magdallenac
25.11.20, 18:59
Z niecierpliwością czekałam na ekranizację książki, a później na premierę filmu, gdyż książka podobała mi się tak sobie, ale temat uważam za pasjonujący. Potomkowie białych imigrantów z Irlandii ii Szkocji, stanowią obecnie zdegradowaną grupę społeczną, żyjącą głównie z opieki socjalnej w tzw. Pasie Rudy u podnóża Appalachów. Obszary te, kiedyś potęga gospodarcza, obecnie dolina bidoków, pogrążonych w kompletnym marazmie, żyjących z dnia na dzień, patologia i pokoleniowa bieda. Po prostu amerykański sen

Film był świetny, a Glenn Close w roli mawmaw i Amy Adams jako Bev były genialne. Film oparty jest na wspomnieniach autora Elegii i chociaż niesie pozytywne przesłanie nieźle ryje beret, dostępny na Netflixie od wczoraj.