08.10.07, 13:03
Witam i bardzo prosze o rade. Moja mama (starsza osoba) uzywa na
dzialce fiata 126 p z 1993r. I ma [problemy z zapalaniem, byla
kilkakrotnie w warsztacie: kupila nowy akumulator i prostownik, a
samochod dalej nie odpala (clakowita cisza) nawet z kabla. Tylko jak
sie go pociagnie trakotrem to odpala, ale po zgaszeniu juz drugi raz
nie chce. Nie tak dawno zmieniony byl alternator. oza tym tak jakby
ten nowokupiony akumulator jakby sie zepsul i nie chce sie naladowac
i nowy prostoenik tez jakby nie dzialal, Bardzo prosze o rade co to
moze byc, bo mama, schorowana emerytka stale jest w warsztacie
(jeden w malym miescie), zostawia tam ostatnie pieniadze, czas i
nerwy i chyna nie wiedza co to moze byc. Pozdrawiam i czekam na
pomoc.
Obserwuj wątek
    • raferi Re: Fiat 126p 08.10.07, 13:46
      Należy: mimo wszystko zmienić mechanika; wymienić świece, kable WN,
      kopułkę, cewkę zapłonową. Pod kopułką jest "takie coś", które nazywa
      się przerywacz lub rozdielacz zapłonu, albo platynki... Pomiędzy
      stykami tych platynek pownna być przerwa 0,45mm. Jeśli przerwy nie
      ma jak ustawić, bo nie ma możliwości regulacji, to należy też
      wymienić. Aby zapłon był na 1-szy cylinder, czyli ten bliżej
      stojącego przed komorą silnika - należy ustawić nacięcie na kółku
      pasowym naprzeciw nadlewu/strzałki na pokrywie rozrządu, wtedy palec
      w aparacie powinien być skierowany w dół i lekko pod kątem w lewo.
      Możliwe też jest, że koła zębate po których porusza się łancuszek
      rozrządu są "bezzębne", lub mają je utarte; trzeba całość -
      łańcuszek i koła wymienić. I powinno grać...Benzynę też nalać i
      filterek benzyny - jeśli jest - też wymienić.
      • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 09.10.07, 02:53
        super porady dla starszej kobiety :-((
        powalilo cie koles czy co ?
        • jusuf Re: Fiat 126p 11.10.07, 11:47
          Mnie nie powaliło, bo to poprawne procedury, ale Ciebie, Koleś, wali
          na tym forum raz po raz całkiem nieźle. Po co zabierasz głos, skoro
          z monitora piwsko zajeżdża...?
    • waldi9910 Re: Fiat 126p 08.10.07, 14:29
      Oczywiście należy poszukać fachowca co się trochę zna a w
      szczególności nie słuchać tych co każą wymieniać różne rzeczy na
      wszelki wypadek.Należy naprawić uszkodzenie ale po takim opisie
      zdiagnozować się nie da.
      • raferi Re: Fiat 126p 08.10.07, 21:59
        waldi9910:...wzruszyłeś mnie! Miałem w sumie trzy maluchy, to i
        tekst pisałem z głowy na postawie własnych doświadczeń - nie tak,
        jak Ty - jakiegoś okrągłego bzdeta.Wiesz chociaż, o czymnapisałem i
        umiałbyś to sam wykonać,Synku?
        • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 09.10.07, 03:00
          raferi napisał:

          > Wiesz chociaż, o czymnapisałem i umiałbyś to sam wykonać,Synku?

          szczegolnie trudne by bylo to : "Benzynę też nalać" !!!
          widocznie nie raz o tym zapomniales znafffco, skoro az tak ci to utkwilo w
          pamieci hehehe
          • raferi Re: Fiat 126p 09.10.07, 13:04
            zgryźliwy1: powiedzieć, żeś głupi, to za dużo...
            • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 11.10.07, 02:39
              raferi napisał:

              > zgryźliwy1: powiedzieć, żeś głupi, to za dużo...

              chyba za malo - zdrowo sie jebna.łe.s hehehe
              dowalic tez trzeba umiec
          • raferi Re: Fiat 126p 09.10.07, 13:06
            zgryźliwy1: Ty to nawet nie jesteś głupi...Ty jesteś nawet bardzo
            głupi! Wiesz coś o maluchu-autku, czy wiesz tylko o swoim "maluchu"/
            • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 11.10.07, 02:52
              raferi napisał:

              > zgryźliwy1: Ty to nawet nie jesteś głupi...Ty jesteś nawet bardzo
              > głupi!

              calkiem sie potraciles
              bardzo glupi to duzo wiecej niz glupi a post wyzej piszesz ze powiedziec o mnie
              glupi to za duzo
              wiec jak wreszcie ?
              moze sprobuj ustalic to ..... sam ze soba, co ?
    • pchelka_81 Re: Fiat 126p 08.10.07, 20:31
      Cześć
      Jeśli po przekręceniu kluczyka rozrusznik nie kręci, czyli jest
      martwa cisza to mogą to być również "wieszające się" szczotki w
      rozruszniku. Jeśli popukasz w rozrusznik (np patykiem:) ) i odpali
      to są właśnie szczotki. Tania naprawa - jak to w maluchu :)

      Pozdrawiam
      • amaga56 Re: Fiat 126p 09.10.07, 09:23
        BARDZO DZIEKUJE ZA POSWIECENIE MI CZASU . SPRÓBUJE NAJPIERW Z
        ROZRUSZNIKEIM, BO WIEM PRZYNAJMNIEJ MNIEJ WIECEJ O CZYM MOWA
        • evita_w Re: Fiat 126p 09.10.07, 12:39
          Potwierdzam "akcję" z opukiwaniem rozrusznika:-)
          Ja robiłam to parasolką, ale najskuteczniejszy był tłuczek do mięsa -
          poprostu raz a porzadnie.
          Mechanik mnie tego nauczył - ponieważ wymieniałam automat i szczotki
          w rozruszniku metodą domową - coś mogło nie grać.
          Proszę również sprawdzić kostkę przekaźnika napięcia - jest to taka
          mała czarna kosteczka - kosztuje 8 zł i niestety czasem szwankuje -
          szczególnie wtedy gdy alternator daje słabe napięcie - tam też
          szczotki się wycierają.
          Ale najpewniej stawiam na brak odpowiedniej ilości elektrolitu w
          akumulatorze - to jest moje kolejne doświadczenie z maluchem - gdy
          okazło się że w akumulatorze brakowało prawie połowę płynu. Po
          dolaniu do wszystkich komór - problem zniknął. Pozdrawiam
          • raferi Re: Fiat 126p 09.10.07, 13:09
            Ciekawa metoda diagnozowania...Lubisz "TO" opukiwanie? Ale zwykle TO
            nie jest parasolka...Tłuczek do mięsa...no, już prędzej!
            • evita_w Re: Fiat 126p 09.10.07, 15:21
              rafer - wyczuwam niesmaczny podtekst twojej wypowiedzi;-(
              Ale mogę się mylić...
              • raferi Re: Fiat 126p 10.10.07, 07:58
                evita_w: jest mi przykro i cieszę się zarazem, że masz taki szeroki
                odbiór mojej wypowiedzi...phi,phi!?
          • amaga56 Re: Fiat 126p 09.10.07, 16:29
            Niestety,walenie nie pomaga. Zreszta, chyba jesli to kwestia
            rozrusznika, to odplailby od innego samochodu? A on nie odpala.
    • lorneta.i.meduza Re: Fiat 126p 10.10.07, 01:17
      Stawiam na uszkodzoną pompę paliwa.
      Silnik malucha ciągniętego, ma wyższe obroty niż na rozruszniku
      i pompa ma jeszcze minimalny wydatek.
      Na wolniejszych obrotach niestety nie ma już siły tłoczyć.
      Siknij strzykawką trochę benzyny w gaźnik w czasie rozruchu,
      jak zaskoczy, to znaczy że trafiłem.
      Sprawdź też jak wyglądają świece, bo może być niewłaściwy poziom
      paliwa w gaźniku.
      Sprawdź też jak wygląda filtr powietrza i czy własciwie jest
      założony.
      • raferi Re: Fiat 126p 10.10.07, 07:56
        lorneta.i.meduza:co ma mieć wygląd świec do niewłaściwego poziomu
        paliwa?
        Rozumiem wygląd filtra powietrza(brudny), ale jego założyć, a
        właściwie włożyć niwełaściwie się nie da, bo po wewnętrznej stronie
        pokrywy znajduje się wystający w dół króciec, który musi wejść w
        otwór filtra i dopiero wtedy zapniesz zapinki pokrywy filtra...?
        • malken Re: Fiat 126p 10.10.07, 08:46
          Regulacja luzów zaworów ma istotny wpływ na pracę silnika. Luz
          zaworów ssżcych - 0,25mm; wydechowych - 0,45mm. Mierzymy go,
          używając do tego celu szczelinomierza paskowego. Nikt z uczestników
          forum nie wspomniał o ewentualnie zamontowanym i totalnie
          zabrudzonym filterku paliwa - potrafi pomóc w komleksowym rozbiorze
          silnika...
          • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 12.10.07, 01:28
            malken napisał:

            > Regulacja luzów zaworów ma istotny wpływ na pracę silnika. Luz
            > zaworów ssżcych - 0,25mm; wydechowych - 0,45mm.

            ano ma
            ale ciekawy jestem jak ci jezdzil ten maluch bo prawidlowe luzy to - 0.2 i 0.25
            a moze z Ładą ci sie pokickalo ?

            ---
            skyddad - Olej polsyntetyczny jest robiony ta samo technologia co syntetyczny
            ale w polowie przerwana nie dokonczona i uzupelniona srodkami uszlachetniajacymi
            jak pluczace i antykorozyjne.
        • lorneta.i.meduza Re: Fiat 126p 10.10.07, 10:34
          www.vtuning.com/uzywane.html
          Wygląd świec zapłonowych - Wykręcona z silnika będącego w dobrym
          stanie świeca zapłonowa, powinna mieć barwę jasnoszarą, przechodzącą
          maksymalnie w brązowawą. Inne zabarwienie świecy może świadczyć o
          złym stanie technicznym silnika. Pokryta czarnym nalotem świeca może
          świadczyć na przykład o zbyt bogatej mieszance, czy też spalaniu
          przez silnik nadmiernej ilości oleju. Także białe zabarwienie, a
          nawet nadtopienie elektrod sygnalizuje, iż silnik nie funkcjonuje
          prawidłowo (np. zbyt uboga mieszanka, czy zbyt wcześnie ustawiony
          zapłon)

          W maluchu, którego kiedyś ujeżdżałem, był filtr w kształcie walca
          z zaślepionym jednym końcem. Nie pamiętam już czy zaślepiony koniec
          miał być na górze, czy na dole. W każdym razie niewłaściwe założenie
          filtra bardzo skutecznie ograniczało dopływ powietrza do silnika.
          Resztę dopowiedz sobie sam.
          • malken Re: Fiat 126p 10.10.07, 17:42
            lorneta.i.meduza:O świecach..."powiedział, co wiedział"!?
            Przedszkolak zna takie proste oceny świec. W mojej wypowiedzi nt,
            chodziło mi o takie, gdzie iskra nie ma między czym przeskoczyć; też
            takie widziałem u kumpli na przełomie lat 70-tych i 80-tych...
            Filtr opisałeś poprawnie; powiedz tylko, jak miałoby się go założyć
            odwrotnie, skoro kierowca taki, czy owaki wie, że do dziury zwykle
            się wkłada...
            • lorneta.i.meduza Re: Fiat 126p 10.10.07, 18:59
              Poddaję się.
              Jesteś mądrzejszy ode mnie ;-)
        • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 11.10.07, 03:02
          raferi napisał:

          > lorneta.i.meduza:co ma mieć wygląd świec do niewłaściwego poziomu
          > paliwa?

          a to, ze jak jest za duzy poziom paliwa to swiece sa okopcone i mokre
          ale co o tym moze wiedziec "mechanik" ktory naprawia maluchy poprzez wymiane na
          raz wszystkiego co sie da ?
          • lorneta.i.meduza Re: Fiat 126p 11.10.07, 03:15
            Dzięki za wsparcie :)
            Czasem ręce i nogi opadają i człowiek nie ma ochoty dalej dyskutować.

            Dodam jeszcze, że zaworek/iglica odcinający dopływ paliwa do gaźnika,
            na skutek drgań, ulega dość szybkiemu wyrobieniu.
            Wtedy mieszanka robi się coraz bogatsza...aż do zalania silnika.
            • jusuf Re: Fiat 126p 11.10.07, 11:43
              Też ale dostałeś wsparcie,"lorneta.i.meduza"...
              A nie przyszło Ci do głowy, że na tym świecie, na prowincji
              zwłaszcza - autko w małym miasteczku, z jednym "mechanikiem" -
              jeździ się tak długo, aż przychodzi "śmierć kompleksowa", bo nic nie
              wymieniano, "bo przecież jedzie"? Kobieta niemłoda jeździ tym
              malczakiem; to jak myślisz? zapalał - to jazda...Uklepany stożek
              zaworka iglicowego prędzej da zwiększone zużycie paliwa, niż zalanie
              świec.Ja swoje posty piszę na podstawie realu sprzed lat, ot, co...
              • lorneta.i.meduza Re: Fiat 126p 11.10.07, 13:07
                ...Uklepany stożek
                > zaworka iglicowego prędzej da zwiększone zużycie paliwa, niż
                zalanie
                > świec.Ja swoje posty piszę na podstawie realu sprzed lat, ot, co...

                Gdybyś czytał uważniej to co napisano do tej pory, to wiedziałbyś,
                że i ja jeździłem maluchem. To co piszę nie jest wzięte z sufitu.
                Poza tym tematem nie jest "lorneta.i.meduza i jego fantazje"
                ale problemy związane z odpaleniem malucha.
                Bądź więc tak miły i zejdź ze mnie i napisz coś na temat.
                Jeszcze jedno: Twój maluch nie jest reprezentatywny dla tysięcy
                maluchów jeżdżących po kraju, więc inni mogli mieć nieco inne kłopoty
                od Twoich.
                Dodam jeszcze, żeby Cię rozeźlić/rozbawić, że kiedyś "naprawiłem"
                malucha przy pomocy gumy do żucia i ten maluszek szczęśliwie
                przejechał całą Rumunię i dopiero w Bułgarii dostaliśmy odpowiednią
                część do wymiany.
                Co to była za częśc pozostawiam Twoim domysłom.
                • malken Re: Fiat 126p 11.10.07, 19:15
                  Z tą gumą do żucia - padłem...
                  Ale...jechałeś z użyciem damskich rajstop zamiast paska klinowego?
                  SZanowny Kolego! Widzę o czym wątek i czytam uważnie, co napisane.
                  Niestety, moje spostrzeżenia są oparte może nie na tysiącach ( w
                  Polmozbycie na warsztacie pracowałeś, jak rozumiem?), ale na
                  kilkudziesięciu z mojego na tamte czasy otoczenia. Wierz mi - co
                  ludzie potrafili zaniedbać, choć kupić można było - to dziś po
                  latach trudno pojąć. Też im zwykle maluchy przestawały palić, a
                  powodów było zwykle kilka; stąd czerpię swoją wiedzę i powtórzę
                  jeszcze raz: DOCZYTAJ, gdzie autko i z kim się porusza...Może
                  browarek?
                  • lorneta.i.meduza Re: Fiat 126p 11.10.07, 22:21
                    Nie, nie pracowałem w polmozbycie i starałem się "toto" omijać z
                    daleka. Wszystko robiłem sam - takie hobby :)
                    A z gumą do żucia to nie lipa. Posłużyła ona do załatania pękniętego
                    pływaka. Guma w benzynie nie rozpuszcza się i nawet się w niej
                    utwardza. Warto czasem znać różne dziwne sposoby :)

                    Wspólny browarek wirtualny ?? jasne, możemy wypić !
        • pocieszne Re: Fiat 126p 12.10.07, 01:34
          raferi napisał:

          > Rozumiem wygląd filtra powietrza(brudny), ale jego założyć, a
          > właściwie włożyć niwełaściwie się nie da, bo po wewnętrznej stronie
          > pokrywy znajduje się wystający w dół króciec, który musi wejść w
          > otwór filtra...

          malo wiesz o maluchach
          filtr byl z jednej strony zaslepiony ale w tej "zaslepce" bylo wglebienie i jak
          najbardziej mozna bylo tam krociec wsadzic i zamknac pokrywe
          na wlasne oczy widzialem tak zamontowany filtr w F126p od sasiada :-)
          • raferi Re: Fiat 126p 12.10.07, 09:25
            pocieszne: Na temat, Kolego, na temat...czyli, jak w pierwszym
            poście wątku!? W większość "wgłębień" można wsadzić i nawet pokrywę
            zamknąć...!?
            • pocieszne Re: Fiat 126p 12.10.07, 23:11
              raferi napisał:

              raferi napisał:

              > pocieszne: Na temat, Kolego, na temat...czyli, jak w pierwszym
              > poście wątku

              przyganial kociol garnkowi

              > W większość "wgłębień" można wsadzić i nawet pokrywę
              > zamknąć...

              niby taki stary mechanior z ciebie a dopiero tu sie o tym dowiedziales ?
              dobrze ze jest forum bo inaczej nadal nie potrafilbys odpowiednio "wsadzac"
              • raferi Re: Fiat 126p 13.10.07, 15:02
                Baaaardzo śmieszne!!!???
                I tylko tyle przyszło Ci, "pocieszne", do głowy na temat kłopotów z
                odpalaniem maluszka? Krotochwilnyś, Waćpan...!
              • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 13.10.07, 16:37
                pocieszne napisał:

                > > W większość "wgłębień" można wsadzić i nawet pokrywę
                > > zamknąć...

                > niby taki stary mechanior z ciebie a dopiero tu sie o tym
                > dowiedziales ?
                > dobrze ze jest forum bo inaczej nadal nie potrafilbys odpowiednio
                > "wsadzac"

                raferi "wsadza" gdzie sie da tak jak naprawia maluchy wymieniajac hurtowo
                wszystko co sie da
                tak i tak predzej czy pozniej trafi gdzie trzeba :-))
                • raferi Re: Fiat 126p 14.10.07, 10:34
                  Zgryźliwy: taki jesteś, jak ten Twój głupawy nick i nic poza to
                  mądrego na temat z pierwszego posta wątku napisać nie możesz, bo
                  wiedza w stodole została? Owszem, napisałem o "hurtowym" wymienianiu
                  połowy osprzętu silnika, ale powtarzam: przeczytaj jeszcze raz:
                  GDZIE I KTO z malucha korzysta i czy przypadkiem racja nie jest po
                  mojej stronie, że długo nic nie wymieniane - skutkuje tym, że w
                  konkretnej sytuacji nie wiadomo, do czego wpierw rękę
                  przyłożyć...Taki jesteś gieroj? No, słucham - co jest przyczyną
                  usterki malucha. Cwaniak po piwkach, psiamać!!!
                  • zgryzliwy1 Re: Fiat 126p 14.10.07, 17:12
                    raferi napisał:

                    > Zgryźliwy: taki jesteś, jak ten Twój głupawy nick

                    mamoooo a Jasiu mi klocki zabiera

                    > Owszem, napisałem o "hurtowym" wymienianiu połowy osprzętu silnika,
                    > .............długo nic nie wymieniane - skutkuje tym, że w
                    > konkretnej sytuacji nie wiadomo, do czego wpierw rękę przyłożyć...

                    proponujesz jednoczesnie :
                    wymienić świece, kable WN,kopułkę, cewkę zapłonową,regulacje przerwy na przerywaczu,
                    "ustawić nacięcie na kółku pasowym naprzeciw nadlewu/strzałki na pokrywie
                    rozrządu, wtedy palec w aparacie powinien być skierowany w dół i lekko pod kątem
                    w lewo." (hehehe)
                    wymieniac kola i lancuch rozrzadu.....

                    pytanie - po co to wszystko skoro te wlasnie elementy osprzetu i tak nie pracuja
                    kiedy rozrusznik nie kreci silnikiem :
                    " samochod dalej nie odpala (clakowita cisza) nawet z kabla. "

                    a moze trzeba jeszcze antene z radia wymienic ?
                    • raferi Re: Fiat 126p 14.10.07, 21:39
                      zgryźliwy1: znów nie napisałeś nic, co wyjaśniłoby problem
                      przedstawiony w pierwszynm poście Autora...Wymieniłbym antenę, a
                      jakże - jeśli to poprawi ci podpite samopoczucie; do przednich kół
                      trzeba dopompować 2bary, z tylnych kół upuścić po 0,5atm...no i
                      nasikać na oba zderzaki jednocześnie!!!
    • bzyku_bzyku Re: Fiat 126p 14.10.07, 17:19
      amaga56 piszesz nie dosc precyzyjnie - czy "calkowita cisza" znaczy ze
      rozrusznik nie kreci, czy kreci a nie odpala ?

      w innym poscie piszesz ze to nie rozrusznik bo wtedy z kabla by odpalil a to
      nieprawda

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka