Dodaj do ulubionych

Gość idealny

06.07.23, 17:23
Lubicie gości? Jakie warunki trzeba spełnić, żeby być mile widzianym w waszym domu?
Ja lubię - co prawda gości miewam rzadko i nigdy nie gościłam nikogo dłużej niż 5 dni, nigdy też nikogo z małymi dziećmi, więc może dlatego lubię

Generalnie lubię, kiedy gość czuje się u mnie swobodnie.
Z gotowaniem luz-blues - jeśli gość chce mi pomagać - fajnie, lubię wspólne gotowanie. Jeśli nie chce, tyko usiądzie i czeka na obsługę - też spoko, obsługiwać gości też lubię.

Lubię, kiedy goście potrafią otowrzyć usta i zakomunikować, kiedy coś jest nie tak/czegoś zabrakło/zapomniałam czegoś postawić na stole/papier toaletowy się skończył/wanna się zatkała itd
Np jeśli zrobię dla wszystkich kawę z ekspresu, a ktoś lubi tylko rozpuszczalną to fajnie jest, kiedy zapyta, czy nie mam rozpuszczalnej - zamiast z grzecznym uśmiechem pić coś, co mu nie smakuje.

Ostatnio jeden znajomy mnie zaskoczył, prosząc o sos sojowy do surówki. W życiu by mi nie przyszło do głowy stawiać to na stole. Wiem, że niektóre panie domu wpadłyby w takiej sytuacji w jakieś wewnętrzne spazmy typu: O Boże, nie smakuje mu moja surówka, o Boże, on mnie pośrednio krytykuje, ale cham, o bożebożeboże...
Ja się natomiast ucieszyłam - raz, że mogłam gościowi dogodzić, dwa - że on mnie traktuje jak dobrą znajomą, z którą czuje się swobodnie i po trzecie wreszcie - sama stałam się fanką surowych warzyw skropionych sosem sojowym, zwłaszcza pomidory i ogórki pycha

Co jeszcze najbardziej cenię
- jeśli wizyta jest kilkudniowa, lubię, kiedy goście wyrażą chęć pójścia/pojechania gdzieś samodzielnie, żeby gospodarze mogli przez chwilę odetchnąć
- goście długo śpiący - jak gość śpi do ósmej, to ja sobie wstanę zaraz po szóstej i mam tę godzinkę- półtorej dla siebie
- gość powinien na samym początku dokładnie określić godzinę wyjazdu - i tego się trzymać. Jak powie, że wyjeżdża w niedzielę rano - to się w niedzielę zaraz po śniadaniu zbiera i wychodzi - choćby miał siedzieć dwie godziny na dworcu. Sama tak robię jak jestem w gościach, naprawdę godzinka czy dwie na dworcu czy lotnisku to nie problem. Nie znoszę sytuacji, kiedy ktoś zapowiada, że wyjeżdża rano, po czym to rano okazuje się "około jedenastej" - a potem wychodzi, że to 11:50.

A wy, kochane ematki?
Obserwuj wątek
    • volta2 Re: Gość idealny 06.07.23, 17:34
      najbardziej idealny to taki na dwie godziny, jak bardzo bardzo lubiany, to do 4 godzin, wieczorem, by nie trzeba było się martwić o wyszynk. do mnie sie przychodzi na pogaduchy, mogę zrobić kawę, herbatę, podać wino czy piwo i to wszystko.
      dotyczy to gościa (jednego) z wątku

      gdy gości ma być dużo, to już inna historia i to co wyżej nie ma zastosowania. z przyczyn oczywistych ja mam zwykle jednego gościa. grupa to tylko jak są urodziny dzieci albo święta. ale też nie dłużej niż 4-5 godzin.
      • kubek0802 Re: Gość idealny 06.07.23, 17:41
        Punktualny, na 2 do 3 godzin. Nie wymagający osobistego przygotowania posiłków. Nigdy nie mialm kilkudniowych gości więc nawet trudno mi sobie
        Wyobrazić jacy mieliby być.
    • daniela34 Re: Gość idealny 06.07.23, 17:46
      Mam jedno jedyną zasadę, o której już zresztą pisalam wielokrotnie na rmatce: zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, nikt ci nie zrobi tyle kłopotu ile gość, który nie chce ci sprawiać kłopotu. Dlatego do moich gości mam jedną prośbę: zróbże, ach zrób mi klopot, a ja cię pokocham jak swojego, zapowiedz się z wizytą, a zabije tucznego cielca, ale nie zjawiaj się bez zapowiedzi z tekstem, żeś nie zadzwonił, żeby mi nie sprawiać kłopotu, powiedz czego nie jesz/co jesz to przygotuję, a jak nie będę umieć to powiem, żebyś przyniósł własne, wejdź i usiądź jak człowiek i wypij herbatę, a nie trzymaj mnie przy drzwiach "bo ty tylko na chwileczkę" I jak chcesz przenocować to powiedz a nie zasiaduj sofy, aż po 5 godzinach domyślę się, że znajdujesz się in statu usucapiendi mojej kanapy. I w ogóle otwórz paszczę i paszczą mi powiedz, o czym skrycie marzysz, a pójdę na kraj świata i przyniosę ci tę żywą wodę, ale nie czekaj aż się domyślę, bom niedomyślna po tatusiu. Zrób mi kłopot, serce ty moje, a przytulę cię do serca aż ci oczki na wierzch wyjdą.
      • panna.nasturcja Re: Gość idealny 06.07.23, 18:59
        Cudo 😍
        Jak słyszę „bo ja nie chcę robić klopotu” to mam ciarki, to się zawsze kończy żle.
        • daniela34 Re: Gość idealny 06.07.23, 19:17
          Tak. Też mam ciarki. Zawsze kończy się kłopotem. Niekłopotliwym gościom mówimy nasze stanowcze nie! 😁
          • turbinkamalinka Re: Gość idealny 06.07.23, 22:42
            daniela34 napisała:

            > Tak. Też mam ciarki. Zawsze kończy się kłopotem. Niekłopotliwym gościom mówimy
            > nasze stanowcze nie! 😁
            Mam alergię na słowa "nie chcę sprawiać kłopotu. Z roku na rok alergia jest silniejsza. Niedługo będę przy sobie trzymać jakieś leki na wstrząs anafilaktyczny. Gość na wstepie ma pokazane gdzie jest kawa, herbata, cukier, lodówka. I też lubię komunikaty wprost "jestem głodny" a nie "sluchaj byłek w takiej knajpie, jedliśmy to i to, a może spróbowałbym to i to..." po 2 godzinach orientuję się dopiero że gość tak o tym żarciu gada bo głodny tongue_out
      • shmu Re: Gość idealny 07.07.23, 21:35
        Gość, który nie chce sprawiać kłopotu i ,,się dostosuje", to rzeczywiście trudny gość, bo trzeba myśleć za niego i za siebie.
    • malgosiagosia Re: Gość idealny 06.07.23, 17:58
      Lubie gosci, ktorzy lubia jesc, nie probuja "pomagac" mi w kuchni, siedza dlugo, ale nie za dlugo. Nie przynosza prezentow, no chyba, ze dobre czerwone wino. Z nocowaniem gosci miewam rzadko, nie lubie, gdy sciagaja posciel po ostatniej nocy. Robia to tylko moje dzieci i za to jest im wdzieczna moja pani pomocnica.
    • login.na.raz Re: Gość idealny 06.07.23, 18:13
      Nie cierpię jak gość "pomaga" mi w kuchni. Strasznie mi to przeszkadza, rozprasza i irytuje. Przyszedłeś w gości - to siedz w pokoju i nie kręć się po kuchni, ewentualnie możesz zanieśc jakaś potrawę na stół jeśli już koniecznie musisz poczuć się potrzebny
      • malgosiagosia Re: Gość idealny 06.07.23, 18:37
        login.na.raz napisała:

        > Nie cierpię jak gość "pomaga" mi w kuchni. Strasznie mi to przeszkadza, rozpras
        > za i irytuje.

        Nie znosze jak gosc, czesciej goscinia mowi - musze sie nauczyc od ciebie gotowac albo jak to robisz, mnie to nigdy nie wychodzi. I nie daj Boze zaglada do garnka.smile
      • konsta-is-me Re: Gość idealny 06.07.23, 19:10
        Ja też nie znoszę, po co ktoś mi się pałęta,ew mogę zatrudnić jako pomoc kuchenna w stylu "pokrój cebule i marchewkę ale nie usiluj się wtrącać "
    • alterego72 Re: Gość idealny 06.07.23, 18:16
      Taki, któremu smakuje to, co przygotuję, który nie wybrzydza, a jak już musi, to taktownie.
      Taki, który chce też gościć MNIE, a nie tylko U MNIE.

      Nie lubię, jak ktoś lubi tylko być gościem, a gospodarzem to niekoniecznie...
    • cosmetic.wipes Re: Gość idealny 06.07.23, 18:55
      Gościć ludzi mogę w dzień. Nie toleruje nocowania w moim domu nikogo poza najbliższą rodziną, w praktyce to wylacznie syn z żoną.
    • kaki11 Re: Gość idealny 06.07.23, 18:57
      Taki który się komunikuje. A jeśli przyjeżdża na kilka dni to nie ma problemu z toczącym się obok życiem domowym. Z tych powodów na dłużej niż kawę gościmy tylko bliskich ludzi, bo oni nam powiedzą, że czegoś potrzebują, chcą, czegoś im brakuje, i rozumieją, że rano będziemy się zbierać do pracy, a po południu muszę iść na plac zabaw, i dla żadnego z nas nie jest to ani problematyczne ani niekomfortowe.
      Gość który chce być nieprzeszkadzający, więc nie powie, że czegoś potrzebuje nigdy nie będzie się czuł całkiem dobrze, a my też w myślach nie czytamy, za to zależy nam żeby ludzie spędzili u nas czas miło. I nie wyobrażam sobie, że goszczę na tydzień kogoś, przy kim nie będę się czuła komfortowo idąc do kuchni w piżamie albo nie zapewniając mu towarzystwa bo mam inne obowiązki.
    • alina460 Re: Gość idealny 06.07.23, 19:06
      Idealny gość na kilka dni to taki, który czuje się u mnie prawie jak u siebie w domu. Weźmie sobie szklankę i naleje wody jak chce albo zrobi kanapkę. Ja nie muszę się domyślać i dopytywać, czy głodny, czy spragniony, czy to albo tamto. Fajnie jak razem gotujemy itd. Żeby nie było takiej spiny i latania wokół gościa tylko tak, jak byśmy razem mieszkali smile
    • extereso Re: Gość idealny 06.07.23, 19:21
      Przychodzi, rozmawia, nie pomaga w kuchni, po 4 -5 godzinach znika. Jeśli zamiejscowy, to zamawia nocleg w hotelu. Przyjmuję chętnie na noclegi tylko przyjaciół dzieci, bo się nimi w ogóle nie przejmuję, pogadam w kuchni i już. Wielogodzinne imprezy mnie nudzą, jakie fajne by nie były.
      • mamamisi2005 Re: Gość idealny 07.07.23, 21:43
        Podpisuję się w całej rozciągłości.
    • natalyaxx Re: Gość idealny 06.07.23, 19:22
      Nie goszczę nikogo na kilka dni, dla mnie to męczące i też nikomu się na kilka dni nie zwalam, wybieram wtedy hotel. Natomiast gości bardzo lubię od czasu do czasu, nie jestem bardzo towarzyską osobą, ale miło czasem kogoś zaprosić na kolację przy winie. Od gości wymagam tylko jednego - kultury i nieobgadywania wspólnych znajomych, bo tego nie lubię. Lubię gotować od czasu do czasu, więc chętnie uwzględniam wszelkie problemy typu bezglutenowo, wegańsko, beznabiałowo i myślę, że każdy jest zadowolony. Natomiast nie jestem osobą, która co tydzień kogoś u siebie gości, zbyt introwertyczna na to jestem.
    • sylwiastka Re: Gość idealny 06.07.23, 19:28
      Przyjezdza na conajmniej tydzien z czego jeden wieczor spedza ze mna najlepiej na kolacji w restauracji i leniwym sniadaniu. Przez kolejne dni opiekuje sie moim kotem u mnie w domu. Zostawia zadowolonego kota oraz czyste mieszkanie.
    • shellyanna Re: Gość idealny 06.07.23, 19:31
      Gości których nie trzeba obsługiwać. Poza spotkaniami typowo przy stole. Wtedy z kolei nie lubię pałętania mi się po kuchni. Lubię wszystko sama. Ale jeśli ktoś jest u mnie dłużej niż jedna noc, to oczekuje ze jeśli podam obiad i pieke ciasto, śniadanie i kolacje zrobi sobie sam w dowolnym dla siebie momencie - śpią tylko rodzina i przyjaciele.
      Jak widzę lekko obrażone spojrzenie na moje: tam są świeże bułki a w lodowce obklad, częstuj się - to nie lubię. Na szczęście tylko Tesciowa tak robi.
    • bazia_morska Re: Gość idealny 06.07.23, 19:36
      Bardzo lubię moich znajomych, ale opcja nocowanie w domu odpada. Spotkanie w kawiarni, na spacerze, restauracji - uwielbiam. U przyjaciół w domu czuję się skrępowana i nie chcę tego samego u siebie. Nie dotyczy przyjaciół dziecka, to po prostu tez moje dzieci.
    • konsta-is-me Re: Gość idealny 06.07.23, 19:55
      Nie lubię kilkudniowych wizyt, w czasie których musze spędzać non stop z kimś czas.
      Zarówno jako gospodyni jak i gość .
      Lubię mieć też część czasu dla siebie i odetchnąć ( i dać odetchnąć) komuś .
      Czyli 2 dni z gospodarzem( gośćmi) 1 samodzielne organizowanie sobie rozrywek.
      Nie lubię napuszonych ludzi, którzy wymagają żeby wszystko było na tip top, stół udekorowany, łyżki wypolerowane,mieszkanie bez pyłka- strasznie sztywne to i nudne.
      Gdybym nie miała pokoju ,który mogę oddać gościowi przynajmniej na większość czasu, przyjmowalabym nikogo,z wyjatkiem jakichś gwałtownych przypadków w stylu "nie mam gdzie spać".
    • smoczy_plomien Re: Gość idealny 06.07.23, 20:12
      Też sobie cenię, jeśli potrafią wyrazić swoje oczekiwania zamiast zgadzać się na rzeczy, które im nie pasują. I żeby nie trzeba było cały czas zabawiać, tylko umieli się też zająć sami sobą. Właśnie się waham, czy zaprosić znajomych do domku na wsi tylko na grilla, czy też z nocowaniem.

      Najgorsi goście to niestety moi rodzice i moi teściowie. Rodzice przywożą zawsze tony jedzenia, typu my mamy pokupowane wszystko, ugotowany obiad i upieczone ciasto, a oni przywiozą 2 kalafiory, arbuza, winogrona, wiaderko kiszonej kapusty, galaretki(zrobione!), oczywiście wszystko do zjedzenia na już, więc mamy wybór albo zepsuje się nasze jedzenie albo to, co oni przywieźli. I jeszcze stoją nad dziećmi i non stop "a może chcesz arbuzika? a może galaretkę?". Dzieci oczywiście chcą, a potem brzuszek boli.

      Teściowe to z kolei tacy, co to nie chcą przeszkadzać, jak to Daniela opisała. Nic nie powiedzą, ale nie dojedzą, nie dopiją, albo "nie jestem głodny, więc nałóż tylko troszeczkę", a potem się pchają do zmywania (od zawsze mamy zmywarkę) albo rozstawiania mi talerzy po szafkach.
    • mikams75 Re: Gość idealny 07.07.23, 08:35
      - goście długo śpiący - jak gość śpi do ósmej, to ja sobie wstanę zaraz po szóstej i mam tę godzinkę- półtorej dla siebie - to zdanie zaskoczylo mnie najbardzej big_grin
      • la_felicja Re: Gość idealny 07.07.23, 20:34
        Ale dlaczego? Jak mam gości 2-3 dni, to chyba normalne, że chcę mieć trochę czasu tylko dla siebie, pobyć sama ze swoimi myślami. A poranek bardzo się do tego nadaje
        • mikams75 Re: Gość idealny 07.07.23, 21:52
          alez ja rozumiem te potrzebe. Tylko gosc spiacy do 8, to nie gosc spiacy dlugo. A juz wstawanie o swicie prze goscmi jest dla mnie nie do wyobrazenia, ale ja jestem typowa sowa.
        • auksencja15 Re: Gość idealny 07.07.23, 21:54
          byłabym dobrym gościem. Chętnie wstanę o 10 big_grin
    • siedemkropek82 Re: Gość idealny 07.07.23, 09:39
      U mnie gość ma siedzieć max 2h, nie dłużej. Przynieść coś od siebie i jeść, co podaje.
    • alina460 Re: Gość idealny 07.07.23, 09:41
      A może gościa trzeba trochę wychować, tak, żeby był idealny? I też jasno kumunikowac, czego oczekujemy lub nie oczekujemy ?
    • zaczarowanyogrod Re: Gość idealny 07.07.23, 12:28
      Lubię gości, którzy nie wtrącają się w moje sprawy. Nie karzą meblowac tak jak im się podoba. Nie sprzątają po swojemu, nie przekładają rzeczy, nie czekają na obiad tylko jak powiem im gdzie co jest sami sobie wszystko przygotują, wezmą z lodówki, czy wyrwa w polu. No chyba że akurat jestem w domu. Takich dla których nie muszę być przewodnikiem po okolicy, tylko sami sobie zorganizują wycieczkę. Chyba że mam czas. Takich dla których nie muszę na tydzień odrywać się od swoich zajęć. Tylko posiedzę z nimi jakis czas. Takich gdzie nie wpychają mi na siłę swoich dzieci, bo oni chca gdzieś sami pojechać, sprzątają po swoich dzieciach i je pilnują. Moge posiedzieć chwilę jak mam czas. Takich gdzie nie narzekają że rano wstaję bo muszę, a im przeszkadza to w spaniu. Takich gdzie po ich wyjeździe nie ma dużo sprzątania, że nie da się tego zrobić jednego dnia. Nie robia balaganu. A jak robia to sprzataja to przed wyjazdem do takiego stanu jaki byl na poczatku. Lubię niedenerwujących.
      Nie lubię gości marnujących jedzenie, raz nadgryza, sprobuja i do wyrzucenia. Ze swoim niech robią co chcą. Nie lubie też takich gdzie przyjeżdżają na parę godzin, bo sa z niedaleka i dostają ciastko, czy kanapki na poczęstunek, a wymagają obiadu. Lub przyjeżdżają w porze obiadu częstujemy ich, a oni narzekają na ten obiad, bo np. Zamiast ziemniaków mamy kasze a oni nie lubią. A sie nie zapowiadali. Nie lubię takich parogodzinnych gdzie patrzą po szafkach co mamy, że moglibyśmy im dać. Co idą w pole sobie coś wyrwać a sami mają pole czy ogród ale nie sadzą bo im się nie chce lub nie opłaca.

      Najlepszymi gośćmi są moja siostra z siostrzenica, ale bez jej męża. Koleżanki i koledzy siostry też mogą być. Reszta gości jest uciążliwa, szczególnie ciotki z rodzinami i kuzyni i kuzynki. Na szczęście mamy też inne rodziny bliżej to u nich zostają na dłużej teraz, albo od zawsze tam, a u nas na parę godzin. Ale nawet na parę godzin mnie denerwują.
    • auksencja15 Re: Gość idealny 07.07.23, 18:22
      Najbardziej lubię spotykać się z ludźmi poza domem, poza najbliższymi przyjaciółmi.

      Moi rodzice to ten typ „niekłopotliwy” czyli nie powiedzą co i jak i czekają aż odczytaj ich myśli.
      Teściowie z kolei komentują każdy element wyposażenia, a tu ci się coś ulamalo l, a tu ci kwiatek przywiedl, a tu coś tam. Nie jedzą prawie nic co ja nazywam normalnym jedzeniem i nienawidzą psa big_grin na nieszczęście tylko oni nocują bo maja daleko. A no i z jakiegoś powodu się u nas nigdy nie myją, ale nie wiem o co chodzi xD
      • la_felicja Re: Gość idealny 07.07.23, 20:31
        auksencja15 napisała:

        . A no i z jakiegoś powodu się u nas nigdy nie myją, ale nie wiem o co
        > chodzi xD

        Może jeszcze nigdy gościna nie wypadła w sobotę wieczorem big_grin
        • auksencja15 Re: Gość idealny 07.07.23, 20:35
          Przecież nie będę pytać😫 ale może coś jest nie halo tylko nie wiem o tym
    • bi_scotti Re: Gość idealny 07.07.23, 20:51
      Byl czas, ze goscie na dluzsze pobyty, mostly in the summer, bywali co roku. Wlasciwie jedyne czego oczekiwalismy od gosci to takiego ludzkiego, zwyklego “dziekuje” na koniec wizyt. A nie zawsze bylo to verbalized ☹️ No idea jak to dziala ale niektortm ciezko jest tak normalnie wyrazic, ze mieli good time & ze dziekuja. Jakby sie wstydzili 🤔 Przy czym my jestesmy generous hosts oferujacy nie tylko dach nad glowa, wikt & opierunek, ale tez rozne tzw. atrakcje lokalne (na nasz koszt) typu Niagara, CN Tower, wycieczki do Ottawa czy Montreal a dla mlodszych Wonderland etc. etc. etc. Wiec bez falszywej skromnosci, “dziekuje” powinno byc … a czasem nie bywa 😟 I tyle, nothing else. Dziekuje rulez 😉 Cheers.
    • shmu Re: Gość idealny 07.07.23, 21:48
      Gości, którzy wpadają na pół godzinki i wychodzą po 5, ignorując wszystkie znaki. Są tacy, którym mówimy konkretnie: ,,słuchajcie, wizyta do 22, bo jesteśmy wykończeni, mamy małe dzieci, które budzą nas w nocy i wstają o 6", a i tak wychodzą po 23, jak ja w końcu mówię, że idę spać.
      Goście, którzy przyjeżdżają i SĄ. Oni się dostosują... Goście, którzy przychodzą przed czasem, goście,którzy stawiają warunki,że przyjdą, jak...
    • joyce_byers Re: Gość idealny 07.07.23, 21:57
      Najlepszy to taki, który nie nocuje u mnie. Z wielkim bólem mogłabym zaproponować nocleg jedynie siostrze. Sama nie nocuję u nikogo wybierając zawsze hotel. Mam swoje ADHDowe dziwactwa zupełnie drobne i dlatego jedynie w hotelu czuję się swobodnie. Nawet u mocno znanych mi osób nie mogę wyluzować się na tyle żeby zostać tam na noc bo wiem, że to będzie w zasadzie nieprzespana noc (nie potrafię dobrze spać poza domem).

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka