tamsin Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 13.01.09, 01:10 w poniedzialek mroz zlapal, ze niech go szlag trafi. Rowniez rodzina meza wynalazla tanie bilety z NL do US na lato i piec sztuk juz je sobie zarezerwowalo, w tym trzy nigdy jeszcze nie zaznaly naszego tropikalnego klimatu. Srodek lipca, na sama mysl mozna sie spocic Odpowiedz Link
annazmaria Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 13.01.09, 10:35 a u nas zima się na jakiś czas chyba kończy... wczoraj już plus 6 stopni, chociaż w nocy z sob/niedz jeszcze trzymał mróz -10! a teraz panta rhei i błoto po kostki. Na szczęście mieszkamy na górce (na ogół to negatywny aspekt, jak trzeba z wózkiem /zakupami/dzieckiem na ręku po górę zasuwać) i to od nas pośniegowa woda leci do innych Odpowiedz Link
rudzikowa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 13.01.09, 13:13 odnosnie pogody, nosz cholllerrrra jasna i to ma byc hiszpania w domu ziiiiiiimno jak piorun, na dworze w kratke ale tez nie najlepiej, nie umiem ubrac ani siebie ani dzieci. woze w samochodzie mala garderobe normalnie, bo albo zimno albo za goraco albo znowu zimno. od sasiada musialam pozyczyc grzejnik, bo mi wlasnie klima na cieplo padla na dole. nieletni oszalal bo stwierdzil ze on mieszka w hiszpanii i nie bedzie sie cieplo ubieral, efekt oczywisty swieca pod nosem, maloletnia jeszcze nie mowi wiec albo ma lodowate lapichy albo jest zapocona. nosz cieplej mialo byc niz w polsce szlag jasny Odpowiedz Link
cuciolo Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 13.01.09, 15:23 no mialo byc a niezupelnie jest ja mieszkam w italii pod rzymem a z tarasu widze osniezone gory. Jak pizgnie to tylko kurtke ocieplana zakladam, a po domu chodze w polarach. Minusow nie ma, snieg nie pada ale umie byc bardzo zimno No to chlup na rozgrzewke grzaniec albo ciepla herbatka z piernikiem ( jeszcze mi zostal z Polski). Psiapsiolka z Paryza donosi mi ze zupelnie tam zimno tak kiele minus 5 ponizej zera A co do wlochow, no coz moja pociecha tez sie rozbiera stad obkupuje ja w takie ortalionowe bezrekawniki bo to co 5 minut przeziebienie lapie Odpowiedz Link
rudzikowa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 13.01.09, 19:48 u nas sniegu i minusow tez jeszcze nie ma ufffff i wole to niz po - 20 w polsce np. ale kurna wiatr faktycznie potrafi dokuczyc, ale na to nieletni tez znalazl rade naklada koszulke na dlugi rekaw, alleluja, cienka bluze dresowa i kaptur. bosz co ja sie z nim mam. dobrze ze maloletnia jeszcze niezbyt gadatliwa wiec sie nie buntuje w kwestii ubioro, bo w innych kwestiach i ona potrafi pokazac ze ma swoje zdanie. dzieci. mnie dwor jako tako nie przeraza, w przyszlym roku bede madrzejsza o doswiadczenia z tego roku i bede wiedziala co kupic do ubrania na hiszpanska zime . bardziej wkurza mnie fakt, ze w domu kosta, no teraz juz dzieki uprzejmosci sasiada nie. dopiero po pol roku mieszkania tu sasiad mi powiedzial ze te domy sa zimne i byl zdziwiony ze wnajmujacy nie uprzedzil mnie. no ja tez, bo gdyby matol powiedzial, to bym sobie porzadny grzejnik gazowy kupila jeszcze jak maz byl w domu i juz. a tak to o marzlam z dzieciaczkami, bo na grzejnikach sie znam jak na spawaniu. grrrrrr na razie pociagne na grzejniku sasiada a jak malz wroci to ma mi sprawic porzadna grzalke... i bez podtekstow poprosze ;p Odpowiedz Link
cuciolo Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 14.01.09, 08:58 Ja sie czesto ratuje paleniem w kominku i tak z mloda siedzimy w salonie. Dom mam duzy nie jestem w stanie go non stop ogrzac. Najgorzej jak wilgoc daje o sobie znac lamaniem w kosciach ale to cena ktora place za czyste podgorskie powietrze, od siebie z domu widze Apeniny w zimowej szacie. Masz kominek? a moze koza by was poratowala, moja siostra w szczecinie co prawda kupila sobie do mieszkania i jest boska, cudownie ogrzewa i fajnie wyglada Odpowiedz Link
rudzikowa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 14.01.09, 11:34 na szczescie kominek jest ale grzeje tylko salon, nie tak jak w polsce jak masz kominek to cieplo w calym domu, no ale dobre i to. gorzej bo tu tylko drewno mozna powiedziec sezonowo jest czyli na swieta hehehehe, potem trzeb szukac. na razie ogolacam z zapasow pobliski sklep, maja jeszcze troche paczek hehehehehe. ja mam maly zonk bo jeszcze nie mam prawka i praktycznie poruszam sie na trasie szkola mlodego, dom i po drodze mam sklep w ktorym zaopatruje sie w zarelko. nie chce sie narazac ani rzucac w oczy na dalszych trasach tym bardziej ze auto caly czas jeszcze na polskich blachach. troche wszystko to pokomplikowane. na razie mamm na dole kominek i grzejnik sasiada, na gorze klime i nadzieje ze pogoda sie opamieta i bedzie juz tylko coraz cieplej Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 14.01.09, 12:55 No to ja się czuję jak na Riwierze Temperatura w okolicach zera, do tej pory śnieg się pojawił sporadycznie w śladowych ilościach a podobno mieszkam na Północy... Chodzę w jesiennych pólbutach i rozpiętym płaszczu , w mieszkaniu osiemdziesiat metrów grzejniki włączam czasami. Dziś dobry dzień. Młoda dostała przedłuzenie umowy do końca roku akademickiego jako szparka sekretarka u swojego szefa , zarobi w ten sposób na mieszkanie a robota fajna , lekka i rozwijająca Bylam na spotkaniu w szkole Juniora. Pedagog szkolny , psycholog , ja. Junior mimo tego że z powodu trombocytopenii w szkole pojawiał się z w ostatnich miesiącach z rzadka zaliczył trzy z pięciu przedmiotów. Wygląda na to że jak się wszyscy skupimy to jakoś zmoże tę maturę za dwa lata. Mamy ustalone że aspie dostanie rano ode mnie instrukcje jakie ma lekcje na dzis < robię to od dłuższego czasu > a potem przed rozpoczęciem lekcji pedagog szkolny Mu to powtórzy. Aspie nie kojarzy kompletnie czasu , nie rozumie zwiazku między dniem a planem lekcji i każdy dzień trzeba Mu tłumaczyć od początku. Poza tym sypia tyle ile trzeba tylko nie zawsze w nocy ... Melatonina przestała działać i teraz Junior spi kiedy chce a ja tylko pilnuję żeby spał minimum osiem godzin. Kran Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 14.01.09, 15:20 Wrocilam z zimnej Polszy i ciesze sie,ze w NL sie ocieplilo w miedzy czasie. Pobyt w Polsce meczacy jak zawsze. No, ale jakos przetrwalismy. Teraz zasluzony odpoczynek. Kranie, trzymam kciuki za Juniora. Bedzie dobrze. Odpowiedz Link
annazmaria do rudzikowej: 14.01.09, 15:07 widzę że Ty jak ja - słomiana wdowa na wygnaniu jak męża w domu brak, trzeba sobie jakoś radzić, a co! Ja nauczyłam sie grzejniki odpowietrzać (a to takie stare są, niezbyt sympatyczne) a dzięki paru wizytom z autem w niemieckim serwisie i pierwszej 'poważnej' komicznej (nie dla mnie...) wpadce językowej (pomyliłam Scheinwerfer i Scheibewischer - reflektor z wycieraczką mój zasób słownictwa motoryzacyjnego stale się powiększa. Odpowiedz Link
rudzikowa Re: do rudzikowej: 14.01.09, 20:25 hihihi dlatego ja sie na razie malo odzywam hahahah. ja juz takie slomiane wdowienstwo ciagne 10 lat od pol roku tutaj. nauczylam sie calej masy rzeczy, ostatnio sie smialam ze gdybym miala cv do pracy szukac to zawodow cala masa doswiadczenie tez nie liche tylko certyfikatow brak ;p a radzic sobie trzeba raz lepiej raz gorzej byle do przodu. chociaz wydawalo mi sie ze przywyklam jednak coraz czesciej naciskam na malza zeby sie bardziej stacjonarny zrobil. zobaczymy co z tego wynikne Odpowiedz Link
annazmaria Re: do rudzikowej: 14.01.09, 20:35 ja też mam dość długi 'staż' i tez od pół roku 'na wygnaniu' - tylko najbardziej mnie wkurzają komentarze znajomych 'to po wyjeżdżaliście skoro jego i tak ciągle w domu nie ma?' - bo synek ma tatę chociaż na weekend, a nie raz na miesiąc/dwa. (Wiem, wiem - u Ciebie chyba tak właśnie jest - co pare tygodni?) A jak jesteśmy wszyscy razem, to głównie tylko dla siebie - a nie co chwila do teściów/rodziny/znajomych itp. Ale jak uważasz że coś trzeba zmienić - naciskaj! moim zdaniem to musi być jakiś kompromis! Odpowiedz Link
rudzikowa Re: do rudzikowej: 15.01.09, 10:49 u mnie jest 5/5 tygodni, taki zawod, taka praca. ale teksty od znajomych tez sa, no ja myslalam/em ze jak wyjedziecie to po to zeby maz w domu byl. nosz kurna wszystko potrzebuje czasu. ja wiem ze ten teraz to dla mnie akurat najciezszy jest, ale nie mozna miec wszystkiego, a jak zaowocuje to kiedys zmiana to bede szczesliwa. rzynajmniej tu jestem wolna od "litosciwych" spojrzen i tychze tekstow na co dzien, teraz zdarzaja sie okazjonalnie np skype, gg ale komputer to dobra rzecz bo jak ktos wkurza durnymi tekstami, to zawsze moze sie np zwiesic ;p. a jak ktosie przychodzily do domu w polsce zeby sie nade mna pouzalac albo "postawic na nogi" tekstami widzialas co bralas no to przeciez goscia z domu nie wyrzuce tak. ech czasami czuje sie jak bohater romantyczny cokolwiek nie zrobie i tak zle Odpowiedz Link
annazmaria Re: do rudzikowej: 15.01.09, 13:36 widze że my pokrewne dusze jestesmy, co litosciwych spojrzen i użalań nad sobą nie cierpią i jeszcze tego, że niektórzy całą moją samodzielność - w moim odczuciu zupełnie naturalną, wymuszoną sytuacją ale nie 'cierpiętniczą' przecież - mają mi strasznie za złe. Ale jak ktos musi sobie ciągle dawać radę sam, to potem nie prosi o pomoc w byle małej sprawie, nie? Życzę Ci zmiany (jakiej chcesz) no i pewnie żeby dzieci w kość nie dawały, żebyś miała trochę czasu dla siebie... ile lat ma Twoja młodsza pociecha? jakoś chyba niewiele, prawda? Odpowiedz Link
rudzikowa Re: do rudzikowej: 15.01.09, 22:42 annazmaria napisała: > widze że my pokrewne dusze jestesmy, co litosciwych spojrzen i > użalań nad sobą nie cierpią i jeszcze tego, że niektórzy całą > moją samodzielność - w moim odczuciu zupełnie naturalną, wymuszoną > sytuacją ale nie 'cierpiętniczą' przecież - mają mi strasznie za > złe. swiete slowa mi jeszcze w kosc daje moja rodzicielka wmawiajac wszem i wobec ze ja jednakowoz to sobie rady nie daje a teraz doszly teksty bo im tak dobrze w polsce bylo to po cholere sie pchali do tej hiszpanii, ych ja jak uwielbiam cos takiego. za to tutaj powoli odzyskuje spokoj ducha mego i odcinam sie sukcesywnie od tego wszystkiego masz racje moja mala to jeszcze malolatek ma rok i osiem miesiecy i wyglada jak anioleczek blond loczki blekitne oczka i minka jestem najgrzeczniejsza na swiecie, za to charakter(ek) odwrotnosc wygladu hihihi. nie powiem czasami ciezko jest, szczegolnie jak maz poza domem, ale jak wieczorem patrze na moje spiace pisklaki, to mimo zmeczenia czy ciezkiego dnia zasypiam z usmiechem Odpowiedz Link
cuciolo Re: Ptaszki 16.01.09, 20:27 sa swietne to tak jak jaskolki siedzace na przewodach wysokiego napiecia, zawsze liczylam ile ich jest Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Ptaszki 16.01.09, 21:48 Dziewczyny, to ja sie tak wyglupiam. Nikt nie reagowal na choine, wybuchy, koty Jingle Bells, diamenty....wreszcie jaskolki przenowily. Bardzo sie ciesze. Czy to oznacza, ze nalezy je zostawic do wiosny, czy tez na stale, czy zmieniac wam obrazki co poniedzialek, bo nie wiem. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Ptaszki 16.01.09, 23:13 Zmieniaj Asiu zmieniaj. Zobaczymy jak tworcza jestes. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Ptaszki 16.01.09, 23:39 Taaa, zobaczymy kiedy mnie ta Krolewna Sniezka z derekcji wywali na zbity pysk. Troche sie boje, bo niby nadal z gachem sie gdzies po swiecie wloczy, ale przeciez zaglada i ma baczenie na porzadek. Odpowiedz Link
