GoĹÄ: SMUTNA...
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
05.09.13, 08:58
Witam serdecznie,dawno mnie tu nie było...nie rozumiem jednej rzeczy,mianowicie wiadomo,że mam hcv typu c,mam genotyp 3A.wiremia średnia nie za niska ponad milion...,robiłam fibroscan kpa 4.6-zwłóknienia...wszystko wiadomo co i jak...więc myślę,że na podstawie tych danych można by mnie leczyć...można określić jak długo ma trwać leczenie...no ale cóż od maja zmieniły się przepisy i przy moim genotypie musi być jeszcze biopsja wątroby...szok.Tylko ja robiłam fibroscan w lutym więc myślę,że powinnam zakwalifikować się do leczenia bez biopsji bo przepisy zmieniły się w maju..i dlaczego się zmieniły jakoś do tej pory genotyp 3A leczono bez biopsji na podstawie fibroscanu...mój problem jest taki,że bardzo boję się biopsji wątroby...boję się do tego stopnia,że nie wiem czy zdecyduję się na leczenie...pomóżcie mi to zrozumieć bo naprawdę jestem w dobrych rękach jeśli chodzi o lekarzy ale strach przezwycięża...może ktoś mi opisze dokładnie jak przeprowadzona jest biopsja...i czy to boli?Pozdrawiam...