Dodaj do ulubionych

Agata.Lat 24.....

IP: 83.168.106.* 24.04.06, 22:06
Studia skończone, mieszkanie w kredycie, praca w Radissonie,przyszłość.
W niedzielę świąteczną źle się poczuła. Bolał brzuch.
Szukała ratunku w szpitalu Miejskim.
A tam -brak diagnozy. Kroplówka i wypis do domu.
W środę powtórny atak boleści.
I znów brak trafnej diagnozy, kroplówka, tabletki.
Bo szkoda było lekarzowi 5 czy 10 zł na podstawowe badanie.
W czwartek zgon.
Dziś już jest diagnoza.
To był wyrostek robaczkowy, dolegliwość którą studenci na I roku wykrywają.
A doświadczony lekarz nie wykrył i zbagatelizował.
Zatem pytam: co z tą medycyną? Gdzie jest ratunek !!.
Czy naprawdę w kraju zostali już tylko znachorzy?
Przepraszam Cię Agato za nich, za ten szpital co miał Ci pomóc!.
Spoczywaj w pokoju wiecznym [***].
Obserwuj wątek
    • beatrix13 Re: Agata.Lat 24..... 24.04.06, 22:07
      był już ten wątek
    • mamoniowa303 Re: Agata.Lat 24..... 24.04.06, 22:09
      jutro pogrzeb...
    • andreas.007 prosze nie mów że to prawda... 24.04.06, 22:09
      • beatrix13 niestety,takich strajkujących konowałów mamy 24.04.06, 22:10
        • mamoniowa303 Re: niestety,takich strajkujących konowałów mamy 24.04.06, 22:13
          szkoda, ze dziewczyna ponownie wrocila do tego szpitala po pomoc. Zreszta nie
          ma gdybania, co sie stalo, to sie nie odstanie
          Ciekawe jak sie czuje protestujacy lekarz, ktory odpowiada za te smierc. Ile
          procent podwyzki zada ?
          • Gość: zeneris Re: niestety,takich strajkujących konowałów mamy IP: *.orange.pl 24.04.06, 22:17
            Myślę, że lekarz jeśli winny, to czuje się strasznie. Powinien ponieść pełną
            odpowiedzialność. Zmarłej to życia nie przywróci, ale... Nie rozumiem tylko
            jednego: co ma z tym wspólnego protest służby zdrowia?
            • mamoniowa303 Re: niestety,takich strajkujących konowałów mamy 24.04.06, 22:19
              Bylam wczoraj w Szpitalu Miejskim, wszedzie wisza tablize informujace o
              protescie sluzby zdrowia, nawet aptekarze...
              Myslisz,ze lekarz czuje sie winny? Nie przypuszczam.
            • beatrix13 Re: niestety,takich strajkujących konowałów mamy 24.04.06, 22:24
              ma
              ci biedni bardzo lekarze twierdzą,że za takie pieniadze nie będa
              leczyć,diagnozowac ,operowac,
              siedza bezczynnie w szpitalach,pensyjka z pieniedzy podatników na konto wpływa,
              a popołudniami chetnie w swoich prywatnych gabinetach pracuja;
              skoro im tak źle na państwowych posadach to niech je zwolnią,ale gdziezby
              tam ,przeciez na tym państwowym sprzęcie prywatna kase zbijają;
              niech wyjadą,może wiecej miejsc na staze np. będzie

              PS. dziś w jednym z miast w pogotowiu policja zatrzymała 2 lekarzy
              dyżurujących,jeden miał 1,5 promila,drugi 2
          • Gość: sromotnik bezwstyd Re: niestety,takich strajkujących konowałów mamy IP: 83.168.124.* 23.05.06, 22:12
            Który lekarz odpowiadał??? Kiedy ???
            Chyba za nielegalną skrobankę katechetki !
        • andreas.007 powiem inaczej 24.04.06, 22:15
          przez tak niskie pensje lekarzy Ci dobrzy uciekaja z Polski,
          uciekaja w prywatne praktyki...

          To jest nasza polityka taniuch lekarzy...
          tani zostają...
          • mamoniowa303 Re: powiem inaczej 24.04.06, 22:17
            a jaka jest moralnosc lekarzy ? w przychodni czy szpitalu pacjenta traktuja jak
            zlo konieczne, natomiast w prywatnym gabinecie metamorfoza. Pan doktor potrafi
            sie usmiechnac, powiedziec dobre slowo i postawic diagnoze.
            • andreas.007 Re: powiem inaczej 24.04.06, 22:21
              potrafie wydac kilka stów w pubie na dobra zabawe...
              potrafie i wydaje na lekarza dobrego, jak trzeba!

              Do warsztatu tez nie jade taniego, ale dop dobrego!

              Wybacz, ale czasami wole zapłacic za cos co ma dla mnie wartośc...

              i wiem, żąe tani mechanik czy część samochodowa
              jest po prostu tania i nie tak dobra...
              • mamoniowa303 Re: powiem inaczej 24.04.06, 22:25
                A nie pomyslales o tym, ze nie kazdego stac na taki luksus jak prywatne
                leczenie ? Czasami warto sie rozejrzec dookola drogi andreasie. Masz szczescie,
                ze nie musisz sie o to martwic. Znam ludzi, ktorzy musze sie ponizac i zebrac o
                wizyty, skierowania. Cale zycie pracowali uczciwie, teraz sa emerytami, inni
                pracuja za najnizsze stawki.
                Co z nimi ?
                • Gość: andreas Re: powiem inaczej IP: *.centertel.pl 24.04.06, 22:32
                  czekałem na taka opinie...
                  to dlatego trzeba dobrze opłacic lekarzu w przychodniach czy szpitalach,
                  by byli dobrzy i bysmy nie ryzykowali zyciem, naszym zyciem...

                  Ja znam lekarzy, ja poprawdzie po znajomosci dzwonie jak mam problem...
                  ale oni sa normalnymi ludźmi i staraja sie
                  jak kazdy znaleźć prace najlepiej płatną...

                  dlatego zauwazasz metamorfoze w prywtnym gabinecie,
                  ale ja znam dobrych i oni sa dobrzy zawsze,
                  ale uciekli z państwowej pracy...w prywatne!!!
                  Stracilismy my... mamy tanie lecznictwo...

                  • mamoniowa303 Re: powiem inaczej 24.04.06, 22:48
                    Nie widze powodu, dla ktorego dobrze ma byc oplacany byle jaki medyk z
                    przychodni. Naparwde wierzysz w to, ze nagle poczuje poslannictwo ? Nie,
                    spocznie na laurach, poniewaz to panstwowa posada i nadal bedzie odbebnial to,
                    co czynil do tej pory. Tylko za wyzsza stawke.
                    Nie bardzo rozumiem, co chciales wyrazic przez to : dlatego zauwazasz
                    metamorfoze w prywtnym gabinecie,
                    > ale ja znam dobrych i oni sa dobrzy zawsze,
                    > ale uciekli z państwowej pracy...w prywatne!!

                    dlaczego u nas lekarze nie odpowidaja za bledy w sztuce? Za to, ze narazili
                    pacjentow na utrate zdrowia, na smierc...? Niech zarabiaja, ale niech to ebdzie
                    jednoznaczne z ta odpowiedzialnoscia. Niech zaczna miec szacunek do tych,
                    ktorych przysiegali leczyc.



                    • beatrix13 Re: powiem inaczej 24.04.06, 22:52
                      apetyt rośnie w miarę jedzenia
                      w tym roku strajkują o 30% podwyżki
                      w przyszłym o kolejne 30%
                      w następnym ....

                      aż do poziomu płac w USA
                      tylko,ze w USA odszkodowania sa milionowe
                      i ostracyzm społeczny
                      • andreas.007 Re: powiem inaczej 24.04.06, 23:20
                        i tu masz racje Beate,
                        ale co stoi na przeszkodzie do podania lekarza do sadu?
                      • Gość: Arek Re: powiem inaczej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.06, 02:57
                        W USA lekarze są ubezpieczeni od milionowych odszkodowań w razie błędów zwykle
                        przez szpital. Po drugie lekarze zarabiają wystarczająco duzo żeby nie musieć
                        pracować na kilku etatach i dyżurować po 10 dni w miesiącu co w Polsce jest
                        normą. Dlatego są mniej zmęczeni, a zatem popełniają mniej błędów.
                    • andreas.007 Re: powiem inaczej 24.04.06, 23:04
                      nie widzisz powodu dobrze opłacac lekarzy,
                      to i Ci dobrzy nie widza powodu by pracowac za mniejsze pieniadze...
                      skoro moga pracowac za wieksze...

                      To jest prosty mechanizm funkcjonujacy w wielu dziedzinach,
                      moja sa części samochodowe i wierz mi sa tanie, drozsze i najdrozsze,
                      i wierz mi różnia sie chos sopełniaja normy wszystkie...
                      Klocki hamulcowe jednych firm ścieraja sie jak maslo czy piszcza...

                      To proste... płacąc tanio mam usługe tania...

                      Sa tanie restauracje i ...te drozsze i najdrozsze!
                      Bywaja tanie i dobre, ale tylko bywaja...
                      • mamoniowa303 Re: powiem inaczej 24.04.06, 23:07
                        w wielu dziedzinach jest podzial na tanie i drozsze. Uwazasz, ze jesli cos jest
                        drogie to juz gwarantuje najwyzsza jakosc ? Troche snobistyczne podejscie
                        • andreas.007 Re: powiem inaczej 24.04.06, 23:14
                          nie nie gwarantuje, a czasami nawet bywa na odwrót...

                          ale prawie zawsze tak jest!!!

                          Tak jest na pewno z częściami samochodowymi!

                          Tak jest z restauracjami, acz jadam czesto w barach niedrogich i dobrych,
                          ale dobre restauracje juz sie cenia...

                          Dlaczego ma to niedotyczyc lekarzy....
                          przeciez sa lekarstwa tanie i drozsze...
                          • mamoniowa303 Re: powiem inaczej 24.04.06, 23:23
                            a jusci, sa drozsze i tansze lekarstwa, ale tak sie sklada, ze przychodnie sa
                            regularie odwiedzane prze przedstawicieli firm medycznych. Zgodnie z zasada,
                            kto da wiecej, lek tej firmy bedzie proponowany przez lekarza. Najczesciej
                            najwiecej daja ci, ktorzy oferuja te drozsze leki. Pozniej pani doktor zapisuje
                            ci antybiotyk za 80 zlotych.
                            Drogi andreasie, juz wiem, ze z Ciebie czlek swiatowy i bywalec, ale
                            porownywanie sektora gastronomicznego i medycznego wydaje mi sie troche
                            niefortunne, przynajmniej w tej omawianej kwestii.
                            • andreas.007 Re: powiem inaczej 24.04.06, 23:31
                              ani ja swiatowy ani byawlec,
                              nie wiem czemu tak jestem tu odbierany, jam normalny jako i TY!

                              Ale tak wydaje mi sie, iz potrafie zrozumiec proste mechanizmy ,
                              które nami ludźmi kieruuja, to jest naprawde proste,
                              jak sie obierze z tych wielkich słow czy gestów...
                              to tak jak bieg rzeki... do przewidzenia,
                              to po prostu zrozumienie i tyle...

                              tego nie npokonamy. to jest w nas... jakos tak!

                              Czy mozna czy nie mozna...porównywac...
                              kazdy zyje by zyc jak najlepiej wedle jego wartosci!

                              I tyle!
                              czy to gastronomia czy mechanika czy medycyna czy adwokatura!
                              • mamoniowa303 Re: powiem inaczej 24.04.06, 23:35
                                tyle, ze te wartosci jednych, moga zaszkodzic drugim.
                                Drogi andreasie, uzylam liczby pojedynczej, to byl moj odbior, nie narzucam
                                tego innym.
                                Bieg rzeki do przewidzenia ? heh, w Chinach niekoniecznie :-)
              • herman.brunner Re: powiem inaczej Andreas 007 16.05.06, 14:44
                to niech ZUS z NFZ odpieprzą sie od naszych pieniedzy i pozwola nam
                ubiezpieczyc sie gdzie chcemy... wtedy bedzie mozna leczyc sie u dobrego
                lekarza gdy zajdzie potrzeba... a tak czy siak lekarz odpowiedzialny za ta
                smierc powinien palnac sie w głowe na smierc
    • Gość: zulu Re: Agata.Lat 24..... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.04.06, 22:12
      Och! Polonez, jesteś sumienie tego narodu.
      Jesteś Atyllą lekarzy.Jesteś reporterem stulecia.
      Jeasteś....
      no wiesz co.
      Na wyrostku moze przejechac się (i jeszcze nieraz przejedzie) najgenialniejszy
      lekarz.
      • mamoniowa303 Re: Agata.Lat 24..... 24.04.06, 22:15
        doprawdy ? Nawet ja wiem, ze w takim przypadku nalezy zlecic najzwyklejsze
        badanie krwi. Ale w swieta pijane konowaly byly zdolne do wydania jednej
        diagnozy : pacjentka sie obzarla.
        • pia.ed Re: Agata.Lat 24..... 24.04.06, 22:50
          A czy nie wystarczy nacisnac tam gdzie jest wyrostek?
          O ile wiem, kiedys nie robiono badan krwi, tylko lekarze ten wyrostek
          bezblednie WYCZUWALI!
          • mamoniowa303 Re: Agata.Lat 24..... 24.04.06, 22:59
            najwyrazniej lekarze nie kojarza takiego zjawiska, jak zapalenie wyrostka
            robaczkowego
        • Gość: Karo Re: Agata.Lat 24..... IP: 83.168.96.* 24.04.06, 22:59
          Wiele lat temu miałam takie objawy jak Agata, ale trafiłam na dyżur do szpitala
          przy ul. Piotra Skargi. Było badanie krwi, obmacany dokładnie brzuch, zalecenie
          diety i zostałam odesłana do domu.
          Ja miałam szczęście, bo cofnęło sie wszystko i następnego dnia wszystko było
          dobrze...
          To chyba jednak czasem dość trudne zdecydować czy już ciąć, ale może to właśnie
          tego badania krwi zabrakło?
    • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 01:03
      TO moja dziewczyna strasznie się czuje kupiłem jej dzisiaj jej wymarzony
      pierścionek zaręczynowy myślałem że mam czas czały czas sie obwiniam za jej
      śmierc kupiliśmy mieszkanie i mieliśmy wybierac meble do kuchni ja zamiast tego
      wybierałem dzisiaj trumne wieczorem przed tym feralnym dniem siedziałem u niej
      5 godzin i żaden lekarz się nie pofatygował do pacjentów bo pewnie żarełko ze
      świąt się nie mogło zepsuć nie wiem jak mam teraz życ ona była cłym moim
      światem była taka kochana gdybym nie był takim tchóżem to bym już w czwartek
      skończył żywota to jest jakiś koszmar! mam nadzieje że winni zaniedbania
      poniosą konsekwencje bo mam już tylko jedyny cel w życiu zrobić tak żeby przez
      tych ludzi już żadnen człowiek nie cierpiał ona cierpiała ja to widziłem
      umierała na moich oczach cierpiała tak nagle odeszła odemnie a to się okazało
      wyrostkiem robaczkowym którego to wycinano w 19 wieku nie wiem co teraz nie
      wiem czuje ból i pustke całe życie mieliśmy szczęsliwe chciałem z nia miec
      dziecko i chciałem się jej oswiadczyc jutro będe to robił w bardzo chlodnym
      miejscu
      • beatrix13 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 01:23
        przyjmij najszczersze wyrazy współczucia
      • andreas.007 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:04
        nie wiem czy Tu piszesz prawde...
        ale to jest straszne.../..
        ja po prostu nie wierze!
        • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:08
          Nie wiem jak ci to udowodnić możesz jutro przyjśc na cmentzrz centralny i sie
          spotkamy będe w całym czarnym garniturze bede płakał z moją rodziną i jej mamą
          która prawie została sama bede miał bukiet czerwonych róż i bede płakał a
          pozatym tylko człowiek wyuzdany z wszelkich uczuć mógłby żartowac w takiej
          sprawie jestem sam w naszym małym mieszkanku i staram sie jakoś to zrozumiec
          nie jem i schugłem już 5 kilo a żeby zasnąc musze brać leki:(
          • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:24
            Wiesz co to pustka ??? Przytul żone pocałuj ją ceń każdą chwile spedzoną razem
            bo ty masz szanse naprawic różne rzeczy, czyny a ja nie i ja będe z tym żył o
            ile będe!
            • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 02:27
              Czas......to przyjaciel takich sytuacji...Pomoze...
              • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:33
                Dziekuje losowi że pokazał mi jak wygląda szczęscie!
            • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:32
              Ona mnie nauczyła kochac ja na nią czekalem 19lat marzyłem o niej i jak sie
              pojawiła nie przegapiłem szansy zrobiłem co w mojej mocy byłem przy niej jak
              umierała calowałem glaskałem mówiłem żeby się nie bała mam 24 lata i dostałem
              niezlego kopa po którym nie mam pojecia jak się pozbieram w zakładzie
              pogrzebowym mówią żebym nie wrzucał swojego zdjęcia a bo wtedy ona zabierze
              mnie ze sobą a ja mam ochote to zrobić bo chce być z nią.Oddałbym wszyastko
              żeby się z nią jeszcze raz porozmawiac przytulic pocalowac ona jest wszystkim
              całym sensem mojego istnienia byla moją pierwszą kobietą i obiecywałem jej że
              jedyną i była jedyną jest jedyną i będzie ta jedyną wymarzoną ! nie po to
              płacimy ciężkie piniądze na zus zyby jeszcze płacic za opieke zdrowotną ja za
              swoje błędy zawodowe odpowiadam !
              • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 02:41
                Gdybys mial szanse zapytac Agate...czy uczyla Cie milosci,zeby ta zniknela wraz
                z nia.... - jestem pewna,ze odpowiedz brzmialaby ' nie ' ....
                Kochaj Ja...,upieraj sie przy tej milosci,zrob z niej uzytek....Poczekaj na
                moment,zeby dac to innym...To tez nauka...Moze nawet najwieksza - na jaka
                pozwala nam natura...
            • Gość: andreas Re: Agata.Lat 24..... IP: *.centertel.pl 25.04.06, 02:33
              nie wiem co ma napisac bo wszystko bedzie banalne!
              To jest ... po prostu tak jest!
              Zyj wiec z tym i dlatego!
              Tak masz racje cenmy kazda chwile i te słońce i tą chmurke,
              i nie litujmy sie nad soba...

              Pisze głupoty jakze nie wazne i malo istotne ...

              Wiem i rozumiem i jak to dalekie ode mnie...

              Nic i nikt nie jest w stanie niczego wytlumaczyc,
              ani tym bardziej pocieszyc, ale nie pocieszenie tu jest ważne!

              Tu trzeba siły, wielkiej siły do zycia...
              tak własnie do zycia!!!

              I nie spodziewaj sie pocieszenia ode mnie, ot badź i tyle...
              zyj i pamietaj i tyle...
              Mimo to, mimo tego!!!!!
              • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:38
                Tylko ona jest w moim sercu i nic już tegi nie zmieni nie mam już siły do życia
                nie mam pretensju do lekarzy o to że zmarła bo może miała mi tylko pokazać jak
                sie kocha ma pretensje o to że strasznie cierpiała
                • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:42
                  A tak pozatym to miała 23 lata 4 maja obchodzimy jej urodziny 3 czerwca miała
                  odebrać dyplom 9 czerwca depeche mode w warszawie grudzien przeprowadzka do
                  maszego wymarzonego mieszkania ..................a teraz pustka
              • Gość: andreas Re: Agata.Lat 24..... IP: *.centertel.pl 25.04.06, 02:43
                mojemu przyjacielowi zmarla corka...
                ma wyrzuty, stale gonił za pieniedzmi, za robotą...
                zyje z tym i zyje dlatego...
                to ja z nim o tym nie rozmawiam, bo to dla mnie trudne...
                on znalazł wytłumaczenie i sens, nie, nie nie pogodził sie z tym,
                ale wie ze musi zyc z tym!

