Dodaj do ulubionych

NIE Epsy...

01.07.05, 15:20
niech sie wpisuja wszyscy NIE zwiazani z instytucjami.

ja jestem ksiegowa na przyklad, dotychczas przez 6 m-cy tzw housewife
(chociaz nie wife ;-)) jak tylko dostane pozwolenie na prace, prawdopodobnie
od wrzesnia zaczynam prace w firmie amerykanskiej

A co Wy robicie?
Obserwuj wątek
    • blanka25 Re: NIE Epsy... 02.07.05, 16:38
      nie wierze, nie ma nikogo???!!!!
    • putativus Re: NIE Epsy... 03.07.05, 12:09
      sami rasowi , jak powiada tomi_22 ;-P
      • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 03.07.05, 13:51
        Eeee... tak zle to nie jest. Np. ja jestem nie-epsem, choc poprzez malzonke moja
        ukochana jestem z epsiarnia skoligacony.

        Poza tym, z pewnych zrodel wiem, ze czyta nas duzo wiecej (takze nie-epsow) niz
        na naszym forum pisze. Po prostu nie wszyscy jeszcze poczuli "powolanie" by sie
        zalogowac, a inni wola sobie pewnie poobserwowac zanim (o ile w ogole) wezma
        czynny udzial w dyskusji.

        pozdrowienia dla wszystkich luksemburskich nie-epsow!
        • putativus Re: NIE Epsy... 03.07.05, 19:10
          prawda tkwi w twoich słowach ma_wi99
    • tomi_22 Re: NIE Epsy... 03.07.05, 20:47
      Nie EPS - znaczy w 1/2. Ale ogolnie byly Unijny :)
      • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 03.07.05, 21:17
        Ooo! Tomi? To ty jednak zyjesz? A juz mi cie zaczynalo na forum brakowac ;-)

        Skrzynke mailowa tez juz odwiedziles?

        pozdrowka
        • tomi_22 Re: NIE Epsy... 03.07.05, 23:11
          Zyje, zyje. Oboje zyjemy. Mielismy Tour de Belgia/Holandia. W sumie 830km na
          jeden raz + Soldes + zwiedznie + zachod slonca w Knnokle-Heist :)))

          Przepraszam zwolennikow Forda Focusa, ale to naprawde niewygodne auto... :)
          • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 01:41
            No to niezly jestes zawodnik. Fordkiem Focuskiem prawie 900 km w jeden weekend??
            Pewnie teraz odmaczacie odciski na "odwlokach"? Tez sie zgadzam, ze nie jest to
            rodzinny samochod na dluuuugie wycieczki za miasto ;-)

            Ale najwazniejsze, ze wrociliscie calo :)

            Pozdrawiam
            • tomi_22 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 09:52
              Taym samym Focusem weekend wczesniej zrobilismy 1800km - na 1 RAZ!!! To bylo
              cos :)))
    • blanka25 Re: NIE Epsy... 03.07.05, 22:10
      czyli Nieepsy, to jednak unikalna forma zycia w Lux ;-)
      zbyt wielu nas tu nie ma albo jeszcze sie nie ujawnija...

      pozdrawiam zatem Epsospokrewnionych i bylych, czyli jednak Nie Epsow :-)
      • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 03.07.05, 22:16
        To moze dodam jeszcze tyle, ze np. sadzac po ilosci dzieci w Szkole Polskiej, to
        jednak Polakow nie-epsow w Luxie bedzie przynajmniej kilkadziesiat osob. A tak
        naprawde pewnie jest ich dobrze ponad setka. Trzeba tylko wziac poprawke na to,
        ze nie kazdy czyta forum, a niektorzy to moze nawet i dostepu do internetu nie
        maja. Tak wiec to, ze nie uzyskalas wielu odpowiedzi na swojego posta zupelnie
        nie oznacza, ze Polakow tu nie ma.

        Mysle jednak, ze z czasem sie ujawnia a przede wszystkim, ze z czasem uda nam
        sie jakos skonsolidowac i stanowic fajna zgrana grupe.

        Czego wszystkim nam i sobie zycze!
        • asiunia.lux Re: NIE Epsy... 03.07.05, 23:26
          Jako Epsiara w watku NIE Epsy... moze nie powinnam sie udzielac, nie mniej
          jednak wtrace swoje marne trzy grosze. Pozwolicie?
          Tak, nie macie innego wyboru:)

          Kolega ma_wi99 napisal:
          >Polakow nie-epsow w Luxie bedzie przynajmniej kilkadziesiat osob. A tak
          naprawde pewnie jest ich dobrze ponad setka.

          Tak naprawde jest ich pewnie ponad tysiace!!! Slusznie zauwazyles, ze nie
          wszyscy czytaja i wiedza o forum (istnieje raptem z tydzien!) wiec nie ma sie
          co dziwic, ze tak malo wpisow.

          Pozwole sobie skrobnac dane jakie byly aktualne przed wejscie Polski od UE.
          Otoz statystyki wskazywaly na to, ze Polakow LEGALNIE zyjacych w naszym
          ksiestwie jest ok. 1000 natomiast prawdziwa liczba wskazywala na 3000.
          W miedzyczasie, wiele osob pobyt swoj zalegalizowalo, sporo z nich, lub nawet z
          tych zyjacy nielegalnie - stalo sie Epsami, wiele EPSOW dojechalo (wraz z nimi
          zony/mezowie NIEEPSY), niektorzy pewnie wrocili do ojczyzny, wiec trudno w tej
          chwili oszacowac ile tak naprawde nas tu jest. Ja osobiscie znam przynajmnie ze
          30 Nieepsow (pewnie nawet wiecej), a z nich chyba tylko dwie osoby sporadycznie
          zagladaja na forum Europracownikow.
          Mysle, ze jest nas tu wiecej niz ktokolwiek sobie to moze wyobrazic.
          Ot, tyle ode mnie. Spadam, zeby nie zasmiecac watku i do zobaczenia:)

          Blanka25 - Twoja "nastepczyni" sie znalazla i dzis do nas dotarla.
          Przesylam buziaka od Robcia, ktory do dzis Cie wpomina:)))
          • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 01:36
            No rzeczywiscie ja kiedys tez slyszalem, ze moze byc ich ponad tysiac, ale
            wolalem sie nie wychylac z niesprawdzonymi informacjami i bazowalem jedynie na
            wlasnych szacunkach.

            Skoro jednak tak doswiadczona "tubylka" jak asiunia.lux podaje takie liczby, to
            musi to byc prawda. No to niezle jest nas tu duzo, tylko sie pewnie duza czesc
            ostro kamufluje ;-)

            Z drugiej strony, juz 2 lata temu zdarzalo mi sie slyszec na ulicy niemal
            kazdego tygodnia kogos rozmawiajacego po polsku, wiec statystyka nie klamie!
            • tomi_22 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 09:53
              Ja slyszalem z Polski Kosciol zrobil statystyke tu - podczas jednen mszy za
              Papieza. Mowili cos o licznie 5000!!! A jak wiadomo, oni liczyc potrafia i
              rzadko sie myla...
          • blanka25 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 12:55
            Wniosek ogolny jest taki, ze jednak jest nas duzo, tylko nieujawnionych ;-)
            rzeczywiscie, forum mlodziutkie, wiec mysle, ze z czasem dolacza tez inni.

            wiele osob przyjezdza tu w celu tzw dorobienia sie i pewnie nie ma nawet kompa,
            ale trudno sie im dziwic.

            asiunia.lux - dzieki za pozdrowienia, zycze powodzenia z 'nastepczynia';-),
            calusy dla Twoich malych mezczyzn, sa naprawde suuuper :-)
            • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 13:09
              kurcze... z tymi calusami dla nastepcow i nastepczyn oraz goracymi
              pozdrowieniami od czyjej zony dla czyjegos meza to sie robi nawet dosyc
              intrygujacy ten watek...

              ale zdaje sie, ze to rozmowa prywatna, wiec sie rozlaczam ;-p

              (ale pozdrowienia jak najbardziej zalaczam)
              • asiunia.lux Re: NIE Epsy... 04.07.05, 13:18
                ma_wi99 napisał:


                > ale zdaje sie, ze to rozmowa prywatna, wiec sie rozlaczam ;-p

                A co? Tez chcesz buziaka od Robcia?? To prosze bardzo - cmok:))
                • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 13:24
                  bardzo dziekuje! Bylo mi bardzo milo :))
              • tomi_22 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:11
                A ja nie przekazuje nikomu niczego, bo nie chce spac na kanapie... ;P
                • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:25
                  No patrz, uderzyles w stol, a minka wcale sie nie odezwala. Co ona tam w tej
                  pracy robi skoro do forum nie zaglada? :-p
                  • tomi_22 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:28
                    Zastanawia sie gdzie tu jeszcze Solda "trafic" i drukuje mapki z dojazdami do
                    centrow handlowych :))) Nie wiem sam, pewnie zdyszana jest, siaty jakie stoja
                    obok mnie mowia same za siebie :)
                    • anwi79 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:32
                      I ona jest bardzo dobra ta koncepcja. Brawo Minka!!
                      • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:45
                        rozumiem, rozumiem... pielgrzymka do Soldes w tym tygodniu obowiazkowa,
                        nieprawdaz ? :-(
                        • tomi_22 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:47
                          yyy, w tym i w przyszlym, nawet juz "dogadala" sie w jednym sklepie i wie kiedy
                          jej towar jaki chce "trafic" przecenia... Nieprawdopodobne sa te kobiety :)))
                        • anwi79 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:47
                          Ty nie musisz, ale ja, że tak powiem, z przyjemnością!
                          • anwi79 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:48
                            (Co oczywiście było do Mawi)
                            • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:49
                              no to od razu mi lepiej. Spadam wiec po dzieciaka. Pa!
                              • anwi79 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:50
                                Jak czasem możńa uszczęśliwić mężczyznę? NIE zabrać go ze sobą na zakupy!! ;-)
                              • tomi_22 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 15:51
                                A ja sie szykuje psychicznie na wieczor, mam w planch centrum a Arlon, ale tym
                                razem w MOJEJ sprawie :)))
                                • ma_wi99 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 17:23
                                  a co, jakies volvko za pol ceny w ramach soldow? :-))
                                  • tomi_22 Re: NIE Epsy... 04.07.05, 19:51
                                    OOOOOOO to by bylo zajefajnie :)
                        • minka22 Re: NIE Epsy... 05.07.05, 11:13
                          pielgrzymka do Soldes zaliczona! Jestem kompletnie NAWROCONA! Wszystkie moje
                          pieniadze przekazalam na szczytny cel "fundacji Morgana"... Czuje niesamowita
                          blogosc i wewnetrzne spelnienie ;)

                          BTW - Minka interweniuje tylko wtedy, kiedy juz naprawde zostana przekroczone
                          granice przez rozbrykanego Tygryska ;) No, jak sie mi zerwie ze smyczy... Tzw.
                          wolnosc ograniczona!

                          Pozdrawiam wszystkich!
                          • anwi79 Re: NIE Epsy... 05.07.05, 18:52
                            Eeeech, Ty to masz dobrze. Ja wciąż nie mam czasu ;-)
    • paw_dady jak nie epsy to co? 05.07.05, 00:43
      > od wrzesnia zaczynam prace w firmie amerykanskiej
      wspolczuje
      • blanka25 Re: jak nie epsy to co? 05.07.05, 12:25
        dlaczego wspolczujesz????
        pracowalam juz w podobnej firmie i bylo ok,lubilam swoja prace choc to dla
        niektorych niemozliwe do wykonanaia bedac ksiegowa :-),
        poza tym mam juz serdecznie dosc siedzenia w domu...
        • tomi_22 Re: jak nie epsy to co? 05.07.05, 13:06
          Paw tego nie wiedzal. Pewnie teraz ci pogratuluje ze nie liczysz na zasilek.

          sprawdz maila gazetowego, mam pytanie!
          • blanka25 Re: jak nie epsy to co? 05.07.05, 13:39
            wlasnie odpisalam
        • paw_dady Re: jak nie epsy to co? 05.07.05, 19:22
          blanka25 napisała:

          > dlaczego wspolczujesz????
          bo w usa dobrze byc pracodawca nie pracoboirca. onei patrza na ilosc
          przepracowanych godzin nie na jakosc pracy. dom bedziesz ogladala na
          pocztowkach niedlugo...
      • ma_wi99 Re: jak nie epsy to co? 05.07.05, 16:51
        No wlasnie, paw, moze moglbys uswiadomic nas epsowych i nieepsowych
        forumowiczow, komu ty wlasciwie wpsolczujesz, bo ja na przyklad nie jestem pewien:

        sobie czy amerykancom?

        To jak juz wyjasnisz to bedziemy wiedziec czy mamy sie z toba solidaryzowac czy
        raczej polemizowac...
        • paw_dady Re: jak nie epsy to co? 05.07.05, 19:23
          ma_wi99 napisał:

          > No wlasnie, paw, moze moglbys uswiadomic nas epsowych i nieepsowych
          > forumowiczow, komu ty wlasciwie wpsolczujesz, bo ja na przyklad nie jestem
          pewi
          > en:
          >
          > sobie czy amerykancom?

          amerykanom nigdy nie wspoczuje. wspolczuje pracobiorcom amerykanskich firm.
          • blanka25 Re: jak nie epsy to co? 05.07.05, 23:34
            a coz takiego zlego sie im dzieje?

            poza dosc dlugimi godzinami pracy nie uswiadczylam dotychczas szczegolnych
            niedogodnosci.
            napisz moze cosc wiecej o ucisku pracownikow amerykanskich firm.
            • tomi_22 ja pracowalem 06.07.05, 00:57
              3 amerykanskich Kancelariach Prawnych. PRZERABANE!!! Powaznie. Dlatego
              pokochalem urzedy EU ;P
              • paw_dady Re: ja pracowalem 06.07.05, 22:09
                tomi_22 napisał:

                > 3 amerykanskich Kancelariach Prawnych. PRZERABANE!!! Powaznie. Dlatego
                > pokochalem urzedy EU ;P

                amerikan drim nie dla ciebie? hi hi
                • tomi_22 Re: ja pracowalem 06.07.05, 22:17
                  A do diabla z tym...
                  • paw_dady Re: ja pracowalem 06.07.05, 22:20
                    tomi_22 napisał:

                    > A do diabla z tym...
                    to nei tak zalezy w jakiej grupie jestes ;)

                    jesl iw tych 10% ktore w stanahc zyja to czemu nie jesl iw 90% ktore na to
                    zapierdalaja to nei dziekuje ;o)
            • paw_dady Re: jak nie epsy to co? 06.07.05, 22:08
              blanka25 napisała:

              > a coz takiego zlego sie im dzieje?
              >
              > poza dosc dlugimi godzinami pracy nie uswiadczylam dotychczas szczegolnych
              > niedogodnosci.
              > napisz moze cosc wiecej o ucisku pracownikow amerykanskich firm.

              dlugie godziny pracy to nei ucisk? ehm kiepskie planowanie polega na tym ze
              pracujesz dlugo. to nie ma nic wspolengo z wydajnoscia pracy.

              nie lubie pracowac dla amerykanow z nimi lepiej bo na ich tle zawsze sie
              blyszczy ;P
              • blanka25 Re: jak nie epsy to co? 07.07.05, 12:04
                Zaczne od tego, ze zarowno firma, w ktorej poprzednio pracowalam jak i ta, w
                ktorej teraz bede pracowala ma w wiekszosci zarzad francuski (wlascicielem sa
                amerykanie). A z Francuzami z czasem wypracowalam kompromisy i naprawde niezle
                sie ukladalo.

                Kwestia organizacji rzeczywsicie jest istotna, z poczatku bylo czeste
                zostawanie 'po godzinach' ale z czasem sytuacja sie unormowala. Wypracowalam
                sobie taki uklad, ze oceniali mnie za wyniki, a nie za czas spedzony w biurze.

                Mam nadzieje, ze tych z nowej mojej firmy tez sobie tak wychowam ;-)
                • paw_dady Re: jak nie epsy to co? 08.07.05, 01:12
                  blanka25 napisała:

                  > sobie taki uklad, ze oceniali mnie za wyniki, a nie za czas spedzony w biurze.
                  w amerykankiej firmie doceniaja wyniki? he he chyba snie ;o)


                  > Mam nadzieje, ze tych z nowej mojej firmy tez sobie tak wychowam ;-)
                  wiec szczescia zycze ;o)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka