Kolejka na poczcie

[jesien.za.mgla]

Jeśli ktoś wchodzi na pocztę i nie ustawia się od razu w kolejce tylko na przykład ogląda sobie magnesy (umieszczone z boku na stojaku) lub książki na regałach...a w między czasie wchodzą inne osoby i ustawiają się w kolejce...to czy taka osoba ma prawo wejść jako pierwsza do kolejki bo ona BYŁA wcześniej na poczcie?

[gryzelda71]

Nie.

[jesien.za.mgla]

Ostatnio byłam na poczcie a tam jak zwykle kolejka i jedna pani oglądająca magnesy na stojaku.
A więc ustawiłam się w kolejce. Kiedy przyszła moja kolej to ta pani głośno i wyraźnie drze się: "przepraszam ale ja tu byłam pierwsza!"
No nic, ustąpiłam, niech idzie. Ale tak się zastanawiam czy tylko ja, na miejscu tej pani, ustawiłabym się na końcu kolejki czy może ktoś inny też...

[droch]

A skąd możesz wiedzieć, czy pani nie ustawiła się w kolejce zanim weszłaś do budynku? Zaklepała sobie miejsce i ma gapić się w sufit przez kolejne pół godziny?

[iwles]

Jeżeli zaklepała, to osoba stojąca przed nią, powinna powiedzieć, że stoi jeszcze pani w żółtym berecie.

[demodee]

> to osoba stojąca przed nią, powinna powiedzieć, że stoi jeszcze pani w żółtym berecie.

Ja bym nie powiedziała. Ja pilnuję kolejki przed sobą, co się dzieje za mną nie wpływa na mój czas spędzony w kolejce.

[iwles]

demodee napisała:

> Ja bym nie powiedziała.


Tak, wiem.

[iwoniaw]

Numerków nie wyświetlaja nad okienkiem?

[laura.palmer]

Na poczcie?

[iwles]

U nas tak było. Wyłączyli panel w czasie pandemii, do dziś nie włączyli.

[iwoniaw]

laura.palmer napisała:

> Na poczcie?


No na poczcie. U mnie numerki wprowadzono na poczcie najwcześniej, lata temu, zanim to się stało standardem w urzędach wszelkich, to numerki były tylko na poczcie.

[szmytka1]

No na dużych pocztach system z numerkami to już sprzed 20 lat pamietam, nie spotkałaś się z tym nigdy?

[laura.palmer]

We Wrocławiu nie, a w innych miastach nie bywam na poczcie.

[suki-z-godzin]

laura.palmer napisała:

> We Wrocławiu nie, a w innych miastach nie bywam na poczcie.


W Galeriowcu na Powstańców są od niedawna numerki

[panna.nasturcja]

U mnie na poczcie wyświetlają. Bardzo ładnie tym oszukują centralę ci do liczby klientów. Bo numerki są tak podzielone na okienka, że każdy bierze dwa numerki, do dwóch różnych okienek a podchodzi tam, gdzie jego kolej szybciej nadejdzie. Poczta broni się przed likwidacją i udaje, że ma dwa razy tyle klientów. Bez numerka podejść się nie da, nawet jeśli na poczcie nie ma żywej duszy.

[jesien.za.mgla]

Nie, na tej poczcie nie było numerków.

[puella_174]

Ze wszystkich placówek pocztowych, w których bywam, a jest ich co najmniej 5, tylko w jednej wyświetlają numerki. Numerki są raczej rzadkością, więc nie wiem, czemu zakładasz, że wszyscy mają tak jak Ty, Iwoniaw.

[iwoniaw]

Tak, pytanie czy nie bylo na poczcie numerków to wprost zakładanie, że wszyscy mają jak ja. 🤦‍♀️

[kicifura]

Z treści wpisu wynika jednoznacznie że numerków nie ma, tylko jest fizyczna kolejka.

[angazetka]

No ja na przykład nie znam poczty, na której numerków nie ma. I to od lat.

[marta.graca]

Pewnie dlatego, że chodzisz zawsze na duże placówki pocztowe w Warszawie.

[panna.nasturcja]

Moja jest malutka, osiedlowa, ma numerki.

[ichi51e]

a ja od lat 90 nie widziałam placówki bez numerków...

[iwles]

Jeżeli powiedziała ostatniej w kolejce osobie, że ona będzie stała, tylko podejdzie do okienka pooglądać, to tak.
Jeżeli tylko weszła i sobie oglądała, to nie.

[feniks_z_popiolu]

Chyba lepiej zarezerwować sobie kolejkę i dopiero odejść do magnesów. Na pocztach gdzie bywam są tylko biletomaty więc problemu nie ma.

[dwa_kubki_herbaty]

Nie ma prawa, może sobie pooglądac i dopiero ustawić się, jak wchodzisz do marketu i robisz dlugie zakupy to też nie wbijasz pierwsza do kasy bo ty tu jestes już 2h.

[angazetka]

Nie ma, chyba że zaklepała sobie kolejkę uprzednio ("Ja tylko na moment odejdę").

[mgla_jedwabna]

Albo się stoi w kolejce albo się ogląda magnesy. Ew. jak już staniesz w kolejce, to możesz uprzedzić osobę za tobą, że wychodzisz na chwilę i zaraz wrócisz. Ale jak ktoś sobie ogląda towary, a potem chce wbić przed osobę, która stanęła w kolejce, to jest chamstwo w czystej postaci.

Kiedyś mi tak jedną stara baba próbowała zrobić, niemalże kładąc mi się na plecach i wbijając mój mostek w ladę przy okienku. Myślała chyba, że się odsunę, a ona będzie obsłużona. Zdziwiła się, jak napotkała opór 55 kg przeciwko swoim 90 (na oko), i jak na swoje sfochane "ja byłam pierwsza" usłyszała "nie, pani się szwendała o tam koło zabawek, gdyby pani stała w kolejce, to byłaby pani przede mną, a nie za mną".

[misiamama]

a w życiu! każdy by sobie wolał oglądać magnesy. Mądralińska jakaś.

[pannazdzieckiem]

misiamama napisała:

> a w życiu! każdy by sobie wolał oglądać magnesy. Mądralińska jakaś.

😂😂😂

[podaje_haslo_okon]

Ja tak ostatnio zrobiłam w aptece, weszłam jak była jedna osoba przy okienku i prowadziła ożywioną dyskusje o zamiennikach leków. Najpierw za nią stanęłam, licząc że wywrę presję i wcześniej skończy. Ale tak się nie stało, więc zamiast stać tam za nią, to sobie łaziłam i coś tam oglądałam, az tu nagle weszła kolejna pani i stanęła w "kolejce", w sensie w jednym miejscu bez ruszania się, więc ja stanęłam sobie obok i podeszłam do okienka przed nią. Chamka ze mnie, dobrze że emamy nie spotkałam. Ale kurde, sama w tej aptece byłam (poza tą dyskutującą), to co - miałam tak w miejscu stać, żeby było wiadomo, że jestem w kolejce?

[demodee]

> to co - miałam tak w miejscu stać, żeby było wiadomo, że jestem w kolejce?

Mogłaś powiedzieć klientce, która weszła za Tobą, że Ty stoisz w kolejce, tylko sobie aspiryny oglądasz.

[niemcyy]

nie

[s12345s]

No to ja dzisiaj przeżyłam pozytywny szok związany z pocztą.
Wczoraj wysyłałam na poczcie list polecony priorytet, a dzisiaj od poczty dostałam e-maila, że list został doręczony i droga doręczenia. Fakt, ostatnio taki list wysyłałam dość dawno, kilka lat temu. Ale wcześniej tak nie było.

[katriel]

Nie ma prawa.
Wątpliwości mam natomiast przy scenariuszu następującym:
Osoba A przychodzi na pocztę, w kolejce nie ma nikogo, ale osoba A musi jeszcze wypełnić druczek, więc siada/staje z boku i wypełnia. W tym czasie na pocztę przychodzi pięć kolejnych osób i ustawia się w kolejce. W czasie, gdy obsługiwana jest pierwsza z nowo przybyłych, osoba A kończy wypełniać druczek i... no właśnie: podchodzi do okienka? Ustawia się na końcu nowo powstałej kolejki? W końcu ona akurat faktycznie była na poczcie wcześniej i pewnie nawet zaklepałaby sobie miejsce w kolejce, gdyby tylko miała u kogo.

[jesien.za.mgla]

katriel napisała:

> W czasie, gdy obsługiwana
> jest pierwsza z nowo przybyłych, osoba A kończy wypełniać druczek i... no wła
> śnie: podchodzi do okienka? Ustawia się na końcu nowo powstałej kolejki?

W takiej sytuacji ja zawsze ustawiam się na końcu kolejki. Ale to ja. Być może, powinnam wymusić na nowoprzybyłych przepuszczenie mnie ale nie mam odwagi. Sama bym przepuściła taką, która drze mordę "ja tu byłam wcześniej!" - dla świętego spokoju.

[niemcyy]

Oczywiście na koniec kolejki. Jak sobie to wyobrażasz, jeśli nie stoi żadna kolejka, a przychodzą jednocześnie 4 osoby i najpierw siadają, żeby wypełniać druki? Kto pierwszy się wygrzebie i ustawi, ten podchodzi pierwszy do obsługi.
Jeśli faktycznie nie ma nikogo to niech wypełnia bezpośrednio przy okienku, nie będzie nic blokowała i zostanie obsłużona natychmiast jak skończy wypełniać.

Jeśli ktoś w momencie przyjścia zastanie 8-osobową kolejkę, a w międzyczasie dojdą nowe osoby i kolejka trochę się przesunie to wpycha się za ostatnim obecnym w chwili jego przyjścia?

[mebloscianka_dziadka_franka]

Druczki na mojej poczcie są wystawione (nie wiem, czy wszystkie możliwe rodzaje), więc można sobie podejść i wziąć odpowiedni, wypełnić i dopiero wtedy ustawić się w kolejce. Ja często biorę sobie kilka do domu i jak potrzebuję, to wypełniam sobie już w domu.

[mebloscianka_dziadka_franka]

Nie.