Dodaj do ulubionych

Kontrolerzy

07.04.23, 21:20
Niesamowity film. Czasem do niego wracam.

O cieniu który zarówno daje ulgę od spalenia słońcem jak i jest naszym tyłem głowy którego nie widzimy naszymi oczyma.

Psychoanalitycy zawłaszczyli sobie ten motyw i zrobili z niego "noc w którym wszystkie koty są czarne" . Gonienie za swoim ogonem podniesione do rangi religii.

Mysle ze to jest prostrze aczkolwiek trudne. Odważenie się na złapanie flow w działaniu w ktorym już chcesz naprawdę a nie na niby bo tak się robi. Tu jest jak jest i robi się na niby.
Obserwuj wątek
    • dotera Re: Kontrolerzy 07.04.23, 23:15
      Wcześniej na ten element nie zwróciłem uwagi, że to ta dziewczyna dopiero poznana pokazuje mu jego cień. To jest prawdziwe.

      Jedno to samodzielne zejście do metra w poszukiwania cienia, ale to trochę jak zęby mleczne. Błąkanie się bez celu, próby. Kobieta pokazuje prawdziwy jego cień mężczyznie. Jego prawdziwą walkę którą musi stoczyć, żeby wyjść z absurdu.

      Scena z psychiatrą bardzo celna. Czyli to co mówiłem o pscyhoanalizie. Całkowita zabawa w odbiciach wody płytkiej pod pozorami szukania głębi. Zęby mleczne już znacznie lepiej. Ale inicjacje istotną czyni kobiecość.
      • dotera Re: Kontrolerzy 07.04.23, 23:30
        Jest to przewrotne. Jej strój to chyba nawiązanie do ALicji z krainy czarów. Nie wiem o co chodzi w Alicji ale tak ze słyszenia to ona za królikiem idzie w rzeczywistość snu. Hinduistyczna Maja która zwodzi też chyba jest pierwiastkiem kobiecym. ALe to pół opowieści chłopca który idealizuje kobiecość. Druga pół jest gdy przestaje idealizować. CHyba po tych zębach mlecznych. Dwa razy zresztą się pojawia sowa mądrości w filmie. I wtedy już nie zwodzi , ale pokazuje głębszą prawdę z która ma się skonfrontować delikwent.
        • dotera Re: Kontrolerzy 07.04.23, 23:46
          Po to chyba była scena z nastolatkiem którego ona zawstydza ze nie ustąpił miejsca staruszkowi.
          • dotera Re: Kontrolerzy 07.04.23, 23:50
            Inną sceną na którą nie zwróciłem uwagi była rozmowa z starszym mężczyzną. Jako mędrcem który ma przynieść spokój zagubionemu i mówi dowcip o tym ze nie chcemy trudnych początków i przykrych konsekwencji, chcemy tylko absurdalnie płynąć.
            • dotera Re: Kontrolerzy 07.04.23, 23:52
              To wszystko składa się na całkiem podobną opowieść do tej z 9 wrót.
              • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 00:09
                To film w którym każda scena ma swoje znaczenie. ładna scena gdy dziewczyna która chce jechać schodami w góre idzie po nich na dole tyłem tym samym się nie przemieszczając razem z bohaterem. On ją hamuje.
                Wskazywanie na paranoiczny charakter jego roboty. On sam się ustawić musi w sytuacji w której jest ze będzie nie lubiany i będzie czuł wrogość. To wszystko bardzo prawdziwe metafory które można konkretnie w roznych miejscach skrajnie roznych odnajdywać.
                • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 00:19
                  DLatego on jest ciagle poobijany. Tak działa mechanizm kozła ofiarnego. On jako kozioł społeczeńśtwa, kozioł zwierzchników, ale też kozioł tych których umie ujawnoć jako cżłowiek zanurzony w głębi nocy wyparte przez innych cechy. To są bardzo prawdziwe opowieści z mechanizmów zycia społecznego. Nie jest też przypadkiem ze on jest kontrolerem , najniższym szczeblem kontroli społecznej. Temat kontroli pojawia się w takim stanie świadomości.
    • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 02:51
      Jest dzien i jest noc. Pewnie powinny być obydwie pory w rownowadze. Ten film jest o nocy. Dzień czuje wyższość nad nocą. Noc ma nieraz obitą twarz. Ale noc mi wydaje się ciekawsza. Tyle ze potrzeba najpierw dobrego poradzenia sobie z dniem zeby w tej nocy nie przepaść z kretesem.
      • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 07:57
        Dlatego tak doskonale komponuje się w tym filmie aspekt komediowy z bardziej mrocznym. Ich praca to utrzymanie kontroli, której nie mają całkowicie . Nie da się dobrze wykonać tej pracy. Stąd też dużo przemocy. To po prostu świat z pogranicza nocy i dnia. Borderline
        • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 08:07
          Tak jak ten film o metrze jest o borderline, tak samo przpomniał mi się rosyjski film Metro. Tam temat kontroli był na przeciwnym biegunie. Kontrola władzy, ktora nie za bardzo wie co robi , jej działania gdzieś u góry mają śmiertelne konsekwencje na dole. Tam już element psychopatyczny wystepuje.
          • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 08:21
            Analogia z 9 wrotami podadana przeze mnie jest przewrotna. W 9 wrotach kobieta prowadząca bohatera była diabłem. Tutaj ona jak i jej ojciec też są aniołami. Ale obie prowadziły przez piekło bohatera dokładnie tak samo.

            I tu jest podany wstepny zamysł filmu który odczytuje przed filmem szef metra który umozliwił kręcenie filmu. Jest tam mowa o walce dobra i zła interesująca reżysera. Psychoanaliza zatruła wyobrażenie transformacji meaforą zejścia w głąb i wydobycia czegoś. A to nie jest kwestia wydobycia tylko wyjścia poza ocenę dobra i zła. Tak jak piosence na początku Geografa ktory przepił globus, w ktorej też są kontrolerzy biletów. Lecą słowa Jestem wolny, wolny od dobra i od zła. Moja dusza jest na ostrzu noża. Co ciekawe w Kontrolerach jest fragment muzyczny który przypomina mi główny motyw muzyczny z geografa.
            • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 08:27
              NIe ma nic w głębi. Umysł jest tylko grą pozorów kierowaną przez nasze lęki. To wszystko jest jak bal przebierańców na peronie, ja używam metafory gabinetu krzywych luster. O tyle idziemy w dół ze nas podtapia, a psychoanalityk chce nas chyba zatopić do końca. Nie chodzi o to by coś wydobyć. Chodzi o to by przestać robić burzę w szklance wody. Spokojna tafla odbija najwierniej świat jakim jest.

              Tam zresztą była scena u psychiatry. W którym głupkowaty chłopak wyraża obawę ze psychiatra nim będzie manipulował, a starszy kolega go pociesza : nie da się wzburzyć fal gdzie nie ma wody. ANalogiczna idea była w Locie nad kukułczym. Tam McMurphy nie bł głupkowaty ale był lekko socjopatyczny. Tylko koleś z grubym czerepem mógł pokazać drogę do buntu
              • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 08:30
                Owszem, istnieje gigantyczna nieświadomość życia. Ale ty masz przeżyć te życie, a nie je okrążać od dołu żeby sabotować.
              • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 09:38
                DLatego media społecznościowe w internecie są kwintesencją narcystycznego satanizmu.

                Przemiotowy sposób traktowania innych związanych z sprowadzaniem wypowiedzi do znaków. To element psychoanalityczny, który z zasady jest zabawą w sado maso. Ale drugim piekielnym wynalazkiem jest kciuk w górę i kciuk w dół. Dobro i zło. I wracanie do przeszłości by sprawdzić stan ocen.

                Istnieje przeszła nieświadomość. To znaczy ze wrzuceni jesteśmy w obcy świat. Ale szukanie winnych własnych klęsk a do tego się sprowadza zanurzanie w przeszłości jest z zasady bezskuteczne. Mniej pytać dlaczego, a bardziej po co. Wyjść z absurdu przez własne autentyczne działanie.
                • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 09:40
                  Prawda sama się ujawnia o zmierzchu. Jak sowa minerwy w filmie. Ona zawsze jest ukryta na początku z definicji i ujawni się na końcu. Psychoanalityk na starcie chce ją ujawnić. A to powoduje masochizm pacjenta. Nie może być dobrego psychoanalityka, to z definicji jest sado maso.
                  • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 09:56
                    Nowożytność chce znać początkowe przyczyny, żeby zbudować maszynę. Wcześniej pytano bardziej po co , jaki jest cel. Romantyzm chciał to odwrócić, ale znów się pojawiły w skrajnie toksycznej wersji już marksizm i psychoanaliza by zamienić człowieka w maszynę. Nie jestem przeciwko maszynom, ale ze swiadomością ze to tylko rozbudowanie cnoty roztropności. Nic więcej, żadna prawda egzystencji. Zadne wyjście z ciemnogrodu do oświecenia. Tylko trocha lepsza skuteczność działania w przetrwaniu. Jeśli zamienia się w coś więcej to główny bohater który u góry dowiadujemy się był cenionym architektem, musi zacząć schodzić w dół zeby zacząć być sobą. Inaczej staje się sam maszyną.
                    • dotera Re: Kontrolerzy 08.04.23, 12:17
                      Nie można zmienić przeszłości. Można lepiej już gorzej doświadczać traźniejszości. Zmienić można przyszłość.

                      Psychoanalityka za bardzo interesuje to czego nie można zmienić. A za mało kwestia bezpośredniego doświadczenia, które może być różne. I tego ze sama terapia jest manipulacją przy obecnym doswiadczeniu, a nijak neutralnym obiektywnym wglądem w przeszłość. Zaś też tworzymy swoje przyszłe doświadczenia i to nazywamy karmą.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka