zula_spod_wawelu
27.10.22, 10:04
Z ostatnich kilku tygodni - szamanka Tamara i lecznicze czaszki (dawniej blogerka od mody), nawrócony Amaro i agroturystyka, gdzie 4x w miesiącu 12 wybrańców (jak apostołów!) będzie mogła posłuchać jego historii (dawn. kucharz), Edyta Górniak i jej wywody oraz płyta z muzyką uzdrawiającą duszę (Edyta zostaje w muzyce przynajmniej) oraz - największe kuriozum dla mnie - Jakóbiak, którego znałam właściwie tylko jako youtubera namolnie łażącego za znanymi ludźmi. Tymczasem on sam powiedział o sobie: był tak bardzo nieszczęśliwy sam ze sobą, że pragnął ogrzewać się w blasku "gwiazd", a kiedy to z Ellen (czymkolwiek to nie było) nie wyszło - przeszedł załamanie, uspokoił się i dał sobie prawo do tego, żeby sprzedawać ludziom swoje medytacje czy złote myśli za ponoć ponad 1000 zł oraz twierdzi, że kogoś uzdrowił (!!!).
Mnóstwo przemyśleń mi się kłębi w głowie w związku z tym. Uważam, że:
- ci ludzie są albo chorzy (jeśli wierzą w swoją wyjątkowość) albo bardzo bardzo źli
- to powinno chyba być karalne
- kto za to płaci (??!!) - ja rozumiem zagubienie i poszukiwanie duchowości, ale wykłady buddyjskie, wróżki tarota czy jakieś mantry są za darmo na youtube, wszystko jest dostępne, czegokolwiek ktoś szuka
- kto na jowisza chce być jak Łukasz J??
- już wolę kołczów, nawet z poradami a la Paulina S, ich pomysły dotyczą przynajmniej spraw przyziemnych, typu rozstanie czy kariera.
Ech. Genesis na dzień dobry:
www.youtube.com/watch?v=35K6vQRt67g