Dodaj do ulubionych

Sytuacja 'pracowa'

23.01.23, 21:57
Mój mąż pracuje z kolegą (jeden dział w firmie). Ich zarobki są zależne od wypracowanego dochodu. Praca jest zmianowa. Jeden zaczyna o 7, a drugi o 10. Ten "kolega' nawet w dni kiedy teoretycznie zaczyna o 10 pojawia się o 7. Mąż mówi, że nie może już na niego patrzeć...Tamten, aby więcej zarobić zrobi wszystko...Polak, przykładny praktykujący katolik...
A może takie jego prawo?
Obserwuj wątek
    • profes79 Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 21:59
      Wiesz, mój śp dziadek uważał, że godziny otwarcia sklepów powinny być regulowane urzędowo bo nie może być tak, że ktoś chce zarobic i otwiera o 6 jak konkurent otwiera o 7...Ten sam tok myślenia.
      Druga rzecz - może jest jakaś przyczyna dla której ów kolega potrzebuje kasy i zrobi co tylko może, żeby ją zarobić - sam w takiej sytuacji byłem; brałem każdą dodatkową robotę jaką mogłem i jaka w ręce wpadła.
      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:04
        Każdy potrzebuje kasy.
        • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:08
          No to niech twój mąż też chodzi na 7 albo zostaje po godzinach
          • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:14
            Ale mój mąż nie chce zostawać po godzinach. I tak spędza w tej pracy dużo czasu za kiepskie pieniądze.
            • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:54
              Skoro nie chce, niech nie zostaje. Tylko dlaczego ma pretensje do tego, któremu się chce?
              • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:59
                Bo wpływa to negatywnie na jego zarobki? Zarobiłby więcej gdyby kolega pracował w "swoich" godzinach? Jeśli przychodzi wcześniej mój mąż zarabia mniej. Tak to działa. Ale jak czytam nie ma w tym nic złego. OK.
                • m_incubo Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:32
                  big_grin
                  Ja je*ię 🤦🏻‍♀️
                • samawsnach Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:26
                  manala napisała:
                  Jeśli przychodzi wcześniej mój mąż zarabia mniej. Tak to
                  > działa.
                  To znaczy jak? Przecież to, że przychodzi wcześniej nie powoduje, że twój mąż musi wyjść z pracy - nadal jest tyle samo godzin i wykonuje tę samą ilośc pracy. W jaki sposób zabiera mu to dochód.
                  • samawsnach Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:35
                    Dobra, doczytałam, że chodzi o klientów.
                  • mia_mia Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 13:03
                    Bo prowizja od 10 klientów, których obsłużą między 7-10 zamiast dla jednej osoby idzie dla dwóch osób, to akurat zrozumiałe.
                    • ritual2019 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 16:50
                      mia_mia napisał(a):

                      > Bo prowizja od 10 klientów, których obsłużą między 7-10 zamiast dla jednej osob
                      > y idzie dla dwóch osób, to akurat zrozumiałe.

                      Jesli obsluguja 10 klientow miedzy 7-10 we dwoje to jeden obsluzylby 5 w tym czasie.
                      • mia_mia Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 18:57
                        Przy założeniu, że klientów jest dużo, a tu pewnie chodzi o jakąś żabkę czy stację benzynową i prowizje od sprzedanych kaw, małpek czy innych rzeczy, które ludzie kupują głównie rano. Klientów jest mniej niż mocy przerobowych.
                  • ritual2019 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 16:59
                    samawsnach napisała:


                    > To znaczy jak? Przecież to, że przychodzi wcześniej nie powoduje, że twój mąż m
                    > usi wyjść z pracy - nadal jest tyle samo godzin i wykonuje tę samą ilośc pracy.
                    > W jaki sposób zabiera mu to dochód.

                    Wlasnie. Jesli miedzy 7-10 przyjedzie 10 klientow to jedna osoba obsluzy 5? Moze 6? Stad tez miedzy 10-15 pracuja razem czyli wtedy gdy jest najwiekszy ruch. Jesli rano jest takze duzy ruch to wystarcza klientow na dwoje bo jesli jest prowizja od klienta to temu koledze nie oplacaloby sie przychodzic. A wiec czy faktycznie maz autorki jest stratny czy raczej zazdrosny o dochod kolegi?
              • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 23:09
                I jeszcze analogia - czy sprawiedliwe byłoby gdyby little_fish miała 30 godzin tyg. w szkole, a jej młodsza koleżanka 18? Czy wypadałoby to jakoś sprawiedliwiej podzielić?
                • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 23:15
                  manala napisała:

                  > I jeszcze analogia - czy sprawiedliwe byłoby gdyby little_fish miała 30 godzin
                  > tyg. w szkole, a jej młodsza koleżanka 18? Czy wypadałoby to jakoś sprawiedliwi
                  > ej podzielić?

                  Czekaj... ty wiesz, co to jest analogia? Analogiczna sytuacja bylaby wtedy, gdyby little fish dostala propozycję nadgodzin i jej kolezanka też, ale little fish by stwierdzila, ze ona 12h w pracy siedzieć nie będzie, wiec "chciwa" kolezanka też nie powinna

                  (Btw, nie, w szkole nie jest tak, że godziny ponadetatowe sa rozdzielane "po rowno" wszystkim)
                  • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 23:20
                    Ale wiesz, że nie powinno się siedzieć 12 godzin w pracy? Gdyby little_fish dostała połowę nadgodzin, a połowę koleżanka, to nikt by nie musiał się zarzynać i siedzieć po 12 godzin żeby coś więcej zarobić?
                    • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 23:32
                      Ale ktoś każe komuś siedzieć 12h? Jeden ma honor i chęć wyspania się, inny rachunki do zapłacenia i motywację do roboty.
                      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 23:41
                        O to właśnie chodzi, że każdy ma rachunki do zapłacenia. Rozumiesz, że przez takie zachowanie mój mąż zarabia mniej? Pracując normalnie w swoich grafikowych godzinach? Ktoś zyskuje ale kosztem kogoś innego. Fair? Ok...
                        • jednoraz0w0 Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 23:58
                          To znaczy co ten drugi robi, robotę mu spod palców wyciąga j się pod nią podpisuje?
                          • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:09
                            Też.
                        • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:19
                          Zarabia mniej, bo mniej pracuje. I owszem, w szkole również była taka sytuacja, że niektóre osoby dostały propozycje dodatkowych godzin. Część się podjęła, a część nie. Ta część, która się podjęła (i na przykład pracowała w wakacje) zarobiła więcej. Ta, która chciała pracować "w swoich godzinach" zarobiła mniej. Twój mąż ma dokładnie takiej same możliwości jak kolega. Nikt odgórnie nie zdecydował, że X pracuję 12 godzin, a Y 8.
                          • jednoraz0w0 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:31
                            Tylko tu rozumiem chodzi o sytuację, w której ty dostajesz angielski z ósmą B w czwartki o dziesiątej, przychodzisz do klasy a tam już przy twoim biurku siedzi Nowakowa.
                            • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:46
                              No tak to się porównać nie da, bo jednak szkoła działa na innych zasadach. Klient jest konkretnie przypisany, Nowakowa mi uczniów nie podbierze.
                              • jednoraz0w0 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:59
                                To nie ja porównałam do szkoły, ale jeśli już porównywać to z tego co rozumiem o to chodzi. Nowakowa zaczyna swoje lekcje o jedenastej, ale przychodzi wcześniej i zabiera twoich uczniów. Może jeśli nie zwykła szkoła to jakaś szkoła kursów języka, tak sobie to możesz wyobrazić. Albo fryzjerki czy masażyści, którzy pracują w jednym lokalu ale na tej zasadzie, ze każdy pracuje na swój rachunek i mają swoje godziny przyjęć.
                        • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 06:19
                          Cholercia, ale na czym polega zarabianie mniej? Mają pewnikiem podstawę + prowizję. Twój dostaje podstawę / podstawę i mniejsza prowizję bo mniej pracuje, tamten podstawę i większą prowizję bo więcej pracuje.
                        • m_incubo Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:36
                          Ten kolega zyskuje kosztem swojego wolnego czasu, który twój mąż spędza z żoną.
                          A jeśli kolega nie ma żony, trzeba mu natychmiast przydzielić! Dlaczego tylko twój mąż ma mieć głupią babę?
                          • evening.vibes Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:40
                            m_incubo napisała:
                            > Ten kolega zyskuje kosztem swojego wolnego czasu, który twój mąż spędza z żoną.


                            Gdyby tylko kosztem swojego czasu to problemu by nie było.
                          • elinborg Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:04
                            Ten kolega zyskuje kosztem swojego kolegi (pana manalowego) i pracy poza swoimi godzinami. Jeśli pan spryciarz w tym dodatkowym czsie zajmowałby się pozyskiwaniem nowych klientów- nie ma sprawy, ale on obsługuje tych, którzy przychodzą, a których normalnie obsłużyłby mąz manali. Powiedzmy, klientów jest 10, w sytuacji dwóch obsługujących mąż manali dostaje prowizję za 5 albo i mniej , jeśli tamten jest szybszy np. (i może sobie taki być we wspólnych ustalonych godzinach- manala pisze, że tamten i tak więcej zarabia, może właśnie więcej obsługuje albo też ma wyższą podstawę)
                            Tak czy inaczej- w tym systemie pracy, nie godzinowym, ilość obsługujących ma znaczenie. Mają pracę zmianową i tego maja sie trzymać.
                            • m_incubo Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 15:42
                              Czego się mają trzymać, to decyduje przełożony, a nie czyjaś żona, sorry.
                              Przełożony raczej ogarnia, za ile godzin płaci koledze i najwyraźniej aprobuje.
                              Jeśli mąż gęby do kolegi nie otworzy, do szefa nie otworzy, tylko żółcią się dławi bez słowa, a zamiast tego jego żona robi rejwach na babskim forum, to nie dziwię się już że mało zarabia...
                              • elinborg Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 19:59
                                Ale jesteś pewna, że ten kolega ma płacone za dodatkowe godziny pracy? prawdopodobnie ma po prostu etat- za podstawę, czyli najniższą krajową i przychodzi tylko po prowizję w tych dodatkowych godzinach. Już widzę, jak komuś opłacałoby się w takim systemie płacic dodatkowemu pracownikowi extra za nadgodziny, skoro jeden obsługujący wystarcza
                                • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 20:43
                                  Tak właśnie jest.
                      • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:20
                        >Ale ktoś każe komuś siedzieć 12h? Jeden ma honor i chęć wyspania się, inny rachunki >do zapłacenia i motywację do roboty.

                        tylko, ze to nie do końca jest tak, jak piszesz. Manala przeciez wyraźnie napisała, ze kolega, przychodzac wcześniej, zabiera pracę (pieniądze) jej mężowi, który zapewne też rachunki płaci.
                        Doskonle to rozumiem bo sama byłam w takiej sytuacji. Moje zarobki, jak wszystkich kolegów i koleżanek, zależały od ilosci wykonanej pracy. Kiedy pracy było w huk to wszystko było ok. Ale jak ilośc pracy zmniejszyła się to znaleźli sie koledzy (koleżanki jakos nie), którzy potrafili stać niemal w drzwiach, czekajac na osoby przychodzace ze zleceniem i wyłapując te zlecenia od razu dla siebie. Tym sposobem osoba siedząca przy swoim biurku, kilka metrów dalej, niczego nie dostawała = nie zarabiała. A też miała rodzinę i dom na utrzymaniu. Na szczęście część pracy wynikała z grafików, część rozdzielał szef (czyli pracę od osób przychodzących ze zleceniem, która nie została przechwycona przy drzwiach) ale te harpagony przy drzwiach, były (byli) niezwykle irytujący i zwyczajowo nazywani złotówami.
                        Nie każdy zasuwa za x zł/godz. i tylko ilosc przepracowanych godzin wpływa na jego pensje.Są systemy płacy gdzie twoje "12 godzin" zmniejsza zarobki kolegi obok.
                        • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:41
                          Czi jechałaś tylko na prowizji? Pensja jako taka 0 zł?
                          • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:41
                            To jest legalne?
                          • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:37
                            >Czi jechałaś tylko na prowizji? Pensja jako taka 0 zł?

                            Podstawa + honoraria. Podstawa to najnizsza krajowa a reszta to ile kto wypracował. Część "ile" była w długoterminowym grafiku ale sporą część rozdzielał szef wśród pracowników. Czyli, przychodzili ludzie ze zleceniami do niego a on rozdzielał pomiedzy wszystkich pracowników. tak zeby wszyscy byli zajęci/jakos tam zarabiali tp.
                            No ale nie był w stanie przypilnować tych harpagonów, ktorzy przechwytywali prace przed nim. A zleceniodawcy było przeciez wszystko jedno kto prace zrobi, byle była zrobiona.W ten sposób niektórzy pracowali po kilkanascie godzin/na kilku stanowiskach a inni pracowali kilka godzin, wykonujac tylko pracę wynikajaca z długoterminowego grafiku. Bywało, że mieli dni wolne bo "nie było pracy". Co, oczywiscie miało odzwierciedlenie w placy.
                            Czy wierzysz czy nie to juz twoja sprawa, ja tam pracowałam i z przyjemnoscia odeszłam. Nawet nie pożegnałam się z pracownikami, po prostu ostatniego dnia powiedziałam "do widzenia" i wyszłam. Tak miałam dość "kolezeństwa". Choc samą prace lubiłam.
                            • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:19
                              Harpaganów, poza tym przeczytaj definicję, bo nie do końca pasuje.
                              • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:57
                                >Harpaganów, poza tym przeczytaj definicję, bo nie do końca pasuje.

                                "uwielbiam" takie czepianie sie słówek, bez zwiazku z tematem, w dodatku bez zdania racji.
                                Otóż...harpagon nie jest tozsamy z harpaganem
                                Harpagon (bo taka jest właściwa postać tego wyrazu) to imię bohatera komedii Moliera Skąpiec. Stało się ono synonimem określeń: skąpiec, sknera, dusigrosz, osoba nadmiernie oszczędna, żałująca wszystkiego sobie i innym. Takimi to bowiem cechami charakteryzowała się tytułowa postać Molierowego utworu.

                                Harpagan znany jest w gwarach małopolskich:...We współczesnej potocznej polszczyźnie, także internetowej, harpagan najczęściej występuje w znaczeniu ‘człowiek o niespożytej energii, silny, bardzo wytrzymały’ i często odnoszony jest do sportowców, uczestników rajdów wytrzymałościowych, a także dzieci o niespożytej energii.

                                • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:58
                                  PWN jakby co
                                • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:04
                                  Imiona piszemy wielką literą☺️
                                • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:07
                                  No dobra, moze i z malej, ale harpagon i tak nie pasuje, bo kolega nie jest skąpy....
                                  • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:05
                                    >No dobra, moze i z malej, ale harpagon i tak nie pasuje, bo kolega nie jest skąpy....

                                    a skąd wiesz?
                                    Słowo ma obecnie wiele synonimów, wiecej jego ksiazkowya postać
                                    Np;
                                    harpagon
                                    Definicja
                                    harpagon to ktoś, kto robi wszystko dla zysku, nadmiernie pragnie pieniędzy i nie lubi się nimi dzielić; słowo książkowe, nacechowane negatywnie, Dobrysłownik.pl

                                    wiec juz sie nie upieraj
                                    • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:10
                                      To juz nie jest slownik PWN🤷‍♀️
                                      • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:30
                                        >To juz nie jest slownik PWN🤷‍♀️

                                        i co z tego? jest gorszy?
                                        Zawartość Dobrego słownika pochodzi z badania autentycznych tekstów: publikacji drukowanych (książki, prasa), Narodowego Korpusu Języka Polskiego, a także zawartości Internetu (publikacje elektroniczne, blogi uznanych autorów). Dzięki temu odmiana słów, frekwencja wariantów czy nazwy mieszkańców podawane są według rzeczywistych danych językowych, a nie tego, co się komu wydaje lub wydawało kiedyś.
                                        Jest tez wiele innych źródeł ale nie bedę wszystkich przeszukiwać
                                        daj se spokój
                                        (od razu uprzedzam "używanie tej formy zaimka jest często postrzegane jako błąd[4], normatywiści dopuszczają jednak jej stosowanie jako mieszczące się w granicach normy potocznej[4][5]" - tym razem Wikisłownik)
                                        • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 13:30
                                          Tak, gorszy.
                                          • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 13:58
                                            >Tak, gorszy.

                                            to poszukaj lepszych zamiast sie indyczyć.
                                            czekam.
                                            • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 14:00
                                              >to poszukaj lepszych zamiast sie indyczyć.
                                              czekam.

                                              ps. osoba z pewna kulturą przyznaje sie do błędu (bo to nie uwłacza). Albo przynajmniej milknie. Zamiast z uporem maniaka uprawiac pyskówę.
                                              • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 14:20
                                                Juz byl lepszy, PWN, tylko definicja sie nie zgadzala, z tym, co mialas na mysli🙄 a do bledu sie przyznalam, za nie wiedzialam, harpagon, mozna pisac od malej.
                                                • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 25.01.23, 10:58
                                                  >definicja sie nie zgadzala, z tym, co mialas na mysli

                                                  to fascynujace, że wiesz co JA miałam na mysli.
                                                  Czekam nadal na "lepsze inne"
                                                  Tylko, niesmiało oczywiscie, dodam, ze alfą i omegą jest tu przede wszystkim Narodowy Korpus Jezyka Polskiego (z którego korzysta także dobrysłownik).
                                                  Nawet przed PWN.
                                                  Nie będe pisac dlaczego, sama sobie poszukaj.
                                                  I tamże mozemy znaleźć'
                                                  "centuś, skąpigrosz, harpagon [harpagon:subst:sg:nom:m1] , groszorób, skąpiradło
                                                  Jak najbardziej to, co miałam na mysli, jest tym, co napisałam
                            • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:51
                              Czyli nie było wbrew temu co piszesz, że klient i działanie albo nie zarabialaś
                              • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:20
                                >Czyli nie było wbrew temu co piszesz, że klient i działanie albo nie zarabialaś

                                Najnizsza krajowa wtedy to było cos niewiele powyzej 1000 zł, chyba 1300 zl czyli netto pewnie cos ok. 1000 zł. Trzeba wziąc pod uwagę, że charakter pracy był "dyspozycyjny", pracowałam w światek i piatek (soboty, niedziele i swieta) jesli wynikało to z grafiku. I za to nie było dodatkowego wynagrodzenia. Oraz musiałam zostać dłużej jesli praca nie została zakończona w przewidzianych godzinach bo ona musiała zostać skonczona, pracowało sie więc do skutku. I za to była ta "dyspozycyjnosc".
                                1000 zł to bardziej "na waciki". Na życie zarabiało sie horariami bo za 1000 zł to raczej cięzko jest opłacic rachunki i utrzymać dzieci, o sobie nie wspominajac.
                                • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 16:35
                                  Ja nie wątpię, ale to nadal nie było na zasadzie 0 podstawy, nie ma klienteli to nie ma zarobków.
                                  • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 25.01.23, 10:25
                                    >Ja nie wątpię, ale to nadal nie było na zasadzie 0 podstawy, nie ma klienteli to nie ma zarobków.

                                    ale czy gdzieś pisałam, ze 0 podstawy? to ty usiłujesz mi wmówic to "0", od kilku postów.
                                    Pisałam o zarobkach, czyli tym, co pozwalało na (prze)życie.
                                    • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 25.01.23, 10:40
                                      Pisałaś, że nic nie zarabialaś jak klienteli nie było. No mimo wszystko nie do końca.
                                      • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 25.01.23, 11:06
                                        >Pisałaś, że nic nie zarabialaś jak klienteli nie było. No mimo wszystko nie do końca.

                                        nie zarabiałam. Albowiem zarabiałam na honorariach.
                                        Podstawa to był dodatek za specyfike pracy, z urzedu. Marny dodatek.
                                        Ty 500+ też wrzucasz do zarobków?
                        • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:47
                          Tu jest podobnie. Mąż niewiele mi mówi także wszystkich szczegółów też nie znam. Ale określenie 'złotówa' też padało.
                          • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:55
                            I to czegoś dowodzi? Może się dowiedz wink bo temat przestanie żreć.
                    • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 06:18
                      Ale ten gość chce/musi się zarzynać, Twój mąż nie chce i się nie zarzyna. W czym zatem problem?
                      • evening.vibes Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:58
                        vivi86 napisał(a):
                        > Ale ten gość chce/musi się zarzynać, Twój mąż nie chce i się nie zarzyna. W czy
                        > m zatem problem?

                        Autorka wielokrotnie już powtórzyła - w zabieraniu pracy (i płacy) jej mężowi.
                    • turbinkamalinka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 18:30
                      Bywają miesiące w roku, kiedy mój partner ma przepracowanych 320 godzin. Uważasz, że powinien podzielić się z leserami co mają przepracowane 160 godzin i na nadgodziny się nie zgadzają?
                      • ritual2019 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 18:35
                        turbinkamalinka napisała:

                        > Bywają miesiące w roku, kiedy mój partner ma przepracowanych 320 godzin. Uważas
                        > z, że powinien podzielić się z leserami co mają przepracowane 160 godzin i na n
                        > adgodziny się nie zgadzają?

                        Leserami to mozna nazwac ludzi ktorzy nie pracuja a wyludzaja zasilki. Ludzie pracujacy 160h w miesiacu pracuja na pelny etat. Jest ci znane cos takiego jak work life balance? Nie wszyscy musza albo chca sie zazynac pracujac po 16h dziennie.
                        • mia_mia Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 18:53
                          Tylko przy płaceniu za godzinę nie można się dziwić i oburzać, że ktoś inny zarabia dwa razy więcej.
                      • evening.vibes Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 18:41
                        turbinkamalinka napisała:
                        > Bywają miesiące w roku, kiedy mój partner ma przepracowanych 320 godzin. Uważas
                        > z, że powinien podzielić się z leserami co mają przepracowane 160 godzin i na n
                        > adgodziny się nie zgadzają?

                        Nie da się 'podzielić' czymkolwiek z kimś, kto tego nie chce. Widać współpracownicy cenią sobie bardziej rodzinę niż twój 'partner'.
                        • mia_mia Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 18:47
                          A może partner potrzebuje pieniędzy, żeby zapewnić rodzinie byt, a wolałby poleżeć do góry brzuchem albo iść z dziećmi na spacer.
                          • turbinkamalinka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 19:27
                            mia_mia napisał(a):

                            > A może partner potrzebuje pieniędzy, żeby zapewnić rodzinie byt, a wolałby pole
                            > żeć do góry brzuchem albo iść z dziećmi na spacer.
                            To nie do końca tak. W firmie mojego partnera są tak zwane "wyjazdówki". Na wyjeździe musi byc 24/h do dyspozycji, więc całość wyjazdu liczy mu się do etatu. Wyjedzie na tydzień ma przepracowane 168 h na miejscu + dojazd. Zdarza się, że zaliczy wyjazd 2 tygodniowy i następne 2 tygodnie ma wolne.
                            • mia_mia Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 19:38
                              Bardziej chodziło mi o to, że generalnie ludzie z różnych przyczyn pracują dużo i wcale nie dlatego, że nie mają ochoty spędzać czasu w domu czy robić na złość kolegom. Przyczyn może być mnóstwo i często właśnie wynikają z tego, że się chce dobrze dla rodziny, żeby dzieci miały swój pokój, żeby zabrać żonę do Paryża na randkę, że rodzicowi trzeba opłacić opiekunkę, to może być wszystko łącznie z tym, że jak się nie będzie pracować na dwóch etatach to rodzina zwyczajnie będzie głodna.
                              Work life bAlance to dość luksusowe rozwiązanie, czasem nie ma wyboru i trzeba zapi…ć.
                              • turbinkamalinka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 19:50
                                Bo ludzie i sytuacje są inne. Jeśli ktoś zarabia najniższą krajową i do tego ma prowizję, to każde dodatkowe 50 zł dziennie jest na wagę złota. Więc w tym układzie nie dziwi mnie, że facet ze startera robi co może żeby więcej zarobić.
                      • imponderabilia22 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 19:45
                        turbinkamalinka napisała:

                        > Bywają miesiące w roku, kiedy mój partner ma przepracowanych 320 godzin. Uważas
                        > z, że powinien podzielić się z leserami co mają przepracowane 160 godzin i na n
                        > adgodziny się nie zgadzają?


                        Nie wiedziałam, że ja i miliony ludzi w PL jesteśmy leserami🤣
                        • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 19:47
                          No i to myślę czasowo i mocno specyficzną branża. Albo nie etat.
                • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 06:15
                  Czy dla Twojego męża nie starcza dodatkowych godzin bo tamten je zagarnia? Bo starter brzmiał inaczej.
                  • elinborg Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:07
                    Jakich godzin? Klientów, w tej branży liczy się klientów.
                • profes79 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 06:27
                  Jesteś żywym potwierdzeniem powiedzenia, że tam, gdzie ktoś modli się o to, żeby mieć dwie krowy jak sąsiad to Polak modli się, żeby sąsiadowi ta druga zdechła. Nie zastanawiacie się "co zrobić, żeby mąż zarabiał więcej" tylko "jak uj.ć tego uja co śmie więcej pracować".
                  • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:18
                    A dlaczego mój mąż ma się zastanawiać czy nie pracować po 12 godzin? On by chciał pracować tak jak przewiduje kodeks pracy, w SWOICH ustalonych godzinach bez gościa, którego w tym czasie nie powinno być w pracy. Tylko tyle. Nie obchodzi mnie ile zarabia tamten. Obchodzi mnie to, że swoją NADPROGRAMOWĄ obecnością wpływa na obniżenie zarobków męża.
                    • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:39
                      Wyjaśnisz w jaki dokładnie sposób czy musisz dopracować bajkę?
                    • mia_mia Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:29
                      Tylko układ w którym jedynym niezadowolonym jest Twój mąż. Pracodawca ma pracownika, któremu de facto płaci mniej za godzinę, kolega pieniądze, a klienci szybszą obsługę. Trzeba myśleć o nowej pracy albo przychodzić tyle co kolega, wtedy może ten zrozumie, że w tej sytuacji to się im nie opłaca.
                      • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:31
                        Otóż to. Niech mąż kilka razy przyjdzie na 7 i zabierze klientów tamtemu. Nie wierzę, że nie poruszy tej kwestii. I wtedy porozmawiać o uczciwym podziale i nie podbieraniu klientów.
              • yuka12 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:40
                Bo pracuje kosztem drugiej osoby? Bo pracuje 4x5x11godzin, co nie tylko wpływa na zarobki drugiej osoby, zaburza nadgorliwcowi work-home balance (co wpływa na zdrowie psychofizyczne), ale też wpływa na długofalową politykę firmy (również kadrową)?
            • basiastel Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:47
              Ale czy zachowanie kolegi wpływa na obniżenie zarobków męża? Jeśli nie, to jego irytacja jest niezrozumiała. Sam nie chce więcej pracować / zarabiać, więc niech nie szuka sobie źródeł frustracji, a robi to na własne życzenie.
              • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:48
                Następna...
                • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:53
                  Wytłumaczysz jak dokładnie?
                  • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:00
                    Naprawdę? Jeśli rano, zgodnie ze swoim grafikiem, jest tylko mój mąż - to klient idzie do niego. Jeśli jest ich dwóch - to bywa różnie pewnie. Tamten gościu jest trochę starszy stażem i jest typem, który opisała mava1. Popołudniami jest rzeczywiście mniej ludzi. niż rano. Nie wiem jak to jeszcze wytłumaczyć...
                    • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:02
                      Na przykład czy podobnie jak maga ma podstawę 0 zł ? (Mavie nie wierzę) jak się mają proporcje podstawy do prowizji? Czy pracuje na umowie o pracę?
                      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:08
                        Nie ma podstawy 0. Ale nie jest ona wysoka. Resztę musi wypracować. Tak, umowa o pracę.
                        • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 15:03
                          Kolega też 8 obydwaj panowie na 1 etat? To można sieknąć to tak. Nadgodziny to stan nadzwyczajny. Nie mogą być planowane z góry. Ponadto jest ich roczny maksymalny limit (nie pamiętam w tej chwili ile) tako rzecze kodeks pracy
                  • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 08:01
                    Pewnie tak: w biurze od godziny 7 do 10 pojawia się 5 klientów (na przykład). Jeśli siedzi tam tylko mąż manali to wszystkich obsługuje on i on ma za nich prowizję . Jeśli siedzi tam również ten drugi facet, to może się zdarzyć, że trzech klientów trafi do niego. Tym sposobem pan manalowy ma mniejszą kasę
                    • solarpowerprincess Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:19
                      pisała że to stali klienci - stały klient ma to do siebie, że chce być obsłużony przez swojego sprzedawcę. - widocznie mąż manali jest słaby w sprzedaż i swoich klientów nie posiada - stąd frustracja.
              • is-laura Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:57
                Przecież wpływa, autorka wielokrotnie o tym pisała
    • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:00
      Ale co mężowi tak naprawde przeszkadza? Bo chyba nie to, że kolega w nadgodzinach siedzi? Jak nie moze na niego patrzeć, to moze niech robota sie zajmie, jest szansa że tez zarobi.
      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:10
        Konkretnie to mój mąż zarabia przez to mniej. A też nie zamierza siedzieć po 12 godzin w pracy. I tak urlop ma praktycznie bezpłatny...
        • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:21
          manala napisała:

          > Konkretnie to mój mąż zarabia przez to mniej. A też nie zamierza siedzieć po 12
          > godzin w pracy. I tak urlop ma praktycznie bezpłatny...

          No widocznie kolega uznał, ze skoro urlop ma praktycznie bezplatny, to choc w dni robocze zarobi ile sie da. W jaki niby sposob podbiera męzowi zlecenia? Mąż uważa, że kazdy klient, ktory wsadził nos do firmy rano, jest jego, a klienci wola podejśc do kolegi niż sterczeć w kolejce do męża? Jeśli rano taki ruch, to dziwe się, że szefostwo nie sugeruje, zeby wszysyc od 7 siedizeli. Co to za branża ma taki anwał klientow od swotu? Piekarnia?
          • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:25
            Nie ważne jaka branża. Za czasów kowida gościu jak zachorował (ze 2 tyg.) to prawie płakał żeby inaczej wyliczyć mu pensję. A jak mąż miesiąc spędził w szpitalu, to się nawet nie zająknął...więc to taki Kali...
            • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:29
              manala napisała:

              > Nie ważne jaka branża. Za czasów kowida gościu jak zachorował (ze 2 tyg.) to pr
              > awie płakał żeby inaczej wyliczyć mu pensję. A jak mąż miesiąc spędził w szpita
              > lu, to się nawet nie zająknął...więc to taki Kali...


              A twoj mąz sie zajaknąl o koledze, gdy ten zachorował, czy tez dba o swoja pensję, a nie cudzą? No więc właśnie. Kolega z pracy to nie jest wasz przyjaciel, wasza matka ani wasz doradca zawodowy. Jeśli jego wina jest to, że pracuje na wlasne wyniki i chce mu sie bardziej niż mężowi, więc i wiecej ,ara ua - to cóż, mąż ma problem, ale raczej ze sobą niz z kolegą.
              • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:32
                Cóż panowie mają liczone zarobki, jak mają. Mąż się nie zająknął, ale też nie skomlał jak sam był chory (dużo dłużej). Ma swój honor.
                • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:34
                  manala napisała:

                  > Cóż panowie mają liczone zarobki, jak mają. Mąż się nie zająknął, ale też nie s
                  > komlał jak sam był chory (dużo dłużej). Ma swój honor.

                  No więc niech siedzi ze swoim honorem bez nadgodzin, tylko niech się odczepi od gościa, który niczego mu nie jest winien, pracuje na siebie i mu się bardziej chce.
                  • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:37
                    Aha, więc uważasz, że rozwiązaniem tej sytuacji byłoby siedzenie przez 12 godzin w pracy tylko dlatego, że współpracownik nie przestrzega ustaleń?
                    • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:43
                      manala napisała:

                      > Aha, więc uważasz, że rozwiązaniem tej sytuacji byłoby siedzenie przez 12 godzi
                      > n w pracy tylko dlatego, że współpracownik nie przestrzega ustaleń?

                      Uważam, że każdy wie, ilu klientów jest w stanie obsłużyć w jakich godzinach i ile za to zarobi. Przy marnych, jak piszesz, zarobkach i bezpłatnych urlopach kolega być moze nie ma innego wyjścia niż pracować dłużej niż 8h dziennie.
                      Ustalenia to kto poczynił z kim? Bo jesli jest powiedziane, że od 7 do 18 "ktoś musi być" i zasadniczo są dyżury po to, żeby był choć jeden pracownik, a gdy drugi przyjdzie, to też ok, byle i w "swoich" godzinach siedział i nie było sytuacji, że w ktoryms momencie nie ma nikogo, to nie widzę tu powodu do fochów, że ktoś pracuje więcej.
                      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:45
                        Pisałam, że praca zmianowa.
                        • iwoniaw Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:48
                          manala napisała:

                          > Pisałam, że praca zmianowa.


                          No zmianowa, na jakich zasadach te zmiany? Kolega ma najwyraźniej swoje miejsce pracy dostępne przez 12 h, mąż też, zatem?
                          • rosapulchra-0 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 18:03
                            Ale czy to jest zgodne z regulaminem pracy i polityką firmy?
                    • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 06:28
                      Jakich i z kim? Ależ Twój mąż może od dzisiaj siedzieć po 12 g.
                    • banicazarbuzem Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 09:33
                      Nie, rozwiązaniem byłoby schowanie honoru do kieszeni i zawalczenie o swoje.
                      Czemu mąż nie poruszy tego tematu z szefem? Nie mają grafiku w pracy? Góra nie widzi, że ktoś uprawia samowolkę i przychodzi do pracy kiedy mu się chce? Mąż ciapa i nie umie zawalczyć o siebie?
                      • kolteta Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:09
                        Mąż pożalił się żone, która obsmarowała jego kolegę z pracy na forum w necie. Na dodatek nie za bardzo chce szukać innej pracy, choć w tej zarabia marnie i przeszkadza mu, że ktoś pracuje więcej i lepiej. Jak nic dac im łopatki i piachu dowieźć. Dorośli ludzie a zachowują się jak dzieci.
                • daszka_staszka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:01
                  manala napisała:

                  > Cóż panowie mają liczone zarobki, jak mają. Mąż się nie zająknął, ale też nie s
                  > komlał jak sam był chory (dużo dłużej). Ma swój honor.

                  Honorem się rodziny nie nakarmi.
                • joyce_byers Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:52
                  Najczęściej tym honorem tłumacza się pracownicy, którzy nie potrafią porozmawiać z szefostwem bo się tak bardzo boją. Wtedy wchodzi mityczny "bo on ma swój honor".
                  Nie. On nie ma honoru. Twój mąż to taka pupa wołowa. W robocie każdy sobie rzepkę skrobie. Niech więc przestanie ciskać gromy do własnego wnętrza i zacznie NA głos mówić co mu nie pasuje oraz jakie widzi wyjście z tego. Proste.
          • mava1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:28
            >Co to za branża ma taki anwał klientow od swotu? Piekarnia?

            przepraszam ale mało wiesz i g... sie znasz.
            nie każdy siedzi na tyłku w biurze, przerzucajac papiery z jednej strony biurka na drugą, za x zł/godz. Lub siedzi w domu w ogóle nie pracujac i z nudów tkwiąc 12 godz na forumie.
            A w piekarni to akurat głównie w nocy sie pracuje, natomiast w sklepie firmowym owej, zarobki raczej nie zależa od ilosci sprzedanych bochenków.przez konkretnego pracownika.
        • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 06:24
          No to jak nie zamierza pracować więcej, a kolega więcej pracuje to co się dziwić, że za dodatkową pracę ma dodatkowy zarobek? Ja też bym chciała kasę za nic ale to tak nie działa.
        • zosia_1 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 06:47
          Zarabia mniej. Mniej niż kto? Niż kolega , który pracuje więcej niż Twój mąż? Tzn uważasz, że system jest niesprawiedliwy bo pracuje mniej i zarabia mniej niż kolega, a gdyby zarabiał tyle samo to już byłoby ok?
          • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:06
            A umiesz czytać ze zrozumieniem? Czy w każdym wątku wypowiadasz się bez sensu?
            • ritual2019 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:14
              Ale to pytanie ma sens. Twoj maz ma goowniana robote i lepiej zeby zaczal szukac innej. Nie mozna komus zabronic pracowac wiecej wiec w tym przypadku nic nie da sie zrobic. Chyba ze szef zabronilby temu pracownikowi zaczynac o 7?
          • is-laura Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 07:13
            Zarabia mniej niż zarobiłby, gdyby był sam w pracy. Proste
    • ga-ti Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:01
      Jak katolik, a jeszcze praktykujący to powinien o mannę z nieba się modlić, a nie pracować, też coś! I jeszcze śmie chcieć więcej zarobić, ech.
      Może niech mu mąż podpowie, by w maseczce robił? Zawsze to trochę zminimalizuje przykre uczucie u patrzącego.
      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:06
        Pracować w sowich godzinach pracy? A nie przyłazić i podbierać komuś klientów i zamówienia?
        • la_felicja Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:10
          manala napisała:

          > Pracować w sowich godzinach pracy? A nie przyłazić i podbierać komuś klientów i
          > zamówienia?

          Powiedziałabym, że te jego godziny pracy są raczej skowronkowe, nie sowie smile

          A poważnie - to nie wiadomo, czy podbiera klientów, może zamówień starcza dla wszystkich.
        • daszka_staszka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:03
          manala napisała:

          > Pracować w sowich godzinach pracy? A nie przyłazić i podbierać komuś klientów i
          > zamówienia?

          To może niech Twój mąż zacznie pracowac od 10.
          • yuka12 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:43
            Mógłby. Ale wtedy już w ogóle by mniej zarabiał, bo większość zleceń przychodzi rano.
            • solarpowerprincess Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:20
              nie zleceń tylko klientów.
    • mabel_mora [...] 23.01.23, 22:02
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:06
        To nie mój stary gra nie fair.
        • daszka_staszka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:04
          manala napisała:

          > To nie mój stary gra nie fair.
          Nie chcę cię martwic ale życie nie jest fair. Trzeba dbać o własny tyłek i tyle, kolega to właśnie robi. Skoro szefostwu to nie przeszkadza to niestety Twój mąż nic nie ugra.
          • yuka12 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:45
            Tak. Ale w pracy są jeszcze regulaminy i zasady. Jakby każdy robił tylko pod siebie, nie oglądając się na innych, to i on sam i firma dostaliby po łapach (również finansowych) z czasem.
            Nigdy nie słyszałaś o teamwork i life-work balance?
            • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 10:54
              yuka12 napisała:

              > Tak. Ale w pracy są jeszcze regulaminy i zasady. Jakby każdy robił tylko pod si
              > ebie, nie oglądając się na innych, to i on sam i firma dostaliby po łapach (rów
              > nież finansowych) z czasem.
              > Nigdy nie słyszałaś o teamwork i life-work balance?
              >

              Homosowieticus polaczony z chłopem pańszczyźnianym nie slyszal.
              • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:14
                Podoba mi sie ten opis czlowieka sowieckiego, bo równie dobrze opisuje Polaków urodzonych przed rokiem 2000:

                "Według Zinowjewa „cechami radzieckiego społeczeństwa są: nieokreśloność, płynność, zmienność, wieloznaczność we wszystkim. Składa się ono z galaretowatych jednostek i samo przypomina galaretę. Jest to społeczeństwo kameleonów, będące w całości gigantycznym kameleonem”[3].

                Leszek Kołakowski uważał, że pracą kluczową w kształtowaniu homo sovieticus był Krótki kurs historii WKP(b), który, przez swoje liczne zmiany zgodne ze zmianami „linii partii” lub eliminacją kolejnych przywódców partyjnych, był „podręcznikiem sfałszowanej pamięci i rozdwojonej rzeczywistości”. Cechy wykształcone przez wieloletnie powtarzanie kolejnych wersji „Krótkiego kursu” doprowadziły do wykształcenia „nowego człowieka sowieckiego: ideologicznego schizofrenika, szczerego kłamcy, człowieka gotowego do nieustannych i dobrowolnych samookaleczeń umysłowych”[4].

                Według nich mentalność Homo sovieticus można scharakteryzować następującymi cechami[5]:[potrzebny przypis]

                - człowiek podporządkowany kolektywowi (organizacji partyjnej),
                - dla jego postawy charakterystyczna jest ucieczka od wolności i odpowiedzialności,
                koniunkturalizm, oportunizm,
                - agresja wobec słabszych, uniżoność wobec silniejszych,
                - brak samodzielnego myślenia oraz działania,
                - oczekiwanie, że „ktoś coś załatwi”,
                - zniewolony intelektualnie,
                pozbawiony osobowości i godności,
                - całkowicie podporządkowany władzy,
                ...
                - brak respektowania wspólnej własności i skłonność do drobnych kradzieży w miejscu pracy, zarówno dla użytku osobistego jak i dla zysku, zgodnie ze słowami popularnej piosenki „Wszystko należy do kołchozu, wszystko należy do mnie” („Все вокруг колхозное, все вокруг мое”[6]) czy „jeden worek do ciężarówki, jeden worek sobie” (мешок – в кузов, мешок себе) ze wspomnień Stalina[7]."
                • 1matka-polka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:15
                  pl.m.wikipedia.org/wiki/Homo_sovieticus
            • daszka_staszka Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 12:01
              Oczywiście że słyszałam o regulaminach i work-life balance, ale problem w tym ze w firmie męża watkodajki mają to głęboko w d...
          • vivi86 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 15:09
            Jeśli umowa pracy i każdy 40 h tygodniowo czyli 2 etat to ugra...nagrodzone nie można planować u jest ich limit w kp.
    • lauren6 Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:03
      Myślisz, że gdyby miał wybór to codziennie zasuwałby od 7 przez ponad 8h?
      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:04
        Ma wybór.
        • hanusinamama Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:24
          Mhm czyli na złość wam przychodzi i pracuje ponad swoją normę?
          • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:26
            Raczej nie na złość. Z chciwości smile
            • livia.kalina Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:37
              Z chciwości? To jednak te zarobki nie są marne i urlop bezpłatny, tylko bardzo dobre?
              • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 23.01.23, 22:44
                Tak. Z chciwości. Kolega i tak zarabia więcej. Ma ustalone godziny pracy. Przychodzi jednak wcześniej i podbiera klientów mojemu mężowi (który pracuje w swoich normalnych USTALONYCH godzinach). Tym samym mój mąż zarabia mniej. To jest chciwość.
                • eliszka25 Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:11
                  Zaraz, ale jak on podbiera twojemu mężowi klientów? Jeżeli twój mąż przychodzi do pracy o 10, a klient przyszedł o 8, to twój mąż i tak by go nie obsłużył przecież?

                  Zachowujecie się jak przysłowiowy pies ogrodnika. Twój mąż nie chce więcej pracować i w związku z tym innym też nie wolno, bo musi być po równo. Nie jesteście w przedszkolu i świat tak nie działa.
                  • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:16
                    Jeśli według grafiku 'kolega' zaczyna o 10, a pojawia się o 7 to TAK, część klientów pewnie do niego trafi. Co tu trudnego do ogarnięcia?
                    • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:20
                      A ten grafik to stały jest? Czy na zmianę przychodzą na tę 7?
                      • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:25
                        Na zmianę.
                        • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:46
                          Czyli twój mąż może zrobić dokładnie to samo, tak? Przychodzić na 7 zamiast na 10?
                          • manala Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 00:49
                            Nie. Bo jak zaczyna o 7 kończy o 15, a ktoś musi siedzieć do 18.
                            • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 01:05
                              A kto siedzi do 18, jak kolega przyjdzie na 7 niezgodnie z grafikiem?
                      • elinborg Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:09
                        jakim cudem mógłby być stały??
                        • little_fish Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 13:13
                          Normalnie. Jeden zawsze pracuje od 7 do 15, drugi zawsze od 10 do 18. Stały grafik
                  • elinborg Re: Sytuacja 'pracowa' 24.01.23, 11:10