Nowe zagadki - Edycja 21

[kot.peter]

Kontynuujemy zabawę. Zapraszam.

Nowe zagadki - Edycja 21 # 1

[kot.peter]

Gdzie NIE piłam tych trunków?

[baga]

kot.peter napisała:

> Gdzie NIE piłam tych trunków?

Bida. Na FF można było zdjęcie powiększyć, może dałoby się przeczytać etykietę? A tutaj kicha!
Analizując Twoje ostatnie podróże, doszłam do wniosku, że to raczej nie Chojna ani inne zachodniopomorskie. Holandia? Jakiś holenderski gin?

[kot.peter]

baga napisała:
> Analizując Twoje ostatnie podróże, doszłam do wniosku, że to raczej nie Chojna
> ani inne zachodniopomorskie.
ROTFL

>Holandia? Jakiś holenderski gin?

Zimno, jeśli chodzi o kierunek. To dawniejsza podróż. No i gin jest przezroczysty. Co ma taki kolor?

[baga]

kot.peter napisała:

> Zimno, jeśli chodzi o kierunek. To dawniejsza podróż. No i gin jest przezroczysty. Co ma taki kolor?

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nie znam się na takich trunkach i ich kolorach. A moje poszukiwania w Holandii wskazywały na to, że to niezupełnie gin i że ma coś wspólnego ze słodem. Ale podejrzane były te butelki ewidentnie winne. Super, że dyskusja ukierunkowała trop.

[wariant_b]

No i mamy zagwozdkę, bo trzeba będzie znaleźć jakieś potwierdzenie rozwiązania.
Narzucającą się odpowiedź: "w Polsce" możemy pominąć.
Zostaje wytypowanie w jakim kraju butelki owe zostały sfotografowane, acz nie opróżnione.

Rozpoznawalna jest (jak dla mnie) jedna etykieta "Tarcza i Miecz' ("Щит и меч"), sugerująca,
że posługują się tam językiem rosyjskim.

Rosję chyba możemy pominąć, więc zostaje nam bodaj trzech poważniejszych kandydatów
(znaczy posługujących się rosyjskim i mających wiekowe tradycje alkoholowe) i kilku pomniejszych.

Kłopot polega na tym, że etykiety butelek na stojaku wyglądają jakby stworzył je ten sam grafik,
więc zapewne mamy to produkty regionalne - jedna wytwórnia, jeden dystrybutor lub jeden rejon.
Ale w podobnym stylu etykiet nie udało mi się nigdzie wypatrzeć. Chyba skończy się to strzelaniem,
chyba że butelki nie wyglądające na butelki z winem okażą się bardziej rozpoznawalne.
Faworyta niby mam, ale przydałoby się to jakoś potwierdzić.

[wariant_b]

wariant_b napisał:
> Chyba skończy się to strzelaniem

I dobrze, że się nie skończyło, bo to jednak jeden z tych pomniejszych kandydatów.
Nie jak chodzi o powierzchnie czy ludność, ale o obecność na naszym winnym rynku.

[kot.peter]

wariant_b napisał:

> wariant_b napisał:
> > Chyba skończy się to strzelaniem
>
> I dobrze, że się nie skończyło, bo to jednak jeden z tych pomniejszych kandydatów.
> Nie jak chodzi o powierzchnie czy ludność, ale o obecność na naszym winnym rynku.

Dobrze kombinujesz!

[wariant_b]

kot.peter napisała:
> Dobrze kombinujesz!

Chyba niezgorzej, bo z dokładnością do adresu budynku.
Jedynie przyczyna, dla której nie piłaś tych trunków jest dla mnie, jako Polaka, niejasna.

[kot.peter]

wariant_b napisał:

> kot.peter napisała:
> > Dobrze kombinujesz!
>
> Chyba niezgorzej, bo z dokładnością do adresu budynku.
> Jedynie przyczyna, dla której nie piłaś tych trunków jest dla mnie, jako Polaka, niejasna.


Bo ich tam nie sprzedawali. To nie sklep. (Swoja drogą dziwne. Pewnie przepisy ze szczęśliwie minionej epoki.)
Zresztą nie kupiłabym butelki koniaku, żeby ją targać na plecach i pić w pokojach hotelowych.
A dla mnie jednej nie chcieli urządzić degustacji. Minus podróży indywidualnych, ale jeden z nielicznych.

Natomiast knajpach alkohol nie za bardzo był, bo chodziłam do takich prostych, tubylczych, wręcz bazarowych,
z psem pod stołem, który zjadał resztki niejadalnych mięs, które mu dyskretnie zrzucałam na podłogę.

Przywiozłam tylko coś do domu. Okay, ale bez ekstazy. Wolę armeński "Ararat". No ale nie jestem znawczynią.

[wariant_b]

kot.peter napisała:

> Bo ich tam nie sprzedawali. To nie sklep.

A mnie pierwsze podobne butelki pokazały się przy jakimś biurze podróży,
co proponowało tam trasę turystyczną z degustacją win.
Wcześniej przeglądałem tych pomniejszych kandydatów dość pobieżnie
i niczego podobnego w tym kraju nie wypatrzyłem. Co nie dziwi zbytnio.

> ... Wolę armeński "Ararat".

Strzelając na ślepo obstawiałbym Armenię mimo iż koniaki, tak jak i wina, też nie pasowały.

[kobalt_x]

Ja od początku obstawiam Mołdawie. Jak rosyjski to może Tyraspol.

[kobalt_x]

Щит и меч to radziecki film z 1967 roku. Czyli jesteśmy w byłym Sojuzie.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Щит и меч to radziecki film z 1967 roku. Czyli jesteśmy w byłym Sojuzie.

Tak, ale nie w Mołdawii ani Naddniestrzu. Jedź bardziej na wschód, w stepy.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Щит и меч to radziecki film z 1967 roku.
A o czym ten film?

[kobalt_x]

Stepy powiadasz. Jest na zdjęciu jeden trunek z niebieską kopułą. Uzbekistan?

[kobalt_x]

Film o gerojach II wojny światowej.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Film o gerojach II wojny światowej.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Stepy powiadasz. Jest na zdjęciu jeden trunek z niebieską kopułą. Uzbekistan?

Tak!
Mogłabyś jeszcze sprecyzować miasto i wytwórcę?

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Stepy powiadasz. Jest na zdjęciu jeden trunek z niebieską kopułą. Uzbekistan?
Kobalt - Sokole Oko. Sama nie zauważyłam. No to masz już miasto.

[kobalt_x]

Jeszcze mam ustalić, gdzie jest niebieska kopuła? Pierwsze miasto to Shahrisabz, Kok-Gumbaz Mosque, następnie Gur-i Mir w Samarkandzie, Mir-i-Arab Madrasa w Bucharze...Mam cały Uzbekistan przeczesać? Na pewno byłaś w Samarkandzie. Wygrzebałam wycieczke "Wine Tasting Tour in Samarkand" do Khovrenko Winery i Museum of Winemaking. Jest to samo zdjęcie. Nawet się udało.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Jeszcze mam ustalić, gdzie jest niebieska kopuła? Pierwsze miasto to Shahrisab
> z, Kok-Gumbaz Mosque, następnie Gur-i Mir w Samarkandzie, Mir-i-Arab Madrasa w
> Bucharze...Mam cały Uzbekistan przeczesać? Na pewno byłaś w Samarkandzie. Wygrz
> ebałam wycieczke "Wine Tasting Tour in Samarkand" do Khovrenko Winery i Museum
> of Winemaking. Jest to samo zdjęcie. Nawet się udało.

Pytałam o miasto od flaszek, nie od kopuły.
Tak, zdjęcia zrobiłam w w/w muzeum. Brawo!
Zagadkujesz, jak to mówisz.

[kobalt_x]

Jak mam ustalić miasto używając flaszek, których nie mogłam znaleźć w Internecie, bo radzieckie trunki trochę inne zakrętki miały. Kopuła dała radę.

[baga]

kobalt_x napisała:

> Stepy powiadasz. Jest na zdjęciu jeden trunek z niebieską kopułą. Uzbekistan?

Gdzie Ty tam dostrzegłaś niebieską kopułę? Wariant Щит и меч? Aż tak mam kiepski monitor? Nic takiego nie widzę!

[kobalt_x]

activities.marriott.com/things-to-do/V28Hi37SgLLp1-wine-tasting-tour-in-samarkand
www.viator.com/tours/Samarkand/Wine-Tasting-in-Samarkand/d27664-14633P9
65 dolarów za wycieczkę. Niebieska kopuła jest na czwartym piętrze butelek, pierwsza od prawej.

[wariant_b]

kobalt_x napisała:
> Niebieska kopuła jest na czwartym piętrze butelek, pierwsza od prawej.

Właściwie to na trzecim piętrze, czyli u nich на четвертом этаже. U nas jest jeszcze parter.

[kobalt_x]

Jak się ten święty nazywa? Po jego atrybutach pozostały dziury w ciele.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:
> Jak się ten święty nazywa? Po jego atrybutach pozostały dziury w ciele.

Powiedziałabym, że to św. Roch, któremu ukradli psa, ale dziury są tak głębokie, jakby coś w nich kiedyś siedziało.

[baga]

kot.peter napisała:

> Po jego atrybutach pozostały dziury w ciele.>
> Powiedziałabym, że to św. Roch, któremu ukradli psa, ale dziury są tak głębokie
> , jakby coś w nich kiedyś siedziało.

Może to były jakieś narzędzia męczeństwa? Włócznie? Strzały? Noże? Kogo tak kaleczono?

[kot.peter]

baga napisała:

> Może to były jakieś narzędzia męczeństwa? Włócznie? Strzały? Noże? Kogo tak kaleczono?
No właśnie nie pamiętam.

[kobalt_x]

Tu w innym wydaniu.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Tu w innym wydaniu.

Sam siebie postrzelił z tego łuku?
A poważnie - pomyślę. Baga na pewno też.

[baga]

kot.peter napisała:

> Sam siebie postrzelił z tego łuku?

Też mi to przyszło do głowy

> A poważnie - pomyślę. Baga na pewno też.

No, trochę poszukałam i wyszło mi, że to św. Sebastian, który zginął przywiązany do drzewa i postrzelony strzałami. A stoi z łukiem pewnie dlatego, że to jego narzędzie kaźni, podobnie jak św. Pawła przedstawia się z mieczem w dłoni.

[kot.peter]

baga napisała:


> No, trochę poszukałam i wyszło mi, że to św. Sebastian, który zginął przywiązan
> y do drzewa i postrzelony strzałami. A stoi z łukiem pewnie dlatego, że to jego
> narzędzie kaźni, podobnie jak św. Pawła przedstawia się z mieczem w dłoni.

Jeśli masz rację, obydwa wizerunki pokazane przez Kobalt są nietypowe. Św. Sebastiana przedstawiano zwykle odartego z szat - mokry sen osób - obu płci! - które lubią piękne młode męskie ciała - i z pełnym zestawem strzał w tymże ciele.

[baga]

kot.peter napisała:

> Jeśli masz rację,

No, to trzeba poczekać na werdykt Kobalt.

> Św. Sebastiana przedstawiano zwykle odartego z szat - mokry sen osób - obu płci! -
> które lubią piękne młode męskie ciała - i z pełnym zestawem strzał w tymże ciele.

Wtedy to pierwsze przedstawienie by się zgadzało, bo Kobalt zaznaczyła, że te dziury są po czymś, co zostało z figurki wyjęte. A drugie, jak wcześniej wspomniałam, zdarzają się przedstawienia, w których narzędzie kaźni męczennik trzyma w dłoni, natomiast w ikonografii wschodniej okryty jest płaszczem. To, co prawda nie wygląda na ikonę, ale może artysta miał właśnie taką fantazję?

[kobalt_x]

Przedstawiano go jako dworzanina, młodzieńca elegancko ubranego i w płaszczu. Rozebrał go renesans. Tyle znalazłam na szybko w necie. To Św. Sebastian. Kolej na zagadkę bagi. Figurka była w katedrze w Toledo a obraz w domu El Greca. Autorzy anonimowi.

Jest to obraz tablicowy z około drugiej połowy XV wieku z tzw. szkoły lewantyńskiej, w którym elementy późnogotyckie mieszają się z wpływami flamandzkimi i włoskimi wczesnego renesansu. Jest to średniowieczne przedstawienie Św. Sebastiana, ponieważ święty pokazuje nam swoje narzędzia męczeństwa, łuk i strzały, a jednocześnie święty jest nam przedstawiony jako model średniowiecznego rycerza z bogatym ubiorem i elementami, które wydają się mówić o dżentelmenie, który wybiera się na polowanie. Później powszechnym przedstawieniem św. Sebastiana będzie nagi młodzieniec, przywiązany do drzewa i przestrzelony strzałami.

[kobalt_x]

Szkoła lewantyńska to trochę zagadka, bo google wypluwa przy escuela levantina głównie paleolit. Tekst był z tłumaczenia googla.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Szkoła lewantyńska to trochę zagadka, bo google wypluwa przy escuela levantina
> głównie paleolit. Tekst był z tłumaczenia googla.

Najbardziej podobała mi się Twoja uwaga, że "rozebrał go renesans".

Nowe zagadki - Edycja 21 #3

[baga]

Jaki folklor reprezentują ci państwo?

[kobalt_x]

Rumunia?

[baga]

kobalt_x napisała:

> Rumunia?

No brawo! Bez wahania, za pierwszym strzałem! Twoja kolej.

[kobalt_x]

Gdzie ta główka stoi?

[kot.peter]

kobalt_x napisała:
> Gdzie ta główka stoi?

W Madrycie?

[kot.peter]

kot.peter napisała:

> kobalt_x napisała:
> > Gdzie ta główka stoi?
>
> W Madrycie?

[kobalt_x]

Tak ale ty masz drugą główkę na zdjęciu. Nazywają się Dzień i Noc autora Antonia López García. Twoja to Noc. Zagadkujesz.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Tak ale ty masz drugą główkę na zdjęciu. Nazywają się Dzień i Noc autora An
> tonia López García. Twoja to Noc. Zagadkujesz.

Za mojej bytności w Madrycie druga główka wyglądała tak...

Nowa zagadka będzie jutro, bo właśnie umieram. Z przejedzenia.. Goście.

[kobalt_x]

Poplątałam kompletnie. Obydwie są nocą.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Poplątałam kompletnie. Obydwie są nocą.
Na pewno? Jedna ma oczy otwarte, druga zamknięte.

[kobalt_x]

Moja i twoja to Noc z zamkniętymi oczami. Trzecie zdjęcie czyli twoje drugie to Dzień. Poplątałam się w niemowlakach.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Moja i twoja to Noc z zamkniętymi oczami. Trzecie zdjęcie czyli twoje drugie to
> Dzień. Poplątałam się w niemowlakach.
Podobno to wnuki artysty.

Nowe zagadki - Edycja 21 # 5

[kot.peter]

Teraz sztuka nienowoczesna. Jeśli można to coś nazwać sztuką.
A pytanie brzmi: gdzie ten pan był i się zmył? (Oczywiście nie sam z siebie.)

[kobalt_x]

Chyba Włodzimierz mu było na imię.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Chyba Włodzimierz mu było na imię.

Owszem. I jeszcze w 2013 roku, kiedy odwiedziłam to miasto, sterczał tam. Ale po 24 lutego 2022 zniknął

[baga]

kot.peter napisała:

> Teraz sztuka nienowoczesna. Jeśli można to coś nazwać sztuką.
> A pytanie brzmi: gdzie ten pan był i się zmył? (Oczywiście nie sam z siebie.)

Trochę się włóczyłaś po byłym ZSRR, więc zapewne to stamtąd. Wyszło mi, że to Kijów.

[kot.peter]

baga napisała:

> Trochę się włóczyłaś po byłym ZSRR, więc zapewne to stamtąd. Wyszło mi, że to Kijów.

Tak, Kijów. Niedaleko Besarabki. Latem 2013 r. pomnik jeszcze stał, zburzono go w grudniu, podczas Euromajdanu.

Dawaj dalej!

Nowe zagadki - Edycja 21 #6

[baga]

Przy Bazylice Zwiastowania w Nazaret znajdują się mozaiki odwołujące się do kultu Matki Bożej w różnych krajach. Z jakiego kraju pochodzi to przedstawienie?

[kot.peter]

baga napisała:

> Przy Bazylice Zwiastowania w Nazaret znajdują się mozaiki odwołujące się do kul
> tu Matki Bożej w różnych krajach. Z jakiego kraju pochodzi to przedstawienie?

Z Kolumbii. Nie mogłaś wybrać czegoś bardziej charakterystycznego?
Wiesz, kim są pozostałe postacie? Nie udało mi się znaleźć informacji.

[baga]

kot.peter napisała:

> Z Kolumbii. Nie mogłaś wybrać czegoś bardziej charakterystycznego?

Najwidoczniej nie miałam nic innego

> Wiesz, kim są pozostałe postacie? Nie udało mi się znaleźć informacji.

A mnie się udało znaleźć, że to mozaika inspirowana wizerunkiem Matki Boskiej Różańcowej z Chiquinquirá.
pl.frwiki.wiki/wiki/Notre_Dame_de_Chiquinquir%C3%A1
en.wikipedia.org/wiki/Our_Lady_of_the_Rosary_of_Chiquinquir%C3%A1
"Na zlecenie Antonio de Santany, który otrzymał w 1560 roku encomiendę Indian z Suty, hiszpański malarz Alonso de Narváez namalował portret Matki Boskiej Różańcowej na samodziałowym kawałku bawełny utkanej przez Indian. Malując temperą, używał mineralnych pigmentów z ziemi i organicznych soków z lokalnych ziół i kwiatów.
W 1562 roku portret umieszczono w kaplicy z przeciekającym dachem, a wilgoć, powietrze i słońce uszkodziły obraz. W 1577 roku zniszczony obraz został przeniesiony do Chiquinquirá i pozostawiony w pokoju, który wcześniej był rodzinnym oratorium. Osiem lat później María Ramos, pobożna Hiszpanka z Sewilli, odnowiła skromną kaplicę i umieściła w niej wyblakły obraz. Tradycja głosi, że w piątek, 26 grudnia 1586 r.nastąpiła cudowna renowacja obrazu nastąpiła : zadrapania i dziury w bawełnie były stopniowo uszczelniane, a obraz odzyskał światło i kolor"
Na obrazie z Matką Boską przedstawiony jest św. Antoni Padewski i św. Andrzej, patroni Antonio de Santana, hiszpańskiego kolonisty, który zlecił wykonanie obrazu, oraz dominikanina Andrésa Jadaque, który zlecił namalowanie go przez De Narváeza.

[kot.peter]

baga napisała:

> Na obrazie z Matką Boską przedstawiony jest św. Antoni Padewski i św. Andrzej,
> patroni Antonio de Santana, hiszpańskiego kolonisty, który zlecił wykonanie obr
> azu, oraz dominikanina Andrésa Jadaque, który zlecił namalowanie go przez De Na
> rváeza.
Ciekawe. Św. Andrzeja się domyślałam, ale ten mały golec mnie zastanawiał.

[baga]

kot.peter napisała:

> Ciekawe. Św. Andrzeja się domyślałam, ale ten mały golec mnie zastanawiał.

Faktycznie, dość niespotykane przedstawienie św. Antoniego. Myślałam, że to jakaś mniszka, jeszcze ta figurka, szukałam nawet czy nie ma w Kolumbii jakichś takich cudownych figurek.

Nowe zagadki - Edycja 21 # 7

[kot.peter]

Na co patrzymy? I skąd?

[kobalt_x]

Wiem na co patrzymy ale nie wiem skąd.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Wiem na co patrzymy ale nie wiem skąd.
Spójrz na mapę, to wykombinujesz, że "coś" jest między morzem a miastem położonym wyżej. Jakim?

[kobalt_x]

Widok z Mdiny na rotundę w Moście.

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Widok z Mdiny na rotundę w Moście.

Brawo! Szybko poszło.
Zagadkujesz.

[kobalt_x]

Gdzie to serce stoi?

[baga]

Czy to jest serce WOŚP-u odsłonięte przez Owsiaka rok temu w Łodzi, przed Hotelem PURO?

[kobalt_x]

Tak. Nawet nie wiedziałam, że to serce WOŚP. Twoja kolej.

Nowe zagadki - Edycja 21 #9

[baga]

Ruiny czego znajdują się na tych zdjęciach?

[kot.peter]

baga napisała:

> Ruiny czego znajdują się na tych zdjęciach?

Wygląd to kopalniano.

[kobalt_x]

Pewnie Śląskie. Mi wypluło cementownie Grodziec w Będzinie. Olbrzymia ruina.

[baga]

kobalt_x napisała:

> Pewnie Śląskie. Mi wypluło cementownie Grodziec w Będzinie. Olbrzymia ruina.

Zgadza się! To cementownia Grodziec. Pamiętam ją jeszcze działającą, często tamtędy jeździłam, a moi krewni tam pracowali. Kiedy ją zamykano, były plany stworzenia muzeum. Niestety, zabrakło funduszy i teraz grozi zawaleniem.

Przekazuje Ci zagadkę.

[kobalt_x]

Czy w ogóle jest na Śląsku takie muzeum?

[kobalt_x]

Mam tu również dwie rotundy ciekawie przyozdobione. Co to i gdzie to jest?

[baga]

kobalt_x napisała:

> Mam tu również dwie rotundy ciekawie przyozdobione. Co to i gdzie to jest?

To też Łódź, Centrum Komiksu. Ciekawe.

[baga]

kobalt_x napisała:

> Czy w ogóle jest na Śląsku takie muzeum?
Masz na myśli muzeum cementowni? Nic o tym nie wiem. Ale muzea innych zakładów przemysłowych są. Przede wszystkim kopalń, ale również hutnicze, wodociągowe, ceramiczne. Jest nawet takie coś jak Szlak Zabytków Techniki zabytkitechniki.pl/

[kobalt_x]

Dobry link. Może się kiedyś wybiorę na Śląsk tylko mi się tam nie spieszy.
Zagadka jest twoja.

[kot.peter]

baga napisała:

. Jest nawet takie coś jak Szlak Zabytków Techniki zabytkitechniki.pl/

Browary mogłabym pozwiedzać...

Nowe zagadki - Edycja 21 #11

[baga]

W jakim mieście zrobiono to zdjęcie?

[kobalt_x]

Szybko wyskoczył a myślałam, że będzie z niego igła w stogu siana. Oczywiście typowałam Śląsk. Gotycki kościół ewangelicki św. Mikołaja w Byczynie.

[baga]

kobalt_x napisała:

> Szybko wyskoczył a myślałam, że będzie z niego igła w stogu siana. Oczywiście typowałam Śląsk.
> Gotycki kościół ewangelicki św. Mikołaja w Byczynie.

Tak jest. Ciekawe, czemu typowałaś Śląsk?
Twoja kolej.

[kobalt_x]

Gotyku nie miałam pod ręką ale trafiły się duże ilości czerwonej cegły. Więc czym jest dzisiaj i czym było to miejsce?

[kot.peter]

Pomyślałam - Łódź albo Żyrardów. Okazało się, że Żyrardów.
skomplikowane.pl/na-trasie/ksiezy-mlyn/

[kobalt_x]

Kocie, czyli które miasto? Bo na twoim linku jest które?

[kot.peter]

kobalt_x napisała:

> Kocie, czyli które miasto? Bo na twoim linku jest które?

Łódź, Łódź. Pomyliłam się.

[kobalt_x]

Trochę tak jak ja z niemowlakami. Na zdjęciu jest dawna przędzalnia Scheiblera. Dzisiaj budynek mieszkalny. Zagadkujesz.

Nowe zagadki - Edycja 21 # 13

[kot.peter]

Możemy zostać przy czerwonej cegle.

Co to i gdzie to?

[baga]

Nie widziałam na własne oczy, ale coś mi świtało, że któraś z moich bydgoskich koleżanek miała coś takiego na swoich zdjęciach. Poszukałam i wyszło mi, że to Młyny Rothera - dawne młyny zbożowe położone na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Obecnie obiekt ekspozycyjny z wystawami, salami konferencyjnymi, w którym odbywają się imprezy kulturalne, wystawy, spotkania itp

[kot.peter]

baga napisała:

> Nie widziałam na własne oczy, ale coś mi świtało, że któraś z moich bydgoskich
> koleżanek miała coś takiego na swoich zdjęciach. Poszukałam i wyszło mi, że to
> Młyny Rothera - dawne młyny zbożowe położone na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy.
> Obecnie obiekt ekspozycyjny z wystawami, salami konferencyjnymi, w którym odbyw
> ają się imprezy kulturalne, wystawy, spotkania itp

Specjalnie wybrałam najmniej ewidentne zdjęcie. Ale zgadza się, brawo! Proszę o następną zagadkę.

Nowe zagadki - Edycja 21 #14

[baga]

No to z kolei kontynuacja tematu rewitalizacyjnego. Co to za budynek i co się w nim obecnie mieści?

[kot.peter]

baga napisała:

> No to z kolei kontynuacja tematu rewitalizacyjnego. Co to za budynek i co się w
> nim obecnie mieści?
Niewątpliwie mieści się tam galeria. I kawiarnia. A obiekt wygląda na synagogę lub kaplicę pogrzebową.
Podpowiesz coś? Nie chcę wyszukiwać obrazem.

[kot.peter]

kot.peter napisała:

> Niewątpliwie mieści się tam galeria. I kawiarnia. A obiekt wygląda na synagogę
> lub kaplicę pogrzebową.
Cofam synagogę, za niskie to. Kaplicę chyba też. Podpowiedz coś!

[kobalt_x]

Zbór ewangelicki?

[wariant_b]

kobalt_x napisała:

> Zbór ewangelicki?

Może, po wejściu sądząc, nie jest to żaden były obiekt sakralny, a gospodarczy.
Trudno ze zdjęcia ocenić - jest niezbyt szeroki, ale za to dość długi.

[kobalt_x]

Obiekt gospodarczy z drewnianym sklepieniem? Stodoła?

[wariant_b]

kobalt_x napisała:

> Obiekt gospodarczy z drewnianym sklepieniem? Stodoła?

Brama gospodarcza na węższym boku budynku - więc raczej coś typu stajni
czy ujeżdżalni. Stodoła powinna mieć szerokie wrota na dłuższym boku.

[baga]

kobalt_x napisała:

> Obiekt gospodarczy z drewnianym sklepieniem? Stodoła?
Skupiłabym się bardziej na tym drewnianym bruku, bo to rzadziej się zdarza i raczej wiadomo w jakim celu coś było brukowane drewnem. A jak już ukierunkujecie się na to, co mogło się znajdować w takim budynku, sugeruję zastanowić się, jaka miejscowość słynie z takich obiektów muzealnych?

[wariant_b]

baga napisała:

> Skupiłabym się bardziej na tym drewnianym bruku, bo to rzadziej się zdarza

No i z tym właśnie jest kłopot - w opisach budowli nie ma nic na temat bruku drewnianego,
znalazłem jedynie jakąś wzmiankę w opinii osoby zwiedzającej. Zdjęcia sprzed rewitalizacji
(mało czytelne) raczej pokazują wylewkę. Zdjęcia z budowy - kompletnie rozkopaną podłogę
i tworzenie nowej posadzki. Potem pojawia się ta kostka brukowa drewniana, ale nie ma
informacji, czy taka była oryginalnie za CK Austrii, czy została położona dopiero teraz.
Prościej chyba byłoby z charakterystyczną więźbą dachową w systemie de l’Orme,
choć tu dach powinien być bardziej zaokrąglony, a wydaje się całkiem płaski.

[nobullshit]

Wydaje mi się, ze to dawna stajnie, bo w grafice Google'a na "stajnia / galeria / kawiarnia wypluwa budynki o podobnym kształcie, ale gdzie by to mogło być - nie mam pojęcia. Pozamkowych / popałacowych itp. stajni jest w kraju bez liku.

[wariant_b]

nobullshit napisała:

> Wydaje mi się, ze to dawna stajnie...

Jednak to drugie, czyli kryta ujeżdżalnia C.K. Reitschule, choć znana pod włoskim określeniem.

[kot.peter]

wariant_b napisał:

> nobullshit napisała:
>
> > Wydaje mi się, ze to dawna stajnie...
>
> Jednak to drugie, czyli kryta ujeżdżalnia C.K. Reitschule, choć znana pod włos
> kim określeniem.

I tak nie wiem gdzie
No i nicki mi się pomerdały. To ja, Kot. :0

[wariant_b]

kot.peter napisała:
> I tak nie wiem gdzie

Zapytaj Google - najwyżej pokaże ci ujeżdżalnię pałacową, a nie 2 Pułku Dragonów.

> No i nicki mi się pomerdały. To ja, Kot. :0
Nie szkodzi - nick znam ze stron kulinarnych i wiem, że twój.

[baga]

kot.peter napisała:

> kot.peter napisała:
>
> Podpowiedz coś!


Podrzucilabym zdjęcia wnętrza, ale jestem na wyjeździe i nie mam dostępu do zdjęć. Czemu nie zgadywalyscie jak byłam w domu? :p
Mogę tylko podpowiedzieć, że we wnetrzu jest piękne drewniane sklepienie i... drewniany bruk!
Reszta Twoich tropów co do współczesnego wykorzystania budynku się zgadza.

[kobalt_x]

Drewniane sklepienie mogła mieć synagoga ale takiej nie znalazłam.

[kobalt_x]

Bruk drewniany miała Łódź ale w niczym mi nie pomogło.

[kobalt_x]

Po podpowiedziach warianta, coś wyszło. Łańcut, 3-go Maja 10. Dobrze zachowany budynek wojskowej ujeżdżalni koni z unikalną, drewnianą więźbą dachową. Uff...sama bym nie znalazła.

[wariant_b]

kobalt_x napisała:

> Dobrze zachowany budynek wojskowej ujeżdżalni koni z unikalną, drewnianą więźbą dachową.

No i tymi zagadkowymi brukami drewnianymi. Obecnie kasy muzeum i coś tam jeszcze.
Ciekawe były artykuły prasowe na temat dzierżawy tego obiektu przeznaczonego zgodnie
z założeniami na Podkarpackie Centrum Dziedzictwa. Kawałek czasu budynek stał pusty.

[baga]

kobalt_x napisała:

> Po podpowiedziach warianta, coś wyszło. Łańcut, 3-go Maja 10. Dobrze zachowany
> budynek wojskowej ujeżdżalni koni z unikalną, drewnianą więźbą dachową. Uff...s
> ama bym nie znalazła.

A myślałam, że będzie łatwe Może nie na pierwszy rzut oka, ale po podpowiedziach. Miały być zdjęciowe, ale wyjechałam i nie miałam do nich dostępu. Drewniany bruk to dla mnie oczywista sprawa, że konie i pałac. A konie, powozy i pałac, to najbardziej mi się kojarzą z Łańcutem.
Ale się w końcu udało, więc proszę kobalt o zagadkę

[wariant_b]

baga napisała:

> Drewniany bruk to dla mnie oczywista sprawa, że konie i pałac.

Ale to raczej dla powozowni niż ujeżdżalni. Tu typowym podłożem jest i był piasek.
To dużo bezpieczniejsze w razie upadku, a tych nie da się uniknąć.
Natomiast więźba dachowa wynika zapewne z tego, nie niemożliwe było użycie słupów
podpierających, bo te stanowiłyby zagrożenie - cała przestrzeń powinna być wolna.

Wydaje mi się, że przy remoncie wzorowano się na powozowni, w której na zdjęciach też jest kostka.

[wariant_b]

baga napisała:

> A myślałam, że będzie łatwe

Największym problemem było domyślenie się pierwotnego przeznaczenia budowli.
Określenie "rewitalizacja" sugerowało raczej jakiś obiekt sakralny, a nie gospodarczy.
Mnie trochę pomogła któraś z wcześniejszych zagadek, w której przy uniwersytecie
był plac do jazdy konnej, więc dotarło do mnie, że musiała powszechnie istnieć
pozostała infrastruktura dla "pojazdów" w XIX wieku, w tym stajnie i powozownie
do "garażowania" i "tankowania" oraz ujeżdżalnie do "docierania" nowych "pojazdów".

[kobalt_x]

Nie mam zielonego pojęcia o brukach i koniach. Pierwszy raz czytałam o drewnianych brukach w XIX wieku. Również nie wiedziałam, co mogło być budynkiem gospodarczym i z okrągłym oknem i drewnianym sklepieniem. Szukałam stacji kolejowej.