Dodaj do ulubionych

moje przedszkole

18.09.10, 23:35
Dla wszyskich zainteresowanych moimi kotkami:
fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2429429,2,5,P1060373.html
fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2429425,2,2,P1060378.html
fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2429427,2,4,P1060271.html
fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2429428,2,4,P1060283.html
fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2429426,2,3,Kopia-P1060227.html
Usiłowałam wkleić linki do zdjęć na fotoforum. Robię to po raz pierwszy i mam nadzieję , że mi się udało.
pozdr.
b.
Obserwuj wątek
    • ewik1976 Re: moje przedszkole 19.09.10, 00:11
      Barbasiu,
      pozwoliłam sobie nieco obrobić i wstawić tutaj:
      https://lh3.ggpht.com/_6zQcxdtUTEg/TJU4lkP7ozI/AAAAAAAABlI/kwAWT1lvDVk/5.jpg

      https://lh6.ggpht.com/_6zQcxdtUTEg/TJU4llWejOI/AAAAAAAABlE/8TkNxlRB7wg/4.jpg

      https://lh3.ggpht.com/_6zQcxdtUTEg/TJU4loBfW1I/AAAAAAAABlA/DOJJywOLscY/3.jpg

      https://lh6.ggpht.com/_6zQcxdtUTEg/TJU4lQYTepI/AAAAAAAABk8/ItkTYxGNjZ4/2.jpg

      https://lh5.ggpht.com/_6zQcxdtUTEg/TJU4lSdy65I/AAAAAAAABk4/ztFkTcMu92Q/1.jpg
      • barbasia3 Re: moje przedszkole 19.09.10, 00:40
        O dzięki smile o to właśnie mi chodziło, a nie wiedziałam jak to zrobić.

        Powoli dochodzę do siebie po szoku poporodowym wink. Byłam dzisiaj z Tajfunami u weta.
        Ważą od 0,5 do 0,75, dwie kotki pręguska i czarnulka, reszta kocurków. zostały odpchlone i odrobaczone. A propos pcheł. Wczoraj początkowo miałam koty w łazience. Później jak towarzystwa przybywało, przeniosłam je do pokoju córki. I to był duży błąd, bo kociaki miały mnóstwo pcheł. Podłoga i nie tylko, zasypane pchlimi trupami. jak przywrócić ten pokój do użytkowania?Czy pranie w 40st, wystarczy, czym myć podłogę półki etc.

        pozdr.b.
        • ewik1976 Re: moje przedszkole 19.09.10, 00:46
          Ja tam bym wyprała i wyszorowała co się da. Tak dla bezpieczeństwa. Inwazji pcheł nikomu nie życzę, raz przeżyłam i wystarczy smile
          A tygrysy są cudne smile Oby domki się szybo znalazły.
          • macarthur Re: moje przedszkole 19.09.10, 02:12
            sądzę że ze znalezieniem domków nie będzie problemu,ale pewnie to trochę potrwa,
            myślę że w tej sytuacji my forumowicze też pomożemy
            • wladziac Re: moje przedszkole 19.09.10, 08:37
              piękne kociaki i jakie już duże,podziwiam że kotce udało się je tak pięknie odchować w warunkach polowych,naprawdę szczęście że są zdrowe,powodzenia w szukaniu domków,trzymam kciuki za wszystkie kociaki i życzę cierpliwości bo to trochę potrwa,ogłaszaj na różnych forach niekoniecznie zwierzęcych
              • barbasia3 Re: moje przedszkole 19.09.10, 10:44
                wladziac napisała:

                > piękne kociaki i jakie już duże,podziwiam że kotce udało się je tak pięknie odc
                > hować w warunkach polowych,naprawdę szczęście że są zdrowe,

                No kurcze, jest max zdziwiona tym , że one takie zdrowe i duże. Znajdowałam już w ogrodzie kociaki i zawsze były to straszne biedy. Poza tym były dużo mniejsze. Gdyby nie to, że widziałam jak je prowadziła myślałbym, że zostały podrzucone. Chociaż teraz jak się nad tym zastanawiam, to może ona do kogoś należała i jak ten ktoś jak się zorientował, że ma tyle kociaków to je poprostu wyrzucił. Tego dnia straszliwie lało sama chyba nie wybrałaby takiego dnia na przeprowadzkę.
                U mnie kotka pojawiła się wczesną wiosną, chyba w marcu. Była w ciąży, chciałam ją złapać na sterylkę aborcyjną, ale nie pozwalała podejść do siebie. Póżniej miałam robiony ogród , kręcili się robotnicy. Nie pokazywała się do lipca. Jak ją zobaczyłam to znowu była w ciąży i myślałam,że jest na tzw. ostatnich nogach tak była gruba, ale brzuch rósł jeszcze przez miesiąc. Nie wiem co się stało z jej poprzednim, miotem w okolicy nie widziałam kociaków. Jest strasznie zdeterminowana, jeżeli chodzi małe. Zaczyna mnie to trochę martwić. Mam wrażenie ,że ciągle je przelicza. Jak nie ma któregoś w zasięgu wzroku, strasznie rozpacza i szuka, a kociaki przecież już są dosyć duże. Nie jest z nimi cały czas. Wchodzi i wychodzi , załatwia się na dworze, śpi z małymi. Dzisiaj o godz.6 rano, koniecznie chciała wyjść , chyba się wysiusiać. Położyłam się spać i wpuściłam ją dopiero po 2,5 h , była strasznie spanikowana, pobiegła do małych - przeliczyła, ale długo dochodziła do siebie. Ona w ciągu dnia spędza z nimi , niewiele czasu, ale musi miec możliwość natychmiastowego sprawdzenia i przeliczenia małych. Z drugiej strony denerwuje się jak z nimi jest za długo, zaczyna płakać i podgryzać maluchy. Co chwilę wpuszczamy i wypuszczamy ją do i z pokoju maluchów. Martwi mnie to, jutro idę do pracy w domu będę o 17 sad

                • barbasia3 Re: moje przedszkole 19.09.10, 11:14
                  No wymiękam !! Kotka strasznie marudziła , nie wiedziałam o co jej chodzi i dałam na odczepnego kawałek surowego mięsa, a ona poleciała z tym do maluchów shock
                  Chyba doszła do wniosku, że źle je karmię. Kurcze zaczynam już podejrzewac,że ona już wie co ja knuje - jakieś domki dla maluchów. Zrobiła się taka podejrzliwa wink
                  • rege2 Re: moje przedszkole 19.09.10, 12:11
                    duże te koteczki...eeee...jak to matka, chce małym dogodzić, myślę, że ma jednak zaufanie i ciepły dom dla malców
                    • macarthur Re: moje przedszkole 19.09.10, 12:45
                      a w jakim mniej więcej terminie kotki będą gotowe do wydania to zaczniemy się trochę rozglądać za domkami ???
                      • barbasia3 Re: moje przedszkole 19.09.10, 13:39
                        Macarthur rozglądaj się , rozglądaj, każdy domek na wagę złota.
                        Myślę ,że kotki mogłyby iść do nawet dzisiaj. Skończyły 7 tydzień, są zdrowe, szaleją, w ogóle nie przejmując się swoją przewrażliwioną mamuśką. Pokój córki wygląda jakby przeszło tornado. Tylko co mamuśka zrobi jak zobaczy, że jakiegoś tajfuna brakuje???????????
            • barbasia3 Re: moje przedszkole 19.09.10, 09:53
              Macathur jesteś kochany !!
              Nie ukrywam ,że jestem pełna obaw. Wiedziałam ,że kotka przyprowadzi małe i o domki pytałam się już wcześniej. Niestety działki były źródłem kociaków już parę razy i na znajomych i rodzinę już nie mam co liczyć. Wiszę na telefonie , rozsyłam maile, rozwieszam ogłoszenia. No, zobaczymy.
              Ja nie mogę zatrzymać żadnego. Mam dwa koty w domu. Dwa kocury dokarmiam przy kompostowniku, ona była trzecia i teraz walczę z mężem aby zatrzymająć ją w domu.
              • kotapsota Re: moje przedszkole 19.09.10, 15:20
                Z jakiej miejscowości maluchy do oddania?
                • barbasia3 Re: moje przedszkole 19.09.10, 17:32
                  Jestem z Poznania. W przyszłym tygodniu będę w Toruniu. Myślę , że dowódz kociaków jakoś dałoby sie zorganizować.
                  • macarthur Re: moje przedszkole 19.09.10, 19:13
                    myślę że w tej sytuacji nie ma co patrzeć na lokalizację jak się znajdzie solidny domek to transport się zorganizuje
                    • macarthur Re: moje przedszkole 20.09.10, 21:09
                      przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z Panią z Warszawy która szuka małej kotki, przedstawiłem jej Twoją sytuację i ona wstępnie się zadeklarowała na jedną kotkę,
                      jutro się z nią umówiłem na telefon na 16-tą,
                      teraz czy my możemy się jakoś porozumieć telefonicznie i pozostaje kwestia transportu do Warszawy, w Warszawie mogę już dowieźć kotkę osobiście, czekam na odzew
                      • barbasia3 Re: moje przedszkole 20.09.10, 22:16
                        Dzięki!! smile smile Wysłałam wiadomość na skrzynkę.
                        Do usłyszenia smile
    • gacusia1 Re: moje przedszkole 21.09.10, 03:59
      jakie cudne!!! Niesamowite,ze wszystkie niemal jednakowe smile Rewelacja!
    • katia.seitz Re: moje przedszkole 21.09.10, 12:01
      Trzymam kciuki za domki i kibicuję. Dzielne jesteście obydwie - ty i kotka smile
    • barbasia3 Dzięki macarthur!!! 21.09.10, 16:40
      Czarna koteczka jedzie do Warszawy smile Chętnie pojechałaby z jakimś swoim braciszkiem, byłoby weselej w czasie podróży. Może ktoś z Warszawy ma ochotę na fajnego pręguska. Zachęcam smile smile
      pozdrawiam
      b.
    • barbasia3 Szukamy transportu Poznań-Warszawa 21.09.10, 16:41
    • ewik1976 Re: moje przedszkole 21.09.10, 19:26
      A jak mamuśka? Lepiej z nią?
      • barbasia3 Re: moje przedszkole 21.09.10, 21:31
        Mamuśka była dzisiaj u weta. Dostała ostatni zastrzyk Zylexisu i niestety kolejny antybiotyk. Jest trochę lepiej, ale ciągle charczy. Musi szybko się wykurować , bo w przyszłym tygodniu umówiona jestem na sterylkę. Jak wprowadziła się do domu to na taras zaczął przychodzić, domniemamy ojciec dzieci. Boję się, że za chwilę będzie w kolejnej ciąży.
        Generalnie mam małe urwanie głowy. Za wrzucenie zapchlonych kociaków do pokoju pełnego maskotek, otwartych półek, książek etc powinnam dostać Nobla w kategorii głupota roku. Od niedzieli sprzątam ten pokój. Pocieszające jest to, że przed świętami nie będę musiała sprzątać wink. Kociaki wylądowały w łazience. Mamuśka oczywiście niezadowolona. Ostentacyjnie wchodzi do pokoju i je woła.
        Pozdr.
        b.
        • macarthur Re: moje przedszkole 22.09.10, 14:32
          może ktoś ma możliwość wzięcia tej gromadki w Warszawie na DT to wtedy można by pojechać samochodem do Poznania w Warszawie łatwiej byłoby o domki, według mojej wiedzy ta kociarnia dla barbasi3 jest trudna do utrzymania
          • daad Re: moje przedszkole 22.09.10, 14:43
            Barbasiu3 ja mogę Cię wesprzeć finansowo, bo przecież wydatek nieziemski tyle kotów na raz. Napisz tutaj na forum nr konta a na pewno Ci coś przyśle a może i inni forumowicze będą mieli możliwość jakiegoś wsparcia.
            • barbasia3 Re: moje przedszkole 22.09.10, 21:01
              Dzieki Daad i Macarthur za wasze wsparcie i za to, że pamiętacie o moich kotach. Rzeczywiście padło mi trochę psyche. Od piątku dzwonię, mailuję, czy załatwiam sprawę służbową , czy prywatną to zostawiam ogłoszenia i NIKT, zupełnie NIKT nie zadzwonił. Mąż, cierpliwy człowiek , ale już dość ostentacyjnie wyraża swoje niezadowolenie . W towarzystwie kocim też sytuacja nieciekawa. Mamuśka sterroryzowała domowników. Kotka nie wychodzi spod szafy. Kocur wyprowadził się na ogród, a tam zadomowił się TŻ Mamuśki i ciągle dochodzi do syków i awantur. Kociaki stłoczone w łazience. Ehhhh!!
              Finansowo, jakość sobie radzę. Dużego wsparcia finansowego udziela mi 12letnia córka wink, która wszystkie swoje zaskórniaki wydaje na zwierzęta. Leczenie kotki było drogie, ale to już chyba ostatni antybiotyk. Później idzie na sterylkę i tu, udało mi się załatwić sfinansowanie zabiegu przez jedną z poznańskich fundacji. Maluchy nie jedzą za dużo, bo ciągle są na cycu. Pozostałe koty i tak karmiłam, a Mamuśka z wołowinki i drobiu, niestety musiała przejść na puszki i purine, jak reszta towarzystwa. I to ją pewnie też stresuje wink
              Jeżeli mogłbym mieć jaką prośbę to proszę, o intensywne szukanie domków. Ponieważ nie wyrabiam się czasowo może znalazłby się ktoś kto poogłaszałby kotki w internecie. Kompletnie nie mam czasu zająć się tym.
              b.
              • ewik1976 Re: moje przedszkole 23.09.10, 20:45
                Barbasiu, fotki są, tylko jak możesz wyślij mi jakiś tekst o kociakach do ogłoszenia. Na miau dziewczyna za niewielką odpłatnością ogłasza kociaki:
                forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=117559&p=6445097#p6445097
                Mogę to wziąć na siebie, ładnie opracować graficznie, opłacić, tylko dostarcz mi proszę półprodukty smile
                • ewik1976 Re: moje przedszkole 23.09.10, 21:01
                  A! no i wrzuciłam kociaki do siebie na NK i wrzucę na FB jak zacznie mi działać.
                  Mamusia też idzie do adopcji, czy zostaje?
                  • ewik1976 Re: moje przedszkole 25.09.10, 20:17
                    Na FB też już kociaki są smile Zobaczymy, może ktoś się odezwie...
                    A co tam u kociej rodzinki? Dom jeszcze istnieje, czy już został obrócony w perzynę?
                    • barbasia3 Re: moje przedszkole 26.09.10, 05:56
                      Przyznam się szczerze ,że sytuacja zaczyna mnie przerastac.
                      Najpierw walka o kotkę, później niespodziewanie taki zrzut kociaków. Odsunęłam na później mnóstwo spraw zawodowych, domowych. Niestety codzienność zaczyna się dobijać. rodzina wyjachała , a ja usiłuje nadrobić zaległości pracowe.
                      Opieka nad taką gromadką jest mega trudna, z powodu układu mojego domu. Nie mam piwnicy, garaż to pomieszczenie bez okna. Kociaki są w domu. Parter to praktycznie jedno pomieszczenie , z dwoma kotami i wyjściem na ogród. Na piętro prowadzą ażurowe schody. A piętro jest na galeryjce.
                      I niestety w piątek zdarzył się wypadek. córka otwierała drzwi, jeden z kociaków zwiał i spadł z pierwszego piętra. córka wpadła w taką histerię,że nie mogłam jej uspokoić, To cud,że nic się nie stało małemu. Niestety muszę, szukać małym innego DT. Nie mogę narażać kociaków na takie niebezpieczeństwo , a dziecka na takie stresy.
                      Ewik chętnie skorzystam ,z Twojej propozycji wysyłam maila na gazetowego.
                      Pozdr.
                      b.
                      P.S Niestety tylko jeden kocurek znalazł narazie dom.
                      • macarthur Re: moje przedszkole 26.09.10, 22:16
                        trzeba szybko szukać domków póki kotki są małe później będzie trudniej
                        • ewik1976 Re: moje przedszkole 26.09.10, 22:50
                          No trzeba! Pomogę jak będę mogła, choć nie dt, bo daleko mieszkam sad - 3-miasto sad
    • barbasia3 Prośba o pomoc dla .......... macarthura 27.09.10, 20:38
      Dzisiaj 4 kociaki pojechały przed chwilą do ....... Warszawy, do macarthura. Z powodów o których pisałam na forum nie byłam w stanie zająć się taką gromadką. Macarthur zaooferował mi pomoc. To niezwykły facet,!!!! Dwa kotki już podobno mają dom. Dwa zostaną u niego na tymczasie.
      Błagam, proszę, dziewczyny z Warszawy pomóżcie jemu!!!

      ja ciągle szukam DT dla mojego kociaka, nie jest u mnie bezpieczny. W tej chwili siedzi zamknięty z Mamuśką ale ona wkrótce idzie na sterylkę.
      • kotapsota Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 27.09.10, 20:45
        Można prosić o zdjęcia tych kotków , które są w Warszawie?
        • barbasia3 Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 27.09.10, 20:52
          Czarna kotka, ma już dom.
          natomiast kocurki są praktycznie identyczne i wyglądają jak na zdęciach wyżej.
          • wladziac Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 27.09.10, 22:36
            Marcarthur to podziwu godny czlowiek,mam nadzieję że szybciutko uda się znaleźć kotkom domki,trzymam kciuki
            • macarthur Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 27.09.10, 23:09
              dzięki E-dita z zaprzyjaźnionego forum MIAU kotki o godz. 21.27 przybyły na Warszawę Centralną skąd zostały odebrane, i dowiezione do DT ( do Macarthura smile ),
              w DT zostały przeliczone wyszło 4 szt słownie: cztery czyli rachunek się zgadzał co jest rzadkością bo rachunki przeważnie się nie zgadzają smile ,
              po przeliczeniu zostały nakarmione i dostały czas dla siebie, póki co zamieszkały w łazience,
              może uda się zrobić później sesję fotograficzną
              postaram się relacjonować na bieżąco losy kotków, tymczasem trzeba podziękować Barbasi3 że nie jej obojętny los kotów i odwaliła naprawdę kawał dobrej roboty i pomóc co niniejszym czynię
              • macarthur Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 14:12
                jeden kocurek już w domu jaki tylko można sobie wymarzyć

                https://images42.fotosik.pl/230/aac90fae4df1e964med.jpg
                przygotowanie do wyjazdu

                https://images49.fotosik.pl/346/0c8e385da04f56bcmed.jpg
                już w nowym domu

                wydaje mi się że wygląda na zadowolonego
                smile
                • rege2 Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 14:45
                  śliczny
                  powodzenia maluszku....
                  • wladziac Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 14:51
                    gratuluję i trzymam kciuki za następne akcje dla pozostałych kociaków
                • barbasia3 Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 17:07
                  Kurcze, Macarthur jak Ty to robisz . u mnie cisza sad sad sad
                • barbasia3 Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 17:23
                  Wygląda na zadowolonego smile, ale jego mamuśka zadowolona nie jest chodzi obok i miauczy żałośnie, ciągle ich szuka sad sad . źle się na to patrzy sad sad w piątek idzie na sterylkę, może trochę ją to wyciszy.
                  • kotapsota Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 18:52
                    Barbasia, a jak Ty się masz? Trzymamy kciuki za Ciebie i koteczkę
                    Joanna z Misiem
                    • barbasia3 Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 20:24
                      A dzięki za troskę
                      No cóż , ja już lewituje wink Nie wiem, naprawdę nie wiem, dlaczego nikt nie dzwoni. Dzisiaj dodałam ogłoszenia i cisza. Strasznie to dołujące sad. .
                      Niestety maluszek do 17, siedział zamknięty sam. Mamuśkę muszę niestety wywalać na dwór, ciągle dochodzi do bójek z moimi kotami. Z kolei moim kotom bardzo nie przypadł do gustu maluszek, syczą i stroszą ogony. Tak , że maluch nadal siedzi sam, czasami w przerwach w szukaniu wchodzi do niego mamuśka. Mamuśka od 17 na okrągło płacze.sad dzisiaj szuka maluchów jeszcze intensywniej niż wczoraj sad. Dziewczyny może coś jej dać na uspokojenie? Po sterylce zapomni o dzieciach??
                      Macarthur jak Twoje koty reagują na maluchy , moje łajzy są tragiczne sad sad sad
                      • macarthur Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 28.09.10, 20:32
                        jak to mówią nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, wydaje mi się że są realne szanse dla reszty ale to wszystko jest jak na razie pod znakiem zapytania,póki co kotki są u mnie bezpieczne ale najlepiej byłoby znaleźć im domki póki są małe, bo i zdolności adopcyjne największe i łatwiej o domki dla maluchów ale dajmy im kilka dni, tam jakieś ogłoszenia są dla nich i zobaczymy
                        co do moich kocurów to one nie mają kontaktu z maluchami i na razie tak zostanie
                        • macarthur Re: Prośba o pomoc dla .......... macarthura 30.09.10, 23:08
                          niestety sprawy nie poszły tak dobrze jak się na początku wydawało, osoby które się deklarowały na kocurki albo nie dają znaku życia albo nie przeszły weryfikacji adopcyjnej póki co i jeszcze 3 maluchy szukają domków -wsparliśmy się ogłoszeniami catangel - czekamy na efekty
                          a co do maluchów są prześwietne dokazują tak że można je obserwować godzinami są niesamowite - niestety nie udało mi się wygospodarować czasu na sesję zdjęciową
                          może jutro albo w sobotę
    • barbasia3 Re: moje przedszkole 01.10.10, 10:06
      Właśnie zawiozłam, Mamuśkę na sterylkę. Boje sie o nią, laktacja, możliwa ciąża, była już ładnie doleczona, ale jeszcze chrypiała. Ale nie było wyjścia baaaardzo źle znosiła rozłąkę z dziećmi. Myślę , że po sterylce wyciszy się trochę. Być może , że wróci do domu bez ostatniego swojego dziecka. Jestem umówiona z dziewczyną w sprawie adopcji.
      pozdr
      Trzymajcie kciku za mamuśkę!!!!!
      • wladziac Re: moje przedszkole 01.10.10, 10:10
        trzymam kciuki za Mamuśkę i adopcję
      • ewik1976 Re: moje przedszkole 01.10.10, 13:09
        Kciuki zaciśnięte https://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/k025.gif
        • kotapsota Re: moje przedszkole 01.10.10, 15:30
          Trzymamy kciuki i łapki.Za Mamuśkę i za wszystkie jej koteczki.
          • barbasia3 Re: moje przedszkole 01.10.10, 15:48
            kurcze, kotka pod kroplówką sad( Miała drgawki po narkozie , podobno bardzo rzadko zdarza się to u kotów sad boję sie o nią jak diabli !!!
            • macarthur Re: moje przedszkole 01.10.10, 16:55
              problemy po narkozie to nie jest rzadkość tylko rzadko się o tym dowiadujemy,
              biedna kicia,trzymamy kciuki i łapki
              • barbasia3 Re: moje przedszkole 01.10.10, 17:04
                obyś miał rację !! lubię tą kotkę
                pozdr.
                • kotapsota Re: moje przedszkole 01.10.10, 17:06
                  Trzymamy łapki mocno, mocno!!!
                  • macarthur Re: moje przedszkole 01.10.10, 18:34
                    teraz na pierwszym planie jest życie kotki ale dobre wieści z rynku adopcji dzięki świetnej formule ogłoszenia barbasi3
                    mam dwie sensowne oferty na pozostałe kocurki które co prawda są jeszcze do dogrania
                    do poniedziałku się wiele wyjaśni,
                    trzymajcie kciuki i łapki za kotkę ale nie zapominajcie o kocurkach
                    • kotapsota Re: moje przedszkole 01.10.10, 19:33
                      Trzymam łapki za naszą koleżankę Mamuśkę i Jej maluchy oraz za Was, Duzismile)
                      kolega Misio-WielkiePaski
                      PS. Moja Duża w kółko tu zagląda, zapomniała nawet wydać mi kolację. Ale rozumiem, ona w kółko kogoś ratuje, jak nie koty, to jeże, albo ptaki. Nawet myszy moje zabiera. Co za zwyczaje!
                      • wiesia.and.company Re: moje przedszkole 01.10.10, 21:32
                        O rany! Trzymam kciuki, mam nadzieję, że już lepiej, że wyszła z tego stanu! Kciuki nieustanne!
                        • barbasia3 Re: moje przedszkole 01.10.10, 22:48
                          Ufff , mam nadzieję , że będzie dobrze (puk, puk w niemalowane). Godzinę temu kotka znalazła się w domu. Siedzi zamknięta i popłakuje , ale jest w niezłym stanie. Te drgawki to może być jakiś objaw neurologiczny (słowa weta). Weta martwi też ta ciągła sapka i tu hioptezy są różne . Podobno dobrze byłoby zrobić tzw profil koci(droga sprawasad ) , ale po tym jak dojdzie do siebie spróbujemy sterydów, bo alergia jest jedną z hipotez. Wracając do sterylki. Kicia nie była w ciąży, miała robione tzw cięcie boczne z wewnętrznym szwem i nie ma kołnierza, i kubraczka.
                          Ciągle jeszcze prosimy o kciuki.
                          • lauralay Re: moje przedszkole 01.10.10, 22:54
                            Kciuki włączone.
                          • ewik1976 Re: moje przedszkole 01.10.10, 23:37
                            Oczywiście że kciuki ciągle są https://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/k025.gif https://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/k025.gif https://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/k025.gif
                            A jak tam sprawy adopcji? Są telefony?
                            • barbasia3 Re: moje przedszkole 02.10.10, 18:24
                              Witam,
                              wygląda na to ,że wszystko będzie dobrzesmile
                              Kotka dużo śpi, w przerwach szuka dzieci , ale nie jest to taki rozpaczliwiec jak przez ten cały tydzień. Odpoczywamy wink. Dziękujemy za kciuki !!!!!!

                              Co do adopcji. To niewiarygodne , ale z ogłoszeń catangel zero odzewu. Wczoraj wydałam kocurka, ale domek był z innego źródła. Kociak poszedł do bardzo fajnej dziewczyny. Dzisiaj rano dostałam zdjęcia i wyglądał na baaardzo zadowolonego smile
                              U macarthura są jeszcze dwa kocurki. Ponawiam moja prośbę do warszawianek . Dziewczyny pytajcie o domki!!! Sytuacja nie jest łatwa sad
                              pozdr
                              b.
                              • ewik1976 Re: moje przedszkole 02.10.10, 18:55
                                To ogłoszenia niech wiszą dalej, najwyżej warszawskie kotki się wyda, no i może mamusia znajdzie domek?
                                • macarthur Re: moje przedszkole 04.10.10, 00:11
                                  dzisiaj kotka o godz. 14.35 wsiadła do pociągu relacji Warszawa-Poznań w niezwykle barwnych okolicznościach dzięki E-dita z zaprzyjażnionego forum miau która powoli staje się naszym koordynatorem transportu, fachowo to się nazywa kierownik spedycji,
                                  co się z nią dalej stało to mam nadzieję napisze nam Barbasia3 jak troszczkę ochłonie z wrażeń
                                  smile
                                  a to zdjęcia pumy zrobione przed wyjazdem

                                  https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/1VGk5ZgTbXf3yuKPeX.jpg
                                  https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/3ewDgKRdD3aDqcqJAX.jpg
                                  https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/c3mzk1Zhran3TJdkwX.jpg
                                  https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/6xjy5HAKLw4vkf2KjX.jpg

                                  niestety plany adopcyjne pozostałych tygrysków rozwiały się we mgle
                                  tak więc ponownie przeliczyliśmy szkraby i wyszło stan: sztuk dwa

                                  w tej sytuacji od Poniedziałku czyli od jutra zaczynamy rundę trzecią w szukaniu domków

                                  • barbasia3 Re: moje przedszkole 04.10.10, 17:50
                                    Kotka w znakomitym domku, właściciele oczarowani smile
                                    Dwa urocze pręguski w dalszym ciągu szukają domków w Poznaniu i Warszawie.
                                    b.
                                    PS Smutas czy Ksero wink
                                    • macarthur Re: moje przedszkole 04.10.10, 19:38
                                      na zdjęciach jest Smutas ale po odejściu Lidera do nowego domku grupa się wyrównała i Smutas już toczył równe boje z Pumą i Ksero a po odejściu Pumy Smutas tworzy idelany "zaprzęg" z Ksero tak że będę za wszelką cenę chciał ich wyadoptować w parze chyba że nie będzie takiej możliwości,po prostu nie wyobrażam sobie rozdzielenia tej dwójki która w tej chwili tworzy swoisty team do tańca i do różańca
                                      smile
                                      • barbasia3 Re: moje przedszkole 04.10.10, 20:32
                                        O wspólny domek !!! Myślę ,że z tym może być baaaardzo ciężko. A czy ogłoszenia które porobiła catangel dotyczą parki , czy każdego z osobna?
                                        b.
                                        • wiesia.and.company Re: moje przedszkole 07.10.10, 18:53
                                          Piękne zdjęcia pięknych maluchów. Żwawe i radosne! Wspaniale Wam idzie szukanie domków, bo z sukcesem smile
    • ewik1976 Barbasiu, Macarthur 09.10.10, 12:28
      CatAngel próbuje się bezskutecznie z Wami skontaktować w sprawie adopcji kociaka. Dajcie proszę jakoś znać https://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/s015.gif
      • barbasia3 Re: Barbasiu, Macarthur 09.10.10, 13:10
        To dziwne, nie dostałam żadnej wiadomości, ani żadnego tel. od catangel , z tego co mi wiadomo Macarthur też nie. Prosimy maila z numerem telefonu a napewno ktoś z nas zadzwoni do niej.
        pozdrawiam
        b.
        • ewik1976 Re: Barbasiu, Macarthur 09.10.10, 14:13
          CatAngel pisała na tego maila:
          ltolpa@kosnet.pl
          może tu jest pomyłka. Przekazałam wiadomość od Ciebie i podałam maila gazetowego.
          • ewik1976 Re: Barbasiu, Macarthur 09.10.10, 20:14
            Barbasiu, napisałam do Ciebie na gazetową.
            • macarthur Re: Barbasiu, Macarthur 09.10.10, 21:31
              nieoficjalnie mogę powiedzieć że kotek znalazł domek ( z ogłoszeń CATANGEL) niestety jak na ironię losu w Poznaniu,
              szukamy transportu Warszawa-Poznań

              wstępnie mam niepotwierdzony transport na Czwartek ale domek się niecierpliwi
              • ewik1976 Re: Barbasiu, Macarthur 09.10.10, 21:38
                https://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/s065.gif https://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/s065.gif https://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/s065.gif
                Super wieści!
                W transporcie niestety nie pomogę sad
                --
                Pomóż Zuzannie
                Moje wytwory
                Przytul kotka
    • barbasia3 happy end :) 12.10.10, 23:53
      Wczoraj ostatni kocurek znalazł się w swoim domu smile.
      Macarthur DZIĘKUJĘ smile,
      b.
      • lauralay Re: happy end :) 12.10.10, 23:55
        Super smile
        • macarthur Re: happy end :) 13.10.10, 01:07
          tam mamy jakieś zdjęcia do zamieszczenia ale na razie nie mam głowy - jak się tylko trochę ogarnę po ostatnich przejściach to coś wrzucimy
      • ewik1976 Re: happy end :) 13.10.10, 13:10
        Świetna wiadomość!
        A jakie są plany odnośnie Mamuśki?
        • wladziac Re: happy end :) 13.10.10, 14:19
          bardzo,bardzo się cieszę że kotki z takim trudem odchowane przez koteczkę i ludzi są bezpieczne,szczęściarze
          • barbasia3 Re: happy end :) 13.10.10, 19:21
            Taaa, mają szczęście !!domki są superaśne!!
            • macarthur KSERO 14.10.10, 18:20
              a to ostatni tygrysek który zosatał wyadoptowany - wieści z domku mówią że straszny rozrabiaka


              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/70aRgUgd5anc78mszX.jpg
              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/iHrofkaenhgxlFsQZX.jpg
              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/gCQ2A9sr0wmy8mx1LX.jpg
              • barbasia3 Re: KSERO 14.10.10, 18:26
                mój ci on smile smile
                ślicznota !!!
              • wladziac Re: KSERO 14.10.10, 18:28
                pewnie biedaczek się nudzi bez rodzeństwa to i musi rozrabiać,powodzenia koteczku
                • macarthur Re: KSERO 14.10.10, 18:32
                  piękny jest to fakt
                  smile
        • barbasia3 Re: happy end :) 13.10.10, 19:19
          Mamuska idzie do adopcji. W przyszłym tygodniu zaliczymy ostatnią wizytę u weta, porobię trochę zdjęć i uśmiechnę się do catangel. Wierzę ,że długo nie będzie szukać domu, jest mądra , cwana, zabawna i wesoła ciężko będzie się z nią rozstać sad
          • wiesia.and.company Re: happy end :) 17.10.10, 18:03
            Bardzo dobre wiadomości z Waszej wspólnej akcji, mimo tego, że nad Tobą wisi smutek rozstania. Powodzenia!
            • macarthur Re: happy end :) 17.10.10, 19:23
              śmierć Harrego polożyla się cieniem nad moją radością z faktu wyadoptowania wszystkich kotków Barbasi dobrze chociaż że do żadnego z domków do których trafily nie mieliśmy cienia wątpliwośći


              • macarthur Re: happy end :) 17.10.10, 19:31
                żeby nie być goloslownym,oto zdjęcie Smutasa drugiego kotka który znalazl swój Domek w Stolicy a które dostaliśmy MMS-em już od nowej Pańci

                https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/rFYkqyOQ2Y6ojpxOHX.jpg



                .
                • macarthur Re: happy end :) 17.10.10, 19:47
                  a także zdjęcia Pumy vel Nadia z Nowego Domku która trochę podróżowala po Polsce w poszukiwaniu domku i koniec końców osiadla w Poznaniu

                  https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/DNFQegbM2KM5RffQLX.jpg

                  https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/0HPKahLLUJpwfeRy0X.jpg

                  https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ci/rb/aexa/8oWJlsHGsVVyhNUi1X.jpg

                  widać że koteczka ciekawa świata

                • wladziac Re: happy end :) 17.10.10, 19:47
                  boskie,kiedyś też tak nosiłam swojego kociaka bo nie chciał się ode mnie odkleić jak był mały,wszystkiego dobrego Smutasku
                  • wiesia.and.company Re: happy end :) 18.10.10, 16:01
                    Świetne kociaki! A ja kiedyś chciałam nosić Leosię w takiej chuście, jak noszą swoje dzieci ludzkie mamy. Ale się okropnie kręciła w chuście-namiastce, bo ma kłopoty z kręgosłupem i nie mogła się dobrze ułożyć. Lubię to szczere zafascynowanie światem w oczach kociaków smile
                    • macarthur Re: happy end :) 31.10.10, 00:07
                      chciałem powiedzieć że zdjęcie Smutasa w niebieskim szlafroku dzisiaj a właściwie wczoraj trafiło na główną stronę GAZETY i miało 1870 odsłon
                      hip-hip-hurra-hurra-hurra
                      • jarka63 Re: happy end :) 31.10.10, 20:12
                        I tak oto Smutas został celebrytą. Gratulacje!
                        • macarthur Re: happy end :) 02.11.10, 15:14
                          chyba byłbym nikonsekwentny gdybym nie ujawnił dzięki czemu dysponowaliśmy zdjęciami z nowych domków a to stało się za sprawą listu jaki córka Barbasi napisała odręcznie do każdego domku oto kopia tego listu - przyznam że wydał on mi się bardzo orginalny dlatego wydaje mi się że nie naruszę tu żadnych obyczajów ujawniając jego zawartość
                          smile
                          https://images49.fotosik.pl/361/e98ea90c82e4d262med.jpg

                          • jarka63 Re: happy end :) 02.11.10, 15:38
                            Brawo Basiu! smile
                            • wladziac Re: happy end :) 02.11.10, 16:39
                              super dziewuszka
                              • barbasia3 Re: happy end :) 02.11.10, 21:27
                                W imieniu Młodej dziękuje za słowa uznania smile Początkowo jak zobaczyła list to się przeraziła (bo przecież ja tak gryzdole) teraz puchnie z dumy (bo przecież jest w Internecie) wink
                                b.
                                • korciaczki Re: happy end :) 03.11.10, 15:06
                                  smile smile
    • barbasia3 Mamuśka 03.11.10, 18:06
      Informuje, że Mamuśka szuka superowego, wyjątkowego i zarąbiastego domu, więcej inf. w wątku Kot szuka domu.
      b.
      • wiesia.and.company Re: Mamuśka 05.11.10, 19:39
        Cieszę się, że Twoja córeczka jest taka prozwierzęca. W domu odebrała dobre wychowanie smile
        List to świetny pomysł, przyniósł rezultat. Brawo! Oby i do mamusi-kotusi szczęście się uśmiechnęło (nie chcę zapeszać...) smile
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka