Forum Sport Rowery
ZMIEŃ
    IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.09.06, 22:19
    Dzisiaj na trasie małej pętli bieszczadzkiej ścigali się mastersi.
    Podrzucam link może kogoś to zaciekawi jakie średnie uzyskują ludzie w wieku
    od 50 do 70-ciu paru lat.Znam tą trasę gdyż wielokrotnie po niej
    jeździłem.Ponieważ są to górskie mistrzostwa Polski,gór na trasie jest
    sporo.Mogę powiedzieć że więcej gór,a niżeli płaskiego.
    www.ustrzyki-dolne.pl/sport/masters_06/index.htm

    Jutro startują młodzieńcy w kilku grupach wiekowych w przedziale 30-50 lat
    Obserwuj wątek
      • Gość: diafora Re: Mastersi IP: *.aplikom.com.pl 05.09.06, 12:40
        I to jest własnie dowód na to, że chcieć, to móc!
        I dowód na to, że upływ czasu nie decyduje o wszystkim...
        • Gość: kondor Re: Mastersi IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.09.06, 20:36
          Krótko i zwięźle to podsumowałaś.
          Stanąłem sobie na 70-tym km na ostatnim podjeździe.Obserwowałem wszystkich kto
          tam się wspinał.Kilku z najstarszych roczników przed szczytem rowerki popychali.
          Gdy się jednego z nich zapytałem czy ciężko.Powiedział że mając 73 lata musi
          być ciężko.Ale za rok i tak przyjedzie,dodał gdy mi już z oczu znikał.
          • diafora Re: Mastersi 06.09.06, 09:47
            Bo lubię, kiedy ludzie wymykają się statystyce i szufladkowaniu!
            Przecież w ujęciu statystycznym 70-cio latek to schorowany, samotny człowiek
            bez znajomych i celu w życiu. O ile, oczywiście, udało mu się dożyć tego
            wieku... Bo statystycznie, rzecz jasna, jest to mało prawdopodobne.
            A tu widzę na zdjęciach bandę chłopaków na nowoczesnym sprzęcie sięgającech po
            laury w poważnej sportowej imprezie! A że wyprodukowano ich w pierwszej połowie
            ubiegłego stulecia? Szczegół bez znaczenia!
            Do dziś pamietam fantastyczne rajdy rowerowe z Udziałem Czesia i
            nieodżałowanego Janusza Kunce! Z nikim innym tak świetnie się nie bawiłam -
            potafili jeździć szybko, pić dużo, śpiewać głośno, tańczyć obłakańczo i
            opowiadać pikantne dowcipy! A że byli 20 lat starsi od mojego rodzonego ojca?!
            Kto by na to zwracał uwagę!
            • Gość: jackk3 Re: Mastersi IP: *.ptr.terago.ca 06.09.06, 17:32
              <Bo lubię, kiedy ludzie wymykają się statystyce i szufladkowaniu!
              Przecież w ujęciu statystycznym 70-cio latek to schorowany, samotny człowiek
              bez znajomych i celu w życiu. O ile, oczywiście, udało mu się dożyć tego
              wieku... Bo statystycznie, rzecz jasna, jest to mało prawdopodobne.>
              No to chyba duza przesada! Tak moze bylo 50 lat temu.
              • Gość: kondor Re: Mastersi IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.09.06, 21:25
                Diafora - trzeba powiedzieć że rower to sposób na życie i jak ktoś na poważnie
                o nim myśli to zawsze będzie pozytywnie się wypowiadał,bez względu na wiek.Mimo
                że już młodzieniaszkiem nie jestem podziwiam gości którzy przekroczyli 60-tkę i
                w dalszym ciągu zmagają się z tymi korbami.Mastersi to troszkę wyższa
                poprzeczka niż zwykli turyści bo tam prócz przyjemności jest jeszcze
                rywalizacja.Jednego będzie cieszyła pierwsza piątka drugiego średnia powyżej
                30km/h a trzeciego ukończenie wyścigu.Liczy się to że po zakończeniu takiego
                wyścigu ludziska mogą podyskutować w swoim gronie o kolarstwie jak też i
                sprawach osobistych.Poznają się na jednym wyścigu,a znajomość rozciąga się na
                dziesiątki lat.
                ..."Do dziś pamietam fantastyczne rajdy rowerowe z Udziałem Czesia i
                nieodżałowanego Janusza Kunce!"...
                Sama widzisz.Czy gdyby nie rower to czy poznała byś tych gości o których się
                tak pozytywnie wypowiadasz.?
      • spector1 Re: Mastersi 06.09.06, 14:14
        Gość portalu: kondor napisał(a):

        > Dzisiaj na trasie małej pętli bieszczadzkiej ścigali się mastersi.
        > Podrzucam link może kogoś to zaciekawi jakie średnie uzyskują ludzie w wieku
        > od 50 do 70-ciu paru lat.Znam tą trasę gdyż wielokrotnie po niej
        > jeździłem.Ponieważ są to górskie mistrzostwa Polski,gór na trasie jest
        > sporo.Mogę powiedzieć że więcej gór,a niżeli płaskiego.
        > <a href="www.ustrzyki-dolne.pl/sport/masters_06/index.htm"
        > target="_blank">www.ustrzyki-dolne.pl/sport/masters_06/index.htm</a>
        > Jutro startują młodzieńcy w kilku grupach wiekowych w przedziale 30-50 lat

        Nie znam osobiscie tej trasy(chodzi o zjazdy)ale z zalaczonych danych wynika,ze
        mastersi powinni osiagnac lepsze rezultaty - nawet w kategorii 60-64 l dobry
        czas to min. 2h 25min - 35km/h
        Poniewaz zwyciezca,Slawomiir Rubin to byly kolarz,startujacy wielokrotnie
        na wielu mistrzostwach swiata mastersow, dlatego nalezaloby oczekiwac od niego
        lepszej sredniej( min.35km/h).

        Trasa na zalaczonym linku przedstawia podjazdy do nieba.W rzeczywistosci
        prawie wszystkie podjazdy maja jedynie 4-4,5%.
        Przy takim podjezdzie jadac 20km/h nawet czlowiek sie nie zasapie.
        Bez wysilku mozna jechac pod nie 28km/h.
        Jezeli na zjezdzie mozna bezpiecznie jechac 50km/h to srednia 35km/h jest
        latwa do osiagniecia.Wiele podjazdow bylo b.krotkich.
        Nie wiem czy slabe rezultaty byly wynikiem niemoznosci rozwiniecia
        predkosci rzedu 50-60 km?

        Prawdziwym wyscigiem pod gore jest organizowany co roku w Colorado
        44,8km podjazd pod Mt.Evans.Poczatek podjazdu jest na poziomie 2262m a meta
        na wysokosci 4280m.Sr. nachylenie 4,5%.
        Rekordzista(zawodowiec)jest Tom Danielson 1:41:20 26,5km/h.
        Aby uzyskac taka srednia musial on generowac moc 300W.
        Amatorzy mastersi 60l mieli czas 2:50 15,8km/h.
        Z uwagi na wysokosc srednia byla znacznie nizsza.

        Spector
        • Gość: kondor Re: Mastersi IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.09.06, 21:07
          Jeżeli chodzi o trasę to podaję dł. podjazdów.
          Nie będę pisał że to góry bo może mi ktoś zarzucić że w Polsce gór nie ma ale
          tylko małe hopki.Prawdziwe góry to są wszędzie tylko nie u nas ( tak spektor1 ?)
          Wg kolejności jakie pojawiły się na trasie
          3 - zjazd 1
          4 - zjazd 4
          1 - zjazd 1
          3 - zjazd 3
          3 - zjazd 3
          4 - zjazd 3
          3 - zjazd 4
          1 - zjazd 1
          1 - zjazd 1
          3 - zjazd 2
          To tak w lekkim przybliżeniu aby nie wypisywać 3km i 200m.
          Poza tymi podjazdami cały czas teren pofałdowany .Może z 10km trasy biegnie po
          płaskim.
          Jeżeli chodzi o nachylenie to jest troszkę miejsc gdzie przekracza 5%,
          Tak więc spektor1 każdy jeździ po tym co ma pod nosem i z takimi średnimi na
          jakie go stać.Nie będę się wywodził czy to dobre rezultaty czy nie.Mnie
          chodziło o wtrącenie wątku w którym pokazani są ludzie dla których mijające
          lata nie mają znaczenia.Kręcą bo tak chcą,a przy okazji zmagają się w grupie
          sobie podobnych.
          Podałeś przykład Slawomiira Rubina,a ja się pytam gdzie są te setki Polskich
          kolarzy którzy pokończyli karierę,a jakoś nie widać ich tak wielu ścigających
          się nadal na szosie.
          Coś mi się wydaje że musisz sam osiągać niezłe średnie skoro próbujesz
          powątpiewać
          w rezultaty jakie tam ludzie osiągnęli.
          Nie stoi nic na przeszkodzie aby pojawić się za rok i trasa zweryfikuje Twoje
          możliwości.

          ..." Prawdziwym wyscigiem pod gore jest organizowany co roku w Colorado
          44,8km podjazd pod Mt.Evans.Poczatek podjazdu jest na poziomie 2262m a meta
          na wysokosci 4280m.Sr. nachylenie 4,5%."...
          Jak myślisz,gdyby w Bieszczadach były takie góry to czy trasa przebiegała by po
          tych bruzdkach które wymieniłem

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka