Dodaj do ulubionych

Przed pierwszą wyprawą

04.02.06, 22:39
Zamierzam wybrać się w kilkudniową podróż rowerową po Polsce. Będę spał w
namiocie nie zawsze na polach namiotowych. W jaki sposób zabezpieczyć rower
przed kradzieżą. Czy produkowane są u nas jeszcze namioty rowerowe w których
stelaż zastępuje rower?
Obserwuj wątek
    • gig2 Re: Przed pierwszą wyprawą 04.02.06, 23:03
      Moim zdaniem jesli spisz w na dziko tylko jedna noc (w danym miejscu), to wystarczy Ci zwykla linka. Nie zdaza Cie namierzyc. Ja zabieram U-lock i jest z nim czesto problem, bo drzewa sa za grube. Podrozowalem tak jesienia i po prostu szukalem odludnych miejsc, najlepiej takich, gdzie nie ma dojazdu samochodem.

      Mialem tylko problem, jak juz sie rozbilem, zeby nie zwracac na siebie uwagi, trzeba by miec jakies bardzo rozproszone delikatne oswietlenie, nie zwykla latarke.
    • gig2 Re: Przed pierwszą wyprawą 04.02.06, 23:04
      Jeszcze, pochwal sie dokad jedziesz i kiedy?

      Nie moge doczekac wiosny. Pozdrawiam
    • wolff1 Re: Przed pierwszą wyprawą 05.02.06, 07:11
      Przed kilku laty firma Marabut wypuściła model namiotu rowerowego z rowerem
      jako masztem. Niestety okazało się to bardzo kiepskim rozwiązaniem i firma ta
      rychło wycofała namiot z produkcji. Mój kolega przez dwie wyprawy miał okazję
      go używać i strasznie na niego narzekał. Głowna wada to przede wszystkim
      tragiczna wentylacja - jako namiot jednopowłokowy praktycznie nie oddychał i
      woda skraplała się wewnątrz. Poza tym jest to namiot tylko na dobrą pogodę, aż
      trudno sobie wyobrazić konieczność rozstawiania go po jeździe w deszczowym
      dniu - w środku byłby straszny syf - brud i woda z całego roweru znalazłaby się
      na podłodze. Jego jedynym plusem była bardzo niska waga - zaledwie 1,2 kg.
      Jeśli wolisz dla świętego spokoju (tak jak ja) spać z rowerem w namiocie to
      polecam model Haiti Marabuta - jest to namiot typu "tunel" z naprawdę dużym
      przedsionkiem, do którego po odkręceniu kół spokojnie wchodzą dwa rowery, można
      w nim także i gotować w deszczowe dni. Niestety sporym minusem tego rozwiązania
      jest duża waga - aż 4kg, przy 2-3kg tradycyjnego igloo, ale myślę że za trochę
      wygody i bezpieczeństwa warto ponieść ten koszt.
    • diafora Re: Przed pierwszą wyprawą 05.02.06, 13:03
      Ludzie, bez histerii - rower można stracić w dużym mieście, ale w trasie?! Jak
      się boisz, zamontuj rowerowy alarm - reaguje na wstrząsy i wyje 100 albo i 120
      decybeli- zdążysz wyskoczyć z namiotu, jakby co :) Mam coś takiego, ale w trasy
      zabieram zwykłą, solidną linkę.

      pozdrawaim

      Diafora
      • robertrobert1 Re: Przed pierwszą wyprawą 09.02.06, 23:22
        diafora napisała:

        > Ludzie, bez histerii - rower można stracić w dużym mieście, ale w trasie?!

        Wlasnie a zwlaszcza jak spisz na dziko. To jest niemozliwe!

        >...ale w trasy
        > zabieram zwykłą, solidną linkę.

        Niekoniecznie musi byc solidna gdyz rower z sakwami chociaz wzrok przyciaga to
        jest zdecydowanie malo atrakcyjny zwlaszcza jak na nim wisi 2-3 dniowe pranie.

        www.bike.pl/fotogaleria/duze.php?idu=1247&id=641&offset=30
        >
        > pozdrawaim
        >
        > Diafora
    • lewocz Re: Przed pierwszą wyprawą 08.02.06, 17:15
      A ja najzwyczajniej w świecie śpię z rowerem. Mam Marbauta Komodo i spoko
      mieszczę się ja, rower i bagaż. Jedyne co muszę zrobić to wyciągnąć siodełko. I
      nie kieruję się względami bezpieczeństwa ale po prostu to najprossze
      rozwiązanie.
    • wojtkowiak.d Re: Przed pierwszą wyprawą 24.03.06, 21:39
      Skoro jedziesz sam, to najlepiej jest wziąć porządną linkę czy zapięcie i
      przymocowac do drzewka/słupka/ogrodzenia, linek namiotowych itp. Ja np.
      korzystałam z uprzejmości przygodnych gospodarzy - zawsze uzyskując zgodę na
      rozbicie namiotu gdzieś na ich terenie... Kiedyś nocując z koleżanką w 2 małych
      "ogloo" pod zamkiem w Olsztynie (tym k/Częstochowy - duchów nam się
      zachciało...) rowery były zkozłowane (kto nie wie - ustawione obok siebie
      naprzemiennie przód-tył) i razem spięte szyfrem i połączone linkami z namiotami.
    • euchird Re: Przed pierwszą wyprawą 26.03.06, 21:50
      Ja od wielu lat stosuję przerobiony anty-wyrwi-portfel :) Jest to takie
      urządzenie, które wyje po usunięciu z niego małego sworznia. Sworzeń mocuję np.
      do linki namiotu, oprócz tego zapinam zwykłym zamknięciem.
      Oczywiście zapinając rower do linki namiotu nie można się nie obudzić przy
      szarpnięciu. Poza tym polecam dzikie noclegi w zbożu (namiot + rower na
      leżąco). Dla ekstremistów :)) polecam ambony myśliwskie - fantastyczne
      przeżycie.
      Pozdrawiam
    • gusia821 Re: Przed pierwszą wyprawą 27.03.06, 18:40
      hej :)
      Ja wożę ze sobą psa i nie potrzebuję zadnych linek :) Jedyny problem to to, ze
      ona przebiegnie 50 km i dalej trzeba ja wozic w przyczepce... Ale dzięki temu
      mozna bez obaw spac na dziko. Jezeli chodzi o namiot to mozna skorzystac z
      takiego, który ma przedsionek- rowerów nie widac z zewnątrz. pozdr. Agnieszka
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka