Dodaj do ulubionych

Jak sobie pomóc?

15.09.23, 19:11
Jak nauczyć się lepiej ogarniać rzeczywistosc?
Ciągle o czyms zapominam. A to o rachunkach a to o tresci rozmowy. W ogóle nie jestem uważna koncentracja kiepska. Siedze w domu z dzieckiem. Z dnia na dzien jest gorzej. Ostatnio zapomnialam o wizycie u lekarza. Sytuacje z niezaplaconymi na czas rachunkami tez ciagle sie powtarzaja. Nie umiem utrzymac porzadku
Ani w papierach ani w domu. Nawet jak sprzatam to tego nie widać. Ech ciezko mi z samą sobą. Jestem rozdrażniona zdarza mi sie tracic cierpliwosc przy dziecku. Próbowałam kiedyś terapii ale w malej miescinie trudno o kogoś dobrego. Nic mi to nie dawalo i przestalam chodzic. Mężowi ciezko ze mną żyć. Brak mi sił
Obserwuj wątek
    • kk345 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:18
      Zacznij od rzeczy oczywistych i darmowych: kiedy przychodzi rachunek, wpisujesz do kalendarze w telefonie przypomnienie dzień przed terminem zapłaty. Lekarz: to samo, przypomnienie wieczorem poprzedniego dnia i rano godzinę-dwie przed wizytą.
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:26
        No to ustawianie alarmów to chyba zastosuje. Pewnie bedzie ich wiele. na lekarza mialam ustawiony w dniu wizyty o 6 a wizyta po 8. I juz nie mialam z kim dziecka zostawic i przapadło
        • brenya78 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:36
          Alarmy w telefonie nic nie dają, bo albo je zignorujesz albo będziesz przestawiać, a o lekarzu i tak ststwcznie przypomną Ci 10 minut przed.

          TYLKO kalendarz na ścianie. TYLKO lista rzeczy do ,robienia na lodówce itp. Musisz to WIDZIEC na bieżąco, żeby być w stanie zaplanować życie wokół tego.
        • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:50
          No bo musisz ustawić jeden na dzień-dwa przed.
          • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:50
            A dziecko mogłaś wziąć ze sobą.
            • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:20
              Nie bardzo sobie wyobrazam 2 latka u ginekologa
              • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:27
                Zdziwiłabyś się, ludzie są na ogół bardzo pomocni jak widzą matkę która próbuje ogarnąć malucha i każdy raczej rozumie, że jeśli matka idzie do gina z dwulatkiem to naprawdę nie miała wyjścia. Ja z dwulatkiem pojechałam do porodu, bo co prawda miałam umówionych teściów ale zaczęłam rodzic wcześniej niż było zakładane i akcja poszła bardzo szybko i nikt nie zdazył dojechać zanim drugi się urodził, pielęgniarki się nim zajęły aż miło.
                • napisykoncowe Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:32
                  u mnie np. jest zakaz chodzenia do ginekologa z dziecko- ze wzgledu na potencalne ryzylo zarazenia rozyczka czy czymkolwiek innym jakas ciezarna w poczekalni!!
                  • napisykoncowe Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:32
                    *z dzieckiem
              • imponderabilia22 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 22:28
                nat007 napisał(a):

                > Nie bardzo sobie wyobrazam 2 latka u ginekologa


                To rezerwuj wizyty w terminach, kiedy mąż lub ktoś inny jest w domu.
              • eliszka25 Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 05:10
                nat007 napisał(a):

                > Nie bardzo sobie wyobrazam 2 latka u ginekologa

                A jaki to problem? Chodziłam nawet z dwójką dzieci i nie byłam jedyna. W poczekalni był kącik zabaw. Z takimi całkiem małymi wchodziłam do gabinetu, jak byli już starsi, to zostawali w tym kąciku zabaw albo szli ze mną. Nikt nie był zdziwiony, że pacjentka przyszła z dzieckiem. Nawet lekarz rysował misie chłopakom.
      • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:39
        kk345 napisała:

        > Zacznij od rzeczy oczywistych i darmowych: kiedy przychodzi rachunek, wpisujesz
        > do kalendarze w telefonie przypomnienie dzień przed terminem zapłaty. Lekarz:
        > to samo, przypomnienie wieczorem poprzedniego dnia i rano godzinę-dwie przed wi
        > zytą.

        Rzeczą oczywistą przy płaceniu rachunku jest zlecenie stałe czy inna forma automatycznej płatności. Jeśli jej przyjdzie przypomnienie a ona akurat będzie np. za kierownicą to i tak nie zapłaci a zanim dojedzie do domu to zapomni.
        • kk345 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 13:38
          To sobie ustawi te przypomnienia na wieczór dwa dni wczesniej- małe dziecko ma, więc wieczorami pewnie zawsze jest w domu i może usiąść przy komputerze. Zresztą przelewy można robić od razu, jak tylko rachunek przyjdziei ustawić datę na dzień przed terminem płatności.
          • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:28
            Tak, jak ktoś lubi sobie utrudniać to może sobie ustawiać powiadomienia zamiast robić zlecenia stałe, nielegalne to nie jest.
            • eliszka25 Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 05:13
              Rachunki, to nie tylko cykliczne płatności typu „za prąd”. Nie na wszystko da się ustawić stałe zlecenie.
              • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 06:52
                Jedyny rachunek który muszę ręcznie wysyłać to raz na rok rejestracja samochodu. Przygniatającą większość się da, a resztę niech pilnuje i płaci ogarnięty mąż.
                • eliszka25 Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 13:58
                  U mnie tych rachunków jest dużo więcej, ale zlecenia stałe na wszystko, co się da, ułatwiają życie i to bardzo.
                  • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 14:52
                    Ale gdybys ich nie była w stanie ogarnąć to porozmawiałabyś z mężem na temat tego, że może on by je przejął, czy poszłabyś na jakieś randomowe forum i pytała obcych ludzi, nieznających Twojej sytuacji? smile (obce, nie ematkę. Ematka nie jest dla Ciebie obca, ale autorki wątku nie kojarzę za bardzo).
                    • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 19:00
                      Ematke czytam od kilku lat. Ale faktycznie nigdy sie nie udzielam🙂
      • sajgonetka Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 13:36
        Kiedy przychodzi rachunek to wpisujesz od razu do banku, z przyszłą datą realizacji. Albo z datą bieżącą, jak są środki.
        Dla płatności cyklicznych ustala się zlecenie stałe.
    • magdallenac Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:23
      Zacznij od ogarnięcia przestrzeni i zapisuj każde zadanie - lista Twoim przyjacielem. Pomaga też ogarnięcie się, siedzisz z dzieckiem w domu, ale miej plan na każdy dzień, a przede wszystkim nie dopuść do snucia się w piżamie do południa.
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:29
        No to sie czasem zdarza to snucie w pizamie. Mimo że mlody dobrze spi zazwyczaj przesypia noce to rano jestem nieprzytomna. I planu dnia nie robie. Probowalam kilka razy ale po jakims czasie zapominalam nie moge utrwalic nawyku.
        • magdallenac Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:35
          A czemu jesteś nieprzytomna, jeśli młody dobrze śpi? Może spróbuj najpierw znaleźć powód dlaczego się nie wysypiasz? Takie poranne ogarnięcie i założenie ciuchów „nie po domu” sprawia, że człowiek nie czuje się rozmemłany, tylko gotowy na carpe diem😉. Wieczorem, kiedy młody jest w łóżku, zrób sobie jakąś herbatkę na spanie, zapal świeczkę i zrób listę na kolejny dzień - nawyk łatwiej się utrwala, kiedy miło się kojarzy.
    • chococaffe Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:34
      A nie jesteś przypadkiem perfekcjonistką? I jak wiesz, że nie zrobisz wszyskiego idealnie to ci się wszystkiego odechciewa?
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:13
        Może tak byc. Kiefy nie moge czegos dokonczyc albo zrobic po swojemu to jestem nerwowa. A wiadomo ze przy dwulatku u nogi czesto sie zdarza ze musze cos przerwac bo mlody jęczy🙄
        • chococaffe Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:50
          Jedyna rada - odpuścić. Zaakceptować, że ma byc lepiej a nie idealnie.
        • banicazarbuzem Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 22:31
          Ja mam taką tablicę, na której pisze się mazakiem suchościeralnym, jest rozpiska na cały miesiąc, na każdy dzień, mam zapisane plany, widzę cały miesiąc na bieżąco, to co było można zetrzeć. Łatwiej nad wszystkim zapanować.
          • banicazarbuzem Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 22:40
            Mam coś takiego z Tigera, kupione za grosze
    • brenya78 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:34
      Kalendarz naścienny i tam zapisuj.
      Co możesz załatwiaj od razu, albo w cotygodniowych blokach (rachunki itp.).
      Wazne dokumenty odkładaj do segregatora, zapisuj na nich kiedy zajęłaś się sprawa i czy załatwione.

      Osobiście nie działają u mnie żadne inne metody, żadne listy online czy kalendarze w internecie, przypominajcie na telefonie itp. Muszę mieć w kalendarzu, na tablicy napisane czarno na białym, muszę przekreślać osobiście długopisem sprawy załatwione.
      • magdallenac Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:36
        Ja też najbardziej lubię taki kalendarz z okienkami, gdzie każdy domownik może się wpisać.
        • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:41
          Tylko taki! Po trzecim dziecku zakręciłam kurek z dziećmi bo te kalendarze mają okienka na pięć osób, przy czwartym bombelku by mi to rozwaliło życie
          • magdallenac Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:46
            🤣🤣🤣No tak, to ma sens.
          • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:15
            😄😄
          • panna.nasturcja Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 23:57
            Zawsze można czwarte dziecko a potem chłopa dusidłem smile
            • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 13:38
              Nie mam dusidła!
    • mysiulek08 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:41
      zdiagnozuj sie pod kątem adhd

      www.wsb-nlu.edu.pl/pl/wpisy/adhd-u-doroslych-to-nie-wymysl-coraz-wiecej-doroslych-slyszy-te-diagnoze
      • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:52
        Jak siedzi w domu z małym dzieckiem to to raczej przejściowy kryzys plus elementy niewyspania (niedostatek snu daje podobne symptomy do ADHD) i początków depresji, więc pewnie nie dostanie diagnozy ale może dostać jakieś lekkie antydepresanty. Niemniej, strategie ogarniania rzeczywistości dla ADHDowców może faktycznie wdrożyć z korzyścią.
      • longina84 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 19:56
        Tak, dobry trop
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:29
        Wiele rzeczy by sie zgadzało... ale nie wiem czy znajde odpowiednio dobrego psychiatre lub psychologa ktory mnie zdiagnozuje...
        Zawsze myslalam ze taka juz jestem nieuwazna gapa. Zawsze taka bylam. Po dziecku jest gorzej. Wolalabym zeby to byl przejsciowy kryzys. Cos co minie. Ale od dluzszego czasu czuje ze cos jest nie tak ze mna Troche to przytłaczajace
        • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:37
          Jeżeli zawsze miałaś problemy to może to jest ADHD, bo tego się nie dostaje po dziecku tylko ma od urodzenia. Ale jak pondzieckunsienzrobikongorzej to najpierw jednak diagnoza w kierunku depresji poporodowej (i tak najpierw to by było sprawdzone, bo zawsze najpierw się wyklucza inne powody, w tym depresje i niedostatek snu zanim się zdiagnozuje ADHD)
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:40
        Poczytalam wiecej o róznych typach adhd itp. I przypomnialo mi sie ze podejrzewam ze moja matka kiedy byla ze mną w ciazy piła. Na pewno paliła papierosy. Mysle czy to mialo jakis wplyw.
        • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:47
          Raczej nie. Natomiast jeśli matka, ojciec lub ktoś z bliskich krewnych miał ADHD to mogłaś odziedziczyć.
          • berdebul Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 22:23
            To zawsze ma wpływ. Nie ma bezpieczne dawki alkoholu/nikotyny w ciąży.
            • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 22:42
              Ma wpływ na dziecko ale nie jest przyczyną ADHD. Rozumiem z postu że nad tym konkretnie się zastanawia.
            • panna.nasturcja Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 23:58
              Na adhd nie ma, ma wpływ na fas.
        • blue_meerkat1 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 13:19
          nat007 napisał(a):

          > Poczytalam wiecej o róznych typach adhd itp. I przypomnialo mi sie ze podejrzew
          > am ze moja matka kiedy byla ze mną w ciazy piła. Na pewno paliła papierosy. Mys
          > le czy to mialo jakis

          Dziewczyny dobrze radza w co mozesz robic zeby pomoc sobie ogarniac obowiazki. Czy to ADHD czy FAS - strategie i techniki radzenia sobie beda podobne.
    • longina84 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 20:01
      Tak, dobry trop. A poza tym może pomóc kalendarz ścienny, planowanie powiadomień w telefonie i metoda małych kroków: zamiast zamiaru posprzątania mieszkania, konkret - odkurzenie pokoi i tak codziennie z czymś innym.
    • aagnes Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:24
      Wszystko ale to wszystko zapisuje w kalendarzu, takim gdzie widać cały tydzień. Rano pierwsze co robię to włączam czajnik i czytam kalendarz. Jak zapisze to wyrzucam z głowy.
      Co do porzadkow: zrobiłam sobie po kolei każde pomieszczenie, skupiając się na segregowaniu rzeczy tematycznie. Nigdy nie zostawiam rzeczy porzuconych byle gdzie. W bałaganie czuje się koszmarnie.
      Zrób sobie jakiś plan działania i się go trzymaj, choćby to miała być codziennie jedna rzecz typu sprzątnięcie w butach, papierach, wywaleniu nienoszonnych ubrań, jedna rzecz ale od a do zet. Nie kupuje 17 szamponów i 100 kg mąki, skończę to kupuje, nie mam w szafkach setek nieskończonych starych kosmetyków.
      Dzięki temu niczego nie szukam, sprzątanie jest proste i szybkie.
      Poza tym zbadaj się, jak miałam żelazo w znikomej ilości to nic nie mogłam ogarnąć, dosłownie nic.
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:36
        Oo z tym żelazem koniecznie musze sprawdzic. Bo jestem ciagle zmeczona
        • magdallenac Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:41
          To sprawdź przy okazji B12, u mnie chroniczne zmęczenie okazało się być spowodowane deficytem B12. Przeszło jak ręką odjął po 2 wlewach/zastrzykach.
        • alina460 Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 21:42
          Może to chroniczne przemęczenie? Masz czas dla siebie?
          • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:28
            No ten czas dla siebie to z godzine wieczorem. Od 19 juz padam
    • pepsi.only Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 22:30
      Siedzenie w domu i rutyna zabija, taka prawda.
      Wychodź z domu- dotleń się. Bez względu na pogodę ! z dzieckiem, bez dziecka, jakkolwiek.

      Poza tym zapisywanie wszystkiego- w notesie, na tablicy suchościeralnej, czy na karteczkach, i kładź na wierzchu. Jak coś zrobione- rachunek zapłącony itp- wykreśl od razu z listy.

      I ustal priorytety, najważniejsze jest by było co zjeśćtongue_out
      sprzątanie- co możesz odpuść, deleguj na męża, sprzątaj przy okazji- idziesz do kuchni weź z pokoju kubek po kawie, żadnych pustych przejść.
      Wyłącz rozpraszacze które grają w tle /tv, komputer z odpalonym netem /itp.
      Raz dziennie skup się i poświęć 20minut- teraz ogarniam łazienkę. Teraz zamiatam schody. Teraz robię XYZ. Niech to będzie jeden konkret. Metoda 80/20 pareto jest pomocna, np pościel łóżko w sypialni- masz w 80% zrobiony porządek tongue_out
      A może musisz ograniczyć ilość rzeczy? jak oczyścisz przestrzeń z nadmiaru łątwiej będzie ci zapanować nad powierzchniami płaskimi w domu wink
      A może możesz sobie ułatwić życie- np. zakupy online z dowozem, albo tym kupujesz online,a mąż po drodze z pracy tylko odbiera? jak nie masz to może kup odkurzacz samojeżdżacy (on doskonale uczy samodyscypliny , hihi)
      szukaj możliwości, jak ułatwić sobie życie
    • shmu Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 23:02
      Wpisuj w kalendarz w telefonie z przypomnieniem dwa dni wcześniej, dzień wcześniej, godzinę wcześniej (czy ile tam trzeba, żeby się ogarnąć, wyjść z domu i dojechać do np. lekarza).
      Rachunki na jedną kupkę i raz w tygodniu/miesiącu załatwiasz wszystkie na raz. Najlepiej elektronicznie. Druga metoda to ,,dotykanie" czegoś raz. Otwierasz kopertę z rachunkiem i go od razu płacisz - jak możesz to zrobić przez komórkę, to jest to łatwe i szybkie (ale przy dziecku często nie możliwe).

      W ogóle masz czas na te rzeczy, czy musisz ogarniać wszystko przy małym dziecku? Bo w zależności jakie jest dziecko, ogarnianie czegokolwiek poza nim może być trudne...

      Śpisz? To znacznie wpływa na pamięć i ogólna chęć do robienia czegokolwiek...dopóki karmiłam, mogłam się patrzeć kilka minut w sudoku zanim cokolwiek ruszyłam... pamięć i koncentracja była mocno nadwyrężona.
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:36
        No wszystko musze z dzieckiem. Mlody jest strasznie wymagający
        Maz caly dzien w pracy. Ale zakupy przeważnie ogarnia on ja robie liste. Tak karmie jeszcze piersią. Ale jesli nie ma jakichs zębów czy innych skoków rozwojowych itp to raczej w nocy spi dobrze
    • geez_louise Re: Jak sobie pomóc? 15.09.23, 23:14
      Jesteś depresyjna. Wyjdź z domu.

      Byłam kilka lat „kurą domową”, same czynności domowe uwielbiałam, jestem do tego stworzona, z odpowiednim facetem mogłam mieć wtedy 5 dzieci i dom jak z obrazka. Przez zły nastrój zaniedbywała siebie - wszystkie egzaminy, kursy, swoje zdrowie, wygląd.

      Pomogła mi adrenalina związana z podjęciem „prawdziwej” pracy, mnóstwo obowiązków. Stałam się 10x bardziej zorganizowana i wreszcie „zasługiwałam” na własną uwagę i czas. Wyprowadziłam się na prostą we wszystkich dziedzinach.

      Jestem wyznawczynią teorii że te wszystkie prokrastynacje i autosabotaże mówią nam, że jesteśmy nieszczęśliwe i potrzebujemy dużej zmiany i dowartościowania się z zewnątrz. Niestety praca w domu rzadko wiąże się z docenieniem i nagrodami, raczej jesteśmy karane i poniżane.
      • kafana Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 12:19
        No to to brak wewnętrznej motywacji.
    • kafana Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 12:18
      Miewam ciągoty w stronę o której piszesz
      - pijesz kawę? Siedzisz po nocach? (odstaw - zaczniesz szybciej zasypiać i wcześniej wstawać - nie będziesz nieprzytomna rano)
      - na stres/ nerwy ćwiczenia oddechowe, techniki relaksacyjne z jogi- cokolwiek ci podpasuje
      - kilka obowiązkowych punktów w tyg. Typu trening, zajecia dla dziecka.
      - na bałagan- ograniczenie ilości rzeczy w domu ( od ciuchów przez bibeloty, kuchenne ustrojstwa po zabawki)
      - rachunki zostaw mężowi / jak notorycznie zapominasz niech on to ogarnie
      - możesz mieć ADHD ( terapie teraz są w większości przez neta- miejsce zamieszkania nie ma nic do rzeczy)
      • nat007 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:39
        I taka terapia przez internet moze byc prawdziwie pomocna. O tym nie pomyslalam dzieki
        • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 20:12
          Rany.
          Najpierw lekarz pierwszego kontaktu i badania krwi w celu sprawdzenia czy masz jakieś niedobory które mogą wywoływać takie symptomy.
          Potem diagnostyka żeby zbadać to ciągle zmęczenie (które jest raczej oczywistością jeśli masz małe dziecko, nie potrzeba do tego żadnych dodatkowych zaburzeń). To mogą być niedobory czegoś tam, może być Hashimoto’s, może być niedobór snu.
          Potem wykluczenie depresji poporodowej, bo jeśli kryzys sie pojawił po urodzeniu to raczej jest związany z urodzeniem a nie z zaburzeniem które sie ma od urodzenia (własnego).
          Potem jeśli wszystko powyższe jest wykluczone (lub coś jest potwierdzone i leczone) a problem jest dalej, to ewaluacja w kierunku ADHD.
          A potem terapia.
          W tej kolejności.
          Inaczej wyrzucasz kasę.
        • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 20:13
          Nie może jeśli nie wiesz co jest problemem i do jakiego terapeuty (przecież oni mają różne specjalności) iść.
        • muszebosieudusze Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 20:23
          I (sorry za czkawkę) jeśli ci się wydaje, ze jak się zapiszesz na terapie bo cie forum zdiagnozowało z adhd i to ci pomoże, to od razu rozwieje twoje nadzieje: xuja pomoże, bo o tej terapii tez zapomnisz.
          PERMANENTNE ZMĘCZENIE WYWOŁUJE OBJAWY POKRYWAJĄCE SIĘ Z NIEKTÓRYMI OBJAWAMI ADHD, TAKIMI, JAK BRAK KONCENTRACJI.
          Nie dokładaj sobie następnej rzeczy o której będziesz musiała pamiętać, pamiętać żeby za nią zapłacić i żeby odbyć spotkanie, tylko znajdź kogoś do pomocy i odpocznij oraz zrob badania,
    • ichi51e Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 19:22
      Listy zadan w tel. Wpisywanie w kalendarz. Przypominajki
    • imponderabilia22 Re: Jak sobie pomóc? 16.09.23, 22:36
      Tak jak piszą - duży kalendarz z kratkami do uzupełnienia. Kup jakiś ładny, kolorowy, żeby Ci się przyjemnie na to patrzyło. Do tego kolorowe mazaki, pogrupuj sobie sprawy według kolorów, to będziesz wzrokowo pamiętała

