tromedlov
28.08.23, 18:35
Dżuma vs cholera.
Z obu, chociaż Kaczyński, to... no wiadomo, Kaczyński, i już gorzej być nie może, chyba większym obrzydzeniem napawa mnie Giertych.
Gdyby ktoś zapomniał:
"W latach 1989–1994 prezes Młodzieży Wszechpolskiej, w latach 2001–2007 poseł na Sejm IV i V kadencji, w latach 2006–2007 wiceprezes Rady Ministrów i minister edukacji narodowej w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego oraz prezes Ligi Polskich Rodzin. "
"Jego nominacja na ministra doprowadziła do manifestacji studenckich w maju 2006, które odbyły się m.in. w Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Rzeszowie, Szczecinie i Warszawie, zaś 13 czerwca z inspiracji Inicjatywy Uczniowskiej odbył się protest grupy uczniów ze szkół średnich i gimnazjalnych, która zablokowała siedzibę ministerstwa. Powodem tych demonstracji były kontrowersje wokół powołania Romana Giertycha na ten urząd, związane z jego poglądami o charakterze nacjonalistycznym. Zostały one uznane przez niego samego jako ,,protesty lewackich ugrupowań".[4] Zorganizowano także zbieranie podpisów pod listem otwartym dotyczącym jego odwołania. Zebrano około 137 tys. podpisów, a list został przekazany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów[5]. Powstała także inicjatywa „Giertych musi odejść” postulująca jego odwołanie, która organizowała w ciągu pierwszych miesięcy manifestacje i marsze protestacyjne w całej Polsce, m.in. pod hasłem „Początek Roku – Koniec Giertycha”[6]. "
I tak dalej