diyer
15.09.13, 20:57
Post ten kieruje do naszych Radnych, a także Miłościwie Panujących nam Władz Gminy, wiedząc, że czytają to Forum. Mam nadzieję, że zostanie ten temat mi, ale i setkom (nie przesadzam) innych zainteresowanych tym tematem Mieszkańców.
Punkt 1. O fatalnym stanie infrastruktury wokół Szkoły Podstawowej Nr. 112 przy ul. Zaułek wiemy wszyscy .Tematy te były tutaj, ale i na forach Skarbka z Gór, czy lokalnych mediach poruszane:
- brak bezpiecznego dojścia do Szkoły dla dzieci
- fatalny stan nawierzchni wokół skrzyżowania
- długie korki, jakie tworzą się na ulicy Zaułek w godzinach zawożenia/odbierania dzieci do/ze szkoły
- brak miejsc do parkowania dla rodziców (niewielka ilość miejsc na dziedzińcu szkoły ma się nijak wobec potrzeb - w tej szkole uczy się 1200 uczniów)
Oczywiście podejmowane są "inicjatywy" niektórych z radnych, które do żadnego rozwiązania nie prowadzą.
PATRZ: forum.gazeta.pl/forum/w,36264,133117372,133117372,skrzyzowanie_Berensona_Zaulek.html
- sprawa następna, to jakość nawierzchni na ulicy Zaułek (wzdłuż płotu SP112)
A właściwie brak jakiejkolwiek nawierzchni.
Ogromne dziury jak leje w nawierzchni niszczą zawieszenia samochodów rodziców.
W okresie opadu deszczu, ulica zamienia się w błotniste koryto, przez które musza przedostać sie dzieci przywożone przez rodziców.
Jak jest sucho, tumany kurzu unoszą się nad scenerią.
Problem był tematem apelów, i pism Rodziców, ale i Mieszkańców ulicy Zaułek.
PATRZ: sp112.wordpress.com/category/odpowiedzi-na-nasze-pisma/
Władze Gminy wymawiają się brakiem pieniędzy w budżecie, i jedyne co oferują, to "naprawę" nawierzchni dwa razy w roku. Ta NAPRAWA, polega na przejechaniu przez spychacz, który miesza resztki destruktu bitumicznego z błotem, i piachem. Po tygodniu, i 2-3 dniach deszczu wszystko wraca do stanu, przed NAPRAWY.
Czyli co? Brakuje pieniędzy, na zwiększenie bezpieczeństwa naszych dzieci, i stworzenie jako-takiej infrastruktury komunikacyjnej wokół szkoły.
Innymi słowy, zbudowana szkołę, która jawi się jak ta perła cudna, wrzucona w potoki błota i gnoju. Ot co.
Ale, ale! Nie jest tak źle!
2. W tym samym czasie, pięknie i malowniczo położona ulica Chudoby, przy której stoi kilka domków jednorodzinnych, i która miała już asfaltową nawierzchnię, cieszy się niesamowitym bumem inwestycyjnym!
Szybko ogłoszony, i rozstrzygnięty przetarg na roboty przy ulicy Chudoby (700.000PLN),
www.przetargi.egospodarka.pl/311062_Kompleksowa-przebudowa-ulicy-Chudoby-na-odcinku-od-ul-Berensona-do-Kanalu-Markowskiego-wraz-z-robotami-towarzyszacymi_2013_2.html
wraz z "Robotami Dodatkowymi" (rozstrzygnięte bez przetargu)
firma.pb.pl/3322120,23389,roboty-dodatkowe-nie-objete-zamowieniem-podstawowym-w-ramach-przedsiewziecia-przebudowa-ulicy-chudoby-na-odcinku-od-ul-berensona-do-kanalu-markowskiego-wraz-z-robotami-towarzyszacymi-zamowienie-dodatkowe
... błyskawicznie "ulepszy" tą arterię, ta "dojazdowa tętnicę" Zielonej Białołęki o nowe zjazdy do posesji, chodniki, nawierzchnię, zatokę, parking....
Czy ktoś może mi wyjaśnić o co tutaj chodzi?
Kto mieszka przy Chudoby, że 7 lat temu błyskawicznie znalazł się destrukt na utwardzenie nawierzchni, a dzisiaj 700.000PLN na rozbuchana inwestycję.
W tym samym czasie, my lata musieliśmy czekać na chodnik wzdłuż Zaułka, aby dzieci nie musiały asfaltem chodzić do szkoły, a o załatwieniu spraw ze skrzyżowaniem, parkingiem, czy utwardzeniem nawierzchni wokół SP112 jest nierealne?
Co powoduje, że kilka domów jednorodzinnych jest ważniejsze od bezpieczeństwa 1200 dzieci?
Ot takie pytanie...