of.woman.born
16.09.09, 01:00
w końcu tak i tak nic się nie dzieje. wiatr hula, nikt na nikogo nie napada,
wszyscy są uprzejmi i prawie szczesliwi.
wszystkie kotki mają domki, co najwazniejsze.
a jeśli nie to na ulotce napisali, że za chwilę będą miały, a co złego miało
się zdarzyć to już się zdarzyło. i jak ktoś miał nas popsuć to już dawno osioł.
Słowa
O słowa należy dbać,
nawet o te cudowne.
Dla cudownych robimy najwięcej,
czasami roją się jak owady
i nie żądlą, lecz całują.
Potrafią być niegorsze od palców.
Potrafią być pewne jak skała,
na której nie wahasz się usiąść.
Potrafią być stokrotkami, ale i siniakami,
Mimo to jestem zakochana w słowach.
Są gołębiami spadającymi z sufitu.
Są sześcioma nieskalanymi pomarańczami na moich kolanach.
Są i drzewami, i kończynami lata,
a także słońcem, jego ognistym obliczem.
A jednak często mnie zawodzą.
Tyle rzeczy chcę powiedzieć,
tyle historii, obrazów, przysłów, etc.
Lecz słowa nie dość się do tego nadają,
całują mnie nie te co trzeba.
Czasami wzbijam się jak orzeł
ale na skrzydłach strzyżyka.
Jednakże staram się uważać
i być dla nich miła.
Ze słowami i jajkami należy ostrożnie.
Gdy się je uszkodzi, nikt ich
nie naprawi.
(przeł. Monika J. Sujczyńska)
Można nic nie czuć. Absolutnie nic. Bez prochów. Słowo Boga.