                Cieszy sie, ze była z nim te kilka lat, ze bylin razem,
                moze to tak...
                ja nie potrafie, wytłumaczyc, ja nie wiem, nikt nie wie...
                to tak jest...

                mozna winic, ale to nie w winie jest to jest w nas...
                to ja nie rozumiem....

                ja nie chce tego rozumiec wole czekac stac i patrzeć...
                az sie dopełni czas!
                • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:49
                  płacze krwawie mysle tylko o jutrzejszym dniu chciałbym godnie ja pożegnać co
                  bedzie potem znowu życie z dnia na dzien bez planów bez dotyku bez niej
                  cierpie... ja naprawde zaznałem miłości !ciesze sie za te 4 lata ciesze sie ze
                  ja spotkałem :( naprawde trudno mi nic gorszego już mnie nie spotka
                  • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:54
                    Agatko tak mi cie brakuje...
                  • Gość: andreas Re: Agata.Lat 24..... IP: *.centertel.pl 25.04.06, 02:57
                    ja nike wiem co i czy mam czy powinien cos Tob ie pisać!
                    kazde słowo jest takie banalne...

                    Zyj mimo to i zyj dlatego...
                    walcz!
                    Walcz o kazda chwile i czucie, walcz dla niej walcz dla siebie!

                    Mój tata zmarł, ale młody byłem...
                    nie przezyłem tragedii, jeszcze nie, nie dane mi...

                    Nie wiem, ale mysle, ze to jest tak ze trzeba mimo mimo to!

                    To co nas spotyka ma nas hartowac,
                    to co nas nie zabije to nas wzmocni!

                    Musimy trwać i byc na przekór...

                    naprzekór i dlatego!

                    jak Ty sobie nie wytłumaczysz tego, to nikt tego nie zrobi!

                    Jejku ja po prostu nie wiem...
                • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 02:54
                  Los jest dziwny.........Czasami wydaje sie,ze zabiera nam najwazniejsze,zeby
                  zaraz potem udowodnic,ze obdarowuje nas szczodrze...Takie zdarzenia
                  umacniaja....I nie Twoja to wina,ze Agata odeszla....,ze cierpiala....Tak
                  jest...i nie win sie za nieznane....
                  • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 02:56
                    Winie sie że tak długo zwlekałem z oświadczynami to naprawde najcudowniejsza
                    istota jaką spodkałem ja myslałem ze mamy czas:((
                    • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 03:00
                      Jak myslisz...,co Twoje oswiadczyny zmienilyby ?
                      • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 03:02
                        Nie wiem to jest pytanie bez odpowiedzi jaj wiele innych które sobie zadaje ale
                        czuje ze ona tego chciała i musze to jutro zrobić
                        • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 03:12
                          Zrob to....Porozmawiaj z Nia w myslach...Powiedz - jak bardzo kochasz....
                          Daj sobie czas na przejscie cierpienia.
                          • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 03:21
                            Rozmawiam z nia cały czas jest w moich myslach jest wszędzie do okoła jest na
                            plaży w mrzeżynie gdzie bylismy dwa tygodnie temu i byłem wczoraj cierpie
                            • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 03:23
                              OBiecuje...masz moje slowo...jak minie cierpienie...to cholerne pierwsze
                              cierpienie...wszystko sie ulozy....Nie mowilabym - gdybym nie byla pewna.
                    • Gość: andreas Re: Agata.Lat 24..... IP: *.centertel.pl 25.04.06, 03:03
                      tgo piekne co przezyłes z nia i to pamietaj!
                      pamietaj ja i te uczcucia dla niej...
                      te najpiekniejsze chwile! To Wasze chwile!
                      To Wam bzlo dane i tzlko Wam i tzlko tak i tylko dla Was!
                      • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 03:08
                        Tak nie miało być!
                        • Gość: andreas Re: Agata.Lat 24..... IP: *.centertel.pl 25.04.06, 03:14
                          nuikt nie wie jak ma byc jak byc mialo!
                          Mozeny tylko cieszyc sie z tego jak jest!

                          Ciesz sie... poznałes ja!
                          ]Ciesz sie byłes Ty szczęsliwy i ONA, byliscie razem...
                          to najwazniejsze, tak miało być!
                          To pamietaj i mimo to i dlatego!

                          jej dotyk, jej słowo, bedzie zawsze z Toba...

                          To nie czlowiekowi zrozumiec, ale czlowiekowi to jest dane!
                          takie doswiadczenie!

                          Tylko tyle i az tyle!
                          • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 03:18
                            Nie mogę już płakać dobranoc nie mam siły ani chęci do życia
                            • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 03:20
                              Moglbys cos zrobic dla mnie?
                        • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 03:16
                          Ja z moja przyjaciolka - Iza - mialam pojechac na piknik w lecie...I
                          myslalysmy,zeby czesciej jezdzic do lasu z dziecmi.....Szczegolnie na
                          Weltyn...Do tej pory dziwie sie,ze moi znajomi maja ojca i matke...
                          Rodzice Briana Samsona - 19 - letniego chlopaka,ktory wysiadl z
                          samolotu ,usiadl na krawezniku i umarl - tez mysla tak samo.Tak jest -
                          zaskakuje nas i wzbudza te same reakcje...Przykro mi....
                          • Gość: andreas Re: Agata.Lat 24..... IP: *.centertel.pl 25.04.06, 03:21
                            człowiek jest bezradny wobec tego...
                            bezradny ale musio byc silny by z tym, zyc!!!!

                            To jest wokjól nas to jest z nami i powinnismy byc gotowi na to!

                            na pewno nie poddawajmy sie...

                            nasza siła zycia jest silniejsza od smierci!
                            • piotras2333 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 03:22
                              co chcesz żebym zrobił???????
                              • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 03:24
                                Odezwij sie jutro..Tylko tyle...
                                • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24.....Andy...pozwolisz... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 25.04.06, 04:09
                                  Kiedy Cie spotkam
                                  Co Ci powiem....
                                  Ze bylas swiatlem moim........
                                  Bogiem...
                                  Ze szmat juz drogi przemierzylem
                                  I bylas wszedzie tam gdzie bylem...
                                  Odlegla gwiazda w sztolni nocy
                                  Zachodem slonca,snem proroczym...
                                  Przestrzenia serca ,ktorej strzeglem
                                  Jak oka w glowie - dla tej jednej...
                                  Madrej i pieknej ludzkim prawem.............
                                  .....ave...........
                                  ...................
                                  • xxtoja Re: Agata.Lat 24......pozwolisz... 25.04.06, 11:12
                                    Każde istnienie coś uczy i daje temu światu coś z siebie. Ja znam przypadek, że
                                    dziewczyna po porodzie zmarła, bo miała zatrucie ciązowe, a lekarze jak ją
                                    prowadzili, tak ją prowadzili. Młoda, piekna, aż żal ściska serce, po było
                                    pytanie czyja wina, przeciez chodziłą do lekarza, przeciez było USG, wszystko
                                    było pod kontrolą. Jak sie stoi przy jej grobie to sie czuje tą żałość, że jej
                                    nie ma i za co?
                                  • agniecha10 Re: Agata.Lat 24.....Andy...pozwolisz... 25.04.06, 19:54
                                    Nie wiem kim jestes ale dziekuje Ci.
                                    siostra
          • alfredka1 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 12:13
            Jeżeli to prawda to współczuje. Skąd masz w sobie TYLE siły by sprawdzać swoją
            WAGE, no cóż waż się dalej.......tylko już nie pisz.
    • Gość: poloneZ Re: Agata.Lat 24..... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.06, 10:03
      Zadam jeszcze jedno pytanie ; Czy my, ludzie do takiego stadium zezwierzęcenia
      doszliśmy, że liczy sie tylko pieniądz, że wartość życia ludzkiego do też tylko
      pieniądz. Gdzie do diabła uczucia, te zwykłe, ludzkie, że są chwile, że musimy
      pomóc -jak możemy, jak umiemy -drugiemu człowiekowi. Gdzie są te wartości.
      Te najwyższe.
      Tu w tym wątku mowa o klockach hamulcowych, o żarciu, o drogich restauracjach.
      Piszą to moi bardzo cenieni forumowicze. To przykłady, metafora jakaś.
      Rozumiem. Ale nieudacznik, partacz, palant, bezduszna karykatura, konował, itp
      będzie zawsze nam towarzyszył. Czy musi ? Jak go rozpoznać ?
      ŻEGNAJ AGATKO.
      • albert_c Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 10:55
        szok, wielki szok.
        jestem ciekaw co na to ci ktorzy bronili lekarzy polemizujac w tych watkach o
        protestach.

        Dla Piotra szczere wyrazy wspolczucia.

        Jestem tez ciekaw dlaczego Gazeta zamiast zajac sie taka sprawa pisze o
        'przekretach' Falcka.

        Niestosowne jest to o czym wspomnial Polonez a co pisal Andreas, te klocki i
        takie tam, nie mozna mierzyc zycia ludzkiego taka miara ze jak lekarz dostanie
        wiecej kasy to na pewno na przyszlosc wykryje.
        • kakq Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 11:14
          szczere współczucia tylok tyle moge napisać



          w RMF FM podali ,że prokuratura ma się zająć tą sprawą
        • Gość: andreas zawsze IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.04.06, 12:30
          zawsze kazde słowo wobec smierci jest bezduszne i puste...

          ale to nie tak, ze jak lekarz zarobi wiecej to bedzie lepszy...
          tylko wtedy bedzie tam pracował dobry lekarz!!!

          Nam sie wydaje, ze kazdy lekarz jest takim samym dobrym fachowcem!!
          A to jest nieprawda!!!
          Jak nie kazdy prawnik czy ksiadz, zeby juz nie pisać o klockach...
          Tak samo dziennikarze... dotyczy to każdego!

          Po prostu dobry lekarz odejdzie ze szpitala czy przychodni,
          wyjedzie z Polski lub otworzy prywatna praktykę!

          Przeciez to jest normalny mechanizm
          zgodnie z którym i my w naszym zyciu działamy!
          Przeciez ja nie odkrywam żadnej Ameryki!

          Moze akurat w przypadku lekarzy, to nas bardzo bulwersowac...
          ale niestety Judymów wśród nas niewielu...
          a i tak choc Judym leczył za darmo,
          to ktos musiał go dowieźć bryczka, naprawic bryczke, nakarmic konia,
          zakupić instrumenty medyczne, lekarz musiał stale dokształcać się,
          wtedy moze tak nauka nie gnała, ale... no i farmaceutyki tez kosztowały!

          To pewnie była pomyłka lekarska, jak ktos napisał...
          byc moze akurat lekarz jest dobry, ale tym razem zawiódł,
          moze ze zmęczenia, moze zniecierpliwienia, moze niechlujstwa...
          nie powinien, bo to kosztowało zycie ludzkie!
          Dlatego może warto zadbać by nastepnym razem
          nie chciał zaoszczędzic na badaniach czy nie był zmęczony...

          Nie ma dla niego usprawiedliwienia!
          Gdy czuł sie zmeczony powinien powiedziec przełozonemu,
          ze niestety idzie do domu, bo nie jest w stanie leczyć!!!
          Jak myslicie co wtedy by pisali w gazetach?


          • anna_maria Re: zawsze 25.04.06, 12:33
            [*]
          • kakq Re: zawsze 25.04.06, 12:40
            ,,Nie ma dla niego usprawiedliwienia!
            > Gdy czuł sie zmeczony powinien powiedziec przełozonemu,
            > ze niestety idzie do domu, bo nie jest w stanie leczyć!!!
            > Jak myslicie co wtedy by pisali w gazetach?"
            NIE MA USPRAWIEDLIWIENIA NIE MA !!!!
            andreas
            nie ważne co by pisali w gazetach i co piszą
            nie ważne jest juz teraz że ta młoda osoba była w tym samym szpitali dwa razy
            nie ważne jest że nieotrzymała pomocy
            dlaczego????
            bo już nie żyje
            teraz jest wazne by ten kto zawódł poniósł kare
            teraz jest ważne by najbliżsi mieli siłe zyc bez Niej tak poprostu żyć
            teraz jest ważne by umieli dowieść i to skutecznie o tym że ten lekarz i
            dyrekcja szpitala jako jednostka zatrudniająca go biorą cywilna i prawna
            opdpwiedzialniść i umieją sie przyznać do winy i poniosą kare
            mam nadzieję ze tak sie stanie

            >
            • Gość: andreas Re: zawsze IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.04.06, 13:29
              NIE MA USPRAWIEDLIWIENIA!
              Mam nadzieje, ze winni, winny zostanie ukarany!

              W tym watku mielimy dwie sprawy... mielimy i milimy!
              Jedna to ewentualne partactwo, a druga to protest lekarzy!

              Polonez pyta jak poznac partacza?
              Nie poznamy, bo partaczem moze byc kazdy z nas...
              i ja i Ty i on...
              Kazdy w swojej dziedzinie...

              I te klocki hamulcowe źle zamontowane czy gorszej jakosci,
              tez moga doprowadzic do śmierci człowieka!
      • nawus Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 11:10
        Umierając, niby tracisz
        wszystko..
        Zyskujesz jednak w pamięci
        uznanie..
        Non omnis moriar, bo coś
        pozostanie..
        [`] [*]
      • beatrix13 Re: Agata.Lat 24..... 25.04.06, 13:16
        Gość portalu: poloneZ napisał(a):

        > Zadam jeszcze jedno pytanie ; Czy my, ludzie do takiego stadium
        zezwierzęcenia
        > doszliśmy, że liczy sie tylko pieniądz, że wartość życia ludzkiego do też
        tylko
        >

        > Tu w tym wątku mowa o klockach hamulcowych, o żarciu, o drogich restauracjach.
        > Piszą to moi bardzo cenieni forumowicze. To przykłady, metafora jakaś.
        > Rozumiem. Ale nieudacznik, partacz, palant, bezduszna karykatura, konował,
        itp
        > będzie zawsze nam towarzyszył. Czy musi ? Jak go rozpoznać ?


        upubliczniać personalia takich konowałów ,
        napiętnować publicznie
        ostracyzm społeczny od Starozytnej Grecji najskuteczniejsza karą jest
        skończy z cacakaniem sie z przestępcami
        oddajmy cześć ofiarom!
        • Gość: poloneZ Re: Agata.Lat 24..... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.06, 14:00
          Chłosta - czy ta fizyczna, czy ta moralna, osąd społeczny - to wszystko dawno,
          bardzo dawno wynalezione metody. I jakie skuteczne.
          Zgoda Beatrix, pełna zgoda, bo upublicznienie personaliów to właśnie ta chłosta.
    • klaudiazt Piotruś 25.04.06, 14:07
      Piotruś szczere wyrazy współczucia. Nawet nie wiesz jak mi przykro.
      Klaudia
      • Gość: Troll Re: Piotruś IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.06, 15:00
        Wielka tragedia - współczuję bardzo. Czy ktoś wie w którym szpitalu tak "leczą?"
        • klaudiazt troll 25.04.06, 15:19
          miejski
          • absztyfikant Re: troll 25.04.06, 16:12
            Przyjmij moje wyrazy wspolczucia, choc wiem, ze to niewiele pomoze. Trzymaj sie
            jakos przyjacielu.
    • Gość: Student23l Re: Moja historia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.06, 16:50
      Miałem podobna sytuacje w 10 r.ż.

      Bolał mnie brzuch po pół roku od operacji.. miałem wycinany wyrostek w stanie
      zapalnym. Pani doktor w pogotowiu stwierdziła że to mandarynki i coca-cola i
      odesłała mnie do domu. Przytomny Tata zawiózł mnie sam do szpitala, gdzie
      jeszcze tej samej nocy byłem operowany - diagnoza - niedrożność jelit na skutek
      pooperacyjnych zrostów po wycięciu wyrostka. Jeszcze trochę i bym kwiatki od
      spodu wąchał:| Gdybym ją teraz dorwał po 13 latach.. to bym jej jak Lepper
      mawia - porządnie przywalił w papę :(
      • Gość: dorka Re: Moja historia IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.04.06, 22:18
        Piotrek... jesteśmy z Tobą....
        • piotras2333 Re: Moja historia 25.04.06, 23:16
          Jestem ale jak by mnie nie było zrobiłem co musiałem i mam nadzieje ze to
          widziała . A alfredka jestes ubogim człowiekiem nawet nie masz taktu ja ci nie
          każe czytac tego co pisze a forum nie jest twoje może jesteś zimną kobietą
          która nic w życiu nie zaznała . dziekuje wszystkim Któży pomogli mi przetrwać
          wczorajszą noc dziekuje za okazane ciepło i zrozumienie dziekuje wszystkim tym
          którzy byli dzisiaj i ja żegnali:((
          • piotras2333 Re: Moja historia 25.04.06, 23:27
            Zrobiłem to czego nie zdążyłem za życia to czego pragnelismy oboje dowidzenia
            • albert_c Re: Moja historia 25.04.06, 23:33
              dobrze ze jestes.
            • mamoniowa303 Re: Moja historia 25.04.06, 23:34
              wyrazy wspolczucia :(((
            • karrin0201 Re: Moja historia 26.04.06, 00:24
              To boli! Nie poddawaj się! Najważniejsze że Agata zawsze mogła na Ciebie
              liczyć!
            • Gość: agatita Re: Moja historia IP: 87.207.87.* 26.04.06, 05:15
              Ona jest jak swieca, mimo ze gasnie plomien Ona wciaz jest.......
              Kocham Cie braciszku.......Zyj dalej tak jak Ona by chciala abys
              zyl..................[*]
              • Gość: Ula Re: Moja historia IP: 213.17.173.* 26.04.06, 15:07
                Piotr, jestesmy z Toba,badz dzielny
                Ula, Sylwia i Magda
            • nataszqua Re: Moja historia 26.04.06, 10:02
              miłość...miłość....przebaczenie..wiara....miłosierdzie wobec tych ktorzy nie
              pojmuja bólu....to wszystko niech będzie w Tobie Piotrku....wierz w Twoja
              siłę.....siłę mądrości...i mimo że miałam okazje widziec Was razem tylko dwa
              razy....wiedziałam....wiedziałam....że to naparwde jest miłość....taka
              najczystsza...
              Agata jest dumna z Ciebie....Agatka....spokojem Cie utula....i daje siłe....siłe
              bys trwał nadal...
              pozdrawiam serdecznie....
    • Gość: andreas ja tak zawsze znajomym mówie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.04.06, 00:29
      mówie zawsze znajomym...
      Nie daj sie złemu!

      I tyle tylko, nie daj sie złemu!!

      • Gość: labatt Re: ja tak zawsze znajomym mówie IP: *.hsd1.fl.comcast.net 26.04.06, 03:16
        Piotrze...trzymaj sie!I Ty i Agata bedziecie w naszych myslach.
        • Gość: marcjanna Re: ja tak zawsze znajomym mówie IP: *.dhl.com / 165.72.200.* 26.04.06, 08:08
          Piotr jesteś mocny i silny, nie możesz sie poddawać, bo Agata zawsze była dumna
          z Ciebie, ze tak przesz do przodu... nie mozesz jej zawieść - ona Cię
          obserwuje........:-)))))) jest z Tobą i w naszych sercach i będzie jeszcze
          bardzo bardzo długo.... dlatego wróć do życia doczesnego z myślą wieczną o niej
          jak o swoim aniele...
          • Gość: JA Re: ja tak zawsze znajomym mówie IP: 87.207.87.* 26.04.06, 09:46
            Tylko zyj tak, jak Ona Cie nauczyla.....zyj jej miloscia, wartosciami,
            radosciami i smutkami. Bo przeciez Ty je znales naprawde. Nie wolno żyć na
            złość !!!
    • Gość: Rafał Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.04.06, 15:58
      Szczere wyrazy współczucia; przepraszam, że nie byłem na pogrzebie, ale los
      mnie za to ukarał...
      • Gość: A.L. Agata.Lat 24..... IP: *.system.szczecin.pl 27.04.06, 00:59
        Nic nie jest w stanie przywrócić życia naszej kochanej Agatki, żadne słowo, żadna rzecz a tym bardziej chęć zemsty czy zadośćuczynienia.
        Dla mnie też cała ta sytuacja nie ma sensu, nie ma logicznego wyjaśnienia ale trzeba starać się być dobrej myśli w każdej nawet najgorszej chwili, nawet tak bezsensownej jak ta. Każdy w głebi duszy chcialby wierzyć że teraz Agatka jest w lepszy miejscu i jest szczęśliwa więc pamiętajmy tylko i wspierajmy się wzajemnie. Po czasie może bedzie nam dane to zrozumieć a tymczasem jesteśmy smutni, rozżaleni, zdegustowani, zagubieni, żli na siebie i innych, którzy być może są odpowiedzialni za tą tragedię.
        Całym sercem jestem z rodziną, przyjacółmi i oczywiście z Tobą Piotrze.
        • Gość: syha Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.05.06, 11:41
          fffff
    • maskulinapablo Re: Agata.Lat 24..... 27.04.06, 13:42
      "Melancholik"

      Nie chciałem wziąć.
      Zbyt długo we mnie waży się ból,
      zrazu przyjęty dość słabo
      - waży się w wyobraźni i toczy z wolna jak mól,
      jak rdza zużywa żelazo.
      Ach, wypłynąć z nurtu ukrytego i przejść poza bólu przedsmak!
      Jest życie, proste i wielkie
      - jego głębia nie kończy się we mnie.
      Rzeczywistość bardziej jest wspaniała niźli bolesna.
      Zrównoważyć to wszystko nareszcie gestem dojrzałym i pewnym!
      Nie wracać po tyle razy,
      lecz iść i dźwigać po prostu w równym odstępie godzin tę całą subtelną
      strukturę,
      która w granicach mózgu tak łatwo przemienia się
      w rozstrój, a sama w sobie zmęczeniem jest bardziej niż bólem.
      I może bardziej być z Nim niż z sobą tylko,
      bardziej być z Nim -
      odsunąć grozę spraw na tyle,
      by wystarczał zwyczajny czyn.

      Jan Paweł II
      • Gość: JA Re: Agata.Lat 24..... IP: *.wawzh.rdsas.com / 213.17.173.* 27.04.06, 18:35
        To juz tydzien.......;-(
        • dyrgosia Re: Agata.Lat 24..... 27.04.06, 18:58
          "....
          W rozpaczy
          swojej

          Nie wychodź na balkon, nie
          wychodź,
          Do bruku z góry nie przychodź, nie przychodź,

          nie przychodź,
          Na smugę cienia nie
          wbiegaj,
          Zaczekaj, trochę
          zaczekaj!
          ......
          W rozpaczy swojej
          Nie wychodź na balkon, nie wychodź,
          Do bruku z góry nie przychodź, nie przychodź,
          nie przychodź,
          Na smugę cienia nie wbiegaj,
          Zaczekaj, trochę zaczekaj!

          Przysięgam wam, że płynie czas!
          Że płynie czas i zabija rany!
          Przysięgam wam, przysięgam wam,
          Przysięgam wam, że płynie czas!
          Że zabija rany - przysięgam wam!

          Tylko dajcie mu czas,
          Dajcie czasowi czas.

          Pozwólcie czarnym potoczyć się chmurom
          Po was, przez nas i między ustami,
          I oto dzień przychodzi, nowy dzień
          One już daleko, daleko, daleko za
          górami! .
          Tylko dajcie mu
          czas,
          Dajcie czasowi czas,

          Bo bardzo, bardzo
          Bardzo szkoda
          Byłoby nas!

          Bo bardzo, bardzo
          Bardzo szkoda
          Byłoby nas!

          Bo bardzo, bardzo
          Bardzo szkoda
          Byłoby nas!

          Tylko dajcie mu czas!"
        • Gość: dorka Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.04.06, 21:12
          [*]
          • Gość: nitoprek Re: Agata.Lat 24..... IP: *.spx.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 16.05.06, 21:21
            ...
    • Gość: Madzia Re: Agata.Lat 24..... IP: *.vx.pl / *.vx.pl 27.04.06, 20:11
      Pitrek... nie wiem co napisac.. łzy same cisną się do oczu,gdy czyta się Twoje
      słowa..

      Wiem,to banalne,co napiszę, ale nie poddawaj się,staraj się żyć. Płacz,
      rozmawiaj z Agatą,ale nie poddawaj się.. bądź..
    • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: 87.207.87.* 27.04.06, 22:42
      [*]
    • jacmur3 Re: Agata.Lat 24..... 27.04.06, 23:07
      Piotruś! Jesteśmy wszyscy razem z Tobą w tym ogromnym bólu i cierpieniu! Bardzo
      wszyscy przeżyliśmy tą tragedie!!Szkoda słów na temat kto zawinił!Agatka już nie
      wróci!! Mam nadzieje że znalazła ukojenie tam gdzieś!W innym wymiarze może i
      będzie czekała! Może przy tobie jako anioł stróż?? Kochamy Ciebie Piotruś!!Bądz
      z nami!Kochaj wspomnienia o Agacie!!Miłośc jest w nas i wokół nas!!!Jacek
      • Gość: JA Re: Agata.Lat 24..... IP: *.wawzh.rdsas.com / 213.17.173.* 28.04.06, 09:59
        A zycie toczy sie dalej...... [*]
        • Gość: anka Re: Agata.Lat 24..... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.05.06, 20:23
          to jest nieprawdopodobne co się dzieje z naszą służbą zdrowia z tą cholerną
          rutyną , lecz myslę że gdyby Agata zapłaciła ekstra za badanie być może to by ją
          uratowało ,dzisiaj mało jest lekarzy którzy kierują się przysięgą Hipokratesa a
          szkoda bo zbyt dużo ludzi traci życie .Najszczersze kondolencje dla rodziny .
    • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: 87.207.87.* 28.04.06, 18:41
      [*]
      • karrin0201 Re: Agata.Lat 24..... 28.04.06, 19:39
        Pamięć jest nieśmiertelna! Jej wspomnienie zostanie z bliskimi na zawsze! Trwaj
        i bądź silny. Warto!
        • Gość: dorka Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.04.06, 23:05
          [*]
          • Gość: JA A lekarz nadal "przyjmuje" pacjentow w szpitalu... IP: *.wawzh.rdsas.com / 213.17.173.* 29.04.06, 10:39
            • Gość: agatita Re: A lekarz nadal "przyjmuje" pacjentow w szpita IP: 87.207.87.* 29.04.06, 12:34
              ...nie wiem jakie sa procedury w takich przypadkach ale czy ten lekarz nie
              powinien zostac zawieszony w wykonywaniu zawodu do momentu wyjasnienia tej
              sprawy?????
              moze potrzebny jest kolejny artykul w tej sprawie, bo szary czlowiek jak widac
              nic nie moze!!!!!!!!!!!!!!!
              [*]
              • Gość: JA Re: A lekarz nadal "przyjmuje" pacjentow w szpita IP: *.wawzh.rdsas.com / 213.17.173.* 29.04.06, 14:18
                potrzebna jest widac kolejna bezsensowna smierc.......
                [*]
            • karrin0201 Re: A lekarz nadal "przyjmuje" pacjentow w szpita 29.04.06, 16:20
              To na nic! Dopóki w środowisku lekarzy będzie milczące przyzwolenie na takie
              tragedie! To ich postawa chroni takich "lekarzy" ! "Solidarność zawodowa"!
              • Gość: Greg Re: A lekarz nadal "przyjmuje" pacjentow w szpita IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.06, 03:04
                Jest przyzwolenie wśród rządzących - przez niedofinansowanie służby zdrowia.
                Można powiedzieć, że jest to celowe działanie, które powinno podlegać pod
                prokuratora.
    • Gość: x Re: Agata.Lat 24..... IP: 212.180.161.* 29.04.06, 17:18
      [*]
      • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: 87.207.87.* 30.04.06, 17:41
        [*]
        • Gość: dorka Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.04.06, 19:35
          [*]
          • Gość: JA Re: Agata.Lat 24..... IP: *.wawzh.rdsas.com / 213.17.173.* 01.05.06, 09:56
            [*]
    • Gość: Matecki Re: Agata.Lat 24..... IP: *.chello.pl 01.05.06, 21:24
      I pewnie ten lekarz uniknie odpowiedzialności...zesłać takiego do końca życia na
      roboty publiczne dla przykładu to może inni 'specjaliści' będę rzetelnie swoją
      pracę wykonywać.
      • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: *.chello.pl 01.05.06, 22:43
        [*]
      • Gość: JA Re: Agata.Lat 24..... IP: *.wawzh.rdsas.com / 213.17.173.* 02.05.06, 13:54
        Niech jedzie za granice......tam mu lepiej zaplaca, bedzie mial lepsza
        motywacje do ratowania ludzi..... a tak bez wynagrodzenia, naleznego mu
        szacunku, prestizu...... z jakiej racji ma sie przejac czyims zyciem. Nie jest
        przeciez frajerem.....
        • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: 217.153.4.* 02.05.06, 17:02
          nie mozna generalizowac, nie wszyscy lekarze sa zli......tylko niektorym
          poprzestawialy sie priorytety......
          [*]
          • Gość: dorka Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.05.06, 10:15
            nie priorytety tylko wartości.... pan i władca....
            [*]
            • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: *.eranet.pl 04.05.06, 03:13
              zwal jak zwal..generalnie jest zle, placi sie ciezkie pieniadze na sluzbe
              zdrowia i czlowiek nie ma poczucia bezpieczenstwa ani opieki...
              koniec swiata:(((
              [*]
              • Gość: dorka Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.05.06, 18:50
                dziś Agaty 24 urodziny.... bedziemy świętować na jej grobie... pan doktor nadal
                diagnozuje... hańba jego pamięci - kara boża automatyczna istnieje, także niech
                się maestro wystrzega... my idziemy zapalać świeczki...
                [*]
                • Gość: gość portalu Re: Agata.Lat 24..... IP: *.fnet.pl 05.05.06, 01:14
                  "maestro" jesli nie poniesie konsekwencji swego zaniedbania to do konca zycia
                  bedzie o Niej pamietal...

                  [*]
                  • Gość: labatt Re: Agata.Lat 24..... IP: *.hsd1.fl.comcast.net 05.05.06, 01:25
                    Pozdrowienia Piotrze....
                    • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: 217.153.4.* 05.05.06, 04:57
                      [*]....
                      • Gość: JA Re: Agata.Lat 24..... IP: *.wawzh.rdsas.com / 213.17.173.* 05.05.06, 13:51
                        [*]
                        to pisanie juz nie ma sensu.......zycie toczy sie dalej....
                        tylko jak teraz zyc.......
                        • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: 87.207.87.* 05.05.06, 15:59
                          ....widocznie ktos widzi swoj wlasny sens w tym pisaniu......fakt..zycie toczy
                          sie dalej.....zyc trzeba jak najlepiej..starac sie byc dobrym..czerpac "cos" z
                          kazdego dnia..cieszyc sie malymi szczegolami.....i przede wszystkim nie
                          narzekac.......tak jak Agata..........
                          [*]
                          • Gość: gość portalu Re: Agata.Lat 24..... IP: *.dhl.com / 165.72.200.* 05.05.06, 18:12
                            pisac jak pisac, wazne aby o Niej pamietac! o jej radosci zycia, pieknym
                            usmiechu i tak jak pisze Agatita zawsze pozytywnym podejsciu do
                            najtrudniejszych nawet problemow. w moim sercu i umysle bedzie zyla cala
                            wiecznosc, byla cudowna kobieta i wspaniala bratowa, choc dla mnie byla jak
                            siostra, ta piata! i choc w moim zyciu pojawila sie o wiele pozniej niz
                            pozostale cztery to byla tak samo fantastyczna i bliska memu sercu...

                            spoczywaj w pokoju motylku! [*]
                            • Gość: dorka Re: Agata.Lat 24..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.05.06, 20:09
                              [*]
                              • Gość: Klaudia T. Re: Agata.Lat 24..... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.05.06, 22:01
                                smutne!
                                • Gość: gość portalu Re: Agata.Lat 24..... IP: *.fnet.pl 06.05.06, 02:12
                                  to prawda! tak smutne ze az sie spac nie chce...
                                  :(

                                  [*]
                                  • Gość: agatita Re: Agata.Lat 24..... IP: *.chello.pl 06.05.06, 20:56
                                    [*]
                                    • Gość: gosc Re: Agata.Lat 24..... IP: *.aster.pl 06.05.06, 23:17
                                      [*]
                                      • Gość: gość portalu Re: Agata.Lat 24..... IP: *.fnet.pl 07.05.06, 03:26
                                        brakuje nam Jej...
                                        :(
                                        [*]
                                        • karrin0201 Re: Agata.Lat 24..... 07.05.06, 11:06
                                          SMUTEK
                                          [*]
    • mary.austin (*) 06.05.06, 23:35

      • Gość: A Re: (*) IP: *.aster.pl 07.05.06, 13:04
        [*]
        • Gość: agatita Re: (*) IP: 87.207.87.* 07.05.06, 22:58
          ...bo w zyciu wazne sa tylko chwile....i teraz juz wspomnienia.....
          bardzo nam jej brakuje..:(((
          [*]
    • ja_aska Re: Agata.Lat 24..... 07.05.06, 23:15
      a ja bardzo chciałbym ulzyc Piotrowi. niestety nie wiem jak.
      • Gość: gość portalu Re: Agata.Lat 24..... IP: *.fnet.pl 08.05.06, 00:40
        nie jestes w stanie, nikt z nas tak naprawde nie jest! choc fakt ze w ogole
        jestesmy przy nim bardzo mu pomaga...
        [*]