rudzikowa Re: Ptaszki 17.01.09, 00:36 ja tez jestem za zmianami . a poprzednie zauwazylam i byly fajnie tematyczne i pomyslalm ze upiekszasz swiatecznie zeby nam bylo milej w patrzalki Odpowiedz Link
thorgalla Re: Ptaszki 17.01.09, 11:23 Asia,zmieniaj aż Ci się znudzi albo insiracje wyczerpią. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Ptaszki 17.01.09, 18:26 Spoko, az mnie paluszki swierzbia. Mam je troche przemarzniete, te od palenia, bo mi szkoda rekawiczek zasmradzac. Odpowiedz Link
monhann2 Re: kciukasy 19.01.09, 15:28 Uprzejmie prosze o potrzymanie kciukow w bardzo waznej dla mnie sprawie. Napisze wiecej jak juz bedzie po. Powinno sie rozstrzygnac w przeciagu miesiaca, moze dwoch. Wiem, wiem, ze jest watek od kciukow ale nie moglam znalezc, chyba dawno nie trzymalysmy za nikogo i watek wcielo? Wierze, ze kciukasy Kupy pomoga! Odpowiedz Link
annazmaria Re: kciukasy 20.01.09, 20:12 to ja też moge potrzymać a w jaką stronę świata dobre fluidy ci wysyłać? bo jeszcze nie kojarzę kto skąd... Odpowiedz Link
tamsin Re: kciukasy 24.01.09, 03:16 monhann, dopiero dotarlam na watek, ale juz trzymam kciuki ps. annazmaria, te kciuki trzeba trzymac po kanadyjsku Odpowiedz Link
ulinha Re: kciukasy 25.01.09, 01:47 Tez zaciskam, w przerwach miedzy szyciem)) Mam zamowienie na 4 MTje i ciesze sie jak dzieciak Odpowiedz Link
monhann2 Re: kciukasy 25.01.09, 16:36 Ojej na Kupe zawsze mozna liczyc, potrzymajcie jeszcze troszke powinno sie niedlugo rozstrzygnac....bardzo bede wdzieczna Ula gratuluje popytu, zobaczysz jak to szybko sie rozejdzie, bedzie jeszcze wiecej zamowien.... Odpowiedz Link
ulinha Re: kciukasy 26.01.09, 00:57 Asiu, ja dopiero co kramik buduje, ale wymyslilam sobie, ze na razie ustale cene 50€ plus wysylka, z tym, ze cena moze byc do negocjacji (zwlaszcza w przypadku chetnych z Polski i tak wysokiego kursu euro). Mysle o otwarciu swojego bloga gdzie pokazywalabym co szyje. Tak sobie marze, zeby pokazywac tam to co jest do sprzedania i rowniez zbierac zamowienia na projekty wedlug pomyslu chetnych. Zacisniete kciukasy za powodzenie pomyslu bardzo mile widziane!!! Odpowiedz Link
asica74 Re: kciukasy 26.01.09, 01:26 Dobrze, zapamietam sobie A blog to super sprawa Z checia zobacze co szyjesz. A czy business plan juz masz rozpracowany? To zaciskam kciuki i powodzenia zycze Odpowiedz Link
monhann2 Re: kciukasy 26.01.09, 02:15 No wiec sprawa sie rozstrzygnela szybciej niz myslalam. I wielkie dzieki za to, bo bym chyba przez traume musiala przechodzic gdyby tak nie bylo. No wiec dzis wlasnie sprzedalam swoj dom!!!I byl listed tylko przez 8 dni. Nie byloby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, ze zanim sprzedalam kupilismy nowy, wiekszy. Czyste wariactwo ale tak sie nam podobal, ze nie bylo innego wyjscia. Dosc duze ryzyko przy dzisiejszej sytuacji ekonomicznej. Teraz tylko pakowanie i przeprowadzka pod koniec kwietnia. Ufffff, dzieki KUP-ie bede spac spokojnie)) Odpowiedz Link
tamsin Re: kciukasy 26.01.09, 02:49 Monhann, do odwaznych swiat nalezy! Gratuluje nowego domu i blyskawicznie sprzedanego "starego". Piesek bedzie chyba teraz mial swoj pokoj? Odpowiedz Link
monhann2 Re: kciukasy 26.01.09, 14:31 Tamsin, piesek bedzie mial moze nie pokoj ale ogrodzony backyard, co jest dla mnie bardzo wazne, bo nie znosze sie ubierac w zimie aby ja wyprowadzac przy tych temperaturach. Odpowiedz Link
asica74 Re: kciukasy 26.01.09, 11:03 No ja nie moge! To takie cuda sie dzieja, jak sie Kupe prosi o wsparcie? Monhan gratuluje! W takim razie sama prosze o kciuki i dobre mysli. Pisze esej, a on sie uparl i nie chce sie napisac! Wiec potrzebuje jakiejs dobrej energii Taaa! Odpowiedz Link
ewelinka202 Re: kciukasy 26.01.09, 13:12 no to i ja pogratuluje nabytku, super, az serce rosnie, tak zarazilas radoscia!!!! a dla asica- pisz, pisz to i skonczysz, ale jaknajbardziej kciukasow warte! Odpowiedz Link
marjanna1 Re: kciukasy 26.01.09, 13:19 Monhann gratulacje! I bezproblemowej przeprowadzki zycze. Ulinha, blog to super pomysl. I bardzo mi sie podoba idea szycia wedlug pomyslow klientek. Asica, do roboty! Nie ma ze boli. Dasz rade, a jak nie dasz to tez dasz. Odpowiedz Link
maja92 Re: kciukasy 26.01.09, 13:22 Kurcze, ale ekspresowo!! U nas domy teraz miesiacami sa listed i nic...tylko powoli z cenami spadaja i ciagle nic Gratuluje expresowej zamiany Asico...pisz - kochana - pisz - ja tez mam taki jeden...musze zaczac w przyszlym tygodniu, bo na koniec lutego jest...i jak teraz nie zaczne, to marnie skoncze Odpowiedz Link
monhann2 Re: kciukasy 26.01.09, 14:28 Dziekuje babeczki! Asica, Ty wiesz jaka ja czasem crazy jestem, jak sie napale, to nie ma zmiluj sie)) Pamietasz moj wyjazd do Londynu, jak szybko bilety nabylam??? No oczywiscie trzymam za Ciebie Asiu, to nie wiedziala, ze moc KUP-y jest nieograniczona???? Odpowiedz Link
tamsin Re: kciukasy 26.01.09, 18:26 dla wszystkich piszacych eseje pragne przypomniec, ze na forum mamy gotowca jezli oczywiscie ten esej co piszecie moze zejsc na temat knurow: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16726&w=17363594&a=17372012&v=2&wv.x=0 Odpowiedz Link
asia.sthm Re: kciukasy 26.01.09, 22:50 znow usmialam sie do lez. kto nie czytal, niech potraktuje te knury jako lekture obowiazkowa. Odpowiedz Link
asica74 Re: kciukasy 26.01.09, 23:00 toz to nasze wiekopomne dzielo!!!! A swoja droge esej bylby nie na temat gdybym napisala o Knurach! Odpowiedz Link
marjanna1 Re: kciukasy 27.01.09, 09:17 Tamsin, a moze juz czas dopisac zakonczenie do tej wspanialej historii. Odpowiedz Link
maja92 Jezus Maria!! 27.01.09, 11:29 Asia!! Skad wzielas moje zdjecie!!! Kurcze, ta miotla zupelnie jak moja Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Jezus Maria!! 27.01.09, 15:46 Hi hi, ja wszystko widze choc mnie przy tym nie ma. Moje dzieci moga zaswiadczyc. Odpowiedz Link
maja92 Re: Jezus Maria!! 27.01.09, 17:10 asia.sthm napisała: > Hi hi, > ja wszystko widze choc mnie przy tym nie ma. > Moje dzieci moga zaswiadczyc. *************** Ha!!! a skad wiesz, ze to Twoje? Hm? Odpowiedz Link
annazmaria Re: kciukasy 27.01.09, 20:11 gratulacje! w obecnej sytuacji gospodarczej - podwójne, no i super że tak 'bezboleśnie' poszło. Powodzenia w dalszych zmaganiach! Odpowiedz Link
maja92 Poniedzialek, 2-gi luty 2009 02.02.09, 13:50 A u nas dzisiaj jest tak: fotoforum.gazeta.pl/72,2,888,90740600.html Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Poniedzialek, 2-gi luty 2009 02.02.09, 14:26 Wlasnie widzialam zdjecia znajomych w Londynie. Sluszalam tez, ze British Airways odwolal wszystkie loty z Heathrow dzisiaj. Wesolo tam w UK macie. Odpowiedz Link
maja92 Re: Poniedzialek, 2-gi luty 2009 02.02.09, 14:35 marjanna1 napisała: > Wlasnie widzialam zdjecia znajomych w Londynie. Sluszalam tez, ze > British Airways odwolal wszystkie loty z Heathrow dzisiaj. Wesolo tam > w UK macie. > ***************** Tfu, tfu..... jak nie podatnik HRM.... Poki co w Dublinie mieszkam, w wolnym kraju zwanym Republika Irlandii...Eire dla irlandzkojezycznych Nasze lotniska dzialaja to Anglicy wszystkie swoje londynskie lotniska zamkneli... U nas tylko trooooche slisko jest... Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Poniedzialek, 2-gi luty 2009 02.02.09, 15:32 No tak, przepraszam bardzo, Maju. Odpowiedz Link
asica74 Re: Poniedzialek, 2-gi luty 2009 02.02.09, 17:46 fotoforum.gazeta.pl/72,2,888,90738890,90738890.html ten dzien chyba przejdzie do historii Autobusy nie jezdza, dziciaki sie ciesza. A ja czuje sie jakbym miala ferie Odpowiedz Link
azeitona Sroda 4 luty na Polnocy Kanady 04.02.09, 20:53 +6ºC Slonce przepiekne swieci Ptaszki spiewaja Listonosz chodzi z krotkim rekawem Sasiad odsnieza w tshircie Odpowiedz Link
sylwek07 Chinski nowy rok - bawola 26.01.09, 16:13 ladnie sie Wam zaczal .zycze w nastepnych dniach-tygodniach- miesiacach samych sukcesow Odpowiedz Link
foxie777 Re: Chinski nowy rok - bawola 26.01.09, 16:37 Ja tez zycze wszystkim co tylko najlepszego.U mnie zima cala para 20C .Mam nadzieje ze pogoda sie utrzyma.Moze nawet troszke temperatura spadnie.Tu jest pieknie do maja, a potem niestety sezon huraganowy.Czyli zawsze jest jakies "ale". pozdrawiam slonecznie Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 04.02.09, 21:27 Bylam wczoraj w kinie, na Valkyrie. Dla tych co sie zastanawiaja: Warto! Przy okazji przypomnialam sobie jak to fajnie jest chodzic do kina. Nie zdarza mi sie to niestety za czesto, a nawet bardzo rzadko. Srednio raz na 2 lata sie wybiore, a jest tyle filmow, ktore bym chciala zobaczyc... I oczywiscie zapomnialam przez ten dluuuugi czas, ze w Holandii sa w kinie przerwy. I znowu myslalam, ze cos nie tak z filmem jest. Odpowiedz Link
beetaa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 04.02.09, 22:19 wyprawy do kina zazdroszcze, chyba trzeba bedzie sie zebrac w sobie i odstawic mlodego do babci i rzucic sie w wir wieczornego miasta. A ja dzisiaj zabawilam sie we fryzjera, dokonalam pierwszych postrzyrzyn Malego, wyglada teraz jak maly komandos i do tego taki dorosly Coz wlosy odrosna, a ja nie bede sie juz bawila maszynka. Pogoda u nas calkowicie barowa, ciagle pada, ale przynajmniej powyzej zera i ptaki zaczynaja swiergolic. A ostatnio nad rzeka spotkalismy pare dzikich gesi, czyzby to juz wiosna? Odpowiedz Link
rudzikowa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 06.02.09, 09:46 beetaa Twoj maly wyglada przynajmniej jak komandos. ja sie kiedys wzielam za maszynke i mysle sobie goraco jest to tak na krotko malego ciapne, ustawilam jak trzeba i ziuuuuu tiaaaa, na bardzo ciemnych wlosach zobaczylam biala dluga sciezke niczym pas starowy. patrze i oczom nie wierze a ja mundra nie nalozylam nakladki na maszynke. dobrze ze zaczelam od tylu a nie np od grzywki. powiem tak moj mlody wygladal jak maloletni kibol tylko mu bejsbola brakowalo Odpowiedz Link
rudzikowa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 06.02.09, 09:47 a u nas po jakis makabrycznych wiatro-ulewo-burzach dzis slonko i w miare cieplo. delektuje sie kawka Odpowiedz Link
tamsin Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 05.02.09, 03:26 Marjanna, przypomnialas mi te wielkie zdziwienie gdy zapalono swiatla w kinie w polowie seansu. Pytam sie starego, co sie dzieje a on ze na piwo zapraszaja Tez widzialam ten film, podobal mi sie, ale ja bardzo lubie filmy "kostiumowe", a jak juz to cos ma wspolnego z historia to nawet bardzo. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 05.02.09, 08:42 Ja to sie zapytalam czy cos nie popsulo, jak pierwszy raz bylam tu w kinie. Hihihihi Beta, oby sie Twoja wiosenna przepowiednia sprawdzila. Odpowiedz Link
foxie777 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 05.02.09, 16:43 To niesamowity zwyczaj z ta przerwa.Nie wydaje mi sie za dobry bo jak jest czlowiek w nastroju, a tu swiatlo.Dobrze, ze u nas tego nie robia.U mnie 9C, czyli zima cala para, az sie wierzyc nie chce, oby jak najdluzej.Bylam ostatnio na Grand Torino z Clintem i tez bylam zadowolona.Teraz czekam na nowy film Tarantino. pozdrawiam. Odpowiedz Link
annazmaria Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 06.02.09, 12:34 a ja chcę na Benjamina Buttona, ale to taki dłuuugi film... a jak dodać reklamy to ze 3 godziny jak nic (opiekunka przychodzi na 4h... może zdążymy? tam i z powrotem) w sumie to dobrze że tutaj przerw nie ma A co do filmu: na prawdę super? czy przereklamowany? co myślicie? Odpowiedz Link
tamsin Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 06.02.09, 15:24 w/g mnie przereklamowany. Mozna go sciagnac z internetu, oglada sie w kawalkach i trzeba robic przerwe. My nie dociagnelismy do konca. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 07.02.09, 13:32 A u mnie swieci slonce! Ciesze sie jak dziecko, bo dawno nie bylo i pewnie za dlugo to nie potrwa. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 12.02.09, 11:22 Bilecik zakupiony, zaraz sie trzeba wpisac na liste i jutro frruuu do Londynu. Odpowiedz Link
monika_a_b Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 12.02.09, 14:56 U mnie zima jak się patrzy, chociaż od kilku dni odwilż, to od jutra znów termometr ma spaść poniżej zera. Przesyłam Wam Montrealską specjalność zakładu - mrożone rajskie jabłuszka przy Marché Atwater (zdjęcie zrobione tuż przed Gwiazdką): Pozdrawiam, Moni Odpowiedz Link
beetaa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 12.02.09, 15:10 Miala byc wiosna, rano tak pieknie slonce swiecilo. I co???? I snieg wali, jakby ktos poduszke z pierzem przedziurawil, a mialo byc juz tak ladnie. No coz czekamy na wiosne i saczymy grzane wino. Odpowiedz Link
tamsin Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 12.02.09, 15:15 u nas od wczoraj wiosennie, ptaki morde dra rano ze wyspac sie nie da. Podobno ma sie oziebic od jutra. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 12.02.09, 16:16 U mnie dzisiaj slonecznie i mam nadzieje zabrac to slonce jutro ze soba. Odpowiedz Link
thorgalla Asia 24.02.09, 18:42 Powiedz mi,kochana co tam na dworze szwedzkim się dzieje bo mi małżonek rzucił tylko "Victoria i ślub" i tyle się dowiedziałam. Bardzo jestem ciekawa. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Asia 24.02.09, 19:35 Oficjalne zareczyny ogloszone. Slub dopiero w 2010. Sie naczekali i jeszcze musza poczekac. Smielismy sie dzisiaj w pracy ze arterie/most do przejazdu slubnej karocy musi sie najpierw wyrychtowac. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Asia 24.02.09, 19:37 www.dn.se/nyheter/sverige/victorias-forlovning-blir-offentlig-i-dag-1.805910 Odpowiedz Link
thorgalla Re: Asia 24.02.09, 21:30 Ale dlaczego taki odległy termin? Mogliby się np.we wrześniu chajtnąć. To znaczy,że w 2011 można oczekiwać narodzin małego książątka albo księżniczki Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Asia 24.02.09, 22:39 Bocian juz lata jak z pecherzem i tak ma duzo roboty. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 25.02.09, 13:00 Jutro lece do Polski. Moja babcia zmarla dzis w nocy. Ech niewesola to wizyta... Odpowiedz Link
rudzikowa Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 25.02.09, 20:35 Marjanno strasznie mi przykro tym bardziej ze niespelna miesiac temu przezywalam to samo. przytulam Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 25.02.09, 21:58 Bardzo dziekuje kobietki. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 08.03.09, 08:00 U mnie po dwoch dniach wiosennej pogody dzisiaj leje, tak po prostu, staroswiecko, leje. Wyglada na to, ze aura zalatwila mi dzien z ksiazka i herbata. Odpowiedz Link
cuciolo Nowa ikonka 27.02.09, 09:47 no ta to przebila wszystkie, takie to swojskie i czesto nierealne Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Nowa ikonka 01.03.09, 16:43 to wstawiam tu, bo za duzo tego dobrego, hi hi Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Nowa ikonka 01.03.09, 16:53 Zmienilam na inny obraz kobiety. Pruje do przodu pomimo wszystko... Pozdrawiam Odpowiedz Link
cuciolo Re: Nowa ikonka 03.03.09, 20:51 jak kazda z nas............ mimo wszystko do przodu osladzasz nam zycie tymi ikonkami pozdrawiam anka Odpowiedz Link
sylwek07 Dzien Tesciowej 05.03.09, 08:38 Dzień Teściowej — święto corocznie obchodzone w Polsce 5 marca. Jako wyraz szacunku i wdzięczności synowej lub zięcia wobec teściowej lub świekry (por. nazwy relacji rodzinnych) za ich obecność, zainteresowanie i pomoc w wychowaniu dzieci, utrzymaniu wspólnego gospodarstwa domowego, rozwiązywaniu problemów itp. Współcześnie nadal funkcjonuje stereotyp złej i nieznośnej teściowej, co widać m.in. w tematach licznych kawałów czy w motywach filmów. W Dniu Teściowej rodzina może zaprzeczyć takiemu stereotypowi, doceniając troskę teściowych o losy ich dzieci i ich współmałżonków. pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Te%C5%9Bciowej Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Tesciowej Odpowiedz Link
balamuk Re: Dzien Tesciowej 05.03.09, 10:49 Dzieki, Sylwku! Nie mialam pojecia, ze Dzien Tesciowej tez jest, kupie kwiatuszek Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 09.03.09, 15:04 Wczoraj pogoda mi sprawila psikusa i sie wypogodzilo, w zwaizku z czym spedzilam dzien na spacerowaniu. Ale dzisiaj juz sie poprawila i jest wietrznie, szaro i popaduje, wiec zaplanowany na wczoraj dzien na kanapie z ksiazka odbywa sie dzisiaj. Odpowiedz Link
tamsin Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 09.03.09, 16:13 u nas wczoraj w krotkim rekawku mozna bylo latac a przez noc pogodzie sie popsulo i zaczelo padac i to takim mokrym deszczem z lodem/sniegiem, cholera wie co to jest. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 09.03.09, 19:26 Do latania w krotkim rekawku to mi jeszcze baaardzo daleko. Wyczekuje wiosny niecierpliwie. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 09.03.09, 22:50 Tak mnie zainspirowalyscie, ze pogodowe cioteczki wstawilam Oj niech juz ta wiosna przyjdzie, bo mi sie w glowie przewraca. Odpowiedz Link
maja92 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 10.03.09, 10:49 asia.sthm napisała: > Tak mnie zainspirowalyscie, ze pogodowe cioteczki wstawilam > > Oj niech juz ta wiosna przyjdzie, bo mi sie w glowie przewraca. Uroczyscie donosze, ze u nas jest wiosna tak od 2 tygodni: Zakile kwitna, krokusy tez. Od tygodnia kwitna wisnie i jablonie! Wiosna panie sierzancie!! Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 10.03.09, 11:42 Podeslalbys troszke do mnie, co? U mnie znowu leje, a ja chce slonca i ciepla. Buuuuu Odpowiedz Link
1-moni-bel Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 10.03.09, 12:17 Wczoraj wybralam sie na zakupy w celu nabycia jakiegos wiosennego odzienia. Nic interesujacego nie znalazlam, ale kupilam sobie piekny biustonosz(taki efekt odwiedzania wyspecjalizowanego forum) i dwie ksiazki ktore juz leza na stoliku nocnym i czekaja na przeczytanie Odpowiedz Link
monhann2 Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 10.03.09, 13:08 U nas jeszcze zwaly sniegu leza, przy ulicy sluzby drogowe usypaly takie wysokie, ze chyba na sankach mozna tam bylo zjezdzac, tyle ze niebezpiecznie. Przykryli tymi zwalami wszystkie krzaki i krzewy, ktore pewnie padna po zimie(( Ale mnie to juz malo obchodzi, bo sie przeprowadzam za miesiac z hakiem. Co do pogody, to bardzo w kratke, wczoraj, jak u tamsin, bylo cieplo, choc z rana snieg popadal, dzis tez na plusie ale do wiosny to jeszcze daleeeeeeko..... Z innych nowinek to wczoraj zakupilam bilety na koncert Coldplay, ciesze sie jak dzieciak, bo bardzo ich lubie i nie raz juz mialam na nich chrapke, ale jakos nigdy dotad nie bylo "po drodze". Odpowiedz Link
azeitona Re: Odpryski codzienności XXVIII:) 10.03.09, 16:17 A propos pogody w tym zmienionym na" letni" czasie. no to zaczynaja padac tegoroczne rekordy. -38ºC dzisiaj rano, odczuwalne jak -46ºC. Lod na szybach od wewnatrz!!!mimo ze temperature w domu mamy okolo 25; Zawiozlam dzieci do szkoly. Na drodze jest takie "cos" ze naprawde jeszcze po czyms takim w zyciu nie jezdzilam; ubita,gladka, wyslizgana powierzchnia. Powietrze dech zapiera, mysli zamarzaja w momencie narodzin. Myslalam ze to jednak bajki. No i znow musimy wstawac w srodku nocy. To tak na poprawienie samopoczucia. Teraz to juz tylko magnez moze nas uratowac Odpowiedz Link