magdalena0411
01.11.09, 06:23
witam serdecznie
jestem mama 7 letniej dziewczynki z rozpoznaniem epi. bardzo
przerosla mnie ta choroba. przy pierwszym i jak na razie ostatnim
ataku bardzo spanikowalam. sporo czytalam w necie o tym, jak sie
zachowac, jak pomoc, ale to tylko sucha teoria, wiec wole sie spytac
u zrodla:kochani co robic, w ktorym momencie podac diazepan, czy
zawsze wystepuje bezdech i w koncu: czy napad boli? wg. zapisu eeg
wyszlo, ze mala ma dwa ogniska zapalne i lekarze powiedzieli, ze
napady beda sie w 100% powtarzac. strasznie sie boje. kazdy dzien,
to jest jeden wielki lek. corka rozpoczela nauke w pierwszej klasie
i przez poczatek roku szkolnego, tj. miesiac siedzialam pod jej
klasa. w koncu po kilku uwagach ze strony nauczycieli troche
spasowalam... moze to i blad, ze tak szybko odpuscilam, ale nie chce
jej tez osaczac swoja nadopiekunczoscia. powiedzcie mi prosze, jak u
was bylo ze szkola? uczestniczyliscie w zajeciach z wf-u? no i
jeszcze jedno pytanie odnosnie depakiny: corka dostaje w dawce 300
na dobe i nie ma praktycznie dnia , zeby nie narzekala na bol w
klatce piersiowej, no i poza tym strasznie "zwolnila". slyszalam, ze
mozna udac sie do poradni psychologiczno-pedagogicznej i wystawia
tam takie zaswiadczenie, ze dziecku potrzeba o polowe wiecej czasu w
pracach szkolnych-prawda to?
za wszystkie odpowiedzi z gory bardzo dziekuje