Kopenhaga na weekend.

[Gość: ukash14mk]

Witam.
Zobaczyłem fajną promocję SAS 601 zł w dwie strony z Poznania do Kopenhagi. Chciałbym się oderwać na chwile od rzeczywistości. Poleciałbym np. w Sobotę i wrócił w niedziele. Niestety nie mam z kim leciec więc sam poleciałbym. Myślicie że jest sens do Kopenhagi na tak krótko?

[Gość: Arthur]

A sprawdzales ile bedzie kosztował Cie cały pobyt? Noclegi, wyżywienie, zwiedzanie itp.? Znalezienie hostelu ponizej 100 pln za noc jest b. trudne. No chyba, ze w 10 os. sali.
Na Kopenhaga.pl widziałem sporo wycieczek - nawet tzw. city break - do stolicy Danii i może to jest lepsze rozwiązanie?

[thorgalla]

Pewnie,że warto.Ale ciepło się ubierz i zabierz sporo kasy ;)

[terezzo]

Szczególnie to ostatnie się przyda ;) Znajomy Niemiec był w szoku jak z rodzinką na molo w Kopenhadze strzelili sobie po coli i paru kulkach lodów i beknęli ponad 40 euraczy...

[pia.ed]

terezzo napisał:
Znajomy Niemiec był w szoku jak z rodzinką na molo w Kopenhadze ...


To molo to chyba najnowsza atrakcja Kopenhagi ...
bo do czasu otwarcia mostu przez Öresund w sierpniu 2010,
bywalam w Kopenhadze kilkakrotnie kazdego lata,
i mola nie widzialam ...
Byc moze molo jest tam gdzie przybijaja statki wycieczkowe,
ale to jest kilka kilometrow od centrum, i tam nie bywalam.

A moze chodzi o portowa kwatere rozrywkowa Nyhavn ktora lezy nad kanalem ?
da.wikipedia.org/wiki/Nyhavn

[skagerak]

terezzo napisał:

> Szczególnie to ostatnie się przyda ;) Znajomy Niemiec był w szoku jak z rodzink
> ą na molo w Kopenhadze strzelili sobie po coli i paru kulkach lodów i beknęli p
> onad 40 euraczy...

Musi być biedakiem, sorry. Wykwalifikowany zarabia tam 40 euro w okolo 75 min. a jeśli oboje pracują mają to mniej więcej w 40 min.

[pia.ed]

A moze Niemiec porownal, ile by zaplacil za to samo w Berlinie, i byl zaszokowany zdzierstwem Dunczykow?

PS. Rozumiem, ze dla Ciebie 40 euro za cole i lody to pestka ...
tylko pogratulowac zamoznosci :)

[skagerak]

Droga pia.ed, zamawijac hotel ***** chyba nie oczekujesz cen jak w hotelu *** ?
We wszystkich przewodnikach podawane jest, ze Dania jest drogim krajem dla turystow, a szczegoolnie dla tych z cienkimi potfelami.
Ten Niemiec musi byc wyjatkowo, nazwijmy to delikatnie naiwny.

PS. we wrzesniu w Wiedniu, za jedna porcje lodow i trzy kawy mrozone zaplacilismy 40 euro nie dlatego, ze jestesmy zamozni ale dlatego, ze tam, w tym miejscu tyle kosztuje. W tymze Wiedniu w znanej cukierni torcik, caly, wysmienity, kosztuje okolo 35 euro. Ostatecznie nie ma przymusu pic kawe, jesc lody lub torcik w tej cenie. A swoja droga od czasu do czasu stac mnie i na to szczegolnie na urlopie

pozdrawiam

[bambooooocha]

do Skandynawii trafiają sie naprawde tanie loty, i dla takich którzy mają możliwość takiego wyjazdu to rzeczywiście swietna oferta. Jednak tak jak ktoś już wspomniał - Skandynawia jest bardzo droga, hotele to już zupełnie.. taka opcja lotnicza to dobry sposób na weekend u znajomych w Szwecji powiedzmy, gdzie nie musimy sie martwic o nocleg. Jeżeli chodzi o niezależny od znajomych wyjazd to dużo bardziej opłacają sie rejsy promami, bo w cene wchodzi i podróż i noclegi w kajucie, po przeliczeniu wychodzi dużo taniej niż tanimi liniami. Tutaj jest jedna z takich ofert o których mowie: www.unityline.pl/cennik/cennik_rejsow_weekendowych

[cyrkonia11]

Całkiem niedrogo wychodzi taki weekend w Skandynawii, widzę że jest np. Kopenhaga w 1 dzień w ramach 3dniowej wycieczki autokarowej w cenie 590zł. całkiem przyzwoicie

[anka18.3]

Jest sens, szczególe teraz w okresie świątecznym, w parku Tivoli wtedy jest pięknie więc naprawdę warto zobaczyć :) www.unityline.pl/oferta/oferta_dla_ciebie/oferty_promocyjne/kopenhaga_prosto_z_mostu Ta oferta jest fajna, bilet powrotny ważny pół roku wiec można wrócić kiedy się chce ;)

[dorota.k2]

klimat w grudniu w Kopenhadze rzeczywiscie jest niepowtarzalny, zobaczcie sobie na fb, na profilu unity line zdjęcia z zeszłego roku, cudo: www.facebook.com/media/set/?set=a.10150362337485816.375057.166484480815&type=3
gdzieś tam jest jeszcze drugi album, znajdziecie ;)

[pia.ed]

Jeśli mówisz o "klimacie" w Kopenhadze, to właśnie dziś była tam moja znajoma...
wróciła zziębnięta, mokra i żałowała ze nie wzięła kaloszy, bo przemoczyła sobie
buty i skarpetki ... Ale przy odpowiedniej pogodzie i ciepłym ubraniu
Kopenhaga jest urocza ... choć nigdy nie taka jak na zdjęciach zrobionych przez zawodowego fotografa ... na których nawet Kozia Wólka jest piekna ;)

[albin57]

zdecydowanie warto pojechać. Trzeba tylko pamiętać, że Kopenhaga jest droga. Weekendowe wydatki (piątek-niedziela) kosztowały mnie ponad 500 zł o to bez nadmiernych szaleństw

[pia.ed]

Uwazam, ze WSZYSCY mja prawo zwiedzac świat - bez wzgledu na grubosc portfela
choć wiem, ze niektórzy starzy bywalcy tego forum uważają,
ze "biedota" powinna siedzieć w domu ...

Biedota to może być student który chce zobaczyć Kopenhagę TERAZ,
a nie czekać kilka lat aż skończy studia i ewentualnie znajdzie prace ...
W hostelach jest mozliwosc zrobienia sniadania i kolacji z wlasnego prowiantu
czy jedzenia kupionego w kopenhaskich sklepach Netto, istnieja tez sklepy Aldi.
W ten sposob uniknie sie wysokich cen w restauracjach, w Burger King i McDonald,
ktory w Danii ma ceny co najmniej podwojne w stosunku do cen polskich ...

W hostelach mozna zrobic sobie obiad np. z gotowych mrozonych dan,
kupionych w Aldi, i zamiast wydawac pieniadze na obsluge w restauracji,
mozna je przeznaczyć na bilety wstepu do muzeów czy Tivoli.

W Kopenhadze niemal wszystkie ubikacje sa bezplatne,
te uliczne pod ziemia i te swietnie wyposażone w luksusowych galeriach
na promenadzie Ströget.
Kiedy bylam kilka lat temu, to jedyna toaleta za ktora trzeba bylo płacić
byla w czarnym szklanym budynku na Radhusplatsen,
gdzie chyba kosztowalo 2 korony, co i tak jest tanio, bo ca 1 zl.

Przejazd metro czy autobusem miejskim kosztuje niestety 25 koron,
chocby sie przejechalo tylko jeden przystanek. Sa takze strefy ...
Na szczescie w Kopenhadze wszystko co jest warte obejrzenia lezy w obrebie kilku kilometrow, wiec wszedzie mozna dojsc pieszo,
albo dojechać pożyczonym rowerem miejskim.

[albin57]

te 500 złotych o których pisałem to był właśnie weekend dla mniej zasobnych. Najwięcej zjadły noclegi (wcale nie specjalnie luksusowe). na 3 dni wyszło po jakieś 170 zł dziennie To niedużo jak na Kopenhagę, zwłaszcza że jako porządny student miałem raz chęć napicia sie piwa w jednym z lokali.
wcale nie uważam, że "biedota" powinna siedzieć w domu. podrózowanie jest dla wszystkich i przy odrobinie umiejętności da się zobaczyć wiele rzeczy za naprawde niewielkie pieniądze

[pia.ed]

Albin 57, to nie dotyczyło Ciebie, tylko innych panów z tego forum,
którzy nie liczą wydanych pieniędzy ... maja to szczęście, ze nie muszą :)

To te 500 zl było razem z noclegiem? Myślałam ze tylko na jedzenie i rozrywki ...

Ja jeżdżę czasem do Berlina latem, i tam żywię sie praktycznie biorąc kebabem,
bo takiego wspaniałego i niedrogiego kebabu jak w tureckiej dzielnicy
nigdzie nie dostaniesz ... Te w budkach, niby tureckich, na miescie
nie umywają się niego.
Pierwszy raz jadłam kebab w zachodnim Berlinie chyba 25 lat temu,
kiedy jeszcze w Szwecji o kebabie nie słyszano ... bo tu Turków mało,
i dalej mam go przed oczyma ... choc smak zapomniałam,
tyle pamiętam ze sos był mocny. Tego dnia zjadłam trzy kebaby, z rożnymi sosami.

I wtedy nie musialam jezdzic, na przedmieście,
bo autentyczna turecka budka z kebabem
byla w centrum zachodniego Berlina.




albin57 napisał(a):
> wcale nie uważam, że "biedota" powinna siedzieć w domu. podrózowanie jest dla wszystkich i przy odrobinie umiejętności da się zobaczyć wiele rzeczy za naprawde niewielkie pieniądze

[albin57]

pewnie niektórzy mają szczęście, a niektórzy zapracowali:)
jeśli chodzi o Kopenhagę to nocowaliśmy w takim gigantycznym hostelu - nie pamiętam już nazwy. Mieliśmy własne śpiwory - więc było jeszcze taniej. Za to towarzystwo było super - ludzie z całego świata. Kawał czasu przegadaliśmy:)

jeśli chodzi o Niemcy to byłem tylko raz i to przejazdem do Francji. Ale za to kiedy kebab dotarł już do Szwecji korzystałem często:)

[pia.ed]

Dobrze, ze pozwolili Wam korzystać ze śpiworów ...
W Sztokholmie by to nie przeszło z tego prostego powodu, ze młodzi podróżnicy po Europie śpią w swoich śpiworach na zaplutej podłodze na dworcach ... czy w wagonach miedzy ławkami ;) i to przez miesiąc.
W sztokholmskich najtańszych hostelach jak nie masz ze sobą własnej bielizny pościelowej,
to musisz kupić u nich papierowa pościel, która faktycznie starcza na sporo dni ...
Bylam w Sztokholmie w czerwcu zeszłego roku. Wzięłam ze sobą bieliznę pościelową,
ale okazało się, ze ta wchodziła w cenę, oczywiście wyższą niż normalnie.

[albin57]

mam trochę inne doświadczenia ze Sztokholmu. Przez przypadek trafiliśmy na fajny hostel na Skepsholmen. To było jakieś 3-4 lata temu. Ceny były naprawdę przyzwoite - jakieś 150 koron z pościelą (nie papierową) za dobę + darmowy parking. Jak na takie miejsce to naprawdę tanio. Obsługa miła, czysto, spokojnie, wszędzie blisko. I widok na Gamla Stan:)
Nie wiem jak tam jest teraz ale warto sprawdzić

[pia.ed]

Moj syn byl w Sztokholmie 6 lat temu ... i nigdzie nie bylo nic ponizej 200 kr za noc,
z wlasna pościelą oczywiscie. Ja placilam w zeszłym roku 300 kr za dobę
w pokoju 4 osobowym. Mieszkałam akurat sama, ale w normalnym przypadku miałabym jeszcze 3 współlokatorów, z których każdy płaciłby po 300 kr.
Moze Twoja cena byla po sezonie?

W hostelu w którym mieszkałam powiedziano mi, ze zaplacilabym taniej,
w granicach 200 kr, gdybym przyjechała w listopadzie ... tylko co robić w listopadzie w Sztokholmie, kiedy wieje od morza i zacina śniegiem z deszczem?
Hostel leży przy dużej ulicy, Drottningsgatan, która w ciągu 10 minut dochodzi sie do Dworca Centralnego ...

[albin57]

faktycznie - to był początek września. Haczyk był w tym, że pokój był 8 osobowy. Chociaż nikt dodatkowy nie nocował tylko nasza piątka.
Szwecja jesienią jest nieciekawa ale za to w zimie jest fajnie:)
Drottningsgatan? Z tego co pamiętam to miejscowe Krakowskie Przedmieście albo Piotrkowska:) ceny siłą rzeczy muszą być wysokie
a znasz jeszcze jakieś dobre miejsca do zatrzymania się w Szwecji? niekoniecznie w Sztokholmie

[pia.ed]

[b][Drotninggatan jest tez w Malmö, jest dluga i szeroka, lezy centralnie nad kanalem oplatajacym Gamla Staden/b]. Domy sa z lat 20-tych i 30-tych,
mieszkania 6 - 8 -pokojowe, ale nie ma butikow i drogich restauracji. bo to tylko ulica przelotowa, przy ktorej jest policja, straz pozarna i urzad finansowy.

W zwiazku z "niby kradzieżą" samochodu (olbrzymiego Mercedesa)
z firmy znajomego z Krakowa, co zrobili szwedzcy Polacy w zmowie z Polakiem ktory ten samochod wypozyczyl od niego, i przyjechal do Szwecji
bez wiedzy firmy wypozyczajacej,
Pomagalam znajomenu w szukaniu samochodu i widzialam na necie
troche pieknych terenow w Szwecji w promieniu 100 km od Sztokholmu:
Sama bym tam chetnie pojechala, ale ceny byly zawrotne.
Za domek dla 4 - 5 osób brali 2 500 SEK na dobę ...

Jesli masz jakis konkretny teren na mysli, to napisz, wtedy zorientuje sie w cenach...
Nie wiem tez co chcesz ogladac ...wiec nie mogę Ci pomoc.

[pia.ed]

Zalezy z jakich terenow w Polsce pochodzisz, bo przepiekny krajobraz jest na polnoc od Göteborga. Wprawdzie nigdy tam nie bylam, ale widzialam filmy i serie kręcone w tych okolicach.
Skaliste wybrzeze, mnostwo malych wysepek ... pojechac tam przy pieknej pogodzie to bez watpienia wielkie przezycie. Ciekawe dlaczego ja sie tam dotad nie wybralam
skoro to jest tylko 250 - 300 kilometrow od Malmö? ;)

[skagerak]

halo pia.ed

czy Sztokholm stal sie dzielnica Kopenhagi ?

[pia.ed]

Nie, jeszcze sie nie stal, ale kto wie?

Sprowadzenie tematu "na boczne sciezki" stalo sie poniewaz albin napisal, ze w Kopenhadze pozwolili w hostelu korzystać ze śpiworów ...
Takie coś jest niedozwolone nie tylko w Sztokholmie ale także w Malmö,
a przecież Malmö to dzielnica Kopenhagi ... albo inaczej mowiac:
Det bästa med Malmö är Köpenhagen ;)

[albin57]

no tak - trochę zeszliśmy z tematu. Generalnie interesują mnie miejsca noclegowe w miastach, zwłaszcza w Sztokholmie i Kopenhadze. Pracowałem kilka lat w Szwecji jednak zwiedziłem głownie szwedzką wieś. Z miast znam najlepiej Geteborg jednak nie znam tam hoteli bo mieszkaliśmy 100 km od Geteborga więc było blisko. teraz chętnie pojechałbym do Skandynawii jako turysta ale bardziej interesują mnie miasta. Stąd moje pytanie o noclegi w Sztkokholmie i żeby nie było - także w Kopenhadze.
A wracając do jednego z poprzednich postów - 2500-3000 koron za dobę to bardzo drogo. Zdarzało nam się wynajmować domki za podobną cenę ale na miesiąc. Podobnie kosztują opłaty za mieszkanie w bloku

[skagerak]

A wracając do jednego z poprzednich postów - 2500-3000 koron za dobę to bardzo
> drogo.

To dla tych co maja na takie drobne wydatki. A tak na serio, to wcale nie az tak drogo, no ale trzeba na to miec. 4 - 5 osob ca. 300 euro, to "tylko" 60 na osobe, domek ze wszystkimi wygodami i pewnie z motorowka.

[pia.ed]

Iles tam lat temu 100 km od Göteborga, w lasach gdzie nie docieraja turysci, to mogliscie wynajac jakis domek bez wygod ... gdzie musieliscie miec wszystko swoje.

Ale na pieknych terenach tylko 100 km od Sztokholmu, nad brzegim jeziora,
stugi sa nowoczesne:
z lazienka, z duza kuchnia, lodowka i zamrazalnikiem, zmywarka,
z telewizorem, lezakami do opalania sie, nowymi meblami ... nie jakimis gratami sprzed 20 lat,
sa taki ceny.

Pod Malmö jest camping gdzie domek 4-osobowy kosztuje chyba 1200 koron na dobę,
sa tam łózka z kołdrami i poduszkami, ale bieliznę pościelowa trzeba wziąć ze soba
albo wypożyczyć. Cos niecoś w tym domku jest,
ale nie ma ubikacji ani prysznica, te są na terenie campingu.


Mam link ze zdjeciami ... Opis jest wspanialy, ale zupelnie nie zgadza sie z prawda,
chocby "swietne" polaczenie z miastem, kiedy w rzeczywistosci autobusy miejskie chodza co godzine, w soboty i niedziele jeszcze rzadziej a ostatni autobus jest o 19 00 ...
Tu jest link do tego campingu, ale cen nie znalazlam ... Sa zdjecia domkow na zewnatrz.

www.camping.se/templates/product____8.aspx?prodId=2813
Na stronkach jezyku angielskim i niemieckim jest mniej informacji,
albo trzeba jej szukac.

[albin57]

wynajmowaliśmy w wielu miejscach - głównie w Smolandzie i Varmlandzie. Fakt że nie byly to miejscowości turystyczne ale wyposażenie zawsze było całkiem niezłe. W każdym razie te wszystkie rzeczy o których piszesz były. i nie było to tak dawno bo jeszcze 2 lata temu.
Wiem że wieś jest sporo tańsza ale myślę, że w miastach albo gdzieś blisko można znaleźć coś w rozsądnej cenie. Raczej nastawiałbym sie na podróżowanie samochodem bo komunikacja w Szwecji jest droga i w dodatku wieczorami jej nie ma. Dlatego odległość kilkudziesięciu kilometrów od miasta jest dla mnie ok. Tylko, że nie znam okolic Sztokholmu, a Malmo to za blisko Polski jest:)

Domki do wynajecia ...

[pia.ed]

Chyba te 2 500 na miesiąc to za jedna osobę? A za Was 5 -ciu płaciliście 12 500 kr?
To wtedy może się zgadzać ...
Kilka lat temu znajoma para z Polski chciala pojeździć samochodem
po poludniowej Szwecji, i wtedy oglądałam ceny wypożyczenia domków (na internecie),
Kosztowały średnio 6 000 kr za tydzień , co moi znajomi uznali, ze było za drogo jak na dwie osoby ....

[albin57]

gdyby wynająć taki domek za 6 tys. na 4-5 osób to jest to jeszcze do przeżycia. Ale patrząc na ceny to chyba lepiej jednak szukać na wsiach. Tylko, że tam trudniej znaleźć ofertę w sieci. No i w większości przypadków trzeba znać szwedzki

[pia.ed]

Podaje link do mieszkania na 5 osób, w okolicach Göteborga, województwo Bohuslän.
Poza sezonem kosztuje na 1 tydzień 4000 SEK, w sezonie 6 000 SEK.
Ceny są stosunkowo wysokie, bo teren atrakcyjny dla turystów...

W mniej ciekawych regionach Szwecji z pewnością znajdziecie dużo tańsze możliwości.
"Na wsi" wszyscy mówią po angielsku, wiec nie musicie znać szwedzkiego. ...

www.fritiden.se/objekt-uthyres/431/

[albin57]

znalazłem taki artykuł o szwecji: wirtualnemapy.pl/artykuly/35/szwecja-nie-musi-by%C4%87-droga/
i może coś w tym jest, chociaż z dyskusji pod artykułem wynika że nie do końca