Dodaj do ulubionych

Angielska kultura

11.12.22, 10:13
Zawsze była mi obca. Pamiętam jak w dzieciństwie oglądałem O czym szumią wierzby i ta wszechobecna wilgoć w tym świecie mnie przerażała . Okropny ropuch w stroju gentelmena . Do tego ich kolonializm jest psychopatyczny. Podejrzewam że to powód dla którego Anglicy nie grzeszą uroda. Ostatnio oglądałem film w którym jogin rozmawiał z starcem byłym sportowcem o tym czy można oszukiwać w sporcie. I ten starzec nie mógł zrozumieć że nie można. Jeśli chcesz wygrać to musisz. To było angielskie do końca.

Ale jest jedna rzecz która mi się u nich podoba. Romantyczne podejście do literatury. Ładnie o niej opowiadają . Romantyzm to coś angielskiego i niemieckiego . U nas to chleb powszedni narodowy. Ale u nich inna ma naturę. Skrajnie uporządkowane społeczeństwa kapitalistyczne racjonalnością znalazły upust w sublimacji irracjonalności w literaturze.
Obserwuj wątek
    • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 10:19
      Anglicy znaleźli swój wentyl bezpieczeństwa w kulturze literackiej i filmowej. Niemcy zaś nigdy tego nie potrafili, są skrajnie racjonalistyczni i u nich to wybija w naziolskich skłonnościach. Naziole lubią przyrodę, proste życie w drewnianych domkach, zajmowanie stolarką które jest w każdym ich romansie na tv romance, palenie zdegenerowanej sztuki modernistycznej. Volksizm.
    • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 10:25
      W angielskiej kulturze jest skrajnie rozwinięta kultura przemawiania. Do tego stopnia że powstał posh akcent. Ich poprawny język kultury wyższej to coś co dotyczy tylko kilku procent społeczeństwa. Nikt nie mówi językiem którego uczy się cały świat. A także ich język pisany na poziomie akademickim uważam że jest skrajnie inny od mowy potocznej. Angielski im dalej tym jest bardziej trudny, wydaje mi się że w innych językach tego nie ma. Jeśli wrzucisz do translatora francuskie teksty wychodzi poprawny tekst, w angielskim jakąś hybryda
      • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 10:30
        Mam stosunek ambiwalentny do języka angielskiego. Z jednej strony nie lubię Angoli i wkurza mnie to że akurat tym językiem mówi cały świat i trzeba go znać. Ale z drugiej podoba mi się ich kultura słowa, jako jedyna rzecz w ich kulturze, i chciałbym sobie pomarzyć że mówię literackim językiem z ładną dykcja.
        • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 10:42
          Ich język jest odzwierciedleniem ich kultury podziałów klasowych. Za pomocą języka strzegą swojej tożsamości klasowej. W Polsce po PRL ta logika jeszcze się nie wykształciła nawet w formie szczątkowej. Tym bardziej że my mamy model awansu z tyłu głowy z chaty do dworku , który też jest chata tylko z greckimi kolumnami. Nigdy u nas nie było marzenia o życiu skompromitowanej magnaterii . W Rosji na przykład wszyscy marzą o byciu magnatem. Budują pałace w stylu rokoko. u nas niższa szlachta była punktem odniesienia.
          • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 10:48
            U nas wzorcowa panną była Nehrebecka panna z dworku. W Rosji częściej była to księżniczka.

            Ale paradoksalnie Polacy silniej naznaczeni przez kulturę demokratyczna są bardziej ksenofobiczni i wykluczający społecznie. Jesteśmy modelem kulturowym kolorowej rewolucji. Naziolstwo za rękę z lewica. Tylko normalnego konserwatyzmu brak.
    • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 11:07
      Jest też jeden paradoksalny aspekt kultur germańskich. Są to kultury ziemi, stawiające na wojowniczość. Zawsze jest ciekawe czy ziemia jest matką czy hartem ojca. I ten paradoks wybija w zmianie flagi przez zachód. Z ideologii kolonialnej ekspansji gładko przeszli do ideologii zwijania się populacji i oddawania ziemi imigrantom. W kleszczach logiki ziemi.
      • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 11:17
        Zachód nas zatruwa tym miotaniem się między toksycznym autorytarnym ojcem a toksyczna lewicowo narcystyczna matka. Nie ma w tym logiki miłości, serca, wybaczenia.

        Jeden raz w życiu miałem empiryczne doświadczenie tego że czakry są prawdą. Uruchomiła mi się skrajnie czakra serca i czułem promieniowanie w klatce jakby ktoś mi tam jakiś nadajnik wmontował. Przypomniał mi się obraz Jezusa z promieniami z serca. I pamiętam jak wtedy był okres że miałem agresywne fantazje i jak uruchomiła mi się ta czakra raptem zaczęły się one zmieniać w fantazje o dobroci.
        • dotera Re: Angielska kultura 11.12.22, 11:23
          Jestem mocny w czakrze serca. Nieprzesadnie ale na tyle że to moja dominującą czakra. Ale inna czakra jest moim celem. Miałem kiedyś poetycki znak, najbardziej ezoteryczny w moim życiu, że muszę się zająć czakra podstawy.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka