Dodaj do ulubionych

Łzawiące oko

08.01.11, 22:17
Witam serdecznie,

Dawno nie zwracałam się o pomoc. Ale chwilowo nie mogę gnać do weta z każdym drobiazgiem, bo dołek poświąteczny, rozumiecie...
Otóż na tapecie mój Kuzco. Przebrnęliśmy przez stan zapalny uszu, stan zapalny krtani, przełyku, podniebienia i dziąseł, niedotlenienie skóry na ogonie, wychudzenie, koci katar, walka z trzema szczepami rzadkich bakterii... Możliwe, że czegoś nie wymieniłam. Nie zrobiłam inwentaryzacji rocznej, mam nadzieję, że nie beknę...
(Niniejszym uprasza się o wybaczenie mojego ciężkiego poczucia humoru - nie każdy jest w stanie zdzierżyć... wink )

Ad rem... Po walce z bakteriami (antybiotyk i scanemune) przeszedł katar, minęło rozsiewanie naokoło glutów, przybrano na wadze (z 3.10 do 6.80, tadam!). Tuż po kuracji kocurek zaczął łzawić z jednego oczka. Pytałam wet - powiedziała, że to normalne - kot miał tyle świństwa w organizmie, że jeszcze będzie pokutowało, trzeba odczekać. Ale, kurczę, to oko już mu łzawi drugi miesiąc. Żadnych zmian na gałce ocznej, spojówka ok, trzecia powieka w normie, zero podrażnienia w kąciku oka, żadnej ropy - normalnie oko wzorcowe. Tylko non stop pod oczkiem mokro. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?

Proszę o sugestie.

Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku smile
Obserwuj wątek
    • mysiulek08 Re: Łzawiące oko 08.01.11, 23:27
      Kicia od czasu do czasu ma cos podobnego z prawym okiem. Wszystko w porzadku ale jest wlasnie takie bardziej 'mokre' i zbiera sie w kaciku wiecej 'wydzieliny'.
      Wetka po ogledzinach zaordynwowala krople homeopatyczne Oculoheel ze swietlikiem. Ta wersja to troche kosztowana zabawa (26 zl), ale u nas innych nie ma. W Polce mozna kupic swietny zamiennik:

      www.strefalekow.pl/product/details/homeopatia/euphrasia-krople-do-oczu-ze-swietlikiem.html
      Kici te kropelki zrobili bardzo dobrze. Oko sie uspokoilo po kilku zakropleniach (raz dziennie wieczorem), teraz widze, ze trzeba powtorzyc.

      Za kropelki polskie recze smile poza tym sa swietne jak ma sie zmeczone oczy.
    • wladziac Re: Łzawiące oko 08.01.11, 23:32
      no to nieźle się Kuzco nachorował i nacierpiał a Ty razem z nim,trochę mnie dziwi że wet nic nie przepisał do oczka bo to jednak już bardzo długo trwa i jak widać samo nie znika więc jak na mój gust oko może być zakażone jakąś bakterią pozostałą z tych wszystkich chorób,u mojej kotki bywa podobnie chociaż nie przechodziła tych chorób ale podejrzewam że z okresu kiedy była kotką wolnożyjącą jest to jakaś zaszłość która nawraca bo odkąd jest u mnie teraz przechodzi drugi raz kurację,oczy jej nie ropieją tylko cieknie z nich bezbarwna ciecz,leczenie mojej koty polega na podawaniu dwóch rodzajów kropli do oczów antybiotyk Tobrex i krople przeciwzapalne Naclof,poprzednia kuracja przyniosła efekt na dłuższy czas teraz jesteśmy w trakcie,a próbowałaś przemywać oczko zielem świetlika?też ma działanie przeciwbakteryjne,pozdrawiam wszystkich a chorowitka szczególnie
      • alus59 Re: Łzawiące oko 09.01.11, 15:42
        Ponieważ to ci leci z jednego oczka jest bazbarwne i pojawia się od czasu do czasu - podejrzewam, że to może być zatkanie kanaliku łzawego (czy jak tam to się fachowo nazywa).
        Tak miał Pysio, który był u mnie na DT. Takie schorzenie jest konsekwencją przede wszystkim kk. Byłam z Pysiem u okulisty - oczywiście można jakoś zadziałać chirurgicznie, ale sam okulista odradzał. Wystarczy przemywać świetlikiem, codziennie smile
        • lauralay Re: Łzawiące oko 09.01.11, 16:37
          Bardzo Wam dziękuję za rady. Dziś zaczynamy zakraplanie świetlikiem. smile
          • esimona Re: Łzawiące oko 09.01.11, 19:40
            Mojej Milce pomogły krople ze świetlikiem polecone przez veta (porada była telefoniczna, bo byłam poza miejscem zamieszkania), kupione w normalnej aptece.
            Życzę zdrowia kotkowi

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka