31.10.02, 00:07
Ostatnie wichry zerwały wiekszość liści z drzew. Kasztanowce straciły swoje
liście nawet wcześniej. Ktoś gdzieś na tym Forum pisał, że te liście to istna
wylęgarnia żerujących na kasztanowcach owadów i należałby te liście spalić.
Mam w związku z tym pytanie - czy coś się w tej sprawie w Warszawie robi?
Obserwuj wątek
    • aankaa Re: Li.scie. 31.10.02, 00:10
      nic się nie robi, nic się nie będzie robiło,
      jeżeli "zachęcisz" Markot do działania cała chwała spadnie na zakład utrzymania
      zielenie (czy jak mu tam)
      o to Ci chodzi ?
    • pan_pndzelek Re: Li.scie. 31.10.02, 00:25
      Liście zbierane z miasta z tego co wiem podlegają szczególnym rygorom
      sanitaranym jako "zbiorniki" ołowiu (m. in.) i nie są normalnie kompostowane
      tak samo jak trawa z pokosów z trawników miejskich.

      Jeśli idzie o szrotówka to chyba teraz nie jest już groźny (to nie pora
      mnożenia owadów) rzecz tylko w tym by DO WIOSNY wywieźć to badziewie daleko.
      Jednakże mogę się mylić.
      _______________________________________
      ...i w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu...
      >>>---
      • chaladia Re: Li.scie. 31.10.02, 08:04
        Wywożenie nic nie da, bo on się przemieszcza dość skutecznie i wróci do miasta.
        Trzeba by to wszystko wywieźć do ZUSOK na Zabrasniecką i puścić z dymem.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka