off topic :) czym sie zajmujecie na codzien?:)

[frutelka]

ja niestety siedze w domu :(
skonczylam studia licencjackie administracje a teraz moszlam na mgr ale przez
internet i szukam pracy bezskutecznie:(

siedzenie w domu nei ulatwia odchudzania:(
co prawde moj facer pracuej tylko 4h ale i tak mi sie przykrzy :(


pozdrawiam

[dziewczyna_mickiewicza]

staram sie studiowac i nie dostac na studiach szalu, bo coraz bardziej mnie
wnerwia to, co zaczelam rok temu... czyli medycyna:) chwilowo jestem prawie
pewna, ze lekarzem nie bede. poza tym, jak juz pewnie pisalam, tancze i to jest
wlasnie to, czym chcialabym sie zajmowac. jak Los pozwoli, to w przyszlym roku
wyjade do szkoly tanca wspolczesnego w londynie, jak nie bede miala kasy
(strrrraszne pieniadze za czesne), to zmieniam uczelnie - najprawdopodobniej na
wydzial wiedzy o teatrze na akademii teatralnej:) raczej zaoczne, bo chcialabym
miec czas na taniec. no i pracuje od czasu do czasu...

[frutelka]

prosze prosze!!!! :) jaka artystyczna dusza:)
nie no do bycia lekarzem to trzeba miec powolanie i samozaparcie na maxa:)
zycze spelnienia marzen o tancu!! w pelni cie rozumiem:)

[dziewczyna_mickiewicza]

dzieki:) pewnie, gdybym nie chciala tak bardzo tanczyc, zostalabym jednak
lekarzem, bo na samych studiach calkiem mi sie podoba - gorzej jak przychodzi
szara rzeczywistosc codzienna tego zawodu - nic tylko sie pochlastac.
pozdroofki:)

[dzidecka]

Ja skończyłam studia inżynierskie na informatyce. Siedze w domku bo dzidzie
bawię (ma roczek). Mąż pracuje raz w domu raz w terenie 9informaty :). Troche
czasm nudno ale ogólnie jest ok :)

[kajsko]

ja niedawno skonczylam studia na polibudzie, uff...wreszcie!
a od juz jakiegos czasu pracuje sobie jako HR Manager.
...czasem chcialabym tak posiedziec sobie w domku....:)

[frutelka]

oj chetnie sie z toba zamienie i pojde do pracy:)
jzu mam dosyc tej bezczynnosci:(

[kajsko]

no wlasnie, tak to jest ... jak sie przcuje to sie chcialoby odpoczac, a jak
sie jest z kolei w odwrotnej sytuacji to chcialoby sie do pracy ... i tak
ciagle nie jestesmy zadowolone!

[hide-out]

za tydzien zaczne (z rocznym poslizgiem)psychologie...zaczne zycie!ten rok-
spedzony w domy byl KOSZMARNY...nigdy wiecej...Bede tez co jakis czas 'bawic'
sie w nianke:). Marzylam o tych studiach,juz sobie nawet kupilam zeszyty:))
poza tym trafiam na niewlasciwych mezczyzn,pracuje (procz swej fizycznosci:)
nad swa duchowoscia,czytam namietnie ksiazki,czasem dorwe jakis mebelek i
troszke sie nad nim pomecze;),siedze przed lustrem i wynajduje sobie kolejne
komleksy;))....rowniez kocham taniec:)
..i ciesze sie zyciem...wytrwale i nieprzerwanie:)

[maga19]

A ja pracowalam do niedawna w banku-najnudniejsza rzecz na swiecie! Z powodow
organizacyjnych zwolniono mnie i w tej chwili szukam pracy, opiekuje sie
jedenastomiesiecznym chlopcem, a za dwa tygodnie zaczynam swoj trzeci rok na
zaocznego prawa na UG i to by bylo na tyle. No moge jeszcze doliczyc
zajmowanie sie domem, bo maz pracuje od 8 do 20. pozdr. Magda

[kluncia]

Ja skonczyłam ponad dwa latam temu Politechnike Slaska W Gliwicach. Juz na
piątym roku wyprowadziłam sie do Warszawy do mojego męża Tomka , potem przez
długi czas nie mogłam znależc pracy więc zdecydowałm sie na macierzyństwo i
11.12 2002 przyszła na świat moja sliczna córeczka. Na poczatku sierpnia z
przyczn zawodowych muiselismy sie przeniesc do Wrocławia
I od września zaczęłam prace w banku
pozdrawiam