bronia_84
12.11.15, 22:44
Witam wszystkich! Wiem, że kobieta na takim forum to pewnie rzadkość, ale potrzebuję porady.
Otóż od 4,5 roku jestem posiadaczką Skody Fabii II 1.2TSI po lifcie zakupionej w Salonie Skody. Jak łatwo się domyślić wszystkie serwisy robię w ich ASO do dnia dzisiejszego, bo mi się zachciało gwarancję przedłużać do lat 5. We wrześniu br robiłam u nich duży przegląd na 60 tys. Zabuliłam 700zł (niby po rabacie, taaa), bo miałam swój olej. Resztę oleju mi oddali. Kilka tyg po tej wymianie zaliczyłam wpadkę lewym przednim kołem do betonowego kanałku - ciemno było, wąska droga, chciałam się usunąć na pobocze i bach! Samochód zawisł na lewym wahaczu. Zderzak się ugiął i wyskoczył halogen. Ale mniejsza z tym. Po tym zdarzeniu pojechałam do znajomego mechanika, co by mi na podnośniku obczaił czy nie ma większych uszkodzeń w związku z w/w zdarzeniem. Nie stwierdził takowych, ale.. No właśnie.. Powiedział mi, że po przewodach sączy się olej. Nie wycieka wiele, tylko wisi taka kropelka. I że na oko nie jest to olej świeżo po wymianie. Miałam temat na myśli cały czas, ale przeprowadzka, małe dzieci i tak minęło kilka tygodni. Wczoraj pierwszy raz wjechałam autem do garażu w nowym domu. A dzisiaj zonk. Plama (co prawda nieduża, ale jednak...) oleju na płytkach. O taka:
fotoforum.gazeta.pl/photo/6/uf/mb/i9vq/OI0NoDBBUO3L7cT9AB.jpg
Więc zadzwoniłam do innego mechanika znajomego, który się bardziej tematowi przyjrzał. Stwierdził, że na 100% olej nie był wymieniany ani żadne filtry. Wszystko zakurzone, zakręcone na amen, nie tykane w ogóle. Olej trochę cieknie, ale wg niego to nie ze spieprzonej wymiany, tylko być może od jakiegoś starego urazu - musiałby zdejmować jakieś tam części i oglądnąć silnik itp bardziej wnikliwie. Nie napiszę dokładniej, bo u mechanika był mąż, a on się na temacie zna jeszcze mniej niż ja. Ale do sedna. Gdzie i jak mogę sprawdzić czy olej był wymieniany? Jakieś ekspertyzy? Jakie są w ogóle ceny takich analiz? Czy nie jest już za późno na wyciąganie trupów z szafy? Od rzekomej wymiany oleju auto przejechało niecałe 2 tys km. Bo my tu sobie gdybamy, a ja chcę mieć jakiś papier, żeby mieć haka na tych dziadów z ASO. A potem ich po prostu rozszarpię na kawałki :/ Z góry dziękuję za odzew :)