      Ja do rachunków siadam zazwyczaj raz w miesiącu + mam zlecenia stałe (ale je też trzeba kontrolować)

      Chodz na spacery. Dotleniaj się

      Zmień dietę. Może jesz za dużo węglowodanów, cukru.

      Czytaj coś. Cokolwiek. Codziennie.
    • samanta1010 Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 07:11
      same negatywy o sobie piszesz, zmieniajac temat, zrób sobie listę pozytywów i pomyś jaka jesteś zajebista
    • pavia Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 07:15
      Co masz zrobić jutro, zrób dziś. Mniej telefonu, więcej realnego życia.
    • ritual2019 Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 07:28
      Do placenia rachunkow to sie robi stale zlecenie w banku. Jakies wazne dokumnty itp do segregatora, jakiegos pudelka itp. Przypomnienia w telefonie, jesli wiesz o czyms z wyprzedzeiem to kilka w odpowiednim czasie. Sama napisalas ze zawsze taka bylas, okay ale nad tym mozna pracowac.
      Masz tylko jedno dziecko pod opieka, chyba troche przesadzasz.
    • draconessa Re: Jak sobie pomóc? 17.09.23, 07:59
      Jak dziewczyny mowily - liste sobie rob. Konkretna. Ja tak robie i bardzo mi to pomaga.Raz na miesiac siadam i wpisuje zadania i plan rzeczy do zrobienia w ciagu miesiaca, raz na tydzien zakupy, na biezaco dopisuje i skreslam co dodatkowo do zrobienia, a co zrobione. To jest piec minut, a pomaga sie ogarnac i dopilnowac, aby nic nei umknelo.smile Powodzenia.
      Papiery - zaloz segregator/ teczke. Kup jakis fajny, duzo przegrodek i koszulek. Bedziesz miala na poczatku troche roboty z oukladaniem papierkow, ale potem juz pojdzie z gorki.
      Postaraj sie ulozyc jakas rutyne dnia ( wiem, z malym dzieckiem ciezko, ale da sie - i nawet dzieciak sie wyluzuje, bo maluchy lubia miec uporzadkowany tryb zycia, czuja sie z ym spokojniejsze i pewniejsze). Malymi kroczkami, i bedzie ok. Aha, i meza zagon do pomocy, wykonaj podzial obowiazkow domowych. To, ze jestes z dzieckiem w domu nei oznacza, ze nic nie robisz. I maz tez powinien pomoc.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka