko zbytnio. Tak mi sie smutno zrobilo, zrobilo... Wracaj Szpinakozerco jak najszybciej. Podsylam Ci wurtualna fiolke Z-Roznymi-Roznistymi-Roznosciami Dla zdrowotnosci, ma sie rozumiec. Trzymaj sie Druhu cieplo i pogodnie Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 21.02.06, 11:10 Drogi Popaye czule obejmuję Twoje cierpiące ciało i nie puszczę, aż się nie odezwiesz Wracaj gibko!!! Odpowiedz Link
omeri Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.02.06, 14:02 Drogi Popaye, mam nadzieję,ze nie dajesz się tym w bialych fartuchach i czujesz się lepiej. Pozdrawiam serdecznie i czekam na powrót Omeri Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.02.06, 15:18 Nawet na przepustke Cię nie wypuścili(, a może i lepiej, szybciej przebadają. Pozdrawiamy serdecznie - wodnikostwo. Odpowiedz Link
popaye Re: melduje się... :) 26.02.06, 12:14 Kochani,- dzieki za wspolczucie i zyczenia. Pomoglo!, jeszcze zyje,- pokrojony (ale pozszywany i poklejony), - melduje sie juz z domu ) Najbardziej luksusowy Szpital z niezwykle sympatyczna obsluga medyczna i najlepszy pocketPC "przegrywaja" w konkurencji z wlasnym, domowym fotelem, normalnym komputerem z prozaiczna klawiatura i stalym laczem internetowym. Rowniez kawa podana przez wiecznie niezadowolona (z meza) Malzonke - smakuje lepiej niz ta szpitalna, niby natychmiast i na kazde zadanie podawana przez sexy-Pielegniarke Odpowiedz Link
wodnik33 Re: melduje się... :) 26.02.06, 12:37 Witaj Bracie w cierpieniach.. a teraz prośba abyś nie kichał, nie kaszlał, nie denerwował się, nie nie nie.Wolno /nie nie nie palić/, wolno pisać na Forum. Cieszymy się że już jesteś w domu i z nami Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: melduje się... :) 26.02.06, 12:37 Witaj Popayu Dobrze, że polepili i zacerowali Pij kawę ciesz się Żona i domowym komputerem Pamiętaj o stęsknionych forumowiczach! Odpowiedz Link
maryna04 Re: melduje się... :) 26.02.06, 13:07 Biegne z kwiatkami, no bo nie wiadomo co Ci wolno jesc i pic. Fajny z Ciebie facet, wiec radosc na forum, ze juz wrociles. Wszystkiego najlepszego - Maryna Odpowiedz Link
omeri Re: melduje się... :) 26.02.06, 13:20 Bardzo sie ciesze,ze jestes juz na domowych pieleszach. Dbaj o soebie, nie szalej, pisz na forum i nie spiesz się do pracy! Odpowiedz Link
mantra1 Re: melduje się... :) 26.02.06, 13:57 Zawsze wiedzialam, ze wszystkie szpitale, nawet te najbardziej luksusowe sa mocno przereklamowane Lepsza nawet niezadowolona zona z humorami, niz seksowna pielegniarka z (przepraszam za wyrazenie) KACZKA ) Zreszta i tak wiem, ze z ta zona to nieprawda Prawda jest natomiast to, ze ciesze sie z Twojego powrotu do zdrowia i do nas Odpowiedz Link
warum Re: melduje się... :) 26.02.06, 14:10 No prosze... jak tylko czlowiek na chwilke da od siebie odpoczac, okazuje sie,ze... jest niezastapiony! Bo tak jest. Ciesze sie Popye,ze juz wrociles do domu. Nie ma to jak zdrowiec we wlasnym lozku, z pilotem i laptopem pod reka i oddana, osobista "obsluga"- na kazde westchnienie Odpowiedz Link
nokata Re: melduje się... :) 26.02.06, 15:00 Ach wreszcie nasz pogromca puszek ze szpinakiem wrocil.... Ach przytulam Cie do mego lona wzruchnieta No i te kolysanki, gladzanki, pocieszanki.... Czyli witaj byczku w naszym pokoiczku )))))))))) Odpowiedz Link
popaye Re: dr.Wedrowiec & Koledzy :) 26.02.06, 15:12 Jeszcze raz dzieki Wam Wszystkim za przemile powitanie ) do Ciebie Wedrowcze sie zwracam bo Ty z "branzy" medycznej i mnie laikowi w przedmiocie obecnie stosowanych praktyk intensywnego leczenia, postepem techniki w tym zakresie i nie majacym od lat jako pacjent do czynienia wypada tylko stwierdzic: - "wow! - kapelusz (beret moherowy) z... glowy"! Jest w tym wszystkim, byc moze, tez jakas zasluga sprawnego systemu opieki medycznej w Kraju gdzie mieszkam, niezwykle przyjaznemu wlasnie pacjentowi dla ktorego nieustannie stwarza sie atmosfere iz to On jest najwazniejszy . Szpital w niczym nie przypomina znanych mnie jeszcze z dawnych doswiadczen w Kraju czy (he, he) popularnych seriali TV - miejscem "bolesci, zakazow, ograniczen, smutku i klopotow " a raczej atmosfera przyzwoitego stantardu hotel (tylko alkoholu w pokojowym mini-barku brak ) i wszystkiego tego co poprawia humor pacjentom czy (szczegolnie) pacjentkom - od salonu fryzjersko-kosmetycznego, wellness i fitness , czy wloskiej kawiarni z wielkim wyborem cukierniczych smakolykow. Dodatkiem sa .. intensywne zabiegi medyczne Brak jakichkolwiek ograniczen w godzinach wizyt znajomych czy rodziny, uczynny i zawsze usmiechniety personel pielegniarski, prowadzacy Lekarz majacy czas (dla pacjenta) - "zawsze" i mozliwosc rozmowy nt. zabiegow i terapii conajmniej 2 x dziennie z Ordynatorem Kliniki - sprawia iz, na dobra sprawe na "chorowanie" w doslownym znaczeniu tego pojecia, - to sie nie ma czasu ) Ekonomiczne wymogi takiej formy uslug medycznych ograniczaja rowniez do absolutnego minimum pobyt w takiej placowce. Badania (wiekszosc) robi sie przed przyjeciem, po zameldowaniu - nastepnego dnia operacja + 2-3 dni intensywnej opieki i... do domu. Opatrunki, zdejmowanie szwow czy dalsze leczenie to juz sprawa ambulatoryjnych uslug lekarza-specjalisty kierujacego pacjenta na zabieg a "hotelowe+zywieniowe swiadczenia" - przeciez nie ma lepszych jak we wlasnym domu ) Bylem moze w szczegolnej Klinice gdzie pacjenci sa caly czas "mobilni ruchowo" - HNO (laryngologicznej) ale w ogolnodostepnym Szpitalu a jedynym "extra" swiadczeniem z ktorego korzystalem to jednoosobowy pokoj zamiast 2-osobowego - pokrywanego calkowicie przez standartowe Ubezpieczenia zdrowotne. Nie wiem Wedrowcze jak sie (ostatecznie) skoncza moje boje chorobowe, ale (chyba) to "najgorsze" (upierdliwe) mam za soba i plynacy z tego pozytek iz przestalem sie "lekac" Szpitala oraz wyzbylem sie obaw przed dolujaca psychicznie "atmosfera szpitalna" znana mnie sprzed lat i pokutujaca w podswiadomosci od zawsze Dzieki Twoim Kolegom(ankom) po "profesji" i rozsadnym rozwiazaniom zasad ogolnodostepnych Swiadczen Medycznych, ktore zapewne (jesli ich jeszcze powszechnie nie ma) - musza byc w najblizszej przyszlosci powszechnie dostepne dla kazdego i w Polsce. Odpowiedz Link
kanoka Re: melduje się... :) 27.02.06, 07:22 Witaj, Popaye ) Taka wiadomość na początek tygodnia, dobrze wróży. Odpowiedz Link
mantra1 Re: melduje się... :) 24.03.06, 22:46 Niniejszym odmeldowuje do poniedzialku forumowiczke Nokate, ktora w ferworze kupowania przed wyjazdem nowego kapelutka nie zdazyla tego uczynic osobiscie Wyzej wymieniona udala sie, by spelnic synowski obowiazek (no nieee "córkowski" jednak nie przejdzie mi przez palce ) i pomoc w pracach remontowo-budowlanych w rezydencji mojej p.o. tesciowej. Przesyla oklicznosciowe cmokaski ) A jam slomiana, weekendowa wdowka... yeeeeeaaaah ) Odpowiedz Link
kanoka Re: melduje się... :) 24.03.06, 22:48 Jak to było? "Na słomie, ach na słomie, to życie istny raj!" ))) Odpowiedz Link
maryna04 Re: melduje się... :) 25.03.06, 15:03 Dlaczego nie ma corkowskiego obowiazku, ? Odpowiedz Link
mantra1 Re: melduje się... :) 25.03.06, 15:07 Alez jest! Tylko ciekawe, co by na to powiedziala "producentka" Nokaty )) Odpowiedz Link
mammaja Re: melduje się... :) 25.03.06, 21:12 Pozdrawiam powracajacych do zdrowia, ze szczegolnym uwzglednieniem hospitalizowanego Odpowiedz Link
nokata Re: melduje się... :) 27.03.06, 17:25 producentka byla wzruchnieta: 1. zobaczyla wyprodukowanylat temu **** prototyp 2. wymienione ma okna 3. posprzatane apartamenta (moje pleeecyyyyy) corowski mily obowiazek spelniony. no fakt, ciezko pisze sie ta zenska forme Odpowiedz Link
alfredka1 Re: melduje się... :) 27.03.06, 18:07 Dobre jesteś Dziecko . Masz odemniew prezencie kilo chałwy z orzechami /wybacz Manterko ale należy mu sie/) Odpowiedz Link
mantra1 Re: melduje się... :) 27.03.06, 18:14 Wybaczam, kochana Oczywiscie, pod warumkiem, ze sie podzieli Tylko poczekaj troszke z wysylka, bo Producentka z pustymy rencyma tez dziecka do dom nie puscila ) Odpowiedz Link
nokata Re: melduje się... :) 27.03.06, 17:23 bo jest rownouprawnienie. nie ma rodzaju zenskiego "palacz" (np kotlow) "kierowca" ("kierownica"??) "pilot" (no nie wmowicie mi ze "pilotka") "latarnik" (hmmm "k**"??) "inzynier" "adwokat" ale i meskiego "kosmetyczka" "akuszerka" "przedszkolanka" czy prawie zapomniana "repasaczka ponczoch" (o innych majtko-rajtkach nie wspomne) "koronczarka" a kto wymysli zenska forme zawodu "tokarz? ))))) Odpowiedz Link
alfredka1 Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:04 Przyszła pora na następne oko.Powinnam za kilka dni wrocić do domu. Pozdrawiam Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:07 Trzymaj się, Alfredko i wracaj szybciutko. Wszystko będzie, oczywiście OK ) Uściski KNK Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:17 Alfredko, druhno (rodzaj damski od druha?) w okulistycznej niedoli! Bedzie dobrze, zobaczysz...swiat widziany przez sztuczne soczewki jest naprawde fajny ) Sciskuje i trzymam kciuki, a Nokata zamknela sie w drugim pokoju i odprawia tam po ciemku jakies szamanstwa na okolicznosc powodzenia Twojego zabiegu. Dziwne zapachy stamtad dochodza, ale z pewnoscia nie jest to chalwa ) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:25 Ja też jakieś kadzidełka zapaliłam i odtańczyłam taniec rytualny na rzecz powodzenia Mocno ściskam ! Kran Odpowiedz Link
popaye Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:51 Alfredko,- druhno w zdrowotnych (i operacyjnych) perturbacjach. Ze sie uda - nie mam watpliwosci ale trzymam kciuki by sam zabieg i rehabilitacja byly dla Ciebie najmniej przykre. Wracaj najpredzej i w jak najlepszym humorze. pE Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 21:18 Po tak serdecznych życzeniach nie pozostaje mi nic innego jak uśmiechnąć się serdecznie, podziękować i obetrzeć łzy wzruszenia) Heej! Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 20:27 Kochani, już w domu. Dziękuję za ciepłe i serdeczne słowa, które wedrowiec jeszcze parzące od zawartych w nich serdeczności, prosto do łoża mi dostarczyl. Piękna była Mantrowa Baśń z Miliona i Tysiąca Nocy.))Manterko, Popaye ale ominęła Was jazda wózkiem , którego kółka kręciły się w różne strony, ciągąjąc cały wózek z alfredką i walczące z nimi /tymi kółkami/ szczupłymi dziewczynami na wszystkie strony.A gdy już szczęśliwie trafiło się w drzwi windy, jazda odbywała się głośno, nierówno, prawie w podhalańskich podskokach. Sądzę że pamięta ona czasy początków ubiegłego stulecia.Potem odbywało się wszystko zgodnie z możliwościami.. ale miło, sprawnie, grzecznie i szybko.Jestem pełna podziwu dla personelu bo praca w takich warunkach to koszmar.Aha, najważniejszego nie napisałam - widzę!!!!! I zapomnę niedługo o babolach, które opowiadały tak straszne rzeczy, oczywiście ze swego życia, że niejaki markiz to aniołek wobec ich partnerów, zapomnę o pani, któta prawie każde zdanie rozpoczynała od "ależ moje panie, co wy tam wiecie..". Najtrudniej będzie zapomniej o trzech istotach, które chrapały tak donośnie, w tak różnych tonacjach, że z sąsiednich sal przchodzili pacjenci aby N A S uspokoić.Pozdrawiam i zmykam. Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 20:43 Witaj, Alfredko)))))) Cieszę się ogromnie, że szpitalne koszmary masz juz za sobą. Teraz się rekonwelescencjuj i wracaj aktywnie na forum, kiedy lekarze i rodzina pozwolą. Pzdrowienia, uściski, cmoki KNK Odpowiedz Link
popaye Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 21:17 Hurra! - nareszcie Juz teraz tylko pozostaje Ci sie cieszyc i delektowac sokola sila wzroku, doceniac cieplo, intymnosc i atmosfere domowego ogniska oraz czesciej zagladac na nasze forum ) Witaj w domu Alfredko ) pozdrawiam,- pE Odpowiedz Link
omeri Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 21:34 Strasznie się cieszę droga Alfredko i ściskam. Bąż dalej grzeczna! Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 21:41 Witamy Cie, Alfredko chlebem i chalwa - zamiast soli ) Dobrze, ze juz jestes z nami. Odpowiedz Link
nokata Re: Odmeldowuję się:) 06.04.06, 09:27 Alfredko, wirtualne cmokanki w biedne oczko. coby bylo wesole Odpowiedz Link
josarna Re: Odmeldowuję się:) 06.04.06, 23:56 Witaj Alfredko! Cieszę się, że masz to za sobą i będziesz dobrze widzieć. Przypuszczam, że mnie też to kiedyś czeka, więc z tym większym zainteresowaniem czytam. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Odmeldowuję się:) 07.04.06, 11:07 Nareszcie ))) cieszę się że Cię "widzę napisaną". Teraz idę do podglądu oka. Uściski od nas obojga . Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 07.04.06, 23:52 Do zobaczenia. Pomimo chłodów, rozpoczynam sezon działkowy, ale będę wpadać. I na wszelki wypadek, składam juz teraz życzenia wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych. Lepiej za wcześnie, niż za późno) KNK Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 08.04.06, 00:23 Na działkę stanowczo za zimno Ale rozumię te ciągoty Życzeń nie składam, bo za wczesnie. Pozatym wierze, że się jeszcze pokażesz przed Dyngusem. Nie zamęczaj tych działkowych hektarów pracą ponad swoje siły)) Odpowiedz Link
maryna04 Re: Odmwldowuje się... bis:) 08.04.06, 16:26 Kanoko, wlasnie slucham, z jakiejs stacji, Golcow jak zawodza "Do Milowki wroc", wiec do naszej Milowki wroc. Moje pierwsze wakacje, na ktore mnie mama sama wyslala byly wlasnie w Milowce nad Sola u jakiejs przyfastrygowanej ciotki. W zyciu bym tak dziecka nie poslala, bo najpierw bym sprawdzila jak niebezpieczna moze byc ta Sola, a potem bym stwierdzila, ze jest niebezpieczna. Ale wtedy male dzieci chowalo sie po prostu normalnie, kiedy moje dzieci byly male,- srednio normalnie, a teraz - tez po prostu - nienormalnie. Odpowiedz Link
nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.04.06, 11:38 No to bawcie sie rozkoszniaczki slicznie kolorowymi roznosciami i zachowajcie BHP przy trzaskaniu sie jajcamy wybywam az do wtorku Milego obzerania sie i TYCIA Cmokaski bobaski Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.04.06, 12:01 Do wtorku? Czy mam rozumiec, ze jak wrocisz w poniedzialek to nie wlaczysz swojego ukochanego klaptopa?) A kto popsika forum? ) Odpowiedz Link
nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.04.06, 13:58 tako rzecze Manterca. A popsikam z ustawy Odpowiedz Link
nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:04 W ramach wiosennych porzadkow jedziemy se z Manterka poprawic cere i zlapac deczko opalenizny, czyli "w teren". Zaszywamy sie w gluszy z mocnym postanowieniem spacerow i innych relaksow. Mamy nadzieje, ze kol. Aura nie okaze sie zlosliwa jak pawian sciera. No, moze nie calkoem glusza, ale troche odludzie. Zwierzyniec jedzie na sluzbe, a my na cieszenie sie soba. Wracamy w srode. Bawcie sie grzecznie, z lapkami pod kolderkami. Cmokaski, Bobaski. Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:12 A jakby ktos chcial nas poszukac, to klucz do miejsca przeznaczenia zawarty jest w tytule biezacych Dziendoberkow ) Papapa, Calusow 102 ! ) P.S. I co ja mam qrde zabrac ze soba???? Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:17 mantra1 napisała: > A jakby ktos chcial nas poszukac, to klucz do miejsca przeznaczenia zawarty jes > t > w tytule biezacych Dziendoberkow ) > Papapa, Calusow 102 ! ) > P.S. I co ja mam qrde zabrac ze soba???? Idziecie piechotą????? Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:32 Piechota do lata? Nie, troszke jednak za daleko, wziawszy pod uwage prognozy na ten dlugi łyk-end Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:34 koniecznie wżmij Nokate!! a dla Niej dużo chałwy Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:41 mantra1 napisała: > Piechota do lata? Nie, troszke jednak za daleko, wziawszy pod uwage prognozy na > ten dlugi łyk-end Spóźniony słowik Płacze pani słowikowa w gniazdku na akacji, Bo pan słowik przed dziewiątą miał być na kolacji. Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma, A tu już po jedenastej - i słowika nie ma! Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie, Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie, Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku, A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku. Może mu się co zdarzyło? Może go napadli? Szare piórka oskubali, srebrny głosik skradli? To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek! Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek! Nagle zjawia się pan słowik, poświstuje, skacze... "Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!" A pan słowik słodko ćwierka: "wybacz, moje złoto, Ale wieczór taki piękny, że SZEDŁEM PIECHOTĄ!" Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 00:18 Wczoraj rano byłam pewna, ze zostaje w Wawie i poszwędam sie po piknikach pierwszomajowych. A dzisiaj w rozkroku między Mławą a kurnikiem i coby sie nie rozerwac pewnie wybiore środek czyli Wawę i jednak sie poszwędam Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 02:42 Kochane Manterko i Nokatko ! Będziecie robiły spa ? To weźcie sobie ładne szlafroczki i klapki i seksi bieliznę. Dobre buty do chodzenia i trochę kosmetyków i mazideł do przetestowania w wolnej chwili. Powinnyście może spróbować nowu mejk ap i minikur żeby wejśc w wiosnę jesczcze piękniejsze. Bawcie się dobrze Bobaski. Cmok Wasz Kran Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 11:43 Mantro, Nokato, Omeri i Gaju - miłego łykendowania, wodowania, szwędania i co tam jeszcze macie w planach. Bawcie się dobrze i wracajcie na łono forumowe, pełne wrażeń ) Odpowiedz Link
maryna04 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 16:02 Chociaz sama pracuje zaledwie ok. 20 godz. tygodniowo, wiec nie powinnam zazdroscic czegos, co mnie nie dotyczy. Ale jak zwykle w takich okresach jestem na podstawie informacji prasowych bezinteresownie zawistna- to ile znow tym razem mozna w kraju nalapac w kupie wolnego? 10 dni? Polska jawi mi sie z gazet jako kraj ciaglego exodusu wakacyjnego. Nie tylko z gazet, np w sadzie polskim praktycznie od polowy maja do polowy wrzesnia praca trwa na jedna czwarta gwizdka. oficjalnie!! W okresie Bizego Narodzenia ruch zamiera ok. 10 grudnia, by odzyc na krotko ok. 10 stycznia. Potem zaczynaja sie zimowe wakacje. Przysiegam, tak informuja adwokaci - juz wszyscy zjechali z wakacji, Potem wiosenne - lub wielkanocne jak kto woli wyjazdy do cieplych morz po dlugiej zimie. No to udanego dlugiego, z mostem lub bez lykendu. Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 16:24 To się zmieniło, Maryno. Te długie łykendy, to teraz tylko w resztach z tz,budżetówki. A "prywatnie" - sklepy, usługi szerokopojete - praca wre bez przerwy, lub z minimalną. Moje dzieci pracowały w piątek do późna, sobota, niedziela, poniedziałek mają wolne, wtorek wolny - z urlou wypoczynkowego - lub do odpracowania w sobotę, środa wolna a w czwartek od rana - w pracy. Czyli, oprócz soboty i niedzieli - wolne ekstra dwa dni......A jak jest w naszych sądach - nie wiem (budżetówka?) Odpowiedz Link
warum Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 16:28 Maryno, masz racje z tym swietowaniem - to chyba polska specjalnosc jeszcze z czasow PRL. O prawnikach wszelkiej masci pomilczebo tylko zle bym mowila.O ile wszyscy pracujacy na etatach "planuja" majowki, urlop w czerwcu, sierpniu, listopadzie i grudniu - wspierani przez radio - wrecz nie wypada powiedziec,ze w "dlugi weekend" zostaje sie w domu, nalezy chcby porobic cos na dzialce lub jakis remocnik itp., a najlepiej wyjechac/ to ja chce powiedziec,ze pracuje normalnie, bo pracuje w branzy, w ktorej pogoda ma decydujace znaczenie - czego nijak nie chca dostrzec polscy urzednicy/i sadownictwo. Ci to maja czas, bo ich pensja nie zalezy od wynikow tylko od kat.zaszeregowania)) Odpowiedz Link
maryna04 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 19:22 Premier Marcinkiewicz, jak wyczytalam, tez sie odmeldowal na dluuuugi lykend. Ktory to juz jego odpoczynek od objecia wladzy? Nie mysle, ze jest wielka roznica dla kraju kiedy pracuje a kiedy odpoczywa. Zreszta on jak pracuje to tez ciagle jezdzi i spotyka sie z roznymi prostymi ludzmi i tak milo z nimi rozmawia. Prawie jak wysoki ranga dostojnik koscielny, gdzie on sie nauczyl tej dykcji? Odpowiedz Link
alinka333 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 23:10 pewnie w nieskończonym seminarium... bo chyba nie w Moskwie... Odpowiedz Link
alinka333 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 23:11 I stworzonego na chybika nowego miejsca w ministerstwie... ech... Odpowiedz Link
nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 02.05.06, 22:08 Ufff, no to my som jush. Dobrze nam doradzil Kranowy Jan: "To weźcie sobie ładne szlafroczki i klapki i seksi bieliznę". Bo i co bylo robic, jak nie przekladac ciuszki Sobota - wyjazd skoro swit, ok 09.00. Na miejscu ok 12.00. Po drodze kropilo, po przyjezdzie takoz. Obiad, nawiazanie znajomosci z suczka gospodarzy - dogiem. Przemile stworzenie. Oczywiscie, musiala sie przylepic do mnie, a nie do manterki. Szczegoly moze Manterka umiesci w albumie. po kolacji nie bylo widokow na spacerki - siapilo. Zasmucone zaprzyjaznilysmy sie z diabelkiem, co to w szkle mieszkal w "M-0,7". Nie powiem, mily byl. Niedziela - rano wywloklam Manterke na spacer. Tyle ze Manterka "Ach dama byc" wylazla na spacer w cieniutkiej bluzeczce i po kilku minutach trzesla sie z zimna jak barani ogon. No to wrocilyslmy do pokoju. Szlag trafil psa, bude i zloty lancuch. Po poludniu (czyli po obiadku przecudnego smaku) wcisnelam Manterke w gruby golf "na narty" (o ineksprimablach babuni nie wspominajac), czyli zakutalam ja do imentu, i juz-juz bylysmy przy drzwiach, kiedy siknelo z nieba. Diabelek dzien wczesniej zdechl. Nie bylo z kim sie przyjaznic. Pozostaly nam filmy na klaptopie. Poniedzielnik do poludnia wreszcie pogoda. Ogarnelam nieco plesn jaka poroslam z powodu wilgoci i w plenerek. Sloneczko, ciepelko - sam miod (mjut). No to po powrocie, jeszcze przed spozywaniem dobr doczesnych, na posiedzeniu plenarnym deputowanych do naszego domowego ciala ustawodawczego, przez glosowanie kwalifikowana wiekszoscia glosow, podjelysmy uchwale o przeprowadzeniu popoludniowej akcji dotleniania sie. I na misternie wypracowanej i wycyzelowanej uchwale skonczylo sie. Tzw sily natury wyreczyly biedna Stara Nokate z pierwszomajowego partyjnego czynu spolecznego mycia naszego autka. Ulewa. Czyli popoludnie spedzlysmy na tym, co Kran nam proponowal: "trochę kosmetyków i mazideł do przetestowania" Mazalysmy sie do imentu. Po kolacji znowu seans filmowy, kolejne 2 filmy. Ranek wtorkowy przywital nas olowiem na niebie, i chlupotem na ziemi No nie zdzierzylysmy i poddalysmy sie. Chodu do naszego domku. A jak zal nam bylo wyjezdzac.... Gospodyni (no fakt, ze nie gratis, ale ceny umiarkowane - 55 zl obiad+kolacja+nocleg) dogadzala nam, jak jak stara Malinowska absztyfikantowi jej 45 letniej corki ciagle panienki (swoja droga, ma dziewczyna silna wole... 45 lat i panienka... Ale jezeli ma sie TAKA urode, to wszystko mozliwe). A to galareta zimnonozkowo-drobiowa, a to flaczki co ro same rozplywaja sie w paszczy, a to nalesniczki - poezja z musem jagodowym, a to krokiety pieczarkowo-serowo-miesne, a to swojskie kielbaski, a to zurek prawie jak to Nokata robi, a rosolki, a suroweczki, a sledziki w smietanie A szarlotki, a serniczki z brzoskwiniami, a buleczki drozdzowe do wyboru - czekoladowe albo makowe (albo i jedne i drugie) I to wszystko przez trzy dni nam zaoferowano. Jeszcze trzy dni takiej diety i w zadna kiecke bym sie nie zmiescila. Serca nam pekaly jak krzysztal kiedy Manterk mowi, ze nie wynioslam smieci, dusze wyly jak stado potepiencow, lkaly inne czesci anatomii do tego predestynowane, ale bylysmy twarde jak Roman Bratny i Bogdan Poreba (o Czeslawie Petelskim nie wspomne). Przyjechalysmy do domu. No i to tyle z naszego wypadu za miasto na lono natury Cmokaski Bobaski Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmeldowuje się... bis:) 02.05.06, 22:40 Syćko to swinto prawdo, z tym, ze...spacerkow przez te 4 dni bylo, az 3 (slownie trzy), no bo jeden do lokalnego sklepu baaaaardzo wazny, drugi ten zasadniczy, w puszcze i jeszcze jeden dzis - w Deblinie, w poczukiwaniu Nokacich korzeni, a konkretnie domu pradziadkow, gdzie SKN dziecieciem bedac, w fartuszek z falbanka odziana wplatala w swe warkoczyki kwiecie z ogrodu i wila wianki podczas letniej kanikuly ) O obejrzanych filmach moze bedzie w watku filmowym. Wzielysmy ze soba projektor i rzucalysmy je na cala sciane. A co! Jak szalec to szalec. Nawet sasiedzi sie zalapali w drugim rzedzie ) Natomiast w podtemacie kulinarnym moja wspolbiesiadniczka zapomniala wspomniec o dwoch rzeczach, a mianowicie o faszerowanych skrzydelkach kurzecych, rozdetych do wielkosci sporych udek i trzymajacych sie na jednej wykalaczce (dalibog nie wiem, jak ta kobieta tego dokonala) oraz o dzisiejszych zeberkach cielecych, zaserwowanych nam przez Nokacia kuzynke w Deblinie. No dobra, juz zmilcze, bo se pomyslicie, zesmy tam na wyzerke pojechaly, a to calkowita nieprawda i czysty przypadek, ze takie kucharki napotkalysmy na drodze naszych peregrynacji Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 02.05.06, 22:41 Witajcie, Mantro i Nokato ). Niestety, łono natury bywa zimne i mokre - zwłaszcza w maju. Podobno nie ma złej pogody, tylko - ubranko nieodpowiednie, ale jednocześnie wiadomo, że dobre jedzonko i rozmowy ze szklanym diabełkiem, skutecznie wybijają z głowy niezdrowe pomysły spacerów po mokrym i zimnym, więc - można spokojnie wrócić do domu.... Moja córa, też świetowała długi weekend na działce, ale zbrzydzona aurą, przeniosła się na dalsze świętowanie najpierw pod dach rodziców, a potem - do siebie, do domu. Bo wszędzie dobrze, ale w domu - najlepiej. W domu ciepło i przytulnie - świętujcie i Wy dalej, ale już w domowych pieleszach i na łonie forumowym))) Z zainteresowaniem czekam na reportaż albumowy Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 03.05.06, 09:27 Zachęcona zwolnionym przez latorośl miejscem na działce, pogodą, majem i mistrzem Gałczyńskim, odmeldowuję się w plener. Bawcie się dobrze. Cieszcie się majem - najpiekniejszym chyba miesiącem roku w Polsce. Papatki )))) Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 20:18 Trudno, wybieram emigrację, chociaż na tydzień ale od czegoś trzeba zacząc. Może gdzieś tam spotkam Popaye..... bo gdzieś w którymś z południowych Landów mieszka ) Pozdrawiam wszystkie Panie i Panów serdecznie. Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 20:29 wodnik33 napisał: > Może gdzieś tam spotkam Popaye..... bo gdzieś w którymś z południowych Landów Raczej mnie spotkasz. Mieszkam pod Stuttgartem. Popeye chyba w NRW. Odpowiedz Link
mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 20:51 Milego spotkania w meskim gronie i szybkiego powrotu na łono A zgarnijcie gdzies tam pod drodze Nokate, bo tez udala sie w kierunku zachodnim, do Wrocka i nawet sie nie zdazyla odmeldowac. Bedzie weselej. Co niniejszym czynie per procuram ) Do poniedzialku wystawilam delegacje Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:17 Zgarnąć po drodze trochę trudno bo ja przez przejście północne . Gdy tylko spotkamy się ze Zbychauem, cynk Nokatce dajemy i w ... Niemcy idziemy ) Ja będę przemieszczał się między Offenbachem, Rodemarkiem a lotniskiem we Frankfurcie. Odpowiedz Link
popaye Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:09 Wodniku,- zycze Ci wielu milych wrazen z "emigracyjnej" wyprawy . Pldn.Niemcy, tak od Hesji "w dol" (Bayern, BW, Saarland) - b.atrakcyjne turystycznie to jednak (swiadomie) nie moj wybor. Ma racje Kol.Byfauch - ja "prozaiczne" NRW i ciesze sie, ze za lilka dni zaczynam urlop (jak co roku o tej porze) na ... Mazurach. Zachwycony jestem (jak cholera!), ze nie ominie mnie (w Polsce) okolicznosc "zakazu sprzedazy napojow alkoholowych i srodkow antykoncepcyjnych" (he, he) - podczas wizyty Papieza, a Ty Wodniku zaluj bo Ciebie - ominie! ). Pozdrowienia i jeszcze raz zycze najmilszych wrazen z podrozy i pobytu w Niemczech. pE Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:26 No to może jesienią spotkamy się w środku trójkąta: Szczecin -Stuttgart - żeremie Popaye ? do zobaczenia Odpowiedz Link
warum Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:34 Uff... juz sie balam,ze zaproponujesz Trojkat Bermudzki)Obaj lubicie wode.../ bez kreseczki nad/ Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 12.05.06, 00:20 Pomachaj łapką moim ulubionym Niemcom i baw się pysznie)) Odpowiedz Link
kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 12.05.06, 12:37 Ahoj, stopy wody pod kilem, Wodniku i baw się dobrze - na wodach i na lądach. I wracaj szczęśliwie tu do nas i dziel się wrażeniami z podróży. Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 18.05.06, 17:48 Wróciłem z mieszanymi uczuciami. Dobrze być w domu, usiąść w swoim fotelu... ale wcale nie jest żle zobaczyć starych przyjaciół, pozwiedzać stare miasteczka, przejechać się wzdłuż Renu, podziwiać dziesiątki zamków, zjeść tradycyjne lody z gorącym syropem malinowym w restauracji na skale Lorelei, a wracając pozaglądać do winnic i pomarzyć jak to dobrze byłoby przyjechać tutaj we wrześniu) Zgodnie z prośbą Jana Ka , stojąc nad brzegiem Menu w Seligenstadt, machałem gorliwie w kierunku Bawarii. Akurat odpływał prom ale już musiałem wracać. Jeszcze wypad na lotnisko we Frankfurcie bo mam taką manię, że nie przepuszczę żadnemu miejscu gdzie lądują i startują )Nie zaprosili, widocznie nie wyglądam na VIPa, trudno. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 18.05.06, 20:26 O jak miło widzieć Cię w domowych pieleszch I dziękuję za machanie) Kran Odpowiedz Link
mammaja Re: Odmwldowuje się... bis:) 18.05.06, 21:36 Pozdrawiam powroconego Wodnika! Tez lubie ten Ren i te skaly! Odpowiedz Link
zbyfauch Re: Odmwldowuje się... bis:) 19.05.06, 21:26 Rano wyjeżdżam do Polski. Możecie już mi zazdraszczać. Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 19.05.06, 21:45 Będziemy zazdraszczać, gdy znajdziesz się w drodze powrotnej. Miłego pobytu Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.05.06, 07:26 Czy Popeye się gdzieś odmeldowywał ? Dawno Go nie było. Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.05.06, 13:43 Popaye odmeldował się 11.05 Jest w Polszcze, o ile nie zmienił planów spowodowanych nalotem Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 19:30 W góry, góry ... Odmeldowuję się do 25 czerwca. Tatry czekają Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 19:47 Wędrowiec nas zabiera ze sobą, a my zabieramy Wędrowca .... ) Odpowiedz Link
warum Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 20:31 Zycze Wam pieknej pogody ! No i jak w jakiejs bacowce beda mieli ..."prad" do herbaty to moze i ...internet? I zameldujecie tu sie w miedzyczasie? Bedzie nam teskno. Odpowiedz Link
nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 20:33 Tym razem "ladny numerek" strzelila Warumka Odpowiedz Link
alfredka1 odmeldowuję się 14.06.06, 20:47 Najmilejsi, za życzenia dziękuję w imieniu wodnika i wędrowca, których.... zabieram ze sobą ) a teraz prośba do tych którzy mecz oglądać się zbierają - nie denerwujcie się za bardzo i niech Wam towarzyszy szeeeeeroki uśmiech po każdej bramce. Odpowiedz Link
mantra1 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 20:57 Wypoczywajcie, bawcie sie wspaniale i nie forsujcie Alfredki P.S. Nokata juz przygotowala sobie kropelki na uspokojenie, a ja zablokowalam sobie obrotowy fotel przy kompie tak, zeby telewizor zawsze miec za plecami, zeby mnie nie wiem jak korcilo ) Odpowiedz Link
alfredka1 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 21:15 Ja tez się odwróciłam PLECYMA /ale jeszcze nie włączyłam/ a Wodnikowi podsunęłam Nervomix. Ofuknął mnie, uciekłam i nie wiem czy przyjął )) Dobranoc, pa Odpowiedz Link
fedorczyk4 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 21:23 Nam jest dobrze, le mąż wyjechał, kibicujące nr.Jeden i Drugi mieszkają sobie na własnych poletkach, a Dziecinka, Koty, Krowisia i ja mamy stosunek głęboko ambiwalentny do kopania piłki. Przy łóżku Dziecinki leży "Mitologia grecka, przy moiom dawno nie czytani "Buddenbrokowie". Mniam. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 21:34 a ja słucham koncertu z Opery Wiedeńskiej na Mezzo / Schumann II symfonia/ Odpowiedz Link
jan.kran Re: odmeldowuję się 15.06.06, 00:23 Wędrowczo - alfredkowo -wodnikowa Rodzino) Super wakacji i naładowania baterii życzy Kran Odpowiedz Link
mammaja Re: odmeldowuję się 15.06.06, 01:03 Nie wiem czy jeszcze to przeczytacie przed wyjazdem, ale sciskam kciuki za piekna pogode i mam nadzieje ze nasze Krupowki jeszcze poczekaja! Odpowiedz Link