dotera
17.03.23, 07:12
O nicku intelektualista. Z bardzo specyficzna maniera. Dlugi tekst. Kwiecisty , ale trudny w czytaniu. A tresc byla wyrzygiem . Typ charakterystyczny. Coraz rzadziej sie pojawiajacy ze wzgledu na upadek atrakcyjnosci tej grupy. Ale niegdys czesty. W komunizmie zwlaszcza w ktorym z braku towarow konsumpcyjnych celem aspiracji mialo byc stanie sie inteligentem. Czego najlepsza emanacja byly barwne przemowy Gomulki.
Intelektualista taki jest inzynierem zarzadzania tozsamosciami. To robia w gruncie rzeczy caly czas propagandzisci polityczni w mediach wskazujac palcem komu godnosc spoleczna sie nalezy a komu nalezy sie jej odebranie. W tym sensie lewicowa poltyka tozsamosci ktora jest uprawomocnieniem tej patologii nie jest niczym rozniacym sie od prawicowych ideologow.
Intelektualisci takowi uwazaja sie za kogos z wyzszej polki a operuja jedynie w swoim narcystycznym dwuwymiarze ja inni, zamiast w czasoprzestrzeni czterowymiarowej.a takze ogolnie przestrzeni wielkodusznosci.