23.05.23, 14:24
Gliniarz naścienny..tam mówią wszyscy. Wczoraj myłam okna i we framudze takie oto cudo.. kolonko trzy. Obadalam sytuację i wiedziałam,że jak bezpiecznie to czas je usunąć. W środku..tylko pająki i po jednej larwie.
Jak to mogło usunąć taki kokon w środku framugi na oknie? Ok..okna nie są super szczelne ale żeby od razu takie coś uwinax sobie? Zlikwidowałam to..przemylam octem..nie ma żadnych dziurek obok wiec nie wiem serio.. przetrzepalam wszystko..nic. jutro chce kupić jakiś spray i wypsikac okna.. ktoś coś miał takiego?
Obserwuj wątek
    • simply_z Re: Gliniarz 23.05.23, 14:36
      tak, aczkolwiek...zastzanawiam sie jak moglas przeoczyc taki olbrzymi kokon?
      • nika_1985 Re: Gliniarz 23.05.23, 14:40
        To jest w środku okna..na framudze..fota jest w przybliżeniu, z bliska. Nie mieszkam w Pl więc jak przyjezdzam to tylko na kilka dni i okna myje jakoś raz na rok..albo na pół roku. Dodatkowo to okno akurat nigdy nie jest otwierane.
    • stasi1 Re: Gliniarz 24.05.23, 17:57
      Uszczelki mają dwie dziury więc pewnie przez nie się dostało. Dochodzą dziury w dole futryny do opływu wody .
      • nika_1985 Re: Gliniarz 24.05.23, 18:00
        Dzisiaj kupiłam spray na osy i szerszenie i wpsikam tam co nieco..
        Może być,że w tych dziurkach wszedł..
        • stasi1 Re: Gliniarz 27.05.23, 21:51
          Ale skoro był kokon to wystarczyło go zerwac i wyrzucić. Kiedys u siebie wchodze do piwniczki do której bardzo rzadko zagladam a tam na steropianie gniazdo os tak ze 30 cm średnicy. Juz bez os bo wcześniej widziałem jak w tamtą strone luciały i zablokował wlot
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Gliniarz 24.05.23, 22:13
      Ale dlaczego je pozabijałaś?
      To zupełnie niegroźna błonkówka!
      Czemu nie pozwoliłaś jej dzieciom dorosnąć??
      I po co chcesz psikać sprayem na osy i szerszenie??
      Przecież nie masz żadnych os!
      Gliniarz to nie osa. A poza tym, to już je zabiłaś, skoro kokony popsułaś.
      Wredna strasznie jesteś dla niewinnych owadów.
      W czym ci one przeszkadzały, skoro nawet tego okna nie otwierasz?
      Dorosły by i wyleciały.
      • suki-z-godzin Re: Gliniarz 25.05.23, 13:29
        mamtrzykotyidwato5 napisała:

        > Ale dlaczego je pozabijałaś?

        przecież nie pozabijała, w środku były pająki i niedobitki larw
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Gliniarz 25.05.23, 23:25
          Nie, w środku były larwy, a pająki mamusia im wsadziła do kokonów, żeby miały co jeść zanim dorosną.
      • woman_in_love Re: Gliniarz 25.05.23, 13:40
        bo to gatunek inwazyjny, zeby sie nie okazalo ze wyzre wszystkie pajaki
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Gliniarz 25.05.23, 23:36
          To chyba dobrze, przecież pająków się wszystkie ematki boją (i brzydzą)!
          Czyżby gliniarza bały się bardziej?
      • nika_1985 Re: Gliniarz 25.05.23, 13:53
        Nie pozabijalam tylko wyrzuciłam na dwór.
        Na takie rzeczy daje się spraye na osy i szerszenie aby nie robiły ponownie tam kokonow.
        Nie potrzebuję aby mi coś na oknach dorastało, taka to jestem wrednawink
        Gliniarz to typ szerszenio podobnego owada...
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Gliniarz 25.05.23, 23:33
          Z której strony gliniarz jest podobny do szerszenia??

          Skoro zniszczyłaś kokony, to znaczy, że pozabijałaś larwy.
          • nika_1985 Re: Gliniarz 26.05.23, 04:57
            No trochę jest.. nawet w necie o tym pisza jak googlalam. Tylko,że nie należy się go bać,ale już wyglądem swoim odstrasza.
            Oderwałam kokony,ale nie zabiłam larw.
      • suki-z-godzin Re: Gliniarz 26.05.23, 07:10
        Bo jest zwolenniczka aborcji i nie chciala miec gliniarza.
        Chryste, co za egzaltacja 🙄
        • nika_1985 Re: Gliniarz 26.05.23, 13:32
          wink))) otóż to
    • palczak.madagaskarski Re: Gliniarz 25.05.23, 19:15
      To akurat gliniarz murowy, nie naścienny. Naścienny ma gniazda w postaci takiej bryłki.
      Tez nie rozumiem tego psikania. Znając życie, to pewnie użyłaś jakiegoś sprayu z pestycydami - owady mają już wystarczająco trudno z ich powodu, bo są używane w rolnictwie, na ogródkach działkowych, do ochrony ozdobnej zieleni, odkomarzania... W tak błahej sprawie jak jeden nierzucający się w oczy owad, który zdążył zbudować całe gniazdo I nikt go nie zauważył, a który z dużym prawdopodobieństwem nigdy już by się tam nie pokazal (bo zrobił swoje i poleciał, może nawet już zdążył umrzeć), nie warto było moim zdaniem wypuszczać dodatkowej ilości trucizny.
      • nika_1985 Re: Gliniarz 25.05.23, 22:16
        Jeszcze nic nie wpuściłam..
        Ale jak czytam o gliniarzu to wszędzie piszą ,że uwielbia wracać w to samo miejsce
        • palczak.madagaskarski Re: Gliniarz 25.05.23, 23:44
          Uff to dobrze, to nie wpuszczaj wink
          Mamusia wraca w to samo miejsce, jak buduje gniazdo, no ale tu gniazda juz zbudowane. Być może młode wracaja w miejsce, gdzie się wykluły (tak jest u dzikich pszczół), nie wiem. Ale nawet jeśli wroci, żeby dobudować więcej, to jaki jest problem? Nawet jak się z nią spotkasz, to cie nie użądli, bo one nie bronią gniazda jak szerszenie czy pszczoły miodne. Jak znajdziesz gniazdo, wywalisz znowu tak jak to zrobiłaś teraz. Jak nie wywalisz i się młode za rok pojawią (w jednej takiej buteleczce glinianej rozwija się jeden osobnik) to będą latać koło okna i wystarczy je wypuścić.
          • nika_1985 Re: Gliniarz 26.05.23, 05:04
            Wiem,że nie użądli,ale ja się boje owadów i uwierz mi,że jak okno nagle otworzyłam to byłam w szoku bo nie miałam pojęcia co to jest, potem zaczęłam Googlac. Tak,gniazda zbudowane już były,ale no ja nie wiem czy ta matka nie zechce skontrolować ich i sobie.przyleciec a jej nie chcewink ponoć nawet jakby się ja otumanilo to ma takie dobre zmysły i pojęcie lokalizacji,że wraca. Na wszelki wypadek nałożę na framugi jakiś ocet albo jak pisali olejek eteryczny eukaliptusowy.
            Wiesz..ja tego okna w ogóle nie otwieram nic a nic, znowu nie będzie mnie domu parę miesięcy więc wywalilam te gniazda bo nie chce żeby nie daj Boże coś mi do domu weszło i się zalęgło, nawet jak nie jest groźne.
            Ciekawe ile taki kokon się robi? Kilka miesięcy, pół roku? Bo nie umiem sobie przypomnieć zbytnio kiedy ostatni raz myłam okna..ale chyba z rok temu więc tym bardziej nie wie. Od kiedy to jest.
            A Ty widzę,że dobrze znasz się i lubisz owadywink
            Ja od kiedy miałam bąka zaplątanego we włosy w koka - już nie.
            • palczak.madagaskarski Re: Gliniarz 26.05.23, 08:56
              Olejek eteryczny albo ocet to dobry pomysł. W końcu chcesz gliniarze odstraszyć, a nie podtruc wszystko dookoła wink

              Do raz zrobionego gniazda matka nie wraca na kontrolę, to jest zjawisko bardzo rzadkie u tego typu owadów, większość jak zrobi gniazdo, to się już nim nie interesuje.

              Jeśli masz na myśli czas budowy kokonu, to raczej będzie kwestia kilku dni niż miesięcy smile Natomiast później rozwój takiej larwy w środku trwa dłużej - zjedzenie pająków, przeobrażenie, odczekanie do kolejnego roku - koniec końców młode gliniarze wyszłyby w przyszłym roku, a puste komórki zostałyby jeszcze dłużej, jeśli by ich nikt nie oderwał (i nie zostałyby już więcej przez gliniarze zamieszkane, bo one sobie budują nowe za każdym razem).
              • nika_1985 Re: Gliniarz 26.05.23, 09:19
                Ale jaja..kwestia kilku dni takie kokony zrobic? Dobre sąwink) tzn nie były duże jak to może na fotce wygląda, bo w szoku zbliżeniowe foto pyknelam. Ta larwa całkiem spora..tzn to chyba była poczwarko otulinka..
                Młode gliniarze w przyszłym roku dopiero?? O matko..dobrze że naszło mnie to umycie okienwink)
                Wezmę ocet albo ten olejek..oby nic mi się nie pojawiło znowu. Swoją drogą cóż..na 10 pięter wybrało moje 8 i moja framugę oknawink)
                Niby jak weźmie się gliniarza w dłoń to może ugryźć.. i dlatego nazywają go czarnym szerszenipoodobnym..wczoraj trochę poczytałam,żeby wgłębić się w temat,ale czuję,że Ty wiesz w kwestii gliniarzy o wiele więcejwink dziękuję
                • palczak.madagaskarski Re: Gliniarz 26.05.23, 12:06
                  Tak, takie gniazda powstają naprawdę szybko smile
                  Ugryźć, a raczej użądlić, mogą prawie wszystkie owady, które mają żądło, jeśli weźmie się je do ręki. Ale to akurat jest niewielkie zagrożenie, bo brać ich do ręki przecież nie trzeba, nawet z mieszkania można wyrzucić przy pomocy szklanki. Ważne, że większość z nich nie atakuje sama z siebie, tak żeby podlecieć do człowieka i użądlić. W ten sposób mogą żądlić pszczoły miodne przy ulu, szerszenie i osy z tych budujących gniazda w formie papierowych kul - przy tych gniazdach albo jak się zestresują (dlatego mówi się, żeby nie odganiać podlatującej osy nerwowym wymachiwaniem rękami, bo może to odebrać jako atak i zechcieć się bronić), a większość pozostałych owadów nie broni swoich gniazd w żaden sposób, a z dala od gniazda też ludźmi się nie interesuje.
                  • nika_1985 Re: Gliniarz 26.05.23, 13:31
                    Ja właśnie na początku myślałam że to jakieś gniazda zaczęły robić szerszenie bo w sumie to nawet trochę podobne...
                    • palczak.madagaskarski Re: Gliniarz 26.05.23, 14:23
                      Szerszenie zawsze mają gniazda z masy papierowej. Kolor podobny, ale materiał zupełnie inny smile Na etapie, kiedy gniazdo jest bardzo małe, królowa buduje je sama, więc da się podejść blisko, żeby się przyjrzeć, tak żeby nie zostać użądlonym smile
    • edka12 Re: Gliniarz 25.05.23, 19:32
      Ja miałam w regale w książkach, które stały z tyłu długo nieużywane. Po wyprzątaniu i wymyciu regału detergentem (bez żadnych środków owadobójczych) więcej nie widziałam, a sprawdzam co jakiś. Generalnie niegroźne.
      • nika_1985 Re: Gliniarz 25.05.23, 22:16
        O kurcze..w książkach. Ciekawe miejsce..

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka