Dodaj do ulubionych

Co wraca do łask?

26.01.23, 17:06
500 plus spowodował, że ciucholandy świeciły pustkami teraz przez inflację wracają do łask? Co zmienilo się przez inflację? W pierwszej kolejności kupujemy spożywkę bo trzeba jeść. Choć szukam zamienników. A co z innymi zakupami drogeria agd ? Co się zmieniło u was? . U mnie prawie bez zmian chociaż wakacje już zarezerwowane ,bo taniej niż jakbym w maju zamówiła. Agd nie potrzebuje. Planuję dwa pokoje pomalować. Drogeria kupuje to co kupowałam. Ciuchy dużo mam,czasem kupię nowe czasem w ciucholandzie. Na dziś dzień mam to co chcę.
Obserwuj wątek
    • primula.alpicola Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:09
      Jakie zamienniki jedzenia znalazłaś, ciekawa jestem?
      U mnie się zmieniło tyle, że nie daję rady odkładać tyle, ile wcześniej. Ale nie jestem ani zdziwiona, ani zszokowana, przecież ten upadek ekonomiczny można było przewidzieć już w 2015.
      • korniz Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:14
        Np zamiast serka almette kupuje twaróg w kostce. Odkrylam, że lepiej smakuje niż almette.
        • alina460 Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:23
          Almette to prawie największy syf jaki może być. Dobrze, że zmieniłaś na wyrób dla ludzi.
          • emateczka Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:41
            A coz takiego trujacego jest w almette? pl.openfoodfacts.org/product/5902899104652/almette-z-chrzanem
            • emateczka Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:45
              Albo ten... sama smierc! www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Serek-Almette-smietankowy-Hochland.html
              • panna.nasturcja Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:28
                Ślepa chyba jestem czy na tych stronach nie ma składu produktu? Co mi po czyjejś ocenie, wolałabym skład.
                • emateczka Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:37
                  Jest skład, ale ok, jeśli nie widzisz, to trudno.
                  • panna.nasturcja Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 22:01
                    Nie no, pewnie, zamiast napisać gdzie jest ten skład, skoro napisałam, że nie mogę znaleźć, lepiej wyśmiać, wtedy mi się odechce szukać. Brawo.
                    • arthwen Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 23:28
                      Musisz przewinąć w dół, na pierwszej stronie jest wypisane + zdjęcie opakowania, na drugiej jest tylko zdjęcie składu na opakowaniu.
              • panna.nasturcja Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 22:03
                Ok, znalazłam. Robiąc sama nie daję mleka w proszku, cukru, soli, regulatora kwasowosci. Dziękuję, postoję.
            • primula.alpicola Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:49
              emateczka napisała:

              > A coz takiego trujacego jest w almette?

              Niby nic... ale jak porównać makro, to, cóż.
              • emateczka Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:38
                Ale od tego, że makro mogłyby być lepsze i jedst to mimo wszystko produkt wysokoprzetworzony, do tego że "Almette to prawie największy syf jaki może być" jednak daleka droga...
                • primula.alpicola Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 21:03
                  To akurat nie są moje słowa.
          • arthwen Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 23:31
            Nie jest taki zły wcale, białka mleka dodają i naturalne aromaty i to w sumie tyle. A ja ogórkowy lubię, jako smarowidło do tortilli jest świetny. Innych smaków nie jadam, ale ten mam prawie zawsze w lodówce.
            I nie, domowy mi nie wychodzi taki, żeby nie wiem co wink
            • bi_scotti Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 00:07
              A juz mialam nadzieje, ze odzyje dyskusja o tym co to jest TWAROG tongue_out Z nowym rokiem nowym krokiem w kierunku twarogu big_grin Cheers.
              • arthwen Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 22:49
                Ale na tym Almette nawet nie jest nigdzie napisane, że to twaróg big_grin I ja tego absolutnie nie traktuję jako twarogu - to takie smarowidło do chleba i tortilli wink
            • mandre_polo Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 06:27
              Na 100 g mleka w proszku jest 38 g węglowodanów a białka 26 g i a piszą o dodatku białka z mleka🙄
              Tortille można też posmarować zwykłym utartym twarogiem i dodatkiem przypraw tortille
              • arthwen Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 22:47
                Można bardzo różnymi rzeczami, ale co z tego. Twaróg jadam w innych postaciach i tortilli nim nie mam zamiaru smarować wink
        • primula.alpicola Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:27
          Wyjdzie Ci na zdrowie.
        • panna.nasturcja Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:30
          I bardzo dobrze, masz wtedy sam ser a dodajesz to, co chcesz.
          Robię tak od dawna i nie ma to nic wspólnego z inflacja.
          Im prościej tym lepiej.
          Jak nie muszę to nie kupuję przetworzonych, wolę zrobić sama.
    • milva24 Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:15
      W lumpach towar coraz słabszy więc po prostu ogólnie mniej ciuchów kupuję, przynajmniej sobie, bo dziecię starsze rośnie jak na drożdżach i style też jej się zmieniają.
    • srubokretka Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:39
      Raczej nic sie nie zmienilo. Mam wylaczona opcje sledzenia wiadomosci, wiec to co sie dzieje na swiecie nie ma na mnie wplywu. Czasami po spotkaniach ze znajomymi zalacza mi sie jakis "strach", ale zazwyczaj po 1 dniu mija.(Np wczoraj sasiadka powiedziala mi ile google zwolnilo ludzi)
      Dziwne to, ale ostanie 3 lata to dla mnie bardzo stabilny czas.
      Na zimowe wakacje nie jedziemy, bo praktycznie zimy nie ma. Pierwszy raz od ponad 10 lat nie mam cisnienia na wyjazd na poludnie.
      Co wraca do lask? W naszym przyadku koncerty, wystawy, balety itp atrakcje.
    • hexella Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:44
      Przesiadłam się z medik8 na G&Gwink Piję mniej wina i mniej się szwendam po knajpach. Jak mnie weźmie na gotowanie, to robię wielki gar zupy i część od razu pakuję do 2-3 słoików, żeby po robocie na szybko zjeść coś domowego, a nie zamawiać żarcia za miliony monet. Zmieniło się też to, że czasem patrzę na ceny zanim wrzucę do koszyka, kiedyś wychodziłam z założenia, że jeśli czegoś potrzebuję, to i tak kupię.
    • ritual2019 Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:55
      W zasadzie nic sie nie zmienilo. Ja i partner dostalismy podwyzke, ja wlasnie promocje dodatkowo wiec i kasa dodatkowo. Na wakacje jedziemy, zabukowane ale zawsze bukujemy wczesniej. W zeszly weekend bylismy w Spa hotelu, bylo super. Ubrania kupuje jak zawsze. W second hands nie kupuje bo studentka nie jestem a niczego w nich fajnego nie znajduje. Jutro na zakupy, syn potrzebuje nowe dzinsy, jakies tops a ja znalazlam sukienke i spodnice online ale skoro juz musze jechac z synem to kupie w sklepie. Ceny paliwa spadly, spadaja nadal. Ceny w supermarkecie tez nieco spadly. O prace latwo.
      • leosia-wspaniala Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:41
        >Ja i partner dostalismy podwyzke, ja wlasnie promocje dodatkowo wiec i kasa dodatkowo.

        big_grin big_grin big_grin Nie ośmieszaj się bardziej niż zwykle.
        • magdallenac Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 21:23
          O co Ci chodzi? Ja też trafiłam na świetną promocję - moje ulubione ogórki kiszone były w moim sklepie po $6, dzięki temu mam dodatkowe $3. Skąd wiesz, czy Ritual nie trafiła na jeszcze lepsze promocje? Te ludzie to się tylko czepjajo i czepjajo…
        • princesswhitewolf Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 23:20
          Promocje z nizszego TA ( pomoc nauczyciela) na wyzsza TA? Jest w ogole.cos takiego?
          • ritual2019 Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 09:46
            princesswhitewolf napisała:

            > Promocje z nizszego TA ( pomoc nauczyciela) na wyzsza TA? Jest w ogole.cos taki
            > ego?

            W szkole nie pracuje od ponad roku o czym napisalam ale twoj mozg nie ogarnia. Zrob cos z ta perimenopause wreszcie, choc w twoim wypadku to od urodzenia...
            • chococaffe Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 10:02
              Ale fajnie, że udało ci się zachowac wolne na święta w terminie ferii szkolnychsmile
              • ritual2019 Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 10:04
                chococaffe napisała:

                > Ale fajnie, że udało ci się zachowac wolne na święta w terminie ferii szkolnyc
                > hsmile
                >

                Oczywiscie, tak jak wszystkim innym pracownikom. 😊
                • chococaffe Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 10:32
                  Super. Piękno zawsze leży w oczach patrzącego smile
                  • ritual2019 Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 12:36
                    What we offer in return:

                    26 days holiday plus 16 Bank Holidays/days that the xxx is closed by custom (including Christmas) – That’s over 42 days a year!
                    Generous pension scheme options plus life assurance;
                    Health and Wellbeing: Discounted staff membership options at xxx, gym, with a pool, sauna, climbing wall, cycle circuit, and sports halls;
                    Personal Development: Access to courses run by our Organisational Development & Professional Learning team,
                    Access to on-site childcare, shopping discounts and travel schemes are also available.
                    • chococaffe Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 12:39
                      ???
        • ritual2019 Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 09:50
          leosia-wspaniala napisał(a):

          > >Ja i partner dostalismy podwyzke, ja wlasnie promocje dodatkowo wie
          > c i kasa dodatkowo.
          >
          > big_grin big_grin big_grin Nie ośmieszaj się bardziej niż zwykle.

          www-independent-co-uk.cdn.ampproject.org/v/s/www.independent.co.uk/news/business/economy-recovery-inflation-interest-rates-b2262634.html?amp=&_gsa=1&_js_v=a9&usqp=mq331AQKKAFQArABIIACAw%3D%3D#amp_ct=1674809276256&_tf=From%20%251%24s&aoh=16748092687393&referrer=https%3A%2F%2Fwww.google.com&share=https%3A%2F%2Fwww.independent.co.uk%2Fnews%2Fbusiness%2Feconomy-recovery-inflation-interest-rates-b2262634.html
          W Polsce ile? 17% inflancja? A realna?

    • arthwen Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 17:57
      Na razie bez zmian, widzę, że wszystko drożeje, ale nawyków nie musieliśmy - jeszcze - zmieniać.
    • sandy_cheeks Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 18:56
      Żyjemy na tym samym poziomie co w poprzednich latach. Jedynie wyjścia do restauracji ograniczyliśmy - częściej zamawiamy do domu, bo jednak zawsze te 50-60 pln się oszczędza na napojach…
    • bi_scotti Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:26
      Ubran wlasciwie nie kupuje od dawna - nie rosne, nie tyje, nie chudne, nie niszcze - Planeta i tak cierpi - po co ja mam jeszcze sie do tego cierpienia dokladac kupujac kolejna szmatke?
      Staram sie kupowac mniej ksiazek, bo miejsca brak ale z tym ciezko ... musze sie bardzo (!) trzymac na smyczy, krotko przy pysku wink
      Jak pisalam wiele razy, lubie knajpiane jedzenie wiec staram sie jak najczesciej, szczegolnie ze wiele moich ulubionych przybytkow wciaz sie powoli podnosi z upadku w czasie Covid wiec moje $$$ im sie na pewno przydadza.
      Na wakacje sie wybieram i ceny przelotow wkurzaja mnie maksymalnie ale nie bardzo mam na nie wplyw. Podobnie jak na ceny benzyny, ktore sa wybitnie za wysokie gdy sie przeanalizuje ceny za barylke i poziom wydobycia ropy suspicious
      Pracy jest duzo ale co z tego - w takim miescie jak moje, dla wielu ludzi wynajmowanie staje sie za drogie, opcja kupna czegokolwiek do mieszkanie to juz w ogole poza zasiegiem uncertain
      Nie zyje w zamknietej bance - to, ze mnie jest w miare OK (no bo w koncu kiedy ma byc jak nie po tylu latach pracy!!!) nie znaczy, ze nie martwi mnie i nie stresuje tzw. sytuacja ogolna - pewnie, ze sie przejmuje, eh.
      BTW, serek Almette z czosnkiem - mniam & jeszcze raz mniam - niech sobie bedzie i niezdrowy ale zadne twarogi nie moga sie z nim rownac tongue_out Raz sie zyje! Cheers.
    • shellyanna Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:30
      Przypadkowo odkryłam, ze ser na sernik w dużych kubkach smakuje jak serek homogenizowany (dużo jem) i kupuje w wiaderkach zamiast małych kubeczkach.

      Na imprezy zaczęłam piec tarty i quiche zamiast kupować antipasti z lidla czy robić deskę serów i wędlin, bo porządna to sporo kosztuje, a potem mi te sery obsychsja, a ja jem i jem i jem.

      Dużo oszczędzam na winie, bo od wakacji nie pije wina, a kiedyś szły 2-3 butelki tygodniowo.
      Jak potrzebuje wina do jakiejś potrawy, kupuje małe butelki najtańszych lidlowych.

      No i nie kupuje tyle ciuchów co kiedyś. Ale to kwestia nie tyle kasy, co podejścia. Kupuje, jeśli czegoś potrzebuje albo chce. A chce mi się bardzo rzadko, bo wszystko mam. Łącznie ze spodniami i kurtka w najmodniejszym kolorze 2023. Kupiłam latem zeszłego roku.
      • vessss Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:55
        A jaki to najmodniejszy kolor🤔?
        • shellyanna Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:08
          viva magenta
          • vessss Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:16
            Dzięki! 1000 lat, a nie znałam koloru magenta..
            • shellyanna Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:18
              smile
            • pepsi.only Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:20
              magenta, to magenta, jak z reklamy t-mobile
              a viva magenta, to inaczej buraczkowy
              różnica miedzy tymi kolorami jest znacząca
              • vessss Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 21:17
                Aaaa, no to z nazwy dwóch nie znałam😀 a wieczór się jeszcze nie kończy
                • shellyanna Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 21:26
                  odpal sobie pantone wink
                  • vessss Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 22:14
                    Teraz to już się boję🤣
                    • shellyanna Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 22:31
                      Najprościej
    • bialyhenio Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:35
      stare graty samochodowe wracają do łask
      drobne kradzieże wracają do łask
      Ciekawe czy uprawianie dla siebie warzyw na działkach rod wróci do łask
      • pepsi.only Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:18
        uprawianie warzyw wróciło do łask, już w czasie lockdawnów i kwarantanny stało się mega popularne, trend tylko rozwija się
        • bialyhenio Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:24
          ale tak ze ziemniaki, cebule i buraki oraz pomidory na działce rod?
          • pepsi.only Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:25
            tak
    • malenka9 Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:44
      W pierwszej kolejności kupujemy spożywkę bo trzeba jeść. Choć szukam zamienników

      Dates proponuje suszone robaki z paki albo jajka z grochu, to miałaś na mysli?
      • malenka9 Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 19:44
        Gates
      • korniz Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:15
        Mniej się kupuje przetworzonych gotowcow z lenistwa a więcej gotuje sie od podstaw. Taniej i zdrowiej i to nic ,że więcej czasu siedzę w kuchni.
    • pepsi.only Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:12

      Kryzys i szalejąca inflacja spowodowały, że wróciłam do codziennych zapisków. W ten sposób kontroluję dzień po dniu wydatki.
      I znacznie intensywniej korzystam z promocji, nawet kosztem tego, że zmieniam plany na obiad, czy robię zapasy i zakupy spoza listy zakupowej. Skoro widzę coś używamy na co dzień jest w dobrej cenie, to po prostu kupuję.
      Tylko to.

      Bo fakt faktem to, co miałam wprowadzić, to wprowadziłam już dawno temu.
      Inspirowałam się forum Oszczędzamy- większość pomysłów to tak naprawdę racjonalne gospodarowanie zasobami, a nie żadne oszczędzanie.
      A z okazji pandemii jedynie rozwinęłam/ugruntowałam.
      Jak przyszedł kryzys, to niczego nie zmienił. Kasa sie rozchodzi niezależnie od tego co nie zrobię, bo podrożało równo wszystko, i nie mamy za bardzo jak przyciąć wydatków.

      Dobra, wiem co jeszcze, z powodu kryzysu nie zgodziłam się przygarnąć psa, starszego, na dożywocie.
      Leczyłam niedawno starszego psa, teraz choruje nam kot, a zwierząt ogólnie mamy więcej, i wiem jakie to są koszty, i na propozycję mojej młodzieży, żeby dać jakiemuś staruszkowi ciepły domek, odmówiłam, nie zgodziłam się , bo uważam, że nie stać nas na takie coś teraz.
    • majenkirr Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:18
      Nic, ale na wiosnę kupię więcej kurczaków, bo tu nas straszą, ze będziemy z głodu zdychać wink. No i może w końcu ziemniaki posadzimy.
    • chococaffe Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:22
      Przestałam kupować batoniki (wzrost cen 100%) smilewink
    • simply_z Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:36
      Ograniczam zakupy ciuchów, a jak już to wolę coś naprawdę dobrego gatunkowo. Mniej jadam na mieście.
    • kafana Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:40
      Pozornie niewiele. Kupuje co potrzebuje ale znacznie bardziej pilnuje żeby nie marnować albo nie kupowac nadmiaru.
      Postawiłam sobie za cel nie kupowac kosmetyków jeśli mam w domu odpowiednik póki nie zużyje i serio nie będzie. Wykańczam teraz kilka balsamów. Myje się mydłem w kostce ( zostało mi z jakiś giftow). Przestałam zamawiać żarcie- szczególnie do pracy. Więcej jeżdżę komunikacja.
      • panna.nasturcja Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 22:46
        O co chodzi z tym mydłem w kostce? Całe życie się tak myję, to jest jakis wyraz oszczędności?
        • mandre_polo Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 23:11
          Mydło w płynie to luxus bo pompka może być złota, srebrna czy plastikowa ale najważniejsze sama się oczyszcza
    • leosia-wspaniala Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 20:42
      Nic nie zmieniłam, ale więcej pracuję.
    • sol_13 Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 23:04
      Wakacje bez zmian, na tym nie zamierzam oszczędzać.
      Zakupy też bez zmian, poza tym, że chemię do prania zaczęłam kupować w Dealz, bo bardziej się opłaca niż w Rossmanie. Ciuchy bez zmian, prawie nie kupuję, i tak mam za dużo. Od czasu do czasu, b. rzadko, upoluję coś przecenionego dobrej marki na Zalando. Rzadziej chodzimy rodzinnie do restauracji i to chyba główna różnica.
    • kozaki_za_kolano Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 23:07
      Wstyd się przyznać, ale podbieram własne oszczędności. Nie chcę obniżać poziomu życia, ale to trudne. Po prostu brakuje.
      Tym bardziej dziwi mnie, że większość emam nie ma problemu i nie odczuwa kryzysu.
      • pyza-wedrowniczka Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 09:37
        Ja np. kryzys odczuwam, ale zawsze żyłam rozsądnie i nie wydawać na zbędne rzeczy (przy czym rozsądnie nie oznacza absolutnie skąpo).
        Zarabiamy pewnie mniej niż 90% ematek, a na razie starcza nam na wszystko. Odkładamy trochę mniej, ale nadal nie dokładamy z tych oszczędności do życia.
        Więc może to kwestia twojego poziomu życia jednak?
    • princesswhitewolf Re: Co wraca do łask? 26.01.23, 23:23
      Firma dala pracownikom £800+ na lepka w ramach rising cost of living. Milo. Zdziwko mnie wrecz haplo/chaplo.
    • purchawka2020 Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 08:40
      W zasadzie nie kupuje nowych ubrań.
      Całkiem dobre jakościowo nabywam w szmateksie i na vinted - celuję w odzież firm skandynawskich, u nas są nieznane wiec ceny są niższe niż adidasów i 4f a jakość nieporównanie lepsza. Stylizuje się raczej outdoorowo, ubrań eleganckich na szczęście nie potrzebuję.
      • purchawka2020 Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 08:43
        A, ogród uprawia mąż - hoduje tam ogórki pomidory, rzodkiewki, sałatę i inne pomniejsze zielska. Buraki i marchewki jakoś nam nie wychodzą. Poza tym norniki wyżerają.
    • trampki_w_kwiatki Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 10:28
      Ja plan oszczędnościowy w życiu wdrożyłam już dawno, gdy zostałam sama z dzieckiem w gospodarstwie domowym, że tak powiem.
      U nas plan oszczędnościowy pomagają wdrożyć wyprzedaże, olx, komunikacja miejska, karty rabatowe na lanczyki, karta miejska ze zniżkami do obiektów kultury oraz multisport, a także to, że nie korzystamy z fryzjerów /kosmetyczek/tego typu usług.
      Z luksusów zostawiłam wyjścia do restauracji, ale niestety już rzadsze, bo ceny poszybowały w kosmos.
      Priorytetem są wyjazdy. Niestety, o ile dwa lata temu udawało mi się wyhaczyć w rozsądnej cenie wyjazd na kilka dni do fajnego hotelu, to teraz graniczy to z cudem. Ceny hoteli poszybowały w kosmos. Podobnie bilety lotnicze na wakacje. I tu mnie ciśnie, bo większość wyrzeczeń jest właśnie po to, by czasem gdzieś wyskoczyć z dzieckiem i coś zobaczyć /przeżyć.
      Mogłabym poluzować gumę w gaciach i żyć jak dawniej, ale niestety mój plan oszczędzania na większe mieszkanie wymaga ode mnie reżimu w kwestii wydatków.
      • pyza-wedrowniczka Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 10:34
        Pytanie, jakie masz wymagania i gdzie chcesz jeździć. Bo my szukamy w Polsce często w domkach/agroturystyce, za granicą jak nie pod namiot to mieszkania na Airbnb i udaje się upolować naprawdę fajne lokalizacje za cenę dużo niższą niż hotele.
        • trampki_w_kwiatki Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 15:28
          Nie no, tak, mieszkania na Booking czy tego typu serwisach mam obczajone. Mam nawet namiot na czas letnich campingów. Ale parę razy w roku zwykłam zabierać się z młodą do jakiegoś fajnego hotelu z basenem, ładnym widokiem i dobrym jedzeniem. Kiedyś serwisy typy travelist czy triverna kipiały od fajnych ofert takich pobytów, a teraz już nie. Więc zostają bookingi i tego typu serwisy.
    • aleubaw Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 12:45
      U mnie do łask wróciły niektóre "kryzysowe" potrawy z mojego domu rodzinnego: np. czerstwy chleb usmażony w jajku, ale nie wiem czy to bardziej z oszczędności, lenistwa (żeby nie iść do sklepu po świeże pieczywo), czy sentymentu. Inflację odczuwam, ale nie zmieniłam znacząco swoich zwyczajów zakupowych, może z wyjątkiem tego, że staram się nie kupować na zapas. Jeśli zaś chodzi o zakupy odzieżowo-obuwnicze, to właśnie powróciłam do kupowania stacjonarnie. Jestem już zmęczona zakupami na vinted i online, które często są porażką, jakość na żywo zazwyczaj jest rozczarowaniem, trafienie z rozmiarem nawet w znanej mi sieciówce to loteria, często trzeba wymieniać, odsyłać, próbować odsprzedać (vinted). W sklepie mierzę, macam, oglądam i wiem, czy mi pasuje.
      Z wielu usług zwyczajnie nie korzystam lub korzystam sporadycznie (np. raz na rok), więc wzrost cen w tych sektorach mnie tak nie obciąża.
    • blokersowa Re: Co wraca do łask? 27.01.23, 13:42
      U mnie zawsze bylo oszczednie, rozsadnie, wiec nic sie nie zmieniło. Zarabiam wciaz wiecej niz wydaje, a korzystam jak zwykle z okazji, wyprzedazy, tmaxów. To co lubie ze spożywki, to kupuje. Nie mam pod opieką osób zależnych poza kocicą ale ona nie generuje duzo wydatków. Wraz z wyprowadzka na wieś zmienił mi sie troche sposób życia i mniej sie roznych rzeczy zuzywa - fajnych butów, ciuchów itp. bo wiadomo ze do ogrodka nie pojde w eleganckim welnianym sweterku. Pracuje z domu i nie jestem fanka jezdzenia autem wiec tych wyjsc zrobiło się mniej. Ciesze sie ze grubsze rzeczy do domu zrobilismy przed ta galopadą cen i teraz tylko wydaje na rosliny, nasiona czy inne gadzety do ogrodu. W zamian bede miec, mam nadzieje, obfite plony jak w ubiegłym roku i znow narobie fajnych zapraw z wlasną cukinia, pomidorem i papryka. Z wakacjami mam problem, bo partner odkad mamy dom, w ogrodzie balie i saune, nie chce sie ruszac. Bo przeciez gdzie mi bedzie lepiej, a jeszcze kota zostawic na pastwe losu... Inflacja uderza za to w moje oszczedności, i tu sie zastanawiam co zrobic. Narazie lawiruje pomiedzy roznymi promocjami bankowymi.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka