Dodaj do ulubionych

Odmwldowuje się... bis:)

17.02.06, 12:46
Jako, ze w naszym wieku nadrabiamy zaległości
i zwiedzamy niezwiedzone
lub odwiedzamy znane
a lubimy, oj lubimy wiedzieć,
gdzie kto wybywa
ponawiam wątek wędrowców smile))
Obserwuj wątek
    • popaye Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 09:20
      na kilka dni, jak mnie zapewnia moj lekarz smile
      pE
      • jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 09:27
        Posyłąm uściski i wracaj szybko !
        Kransmile
        • wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 10:37
          Pozdrawiamy. Przed rokiem ja szybko wróciłemsmile) Uściski
          • mantra1 Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 10:50
            Wszelkim chorobskom na forum dajemy zdecydowany i stanowczy odpor.
            Wracaj Popayu z tarcza. Kolektyw czeka! wink)
            • mammaja Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 11:09
              Szpital czy klinika - doskonale miejsce na spokojne przemyslenia i relaks
              psychiczny.Jezeli, oczywiscie, badanie nie sa zbyt meczace! Zycze rychlego powrotu
              na lono rodziny i forum!
              • omeri Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 14:00
                Trzymaj się drogi Popaye i nie daj się! (Będziesz w Schwarzwaldklinik czy u dra
                Brinkmanna? wink )
                • jan.kran Re: Odmeldowuje się... bis:) 20.02.06, 14:10
                  Omeri ,przecież to to samosmile)))
                  K.
                  • omeri Re: ja.kran 20.02.06, 14:19
                    Jein, Schwarzwaldklinik , a Sachsenklinik?
                    Ale w sumie prawie to samo smile)
      • nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 17:27
        Popaye-u, drze cala niespokojna, co Ci sie przytrafilo,
        i mocno wszystkie "figi" zaciskam, coby Cie nie meczylo chorobsko zbytnio.
        Tak mi sie smutno zrobilo, zrobilo...
        Wracaj Szpinakozerco jak najszybciej. Podsylam Ci wurtualna fiolke
        Z-Roznymi-Roznistymi-Roznosciami
        Dla zdrowotnosci, ma sie rozumiec.

        Trzymaj sie Druhu cieplo i pogodnie
      • kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 17:47
        Zdrowia, Popaye i wracaj prędko smile)
        • wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 20.02.06, 19:49
          Zdrowiej i wracaj!
          Czekamysmile
        • gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 21.02.06, 11:10
          Drogi Popaye
          czule obejmuję Twoje cierpiące ciało
          i nie puszczę, aż się nie odezwiesz smile
          Wracaj gibko!!!
      • omeri Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.02.06, 14:02
        Drogi Popaye,
        mam nadzieję,ze nie dajesz się tym w bialych fartuchach i czujesz się lepiej.
        Pozdrawiam serdecznie i czekam na powrót
        Omeri
        • alfredka1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.02.06, 15:18
          Nawet na przepustke Cię nie wypuścilisad(, a może i lepiej, szybciej przebadają.
          Pozdrawiamy serdecznie - wodnikostwo.
          • popaye Re: melduje się... :) 26.02.06, 12:14
            Kochani,-
            dzieki za wspolczucie i zyczenia.
            Pomoglo!, jeszcze zyje,- pokrojony (ale pozszywany i poklejony), - melduje sie
            juz z domu smile)

            Najbardziej luksusowy Szpital z niezwykle sympatyczna obsluga medyczna
            i najlepszy pocketPC "przegrywaja" w konkurencji z wlasnym, domowym fotelem,
            normalnym komputerem z prozaiczna klawiatura i stalym laczem internetowym.
            Rowniez kawa podana przez wiecznie niezadowolona (z meza) Malzonke - smakuje
            lepiej niz ta szpitalna, niby natychmiast i na kazde zadanie podawana przez
            sexy-Pielegniarke smile


            • wodnik33 Re: melduje się... :) 26.02.06, 12:37
              Witaj Bracie w cierpieniach.. a teraz prośba abyś nie kichał, nie kaszlał, nie
              denerwował się, nie nie nie.Wolno /nie nie nie palić/, wolno pisać na Forum.
              Cieszymy się że już jesteś w domu i z namismile
            • wedrowiec2 Re: melduje się... :) 26.02.06, 12:37
              Witaj Popayusmile
              Dobrze, że polepili i zacerowalismile
              Pij kawę ciesz się Żona i domowym komputeremsmile
              Pamiętaj o stęsknionych forumowiczach!
              • maryna04 Re: melduje się... :) 26.02.06, 13:07
                Biegne z kwiatkami, no bo nie wiadomo co Ci wolno jesc i pic. Fajny z Ciebie
                facet, wiec radosc na forum, ze juz wrociles. Wszystkiego najlepszego - Maryna
                • omeri Re: melduje się... :) 26.02.06, 13:20
                  Bardzo sie ciesze,ze jestes juz na domowych pieleszach. Dbaj o soebie, nie
                  szalej, pisz na forum i nie spiesz się do pracy!
                  • mantra1 Re: melduje się... :) 26.02.06, 13:57
                    Zawsze wiedzialam, ze wszystkie szpitale, nawet te najbardziej luksusowe sa
                    mocno przereklamowane smile
                    Lepsza nawet niezadowolona zona z humorami, niz seksowna pielegniarka z
                    (przepraszam za wyrazenie) KACZKA smile)
                    Zreszta i tak wiem, ze z ta zona to nieprawda wink
                    Prawda jest natomiast to, ze ciesze sie z Twojego powrotu do zdrowia i do nas smile
            • warum Re: melduje się... :) 26.02.06, 14:10
              No proszesmile... jak tylko czlowiek na chwilke da od siebie odpoczac, okazuje
              sie,ze... jest niezastapiony! Bo tak jest. Ciesze sie Popye,ze juz wrociles do
              domu. Nie ma to jak zdrowiec we wlasnym lozku, z pilotem i laptopem pod reka i
              oddana, osobista "obsluga"- na kazde westchnieniesmile
            • nokata Re: melduje się... :) 26.02.06, 15:00
              Ach wreszcie nasz pogromca puszek ze szpinakiem wrocil....
              Ach przytulam Cie do mego lona wzruchnieta
              No i te kolysanki, gladzanki, pocieszanki....
              Czyli witaj byczku w naszym pokoiczku
              smile))))))))))
              • popaye Re: dr.Wedrowiec & Koledzy :) 26.02.06, 15:12
                Jeszcze raz dzieki Wam Wszystkim za przemile powitanie smile)

                do Ciebie Wedrowcze sie zwracam bo Ty z "branzy" medycznej i mnie laikowi w
                przedmiocie obecnie stosowanych praktyk intensywnego leczenia, postepem
                techniki w tym zakresie i nie majacym od lat jako pacjent do czynienia wypada
                tylko stwierdzic: - "wow! - kapelusz (beret moherowy) z... glowy"! smile
                Jest w tym wszystkim, byc moze, tez jakas zasluga sprawnego systemu opieki
                medycznej w Kraju gdzie mieszkam, niezwykle przyjaznemu wlasnie pacjentowi dla
                ktorego nieustannie stwarza sie atmosfere iz to On jest najwazniejszy .

                Szpital w niczym nie przypomina znanych mnie jeszcze z dawnych doswiadczen w
                Kraju czy (he, he) popularnych seriali TV - miejscem "bolesci, zakazow,
                ograniczen, smutku i klopotow " a raczej atmosfera przyzwoitego stantardu
                hotel (tylko alkoholu w pokojowym mini-barku braksad )
                i wszystkiego tego co poprawia humor pacjentom czy (szczegolnie) pacjentkom -
                od salonu fryzjersko-kosmetycznego, wellness i fitness , czy wloskiej kawiarni
                z wielkim wyborem cukierniczych smakolykow.
                Dodatkiem sa .. intensywne zabiegi medyczne smile

                Brak jakichkolwiek ograniczen w godzinach wizyt znajomych czy rodziny,
                uczynny i zawsze usmiechniety personel pielegniarski, prowadzacy Lekarz majacy
                czas (dla pacjenta) - "zawsze" i mozliwosc rozmowy nt. zabiegow i terapii
                conajmniej 2 x dziennie z Ordynatorem Kliniki - sprawia iz, na dobra sprawe
                na "chorowanie" w doslownym znaczeniu tego pojecia, - to sie nie ma czasu smile)
                Ekonomiczne wymogi takiej formy uslug medycznych ograniczaja rowniez do
                absolutnego minimum pobyt w takiej placowce.
                Badania (wiekszosc) robi sie przed przyjeciem, po zameldowaniu - nastepnego
                dnia operacja + 2-3 dni intensywnej opieki i... do domu.
                Opatrunki, zdejmowanie szwow czy dalsze leczenie to juz sprawa ambulatoryjnych
                uslug lekarza-specjalisty kierujacego pacjenta na zabieg a "hotelowe+zywieniowe
                swiadczenia" - przeciez nie ma lepszych jak we wlasnym domu smile)
                Bylem moze w szczegolnej Klinice gdzie pacjenci sa caly czas "mobilni
                ruchowo" - HNO (laryngologicznej) ale w ogolnodostepnym Szpitalu a
                jedynym "extra" swiadczeniem z ktorego korzystalem to jednoosobowy pokoj
                zamiast 2-osobowego - pokrywanego calkowicie przez standartowe Ubezpieczenia
                zdrowotne.
                Nie wiem Wedrowcze jak sie (ostatecznie) skoncza moje boje chorobowe, ale
                (chyba) to "najgorsze" (upierdliwe) mam za soba i plynacy z tego pozytek iz
                przestalem sie "lekac" Szpitala oraz wyzbylem sie obaw przed dolujaca
                psychicznie "atmosfera szpitalna" znana mnie sprzed lat i pokutujaca w
                podswiadomosci od zawszesmile
                Dzieki Twoim Kolegom(ankom) po "profesji" i rozsadnym rozwiazaniom
                zasad ogolnodostepnych Swiadczen Medycznych, ktore zapewne (jesli ich jeszcze
                powszechnie nie ma) - musza byc w najblizszej przyszlosci powszechnie dostepne
                dla kazdego i w Polsce.
                • jan.kran Re: dr.Wedrowiec & Koledzy :) 26.02.06, 22:07
                  Witaj Popayesmile
                  Kran
            • kanoka Re: melduje się... :) 27.02.06, 07:22
              Witaj, Popaye smile)
              Taka wiadomość na początek tygodnia, dobrze wróży.
              • mantra1 Re: melduje się... :) 24.03.06, 22:46
                Niniejszym odmeldowuje do poniedzialku forumowiczke Nokate, ktora w ferworze
                kupowania przed wyjazdem nowego kapelutka nie zdazyla tego uczynic osobiscie smile
                Wyzej wymieniona udala sie, by spelnic synowski obowiazek (no nieee "córkowski"
                jednak nie przejdzie mi przez palce smile) i pomoc w pracach remontowo-budowlanych
                w rezydencji mojej p.o. tesciowej. Przesyla oklicznosciowe cmokaski smile)

                A jam slomiana, weekendowa wdowka... yeeeeeaaaah smile)
                • kanoka Re: melduje się... :) 24.03.06, 22:48
                  Jak to było?
                  "Na słomie, ach na słomie,
                  to życie istny raj!"
                  wink)))
                  • maryna04 Re: melduje się... :) 25.03.06, 15:03
                    Dlaczego nie ma corkowskiego obowiazku, ?
                    • mantra1 Re: melduje się... :) 25.03.06, 15:07
                      Alez jest! Tylko ciekawe, co by na to powiedziala "producentka" Nokaty smile))
                      • mammaja Re: melduje się... :) 25.03.06, 21:12
                        Pozdrawiam powracajacych do zdrowia, ze szczegolnym uwzglednieniem
                        hospitalizowanego smile
                      • nokata Re: melduje się... :) 27.03.06, 17:25
                        producentka byla wzruchnieta:
                        1. zobaczyla wyprodukowanylat temu **** prototyp
                        2. wymienione ma okna
                        3. posprzatane apartamenta (moje pleeecyyyyy)

                        corowski mily obowiazek spelniony.
                        no fakt, ciezko pisze sie ta zenska forme
                        • alfredka1 Re: melduje się... :) 27.03.06, 18:07
                          Dobre jesteś Dziecko . Masz odemniew prezencie kilo chałwy z orzechami /wybacz
                          Manterko ale należy mu sie/smile)
                          • mantra1 Re: melduje się... :) 27.03.06, 18:14
                            Wybaczam, kochana smile
                            Oczywiscie, pod warumkiem, ze sie podzieli smile
                            Tylko poczekaj troszke z wysylka, bo Producentka z pustymy rencyma tez dziecka
                            do dom nie puscila smile)
                    • nokata Re: melduje się... :) 27.03.06, 17:23
                      bo jest rownouprawnienie.
                      nie ma rodzaju zenskiego
                      "palacz" (np kotlow)
                      "kierowca" ("kierownica"??)
                      "pilot" (no nie wmowicie mi ze "pilotka")
                      "latarnik" (hmmm "k**"??)
                      "inzynier"
                      "adwokat"

                      ale i meskiego
                      "kosmetyczka"
                      "akuszerka"
                      "przedszkolanka"
                      czy prawie zapomniana "repasaczka ponczoch" (o innych majtko-rajtkach nie wspomne)
                      "koronczarka"

                      a kto wymysli zenska forme zawodu "tokarz? tongue_out suspicious smile)))))
                      • alfredka1 Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:04
                        Przyszła pora na następne oko.Powinnam za kilka dni wrocić do domu.
                        Pozdrawiamsmile
                        • kanoka Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:07
                          Trzymaj się, Alfredko i wracaj szybciutko. Wszystko będzie, oczywiście OK smile)
                          Uściski
                          KNK
                          • mantra1 Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:17
                            Alfredko, druhno (rodzaj damski od druha?) w okulistycznej niedoli!
                            Bedzie dobrze, zobaczysz...swiat widziany przez sztuczne soczewki jest naprawde
                            fajny smile)
                            Sciskuje i trzymam kciuki, a Nokata zamknela sie w drugim pokoju i odprawia tam
                            po ciemku jakies szamanstwa na okolicznosc powodzenia Twojego zabiegu. Dziwne
                            zapachy stamtad dochodza, ale z pewnoscia nie jest to chalwa smile)
                            • jan.kran Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:25
                              Ja też jakieś kadzidełka zapaliłam i odtańczyłam taniec rytualny na rzecz
                              powodzeniasmile
                              Mocno ściskam !
                              Kran
                        • popaye Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 20:51
                          Alfredko,-
                          druhno w zdrowotnych (i operacyjnych) perturbacjach.
                          Ze sie uda - nie mam watpliwosci ale trzymam kciuki by sam zabieg
                          i rehabilitacja byly dla Ciebie najmniej przykre.
                          Wracaj najpredzej i w jak najlepszym humorze.
                          pE
                          • alfredka1 Re: Odmeldowuję się:) 02.04.06, 21:18
                            Po tak serdecznych życzeniach nie pozostaje mi nic innego jak uśmiechnąć się
                            serdecznie, podziękować i obetrzeć łzy wzruszeniasmile) Heej!
                            • alfredka1 Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 20:27
                              Kochani, już w domu. Dziękuję za ciepłe i serdeczne słowa, które wedrowiec
                              jeszcze parzące od zawartych w nich serdeczności, prosto do łoża mi dostarczyl.
                              Piękna była Mantrowa Baśń z Miliona i Tysiąca Nocy.smile))Manterko, Popaye ale
                              ominęła Was jazda wózkiem , którego kółka kręciły się w różne strony,
                              ciągąjąc cały wózek z alfredką i walczące z nimi /tymi kółkami/ szczupłymi
                              dziewczynami na wszystkie strony.A gdy już szczęśliwie trafiło się w drzwi
                              windy, jazda odbywała się głośno, nierówno, prawie w podhalańskich podskokach.
                              Sądzę że pamięta ona czasy początków ubiegłego stulecia.Potem odbywało się
                              wszystko zgodnie z możliwościami.. ale miło, sprawnie, grzecznie i
                              szybko.Jestem pełna podziwu dla personelu bo praca w takich warunkach to
                              koszmar.Aha, najważniejszego nie napisałam - widzę!!!!! I zapomnę niedługo o
                              babolach, które opowiadały tak straszne rzeczy, oczywiście ze swego życia, że
                              niejaki markiz to aniołek wobec ich partnerów, zapomnę o pani, któta prawie
                              każde zdanie rozpoczynała od "ależ moje panie, co wy tam wiecie..".
                              Najtrudniej będzie zapomniej o trzech istotach, które chrapały tak donośnie, w
                              tak różnych tonacjach, że z sąsiednich sal przchodzili pacjenci aby N A S
                              uspokoić.Pozdrawiam i zmykam.
                              • kanoka Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 20:43
                                Witaj, Alfredkosmile))))))
                                Cieszę się ogromnie, że szpitalne koszmary masz juz za sobą. Teraz się
                                rekonwelescencjuj wink i wracaj aktywnie na forum, kiedy lekarze i rodzina pozwolą.
                                Pzdrowienia, uściski, cmoki
                                KNK
                              • popaye Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 21:17
                                Hurra! - nareszcie smile
                                Juz teraz tylko pozostaje Ci sie cieszyc i delektowac sokola sila wzroku,
                                doceniac cieplo, intymnosc i atmosfere domowego ogniska oraz czesciej zagladac
                                na nasze forum smile)
                                Witaj w domu Alfredko smile)

                                pozdrawiam,-
                                pE
                                • omeri Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 21:34
                                  Strasznie się cieszę droga Alfredko i ściskam. Bąż dalej grzeczna!wink
                                  • mantra1 Re: Odmeldowuję się:) 05.04.06, 21:41
                                    Witamy Cie, Alfredko chlebem i chalwa - zamiast soli smile)
                                    Dobrze, ze juz jestes z nami.
                              • nokata Re: Odmeldowuję się:) 06.04.06, 09:27
                                Alfredko, wirtualne cmokanki w biedne oczko. smile
                                coby bylo wesole smile
                              • josarna Re: Odmeldowuję się:) 06.04.06, 23:56
                                Witaj Alfredko! Cieszę się, że masz to za sobą i będziesz dobrze widzieć.
                                Przypuszczam, że mnie też to kiedyś czeka, więc z tym większym zainteresowaniem
                                czytam.
                                • alfredka1 Re: Odmeldowuję się:) 07.04.06, 11:07
                                  Nareszcie smile))) cieszę się że Cię "widzę napisaną". Teraz idę do podglądu oka.
                                  Uściski od nas obojga .
    • kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 07.04.06, 23:52
      Do zobaczenia. Pomimo chłodów, rozpoczynam sezon działkowy, ale będę wpadać.
      I na wszelki wypadek, składam juz teraz życzenia wszystkiego najlepszego z
      okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych.
      Lepiej za wcześnie, niż za późnosmile)
      KNK
      • gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 08.04.06, 00:23
        Na działkę stanowczo za zimnosad
        Ale rozumię te ciągotysmile
        Życzeń nie składam, bo za wczesnie.
        Pozatym wierze, że się jeszcze pokażesz przed Dyngusem.
        Nie zamęczaj tych działkowych hektarów pracą ponad swoje siłysmile))
        • maryna04 Re: Odmwldowuje się... bis:) 08.04.06, 16:26
          Kanoko, wlasnie slucham, z jakiejs stacji, Golcow jak zawodza "Do Milowki
          wroc", wiec do naszej Milowki wroc.
          Moje pierwsze wakacje, na ktore mnie mama sama wyslala byly wlasnie w Milowce
          nad Sola u jakiejs przyfastrygowanej ciotki. W zyciu bym tak dziecka nie
          poslala, bo najpierw bym sprawdzila jak niebezpieczna moze byc ta Sola, a potem
          bym stwierdzila, ze jest niebezpieczna. Ale wtedy male dzieci chowalo sie po
          prostu normalnie, kiedy moje dzieci byly male,- srednio normalnie, a teraz -
          tez po prostu - nienormalnie.
    • nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.04.06, 11:38
      No to bawcie sie rozkoszniaczki slicznie kolorowymi roznosciami
      i zachowajcie BHP przy trzaskaniu sie jajcamy
      wybywam az do wtorku smile
      Milego obzerania sie
      i TYCIA

      Cmokaski bobaski
      • mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.04.06, 12:01
        Do wtorku? Czy mam rozumiec, ze jak wrocisz w poniedzialek to nie wlaczysz
        swojego ukochanego klaptopa?smile)
        A kto popsika forum? smile)
        • nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.04.06, 13:58
          tako rzecze Manterca.
          A popsikam z ustawy
          • nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:04
            W ramach wiosennych porzadkow jedziemy se z Manterka
            poprawic cere i zlapac deczko opalenizny, czyli "w teren".
            Zaszywamy sie w gluszy z mocnym postanowieniem spacerow i innych relaksow.
            Mamy nadzieje, ze kol. Aura nie okaze sie zlosliwa jak pawian sciera.
            No, moze nie calkoem glusza, ale troche odludzie.
            Zwierzyniec jedzie na sluzbe, a my na cieszenie sie soba.
            Wracamy w srode.
            Bawcie sie grzecznie, z lapkami pod kolderkami.
            Cmokaski, Bobaski.
            • mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:12
              A jakby ktos chcial nas poszukac, to klucz do miejsca przeznaczenia zawarty jest
              w tytule biezacych Dziendoberkow smile)
              Papapa, Calusow 102 ! smile)
              P.S. I co ja mam qrde zabrac ze soba???? wink
              • wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:17
                mantra1 napisała:

                > A jakby ktos chcial nas poszukac, to klucz do miejsca przeznaczenia zawarty
                jes
                > t
                > w tytule biezacych Dziendoberkow smile)
                > Papapa, Calusow 102 ! smile)
                > P.S. I co ja mam qrde zabrac ze soba???? wink


                Idziecie piechotą?????
                • mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:32
                  Piechota do lata? Nie, troszke jednak za daleko, wziawszy pod uwage prognozy na
                  ten dlugi łyk-end smile
                  • alfredka1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:34
                    koniecznie wżmij Nokate!! a dla Niej dużo chałwysmile
                  • wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:41
                    mantra1 napisała:

                    > Piechota do lata? Nie, troszke jednak za daleko, wziawszy pod uwage prognozy
                    na
                    > ten dlugi łyk-end smile



                    Spóźniony słowik


                    Płacze pani słowikowa w gniazdku na akacji,
                    Bo pan słowik przed dziewiątą miał być na kolacji.
                    Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
                    A tu już po jedenastej - i słowika nie ma!

                    Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
                    Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
                    Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
                    A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku.

                    Może mu się co zdarzyło? Może go napadli?
                    Szare piórka oskubali, srebrny głosik skradli?
                    To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!
                    Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek!

                    Nagle zjawia się pan słowik, poświstuje, skacze...
                    "Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!"
                    A pan słowik słodko ćwierka: "wybacz, moje złoto,
                    Ale wieczór taki piękny, że SZEDŁEM PIECHOTĄ!"

                    smile
              • omeri Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 21:56
                do wud wink)
                • nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 28.04.06, 22:06
                  to tesh
                  ale tylko pshy okazji...
                • gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 00:18
                  Wczoraj rano byłam pewna, ze zostaje w Wawie i poszwędam sie po piknikach
                  pierwszomajowych.
                  A dzisiaj w rozkroku między Mławą a kurnikiem
                  i coby sie nie rozerwac
                  pewnie wybiore środek czyli Wawę i jednak sie poszwędamwink
                  • jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 02:42
                    Kochane Manterko i Nokatko !
                    Będziecie robiły spa ? To weźcie sobie ładne szlafroczki i klapki i seksi bieliznę.
                    Dobre buty do chodzenia i trochę kosmetyków i mazideł do przetestowania w wolnej
                    chwili.
                    Powinnyście może spróbować nowu mejk ap i minikur żeby wejśc w wiosnę jesczcze
                    piękniejsze.
                    Bawcie się dobrze Bobaski.
                    Cmok
                    Wasz Kran
                    • kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 11:43
                      Mantro, Nokato, Omeri i Gaju - miłego łykendowania, wodowania, szwędania i co
                      tam jeszcze macie w planach. Bawcie się dobrze i wracajcie na łono forumowe,
                      pełne wrażeń smile)
                      • maryna04 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 16:02
                        Chociaz sama pracuje zaledwie ok. 20 godz. tygodniowo, wiec nie powinnam
                        zazdroscic czegos, co mnie nie dotyczy. Ale jak zwykle w takich okresach
                        jestem na podstawie informacji prasowych bezinteresownie zawistna- to ile znow
                        tym razem mozna w kraju nalapac w kupie wolnego? 10 dni? Polska jawi mi sie z
                        gazet jako kraj ciaglego exodusu wakacyjnego. Nie tylko z gazet, np w sadzie
                        polskim praktycznie od polowy maja do polowy wrzesnia praca trwa na jedna
                        czwarta gwizdka. oficjalnie!! W okresie Bizego Narodzenia ruch zamiera ok. 10
                        grudnia, by odzyc na krotko ok. 10 stycznia. Potem zaczynaja sie zimowe
                        wakacje. Przysiegam, tak informuja adwokaci - juz wszyscy zjechali z wakacji,
                        Potem wiosenne - lub wielkanocne jak kto woli wyjazdy do cieplych morz po
                        dlugiej zimie. No to udanego dlugiego, z mostem lub bez lykendu.
                        • kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 16:24
                          To się zmieniło, Maryno. Te długie łykendy, to teraz tylko w resztach z
                          tz,budżetówki. A "prywatnie" - sklepy, usługi szerokopojete - praca wre bez
                          przerwy, lub z minimalną. Moje dzieci pracowały w piątek do późna, sobota,
                          niedziela, poniedziałek mają wolne, wtorek wolny - z urlou wypoczynkowego - lub
                          do odpracowania w sobotę, środa wolna a w czwartek od rana - w pracy. Czyli,
                          oprócz soboty i niedzieli - wolne ekstra dwa dni......A jak jest w naszych
                          sądach - nie wiem (budżetówka?)
                        • warum Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 16:28
                          Maryno, masz racje z tym swietowaniem - to chyba polska specjalnosc jeszcze z
                          czasow PRL. O prawnikach wszelkiej masci pomilczesmilebo tylko zle bym mowila.O ile
                          wszyscy pracujacy na etatach "planuja" majowki, urlop w czerwcu, sierpniu,
                          listopadzie i grudniu - wspierani przez radio - wrecz nie wypada powiedziec,ze w
                          "dlugi weekend" zostaje sie w domu, nalezy chcby porobic cos na dzialce lub
                          jakis remocnik itp., a najlepiej wyjechac/ to ja chce powiedziec,ze pracuje
                          normalnie, bo pracuje w branzy, w ktorej pogoda ma decydujace znaczenie -
                          czego nijak nie chca dostrzec polscy urzednicy/i sadownictwo. Ci to maja czas,
                          bo ich pensja nie zalezy od wynikow tylko od kat.zaszeregowaniasmile))
                          • maryna04 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 19:22
                            Premier Marcinkiewicz, jak wyczytalam, tez sie odmeldowal na dluuuugi lykend.
                            Ktory to juz jego odpoczynek od objecia wladzy? Nie mysle, ze jest wielka
                            roznica dla kraju kiedy pracuje a kiedy odpoczywa. Zreszta on jak pracuje to
                            tez ciagle jezdzi i spotyka sie z roznymi prostymi ludzmi i tak milo z nimi
                            rozmawia. Prawie jak wysoki ranga dostojnik koscielny, gdzie on sie nauczyl tej
                            dykcji?
                            • alinka333 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 23:10
                              pewnie w nieskończonym seminarium... bo chyba nie w Moskwie...smile
                          • alinka333 Re: Odmwldowuje się... bis:) 29.04.06, 23:11
                            I stworzonego na chybika nowego miejsca w ministerstwie... ech...
                    • nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 02.05.06, 22:08
                      Ufff, no to my som jush.

                      Dobrze nam doradzil Kranowy Jan:
                      "To weźcie sobie ładne szlafroczki i klapki i seksi bieliznę".
                      Bo i co bylo robic, jak nie przekladac ciuszki tongue_out

                      Sobota - wyjazd skoro swit, ok 09.00. Na miejscu ok 12.00.
                      Po drodze kropilo, po przyjezdzie takoz.
                      Obiad, nawiazanie znajomosci z suczka gospodarzy - dogiem.
                      Przemile stworzenie.
                      Oczywiscie, musiala sie przylepic do mnie, a nie do manterki.
                      Szczegoly moze Manterka umiesci w albumie.
                      po kolacji nie bylo widokow na spacerki - siapilo.
                      Zasmucone zaprzyjaznilysmy sie z diabelkiem,
                      co to w szkle mieszkal w "M-0,7". Nie powiem, mily byl.

                      Niedziela - rano wywloklam Manterke na spacer.
                      Tyle ze Manterka "Ach dama byc" wylazla na spacer w cieniutkiej bluzeczce
                      i po kilku minutach trzesla sie z zimna jak barani ogon.
                      No to wrocilyslmy do pokoju. Szlag trafil psa, bude i zloty lancuch.
                      Po poludniu (czyli po obiadku przecudnego smaku)
                      wcisnelam Manterke w gruby golf "na narty"
                      (o ineksprimablach babuni nie wspominajac), czyli zakutalam ja do imentu,
                      i juz-juz bylysmy przy drzwiach, kiedy siknelo z nieba.
                      Diabelek dzien wczesniej zdechl. Nie bylo z kim sie przyjaznic.
                      Pozostaly nam filmy na klaptopie.

                      Poniedzielnik do poludnia wreszcie pogoda.
                      Ogarnelam nieco plesn jaka poroslam z powodu wilgoci i w plenerek.
                      Sloneczko, ciepelko - sam miod (mjut).
                      No to po powrocie, jeszcze przed spozywaniem dobr doczesnych,
                      na posiedzeniu plenarnym deputowanych
                      do naszego domowego ciala ustawodawczego,
                      przez glosowanie kwalifikowana wiekszoscia glosow,
                      podjelysmy uchwale o przeprowadzeniu popoludniowej akcji dotleniania sie.
                      I na misternie wypracowanej i wycyzelowanej uchwale skonczylo sie.
                      Tzw sily natury wyreczyly biedna Stara Nokate
                      z pierwszomajowego partyjnego czynu spolecznego mycia naszego autka.
                      Ulewa.

                      Czyli popoludnie spedzlysmy na tym, co Kran nam proponowal:
                      "trochę kosmetyków i mazideł do przetestowania"
                      Mazalysmy sie do imentu.
                      Po kolacji znowu seans filmowy, kolejne 2 filmy.

                      Ranek wtorkowy przywital nas olowiem na niebie, i chlupotem na ziemi
                      No nie zdzierzylysmy i poddalysmy sie. Chodu do naszego domku.

                      A jak zal nam bylo wyjezdzac....

                      Gospodyni (no fakt, ze nie gratis, ale ceny umiarkowane -
                      55 zl obiad+kolacja+nocleg)
                      dogadzala nam, jak jak stara Malinowska
                      absztyfikantowi jej 45 letniej corki ciagle panienki
                      (swoja droga, ma dziewczyna silna wole... 45 lat i panienka...
                      Ale jezeli ma sie TAKA urode, to wszystko mozliwe).

                      A to galareta zimnonozkowo-drobiowa,
                      a to flaczki co ro same rozplywaja sie w paszczy,
                      a to nalesniczki - poezja z musem jagodowym,
                      a to krokiety pieczarkowo-serowo-miesne,
                      a to swojskie kielbaski,
                      a to zurek prawie jak to Nokata robi,
                      a rosolki,
                      a suroweczki,
                      a sledziki w smietanie
                      A szarlotki,
                      a serniczki z brzoskwiniami,
                      a buleczki drozdzowe do wyboru - czekoladowe albo makowe
                      (albo i jedne i drugie)

                      I to wszystko przez trzy dni nam zaoferowano.
                      Jeszcze trzy dni takiej diety i w zadna kiecke bym sie nie zmiescila.

                      Serca nam pekaly jak krzysztal kiedy Manterk mowi, ze nie wynioslam smieci,
                      dusze wyly jak stado potepiencow,
                      lkaly inne czesci anatomii do tego predestynowane,
                      ale bylysmy twarde jak Roman Bratny i Bogdan Poreba
                      (o Czeslawie Petelskim nie wspomne).
                      Przyjechalysmy do domu.

                      No i to tyle z naszego wypadu za miasto na lono natury

                      Cmokaski Bobaski
                      • mantra1 Re: Odmeldowuje się... bis:) 02.05.06, 22:40
                        Syćko to swinto prawdo, z tym, ze...spacerkow przez te 4 dni bylo, az 3 (slownie
                        trzy), no bo jeden do lokalnego sklepu baaaaardzo wazny, drugi ten zasadniczy, w
                        puszcze i jeszcze jeden dzis - w Deblinie, w poczukiwaniu Nokacich korzeni, a
                        konkretnie domu pradziadkow, gdzie SKN dziecieciem bedac, w fartuszek z falbanka
                        odziana wplatala w swe warkoczyki kwiecie z ogrodu i wila wianki podczas letniej
                        kanikuly smile)
                        O obejrzanych filmach moze bedzie w watku filmowym. Wzielysmy ze soba projektor
                        i rzucalysmy je na cala sciane. A co! Jak szalec to szalec. Nawet sasiedzi sie
                        zalapali w drugim rzedzie smile)
                        Natomiast w podtemacie kulinarnym moja wspolbiesiadniczka zapomniala wspomniec o
                        dwoch rzeczach, a mianowicie o faszerowanych skrzydelkach kurzecych, rozdetych
                        do wielkosci sporych udek i trzymajacych sie na jednej wykalaczce (dalibog nie
                        wiem, jak ta kobieta tego dokonala) oraz o dzisiejszych zeberkach cielecych,
                        zaserwowanych nam przez Nokacia kuzynke w Deblinie. No dobra, juz zmilcze, bo se
                        pomyslicie, zesmy tam na wyzerke pojechaly, a to calkowita nieprawda i czysty
                        przypadek, ze takie kucharki napotkalysmy na drodze naszych peregrynacji wink
                        • kanoka Re: Odmeldowuje się... bis:) 02.05.06, 22:43
                          smile)
                      • kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 02.05.06, 22:41
                        Witajcie, Mantro i Nokato smile). Niestety, łono natury bywa zimne i mokre -
                        zwłaszcza w maju. Podobno nie ma złej pogody, tylko - ubranko nieodpowiednie,
                        ale jednocześnie wiadomo, że dobre jedzonko i rozmowy ze szklanym diabełkiem,
                        skutecznie wybijają z głowy niezdrowe pomysły spacerów po mokrym i zimnym, więc
                        - można spokojnie wrócić do domu.... Moja córa, też świetowała długi weekend na
                        działce, ale zbrzydzona aurą, przeniosła się na dalsze świętowanie najpierw pod
                        dach rodziców, a potem - do siebie, do domu. Bo wszędzie dobrze, ale w domu -
                        najlepiej. W domu ciepło i przytulnie - świętujcie i Wy dalej, ale już w
                        domowych pieleszach i na łonie forumowymsmile)))
                        Z zainteresowaniem czekam na reportaż albumowy
    • kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 03.05.06, 09:27
      Zachęcona zwolnionym przez latorośl miejscem na działce, pogodą, majem i
      mistrzem Gałczyńskim, odmeldowuję się w plener. Bawcie się dobrze. Cieszcie się
      majem - najpiekniejszym chyba miesiącem roku w Polsce.
      Papatki smile))))
      • wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 20:18
        Trudno, wybieram emigrację, chociaż na tydzień ale od czegoś trzeba zacząc.
        Może gdzieś tam spotkam Popaye..... bo gdzieś w którymś z południowych Landów
        mieszka smile) Pozdrawiam wszystkie Panie i Panów serdecznie.
        • zbyfauch Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 20:29
          wodnik33 napisał:
          > Może gdzieś tam spotkam Popaye..... bo gdzieś w którymś z południowych Landów

          Raczej mnie spotkasz. Mieszkam pod Stuttgartem. Popeye chyba w NRW.
          • mantra1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 20:51
            Milego spotkania w meskim gronie i szybkiego powrotu na łono smile
            A zgarnijcie gdzies tam pod drodze Nokate, bo tez udala sie w kierunku
            zachodnim, do Wrocka i nawet sie nie zdazyla odmeldowac. Bedzie weselej.
            Co niniejszym czynie per procuram smile)
            Do poniedzialku wystawilam delegacje wink
            • wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:17
              Zgarnąć po drodze trochę trudno bo ja przez przejście północne . Gdy tylko
              spotkamy się ze Zbychauem, cynk Nokatce dajemy i w ... Niemcy idziemy smile)
              Ja będę przemieszczał się między Offenbachem, Rodemarkiem a lotniskiem we
              Frankfurcie.
        • popaye Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:09
          Wodniku,-
          zycze Ci wielu milych wrazen z "emigracyjnej" wyprawy smile.
          Pldn.Niemcy, tak od Hesji "w dol" (Bayern, BW, Saarland) - b.atrakcyjne
          turystycznie to jednak (swiadomie) nie moj wybor.
          Ma racje Kol.Byfauch - ja "prozaiczne" NRW i ciesze sie, ze za lilka dni
          zaczynam urlop (jak co roku o tej porze) na ... Mazurach.
          Zachwycony jestem (jak cholera!), ze nie ominie mnie (w Polsce)
          okolicznosc "zakazu sprzedazy napojow alkoholowych i srodkow antykoncepcyjnych"
          (he, he) - podczas wizyty Papieza, a Ty Wodniku zaluj bo Ciebie - ominie! smile).

          Pozdrowienia i jeszcze raz zycze najmilszych wrazen z podrozy i pobytu
          w Niemczech.

          pE
          • wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:26
            No to może jesienią spotkamy się w środku trójkąta: Szczecin -Stuttgart -
            żeremie Popaye ? do zobaczenia smile
            • warum Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:34
              Uff... juz sie balam,ze zaproponujesz Trojkat Bermudzkismile)Obaj lubicie wode.../
              bez kreseczki nadsmile/
              • wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 11.05.06, 21:38
                Z kreseczką też lubimysmile)
                • jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 12.05.06, 00:20
                  Pomachaj łapką moim ulubionym Niemcom i baw się pyszniesmile))
        • kanoka Re: Odmwldowuje się... bis:) 12.05.06, 12:37
          Ahoj, stopy wody pod kilem, Wodniku i baw się dobrze - na wodach i na lądach. I
          wracaj szczęśliwie tu do nas i dziel się wrażeniami z podróży.
          • wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 18.05.06, 17:48
            Wróciłem z mieszanymi uczuciami. Dobrze być w domu, usiąść w swoim fotelu...
            ale wcale nie jest żle zobaczyć starych przyjaciół, pozwiedzać stare
            miasteczka, przejechać się wzdłuż Renu, podziwiać dziesiątki zamków, zjeść
            tradycyjne lody z gorącym syropem malinowym w restauracji na skale Lorelei, a
            wracając pozaglądać do winnic i pomarzyć jak to dobrze byłoby przyjechać tutaj
            we wrześniusmile)
            Zgodnie z prośbą Jana Ka , stojąc nad brzegiem Menu w Seligenstadt, machałem
            gorliwie w kierunku Bawarii. Akurat odpływał prom ale już musiałem wracać.
            Jeszcze wypad na lotnisko we Frankfurcie bo mam taką manię, że nie przepuszczę
            żadnemu miejscu gdzie lądują i startują smile)Nie zaprosili, widocznie nie
            wyglądam na VIPa, trudno.

            • jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 18.05.06, 20:26
              O jak miło widzieć Cię w domowych pieleszchsmile I dziękuję za machaniesmile)
              Kran
              • mammaja Re: Odmwldowuje się... bis:) 18.05.06, 21:36
                Pozdrawiam powroconego Wodnika! Tez lubie ten Ren i te skaly!
    • zbyfauch Re: Odmwldowuje się... bis:) 19.05.06, 21:26
      Rano wyjeżdżam do Polski.
      Możecie już mi zazdraszczać. smile
      • wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 19.05.06, 21:45
        Będziemy zazdraszczać, gdy znajdziesz się w drodze powrotnej.
        Miłego pobytusmile
        • jan.kran Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.05.06, 07:26
          Czy Popeye się gdzieś odmeldowywał ? Dawno Go nie było.
          • gaja_1 Re: Odmwldowuje się... bis:) 25.05.06, 13:43
            Popaye odmeldował się 11.05smile
            Jest w Polszcze, o ile nie zmienił planów spowodowanych nalotemsmile
    • wedrowiec2 Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 19:30
      W góry, góry ...
      Odmeldowuję się do 25 czerwca. Tatry czekająsmile
      • wodnik33 Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 19:47
        Wędrowiec nas zabiera ze sobą, a my zabieramy Wędrowca .... smile)
        • warum Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 20:31
          Zycze Wam pieknej pogody ! No i jak w jakiejs bacowce beda mieli ..."prad" do
          herbaty to moze i ...internet?smile I zameldujecie tu sie w miedzyczasie? Bedzie
          nam teskno.
          • nokata Re: Odmwldowuje się... bis:) 14.06.06, 20:33
            Tym razem "ladny numerek" strzelila Warumka smile
        • nokata 14541 14.06.06, 20:32
          Milego szwendania sie smile
          • omeri Re: 14541 14.06.06, 20:41
            Udanego wypoczynku
            • alfredka1 odmeldowuję się 14.06.06, 20:47
              Najmilejsi, za życzenia dziękuję w imieniu wodnika i wędrowca, których....
              zabieram ze sobą smile)
              a teraz prośba do tych którzy mecz oglądać się zbierają - nie denerwujcie się
              za bardzo i niech Wam towarzyszy szeeeeeroki uśmiech po każdej bramce.
              • mantra1 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 20:57
                Wypoczywajcie, bawcie sie wspaniale i nie forsujcie Alfredki smile
                P.S. Nokata juz przygotowala sobie kropelki na uspokojenie, a ja zablokowalam
                sobie obrotowy fotel przy kompie tak, zeby telewizor zawsze miec za plecami,
                zeby mnie nie wiem jak korcilo smile)
                • alfredka1 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 21:15
                  Ja tez się odwróciłam PLECYMA /ale jeszcze nie włączyłam/ a Wodnikowi
                  podsunęłam Nervomix. Ofuknął mnie, uciekłam i nie wiem czy przyjął smile))
                  Dobranoc, pa
                  • fedorczyk4 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 21:23
                    Nam jest dobrze, le mąż wyjechał, kibicujące nr.Jeden i Drugi mieszkają sobie
                    na własnych poletkach, a Dziecinka, Koty, Krowisia i ja mamy stosunek głęboko
                    ambiwalentny do kopania piłki. Przy łóżku Dziecinki leży "Mitologia grecka,
                    przy moiom dawno nie czytani "Buddenbrokowie". Mniam.
                    • alfredka1 Re: odmeldowuję się 14.06.06, 21:34
                      a ja słucham koncertu z Opery Wiedeńskiej na Mezzo / Schumann II symfonia/
                      • jan.kran Re: odmeldowuję się 15.06.06, 00:23
                        Wędrowczo - alfredkowo -wodnikowa Rodzinosmile)
                        Super wakacji i naładowania baterii
                        życzy Kransmile
                        • mammaja Re: odmeldowuję się 15.06.06, 01:03
                          Nie wiem czy jeszcze to przeczytacie przed wyjazdem, ale sciskam kciuki za
                          piekna pogode i mam nadzieje ze nasze Krupowki jeszcze poczekaja!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka