Dodaj do ulubionych

Nago na operacji

24.01.23, 23:23
Czy na operacji na jamie brzusznej jest się nago? Tzn. na salę wjechałam oczywiście w tej piżamie szpitalnej, ale czy ją potem zdejmują???
Obserwuj wątek
    • paskudek1 Re: Nago na operacji 24.01.23, 23:24
      A jak sobie wyobrażasz operacje na jamie brzusznej w koszuli? Mają rozcinać materiał?
    • profes79 Re: Nago na operacji 24.01.23, 23:28
      Nie, tną przez ubranie.
      • sundace46 Re: Nago na operacji 25.01.23, 08:33
        profes79 napisał:

        > Nie, tną przez ubranie.
        >
        To samo miałam napisac big_grin big_grin big_grin
    • kk345 Re: Nago na operacji 24.01.23, 23:30
      A skąd, zakładają ci jeszcze dżinsy i koszulę z mankietami, tnąc potem brzuch przez dwa rozpięte guziczki...
      • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:17
        kk345 napisała:

        > A skąd, zakładają ci jeszcze dżinsy i koszulę z mankietami, tnąc potem brzuch p
        > rzez dwa rozpięte guziczki...

        Chyba podwijaja jakos.
        • kk345 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:18
          Te mankiety, żeby sie nie upaprały jodyną? No tak, ale to chirurgowi podwijają, nie pacjentowi, pacjent leży spokojnie, więc rękawów nie pobrudzi.
          • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:21
            Juz spie chyba. Myslalam o pizamie szpitalnej oczywiscie. Lepiej pojde spac bo juz slabo kumam.
            • rosapulchra-0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:12
              Szpitalna piżama? To raczej koszula, która ma z przodu rękawy i jest niezapinana z tyłu, tylko na szyi możesz zawiązać tasiemki na kokardkę, żeby ci nie spadła z ramion.
              • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:16
                U mnie to byla normalna koszula nocna. W sumie dla mnie o wiele za duzy "namiot". Bo dla skromnej postury grubaskow nie produkuja mniejszych rozmiarow.
              • szmytka1 Re: Nago na operacji 25.01.23, 08:35
                Są jak najbardziej szpitalne piżamy. Podobne do strojów w których chodzi personel medyczny to stary typ, do prania idą z pościelą i są nowoczesne, normalne piżamy nie żadne z gola dupa na wierzchu tylko spodnie i koszula luźna jednorazowe, wykonane z takiej jakby fizeliny, z tego samego co chusty jednorazowe szpitalne. Ostatnio to jesienią miałam dziecko w szpitalu, nieplanowe przyjęcie, dali taka jednorazowa szpitalana piżamy, wcześniej czerwiec inny szpital, planowe przyjęcie i też dali swoją jednorazową.
      • evee1 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:44
        > tnąc potem brzuch przez dwa rozpięte guziczki
        No i wlasnie dlatego wymyslili laparoskopie wink
        • kk345 Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:59
          Fakt big_grin
          • lumeria Re: Nago na operacji 25.01.23, 14:45
            Jak w żarcie o ginekologu, który naprawiał auto przez rurę wydechową big_grin
    • asia.sthm Re: Nago na operacji 24.01.23, 23:31
      > ale czy ją potem zdejmują???

      Nie, kazda operacja zawsze to w koszuli, bez majtek i boso.
      • imponderabilia22 Re: Nago na operacji 24.01.23, 23:33
        asia.sthm napisała:

        > > ale czy ją potem zdejmują???
        >
        > Nie, kazda operacja zawsze to w koszuli, bez majtek i boso.
        >


        Żałowałam, że skarpetek nie miałam, Bo mi szybko stópki marzną🤣
        • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:16
          imponderabilia22 napisała:
          > Żałowałam, że skarpetek nie miałam, Bo mi szybko stópki marzną🤣

          A ja mialam. Biale szpitalne. Bardzo mile w uzytkowaniu (w przeciwienstwie do szpitalnych majtasow z czegos sztucznego). Te skarpetki to chyba mam nawet do dzis.
      • rosapulchra-0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:15
        Nie do końca. Podczas jednej brzusznej operacji miałam na sobie majtki i podkolanówki uciskowe, a podczas jednej ginekologicznej też miałam na sobie te podkolanówki.
        • aandzia43 Re: Nago na operacji 25.01.23, 03:35
          Jak to miałaś majtki, nie cewnikuje się?
          • rosapulchra-0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 06:23
            No te szpitalne, ale nie pamiętam cewnika.
          • snakelilith Re: Nago na operacji 25.01.23, 12:47
            Przy wielu operacjach już nie. Cewnikowanie obarczone jest sporym ryzykiem niepotrzebnych nikomu zakażeń i jeżeli pacjent przed i po operacją jest w miarę mobilny i może skorzystać z toalety, to raczej się tego unika. Przynajmniej mi przed zabiegiem ginekologicznym wyjaśniła to lekarka.
            • solarpowerprincess Re: Nago na operacji 25.01.23, 13:12
              Czy cewnik ubierają w żakiet?
            • marta.graca Re: Nago na operacji 25.01.23, 13:19
              Może w Niemczech tak jest, w Polsce byłam cewnikowana do bardzo prostego zabiegu.
              • snakelilith Re: Nago na operacji 25.01.23, 13:23
                W Niemczech też dopiero od niedawna, dlatego lekarka zwróciła mi na to uwagę, choć nawet o cewnik nie pytałam.
    • imponderabilia22 Re: Nago na operacji 24.01.23, 23:32
      Spoko, myślałam, że mi kiece do góry zadarli🤪
      • bialyhenio Re: Nago na operacji 24.01.23, 23:58
        nie masz czucia w dol i nie masz jak spojrzeć, żeby sprawdzic w co jestes ubrana po operacji?

        Tak czy siak dol musiałaś mieć odsłonięty XD
    • panna.nasturcja Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:02
      Nie, skądże, operują przez piżamę 🤣
      • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:14
        panna.nasturcja napisała:

        > Nie, skądże, operują przez piżamę 🤣

        U mnie chyba przez pizame operowali bo mnie w niej uspili a potem sie w niej obudzilam.
    • irma223 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:10
      W piżamie szpitalnej?

      W tym jednorazowym zielonym fartuchu z papierowej włókniny, chyba?

      Tak, zdejmują.

      Ale zanim się obudzisz, już cię ubiorą w twoją piżamkę, jaką ci kazano zostawić na twoim łóżku, lub jaką pielęgniarka znajdzie przygotowaną w twojej szafce. Nie przejmuj się.
      Dobranoc.
      • panna.nasturcja Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:52
        Niekoniecznie. W nic mnie nie ubierali, dopiero po przewiezieniu z sali obserwacji pooperacyjnej znów na oddział do "mojej" sali pielęgniarka pomogła mi się ubrać, byłam już wtedy całkiem przytomna.
        • marta.graca Re: Nago na operacji 25.01.23, 04:36
          U mnie tak samo było.
      • szmytka1 Re: Nago na operacji 25.01.23, 08:38
        W Polsce byś miała cewnik i zabandażowane nogi. Nieprzytomnej osoby nie szarpią. Leży sobie na sali pooperacyjenj na obserwacji. Odzyska pełna świadomość, to przyjdzie pielęgniarka, odlacza cewnik, nastapi pionizacja i pomogą się ubrać.
        • kk345 Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:07
          >W Polsce byś miała cewnik i zabandażowane nogi.

          ?
          • mia_mia Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:14
            Przy niektórych operacjach zakłada się pończochy, takie opatrunki uciskowe, może też bandaże na łydki, chodzi o zapobieganie zakrzepom.
            • aqua48 Re: Nago na operacji 25.01.23, 13:10
              Nie przy niektórych operacjach, tylko niektórym osobom, takim u których istnieje podejrzenie że może wystąpić zakrzepica.
          • szmytka1 Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:37
            No przy poważniejszej operacji, gdzie jest ryzyko, że cie unieruchomi na dłużej, żeby uniknąć problemów z krążeniem zylnym i zakrzepami są zakładane albo uciskowe takie skarpety albo elastyczne bandaze
            • kk345 Re: Nago na operacji 25.01.23, 10:00
              Czyli jednak nie "W Polsce byś miała cewnik i zabandażowane nogi" tylko niektórzy, przy niektórych operacjach, bo to nie jest standard...
              • szmytka1 Re: Nago na operacji 25.01.23, 10:22
                Widzę, że dowiedziałaś się czegoś nowego, ale bardzo chcesz się czepić. Bandazowanie zależy od oceny sytuacji pacjenta i rodzaju zabiegi, ale ktoś kto jest na tyle chory, że idzie na operacje, to zazwyczaj jiestety spełnia kryteria. Tu maszconjest oceniane, jak jesteś ciekawa capriniriskscore.org/assessment/
                • kk345 Re: Nago na operacji 25.01.23, 12:43
                  Z tego, co piszesz wynika, ze jak ktoś ma np. wycinany wyrostek, to automatycznie jest "na tyle chory", że mu nogi zabandażują? big_grin
                  Może więc to jednak nie jest problem z moją (nie)wiedzą, tylko twoją nieumiejętnością jasnego wysławiania się?

                  >Bandazowanie zależy od oceny sytuacji pacjenta i rodzaju zabiegi,
                  Czyli jednak nie od Polski? Dziękuję, do widzeniasmile
              • imponderabilia22 Re: Nago na operacji 25.01.23, 12:16
                Mi cewnik montowali już w uśpieniu. Bo tak to bym im raczej z wyra zwiała....
    • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:13
      Ja bylam w szpitalnych majtkach, ktorych nie zdejmowali podczas operacji oraz szpitalne pozamie ktorej tez nie zdejmowali. Nawet nie przenosili mnie na stol operacyjnym tylko wyjechalam na wozku na ktory kazali mi usiasc jeszcze w pokoju. Potem go na sali rozlozyli i z wozka do siedzenia zrobil sie stol operacyjnym. Teraz sie nie ceregiela.
      • eriu Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:46
        Ja weszłam sama na salę operacyjną z moimi rzeczami w pudełku, samej mi kazali upchnąć moje rzeczy pod wózkiem którym mnie będą wywozić po operacji i sama się kładłam na stół operacyjny 😂 Sama też przyniosłam ankietę do operacji.

        I na pewno musieli mi dać górę nową po operacji, bo półnaga się nie obudziłam a górę mi rozcięli przed operacją jak pisałam.
        • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:20
          Osz kurcze. To ja mialam luksus. Przynajmniej na sale operacyjna wyjechalam na wozku.
          W sumie chyba powinnas sie cieszyc ze z rozpedu nie kazali ci samej sie operowac.
          • eriu Re: Nago na operacji 25.01.23, 10:46
            Chirurgia jednego dnia. Wykopali mnie też z łóżka pooperacyjnego szybko bardzo i kazali siedzieć na krześle do odbioru. To był dramat z bólu.
            • rosapulchra-0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 12:39
              Gdzie to się działo? I jak dawno temu?
        • imponderabilia22 Re: Nago na operacji 25.01.23, 03:28
          eriu napisała:

          > Ja weszłam sama na salę operacyjną z moimi rzeczami w pudełku, samej mi kazali
          > upchnąć moje rzeczy pod wózkiem którym mnie będą wywozić po operacji i sama się
          > kładłam na stół operacyjny 😂 Sama też przyniosłam ankietę do operacji.
          >
          > I na pewno musieli mi dać górę nową po operacji, bo półnaga się nie obudziłam a
          > górę mi rozcięli przed operacją jak pisałam.
          >


          No ja to bym im chyba po drodze zemdlała i pogubiła te wszystkie rzeczy....łącznie z sobą ....
    • engine8t [...] 25.01.23, 00:17
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:18
        engine8t napisał:

        > Nie, podwiija i zarzucaja na cycki zeby sie chirug nie gapil na nie.

        Ha ha ha. No. Zeby chirurga na pokuszenie nie wodzily.
        • kk345 Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:22
          Serio, heheszkujesz z tym oblechem?
          • jammer1974 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:22
            Ja nie znam go. Nie zapamietuje nickow niestety. Wiekszosc czytam piate przez dxiesiate. Taki urok adhd
      • imponderabilia22 Re: Nago na operacji 25.01.23, 12:16
        engine8t napisał:

        > Nie, podwiija i zarzucaja na cycki zeby sie chirug nie gapil na nie.


        A spoko, mój akurat przystojny był. W sensie chirurg
    • eriu Re: Nago na operacji 25.01.23, 00:38
      U mnie rozcinali tę jednorazową szpitalną piżamę ale miałam takie miejsce operacji, że nie można było podwinąć. Cięli na stole operacyjnym zanim nastąpiło usypianie.
    • rosapulchra-0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:09
      Zdejmują. Potem kładą na chorego sterylne płachty w taki sposób, żeby odkryta była część brzucha, która ma być operowana.
    • nanuk24.0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:11
      W moim szpitalu nie leży się nago.
      Jeżeli jest operacja brzucha, to podwija się piżamę, żeby odsłonić brzuch, dodatkowo przykrywane są jednorazowym prześcieradłem nogi i okolice intymne, na ktore i tak nałożone sa jednorazowe majtki i przykrywana jest góra aż po szyję. Zostaje odkryta tylko partia, która jest operowana.
      Ale tu niektórzy zatrzymali się w latach 90 i musza się ponabijać z pytania.
      • kk345 Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:13
        Wszyscy, którzy są na bieżąco wiedzą, że to zależy od szpitala ikraju, co zresztą dokładnie widać po wpisach tu- no ale spoko, jeśli poczucie bycia jedynym poinformowanym pacjentem w galaktyce w czymś ci pomaga, to co to miałoby szkodzić forumkom? big_grin
    • ireneo Re: Nago na operacji 25.01.23, 01:26
      zmartwię cię, niestety
    • imponderabilia22 Re: Nago na operacji 25.01.23, 02:39
      Pytam, bo zasnęłam i obudziłam się w tej samej piżamie (z tym rozcięciem do pasa z przodu). Była czysta. I się zastanawiam czy oni ją ze mnie ściągali. Niby spałam i teoretycznie wszystko mi jedno. Ale - czuje się jakaś taka ....odczłowieczona😁
      • irma223 Re: Nago na operacji 25.01.23, 02:44
        Ludzie to nie mają problemów, widzę.
        Odczłowieczona to się poczujesz, jak cię pielęgniara opier...oli za prośbę o rynienkę/basen/zmianę pampersa/zaprowadzenie do łazienki/środek przeciwbólowy/prośbę o podanie wody.
      • joasia33 Re: Nago na operacji 25.01.23, 12:35
        Odczłowieczona? Co powiesz na mój przypadek? (Na szczęście wskutek wstrząsu septycznego odcięło mi świadomość, więc rozbierania do operacji nie pamiętam.) Po operacji po 5 dniach wybudzono mnie ze śpiączki na OIT. Byłam nago i pozostałam nago przez półtora miesiąca na tym łóżku, bo wszędzie miałam przypięte elektrody, cewniki dializacyjne, żywieniowe, wkłucie do tętniczki itp. No i pampers. I gdy po iluś dniach zaczęto mnie normalnie żywić, dostałam biegunki. To było odczłowieczenie. I gdy w końcu doszłam do żywych, ale jeszcze nie umiałam chodzić, a ocalała nerka zaczęła nieco pracować, proszenie o basen. Mycie przez pielęgniarki na łóżku. Kiedy się przez dwa miesiące totalnie zależy od kogoś innego z najbardziej intymnymi rzeczami. Ale człowiek wszystko przeżyje. smile Gdy rehabilitacja postępowała i chodziłam z chodzikiem, to najwspanialsze było samodzielne ubranie się i udanie do toalety (wprawdzie pierwsze dwa razy dzwonkiem wzywałam pomoc, bo jak siadłam, to nie umiałam sama wstać smile ) Ech, jednak jedno takie doświadczenie wystarczy, więcej nie chcę.
        • rosapulchra-0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 13:00
          Doskonale cię rozumiem. W zeszłym roku byłam 10 dni w śpiączce, po której miałam takie haluny.. ale takie haluny, że gdy mąż mnie w końcu uświadomił, to dwa dni przeleżałam w milczeniu, bo tak mi było wstyd, co przez nie robiłam. Gdy już mnie przenieśli na normalny oddział, to dostałam izolatkę z własną łazienką. Obudziłam się o 2 w nocy pewna, że muszę iść do domu (a jeszcze żadnej próby pionizowania nie miałam) i wstałam z łóżka, oczywiście natychmiast mi się słabo zrobiło, więc runęłam jak długa i wyrwałam sobie jednocześnie i cewnik i wenflon podłączony do kroplówki.

          Jedna pielęgniarka przechodziła obok mojego pokoju i wszczęła alarm. Chyba z 6 ich przybiegło. Niewiele pamiętam, ale musiały mi pościel zmienić, przebrać mnie w suchą koszulę, z powrotem położyć do łóżka i założyć nowy wenflon. A ja się piekliłam, że mąż na mnie czeka pod szpitalem w samochodzie i że muszę do niego iść. Gdy mi o tym powiedziały, że nikogo nie ma pod wejściem, to spłakałam się jak małe dziecko.
    • milin94 Re: Nago na operacji 25.01.23, 06:36
      Jestem miesiąc po operacji - dostałam specjalną koszulę sznurowaną na brzuchu, bielizny nie można mieć. Co do odczłowieczenia - szpital, zwłaszcza państwowy to miejsce, gdzie trudno znaleźć szacunek.
    • mae224 Re: Nago na operacji 25.01.23, 07:11
      sto procent nagości wink
      • lemonka5 Re: Nago na operacji 25.01.23, 07:50
        Ja na cesarkę szłam piechotą przez długi korytarz już zacewnikowana, trzymając w jednej ręce końcówkę cewnika, w drugiej jakieś papiery do operacji. Miałam na sobie koszulę związaną na karku, całkowicie rozciętą z tyłu i z przodu mniej więcej do mostka. Poza tym odziewal mnie już tylko własny strach i szpitalne kapcie, więc po początkowych nieudanych próbach zasłaniania papierami gołego tyłka, zrezygnowałam i pogodziłam się z tym pewnym odczlowieczeniem.
        Podczas cesarki byłam przecież przytomna, ale kompletnie nie pamiętam co oni zrobili z tą koszulą. Na pewno przy podawaniu znieczulenia jeszcze była, bo mam w głowie jej widok na kolanach, potem nie wiem, ale musieli wykonać z nią jakiś manewr, bo na pooperacyjnej była na mnie obecna, ale w innym kolorze.
    • mia_mia Re: Nago na operacji 25.01.23, 08:43
      Dla mnie wydaje się to mało ważne, bo przecież widać tylko kawałek, który jest operowany, ale zastanawiałam się niedawno jak to jest na intensywnej terapii w przypadku kobiet, bo mężczyzn na zdjęcia często widać nagich, przynajmniej do pasa, ale kobiety zakładając, że potrzebny jest stały dostęp do klatki piersiowej, jest duża rana, dreny, inne kable i rury.
      • rosapulchra-0 Re: Nago na operacji 25.01.23, 10:21
        Przecież są zasłony między łóżkami. Poza tym ludzie na ogół są czymś przykryci.
      • aqua48 Re: Nago na operacji 25.01.23, 13:20
        Moja koleżanka leżała na normalnej sali po wypadku komunikacyjnym nago, w takiej specjalnej foremce wykonanej z gipsu. Przykryta jedynie prześcieradłem z góry.
      • ponis1990 Re: Nago na operacji 25.01.23, 13:34
        No raczej są gołe, zacewnikowane, zadrenowane i zawenflonowane, to ciuchy by tylko przeszkadzaly. I przykryte pościelą czy tam prześcieradłem.
    • trudneslowa Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:27
      Miałam trzy cesarki z podwiniętą szpitalną kiecą. Miałam parę rurek wiadomo, w tym dren, nie przeszkadzał.
      • szmytka1 Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:35
        Ja 1 cesarkę, ale nagotuje, przyjryta chustami. Tak też wyjechałam z sali operacyjnej do swojego pokoju. Przyszedł mąż i mnie umył i dalej leżałam sobie na golasa pod przykryciem. Ileś tam czasu nie można było nawet głową ruszyć, żeby nie nastąpiły komplikacje po znieczuleniu, nie było zatem mowy o ubieraniu. Dopiero jak miala być pionizacja to ubieranie było.
        • szmytka1 Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:35
          Na golasa 🤦‍♀️
      • mia_mia Re: Nago na operacji 25.01.23, 12:58
        A ja na potrzeby wątku próbowałam sobie przypomnieć swoją cesarkę (w ogólnym), ale nie mogę, w czym i gdzie szlam, przebierania ani nic. Długo na oiomie słyszałam co mówią pielęgniarki, a plotkowały o wszystkim, więc pielęgniarki uważajcie o czym mówicie, wpół nieprzytomny pacjent nie zatka sobie uszu😀
    • woman_in_love Re: Nago na operacji 25.01.23, 09:42
      Wstydziłabyś się tak nago iść. Pończochy chociaż załóż.
    • zaczarowanyogrod Re: Nago na operacji 25.01.23, 14:41
      Na pewno zdjęli.
      Ja przed operacją, przebierałam się ze swojej piżamy w coś cienkiego od nich, zarzuconego na plecy. Potem się w tym obudziłam i przykryta kołdrą. Dopiero wieczorem pielęgniarka pomogła mi się ubrać w moją koszulę.
      Ale po co się nad tym zastanawiać.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka