iza.74
02.08.12, 19:23
chciałabym poznać Waszą opinie na temat "nadrabiania" w wakacje materiału, z którym był problem w ciagu roku. Czy warto męczyć dzieciaka? Psuć mu wakacje przypominaniem o szkole? Czy też może wykorzystać czas i poświęcić na przykład godzinkę dziennie na ortografię , angielski itp? Wsród moich znajomych zdania podzielone. Najgorsza opcja to chyba zawracanie dziecku głowy przypominaniem, ze ma się wziąc do roboty, bo wakacje, bo potem sobie nie poradzi, itp i nie robienie nic poza tym. Chodzi o dzieci w wieku 10 lat, które rozpoczną od września naukę w 4 klasie.