Stasys Eidrigevicius

[homohominilupus]

Ma wystawę w Zachęcie.
Przypomniałam sobie ze w dzieciństwie mialam serię książeczek, takich niedużych, z jego ilustracjami. Mroczne, niepokojące.
Ktoś też pamięta?

[homohominilupus]

Król Kruków

[jakis.login]

homohominilupus napisała:

> Król Kruków

Masz ją, to twoje zdjęcia? Czy to tam jest ta ilustracja bohaterki, której welon jakby opływa górę?

[homohominilupus]

jakis.login napisała:

> homohominilupus napisała:
>
> > Król Kruków
>
> Masz ją, to twoje zdjęcia? Czy to tam jest ta ilustracja bohaterki, której welo
> n jakby opływa górę?

Niestety, z netu. Teraz cały czas się zastanawiam co rodzice zrobili z tymi książkami. Chciałabym.je odzyskać!

Mowisz o tej ilustracji? To chyba też z Króla Krukow.

[jakis.login]

homohominilupus napisała:


> Mowisz o tej ilustracji? To chyba też z Króla Krukow.
>

Tak! Dziękuję, że ją znalazłaś. Mnie ona zawsze najbardziej przerażała.

[marta.graca]

Na Olx jest Król Kruków za 15 zł, widziałam też inne tytuły z serii Bierz, a później urządzamy na ematce wieczór z czytaniem, oglądaniem obrazków, winem i przekąskami

[homohominilupus]

Juz znalazłam.na allegro, zaraz kupuję 😊

[heca7]

W dzieciństwie bałam się tych ilustracji. Są bardzo mroczne.

[bazia_morska]

Oo muszę się wybrać!

[kanna]

O, pamiętam te książeczki i często nawet myślałam, kto jest autorem ilustracji.
Dzięki za przypomnienie.

[totutotam.org]

W moim nastolatkowym pokoju wisiały plakaty do "Zwierciadła" Tarkowskiego. Próbuję sobie przypomnieć, skąd je miałam, ale ciemność w tej materii.
Cenię Stasysa.

[marta.graca]

Tak. Miałam jako dziecko Króla Kruków z jego ilustracjami. Nic dziwnego, że mam lęki po tych obrazkach

[mysiulek08]

pamietam niepokoj przy jego ilustracjach

[homohominilupus]

Ja też!
Ale i fascynację.
Teraz myślę że tego typu baśnie i obrazy wpłynęły na mój obecny gust literacko filmowy.

[bona.sforza]

Tak, Król Kruków to była jedna z moich ulubionych bajek w dzieciństwie, właśnie ze względu na ilustracje. Niepokojące, mroczne, ale fascynujące.
Na wystawie byłam, szkoda, że tak mało prac , ale to co jest robi wrażenie.

[zona_glusia]

Z tego wątku wynika, że wszyscy pamiętają tę baśń, właśnie ze względu na jego ilustracje.

[maslova]

bona.sforza napisała:

> Tak, Król Kruków to była jedna z moich ulubionych bajek w dzieciństwie, właśnie
> ze względu na ilustracje. Niepokojące, mroczne, ale fascynujące.

Miałam dokładnie to samo!

Pamiętam jeszcze z tej samej serii "Serce dzwonu"

[suki-z-godzin]

matko, jakie to było piękne, i ileż bym dała za te dwa pośrodku w dużym formacie...

[homohominilupus]

O tak! Teraz sobie przypomniałam!

[gorzka.gorycz]

Tak, mam taką, z autografem.

[sueellen]

Marazm i wielka smuta w oparach absurdu. Na wystawę można iść i się zachwycać, w domu bym tego w życiu nie trzymała bo strasznie depresyjne. Serio użyli jego prac do zilustrowania książeczek dla dzieci? Według mnie nadają się na ilustracje do dramatów psychologicznych i thrillerów.

[alpepe]

I tu chyba się wpiszę. Przerażały mnie te ilustracje i jako dziecko nie rozumiałam i nadal nie rozumiem, jak książeczki dla dzieci mogą być czymś takim ilustrowane.

[sueellen]

Dzieci lubią się bać no i są ciekawskie. Mrok fascynuje. Teraz oczywiście jest moda by trzymać dzieci z dala od strachów, ale w przeszłości? Baśnie Andersena, Baśnie braci Grimm to była przecież czysta makabra. A jakoś te dzieciątka wychodziły na ludzi i funkcjonowały w dorosłym życiu. Dzisiaj dzieciaczki chroni się od wszelkiego zła, a i tak gdy mają depresje, stany lękowe, próby samobójcze. Nie jestem w stanie stwierdzić, co gorsze. Wiem jedno, ja bym jego obrazu w sypialni nad łóżkiem sobie nie powiesiła. Książki z jego ilustracją na okładce też bym na stoliku nocnym nie położyła.

[heca7]

Ja tam jako dziecko nie lubiłam się bać Bardzo źle znosiłam przypadkowo obejrzane horrory a nawet filmy typu "Dwanaście krzeseł". Bałam się ciemności i nie chciałam sypiać bez włączonej lampki, nie chciałam też sama zostawać w domu kiedy się ściemniało.

[danaide2.0]

Co tam mrówki zamiast czipsów. Takie były nasze książeczki.
W celu odreagowania zbiorowego stresu wywołanego przez tego typu ilustracje w latach 90. rynek książki dziecięcej zalały podróbki disnejów. To dopiero był koszmar.

[boogiecat]

danaide2.0 napisała:

> W celu odreagowania zbiorowego stresu wywołanego przez tego typu ilustracje w l
> atach 90. rynek książki dziecięcej zalały podróbki disnejów. To dopiero był kos
> zmar.

Ja to pamietam jak jakas dziecieca strate, te nowe ladniutkie ilustracje. Pamietam autentyczne poczucie, ktorego wtedy bym nie umiala wyjasnic, ale dzisiaj wiem na pewno ze to poczucie wciskania szitu à la dzieciece menu w restauracjach odcinajace od prawdziwego jedzenia🤷🏻‍♀️

[swinka-morska]

Przypomniała mi się ta seria książeczek dla dzieci Krajowej Agencji Wydawniczej - seria z krasnalem.
Tam był Król Kruków i parę innych zapadających w pamięć.

[eglantine]

Z tej serii miałam Calineczkę z ilustracjami Gaudasińskiej. Bardzo je lubiłam.

A ktoś pamięta Czarną Jamę Papuzińskiej, też z ilustracjami Stasysa? To dopiero był hardcore!

[zona_glusia]

Z ilustracjami Gaudasińskiej miałam "Odyseje" w wersji dla dzieci opracowaną przez Parandowskiego. Lubiłam ogromnie.

[zona_glusia]

Uwielbiałam Króla Kruków z jego ilustracjami, właśnie dlatego, że były straszne i się bałam, ale jednocześnie mnie fascynowały.

[suki-z-godzin]

oczywiście
mam dzisiaj mieszane uczucia, czy takie książeczki nadają się dla dzieci. z drugiej strony, nigdy się ich nie bałam, a ilustrację z błękitną trawą chętnie powiesiłabym w domu.
widzę że Stasys do kwietnia - wybrałby się człowiek, ale może jeszcze poczekam, żeby się zazębiła z wystawą o dzieciach.

[boogiecat]

Moja corka poogladala i stwierdzila, ze na pewno by sie za mlodszego dzieciaka bala tych ilustracji.

[aadrianka]

Dzięki za informację, czas na wycieczkę do Warszawy.

[koronka2012]

Przy okazji zajrzeć do Konstancina przedłużyli wystawę Łempickiej, a i reszta zbiorów jest warta grzechu

[aadrianka]

Super. Weekend w Warszawie już zorganizowany, obie wystawy zaplanowane.

[annaboleyn]

Pamiętam. Z baśni "Serce dzwonu", Marii Kruger. Były przepiękne, takie oniryczne, dziwne.

[zona_glusia]

"Serce dzwonu" to dopiero była traumatyczna baśń.

[annaboleyn]

Prawda? Obejrzałam ilustracje i wróciło do mnie, jak wypierałam treść!

[marta.graca]

Cała ta seria bajek dla dzieci była mocno pokręcona, inne też miały mroczne ilustracje. I nikt nie narzekał

[annaboleyn]

Za to teraz wszyscy w terapii, panie, płatki śniegu, panie!

[marta.graca]

I na zmianę wino i antydepresanty

[annaboleyn]

I seks przygodny, bo przez te internety to żadnych relacji nie umią zbudować, kiedyś nie było tylu rozwodów!

[marta.graca]

Wszystko przez tych psychoterapeutów, pani!

[homohominilupus]

marta.graca napisała:

> I na zmianę wino i antydepresanty
>
O, wina bym się napila!

[marta.graca]

Najpierw wino, a później na wystawę p. Stasysa Coś dla ciała i ducha

[homohominilupus]

Niestety, 2500 km to trochę daleko 🙁
Zostanę przy winie zatem.

[dolores12]

Jeden z moich ulubionych ilustratorów. Króla Kruków wykonałam niedawno na strychu w domu po rodzicach.

[aadrianka]

Uwielbiałam te ilustracje, w podobną stylistykę wpisywała się moja ukochana Niekończąca się opowieść z ilustracjami Boratyńskiego i Królowa Niewidzialnych Jeźdźców, zilustrowana przez Elżbietę Murarską. Dla równowagi, bardzo lubiłam też Szancera. Ale Szancer to była elegancja i wdzięk, jego onirycznosc nie była niepokojąca i mroczna.

[demodee]

Zło i mrok w baśniach jest dziecku potrzebne, bo strach przeżyty w warunkach treningowych ( w bezpiecznym domu, w łóżku, z rodzicem czytającym straszną baśń) pozwala w życiu dorosłym mniej się bać i śmielej stawiać czoła lękowi.

Oczywiście nie wolno pozwalać dziecku na czytanie strasznych książeczek lub oglądanie strasznych filmów w samotności!

[kurt.wallander]

Dzięki za info, może się wybiorę.

Ja mam z jego ilustracjami "Małą, złą czarownicę" - fascynowała i przerażała jednocześnie.

www.szczecinczyta.pl/mala-zla-czarownica/