Kropko.

[ela_102]

Bardzo proszę Cie o odpowiedź na tym Forum.
Jest więc taka technika, że jeżeli napisze post obwieszczający
miłość i pokój, post o bardzo pozytywnej treści i taki wolt
przelogowując się kliknie przy nim koszyk dwa razy, to dyzurny admin
go usunie i już!?!?!?

[...]

[62wolt]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[kropka]

nie, az tak xle nie jest :))
Po dwóch klikach z różnych IP w tzw. koszu centralnym pokazuje sie post. Im
więcej klików z forum, tym wyżej post sie pokazuje.
Dyzurny otwiera link, czyta i jesli post jest niezgodny z regulaminem, to go
kasuje. Nie ma usuwania "w ciemno", bez sprawdzenia. Nie ma też usuwania
automatycznego. Kazdy usunięty wpis jest przeczytany przez kogos z adminów
(społecznych lub zawodowych).
Natomiast automatyczna jest blokada nicka. Ale to juz inna bajka

[tenjaras]

administratorzy gazeta.pl ciągle jednak nie rozumieją specyfiki
uzależnieniowego myślenia - to coś rzeczywiście niezrozumiałe dla
kogoś, kto tego nie przeżył lub się wypiera

dlatego administratorzy gazeta.pl nie są w stanie zrozumieć co tu
się dzieje

przypuśćmy osoba paląca papierosy - ma pretensje, bo palenie jest
coraz bardziej "ganione", coraz więcej miejsc jest dla niepalących i
niepalący są pielęgnowani, palący spychani

nałogowy palacz, choć już "parę razy" ganił sam siebie za palenie,
na narzucane niepalenie z zewnątrz reaguje buntem, czuje się
nieswojo i głęboko gdzieś ma to, że faktycznie przeszkadza i szkodzi
nie tylko sobie, ale i otoczeniu, głównie próbuje na ten temat
żartować, by nie wypaść źle w oczach innych, ale wewnętrznie się
gotuje i zaczyna być agresywny, nie zawsze tam, gdzie trzeba

a jak przykazuje asertywność - w odpowiedzi zachowujemy się tak, by
ochronić własne granice i dotrzeć do świadomości tego, kto te
granice próbuje przekroczyć, inaczej pisząc, odpowiada się tym samym
językiem - tylko tak można dotrzeć do myślącego uzależnionym umysłem

albo od razu można sobie pójść na spacerek

[kropka]

tenjaras napisał:

> administratorzy gazeta.pl ciągle jednak nie rozumieją specyfiki
> uzależnieniowego myślenia - to coś rzeczywiście niezrozumiałe dla
> kogoś, kto tego nie przeżył lub się wypiera

uważasz, ze trzeba byc uzależnionym, zeby odróznic chamski wpis od sensownego?
Albo zorientowac się, ze ktos podaje o kims informacje z realu? Sądzisz, ze
musze sie uwalic zanim wejde na to forum?
Fakt, czasem mam wielka ochotę, bo na trzeźwo trudno przejść przez Wasze nawalanki

[62wolt]

A taki zjadliwy i obrzydliwy post się został(w temacie Ban za pomoc.

Refleksja
ela_102 11.02.09, 17:34 Odpowiedz
powiedział kiedyś Albert E.

"Są dwie rzeczy nieskończone - wszechświat i ludzka głupota, co do
wszechświata nie jestem pewnien"

Gdy się przypatruję ile wysiłku i pieniędzy włożyła Ariel, aby
ogłoszono ją "wariatką wszechneta" to niczym wydaje się praca jaką
należy włożyć, aby stać się alkoholikiem chronicznym.
A jeszcze jakiś rok temu była w stanie wykrzesać z siebie zdanie
dośc logiczne, choć z zauważalnym trudem, ale jednak ;-)

no cóż zanim nie zetknęłam się z ta kobietą nie znajdywalam realnego
uzasadnienia dla słów Fizyka...

[1962wolf]

".uważasz, ze trzeba byc uzależnionym, zeby odróznic chamski wpis od
sensownego?
Albo zorientowac się, ze ktos podaje o kims informacje z realu?
Sądzisz, ze
musze sie uwalic zanim wejde na to forum?
Fakt, czasem mam wielka ochotę, bo na trzeźwo trudno przejść przez
Wasze nawalanki .........."

przeciez jest na to prosta rada-------wywalac po samych
nikach/w tym i mnie, by nie byc posadzanym o pochlebstwa/
nie trzeba byc nawet na pol przyzwoitym-nawet na cwierc-by
dostrzec ,ze poza tematami gdzie rozmawiaja kobiety
wspoluzaleznione-------reszta tematow to nieustanny atawizm
"przywodztwa" duchowego itd etc
bywam tu od pewnego czasu------tylko w jednym celu
by sprawdzic jak dlugo-moze trwac absurd
i prawde mowiac, brakuje mi juz pomyslow na dalsze
realizacje-a mimo to absurd......rosnie w sile.
popusc wodze --------samo sie rozleci
bo tak sie powinno stac.
rojenia o pomocy tutaj-------to rojenia
i takimi pozostana.........moim zdaniem

[tenjaras]

1962wolf napisał:
> bywam tu od pewnego czasu------tylko w jednym celu
> by sprawdzic jak dlugo-moze trwac absurd

widzisz kropka - to jest typowy przykład chorego myślenia, on w to
wierzy i nawet przez myśl mu nie przejdzie, co tak naprawdę tu robi
i jak obnaża swój stosunek do otaczającego go świata

najprościej, by nadal nie dotarło, będzie napisać coś agresywnego na
jarasa ;-) innego usera, na Ciebie lub całokształt

[tenjaras]

kropko, bez niepotrzebnego nerwa, ja nie oskarżam administrację
forum o głupotę, wręcz odwrotnie

i ostatnią rzeczą, do której bym namawiał, to zniżenie się do
poziomu chorego alkoholika, by go zrozumieć

jednak część osób tu piszących kuma kukumbę, może wystarczy więcej
zaufania do nich?

[1962wolf]

".będzie napisać coś agresywnego na
jarasa ;-) innego usera, na Ciebie lub całokształt......."

szukasz wsparcia jARAS?------na Kropke jakos nie mam apetytu
na Ciebie tez nie bardzo.........agresywne powiadasz?
interesujace?

trzy dni temu-pewna kobieta na lotnisku isulowala wcisnac sie na
odprawie przede mnie -i juz, juz wchodzila w bramke. gdy
dobitnie powiedzialem:
"liebie frau..........paszla won, ordnung mus sein"
no i okazalo sie ,ze i po polsku rozumie i po lacinie----
ale czy to bylo agresywne w kontekscie sytuacji?
watpie..........bo chilka chwil wczesniej-wcisnela sie przed
inna osobe------przy pobieraniu biletu lotniczego i potwierdzaniu
rezerwacji na lot.
Ty Jaras-----chocbym Cie usilowal zrozumiec.......nie masz
podstawowej kwalifikacji.........nie rozumiesz sam siebie
a usilujesz chodzic w cudzych butach.......wpierw naucz sie
uzywac kapci.

[tenjaras]

Tobie wystarczy, że wlezie ktoś szukający zadymy, zakręci wodą
swojej kałuży i już się pluskasz - dlatego uważam Ciebie za wciąż
chodzącą autodestrukcję, rzecz jasna, z wpływem na otoczenie

[1962wolf]

"Tobie wystarczy, że wlezie ktoś szukający zadymy, zakręci wodą
> swojej kałuży i już się pluskasz - dlatego uważam Ciebie za wciąż
> chodzącą autodestrukcję, rzecz jasna, z wpływem na otoczenie."

co Ty w takim razie robisz w tej kaluzy od
zawsze?........o ile mnie pamiec nie myli.
chcesz mi wytrzec plecy? czy osuszyc wlosy?

zajmij sie soba---a nie innymi-i bedzie git.
zadymy sa po to , by w nich brac udzial-lub nie.nie ma
posredniej opcji
a TY nieboraku-------ciagle stoisz niby obok, ciagle sie gapisz-
napawasz widokiem krwi-----jak te gapie co na widowiskach -sie
gapia jak sie faceci w klatkach okladaja na zaboj........i
co? wydaje CVi sie ,ze jestes ponad to?

pewnie jak pan doktor Samson------powiesz w takiej sytuacji:
ze robiles zdjecia ,w celu zglebienia poznawczego pedofilii

cwaniaczek jestes..........ale nieudolny

[tenjaras]

jak poczytasz te wpisy od początku, zobaczysz jak bardzo jesteś
przewidywalny

każdy z nas, alkoholików, kreuje sie na indywidualistę, bardzo
chcemy pokazać, że jesteśmy inni, a tymczasem jesteśmy tak prości,
że nawet cepy przy nas coś reprezentują - niełatwo się z tym pogodzić

i żeby nie było nieporozumień - ja alkoholików traktuję jako osoby
nieprzeciętne i prostackie, ale by to z nas wreszcie rzeczywiście
wyszło, musimy stać się trzeźwi, ale nie tylko niepijący

[1962wolf]

"jak poczytasz te wpisy od początku, zobaczysz jak bardzo jesteś
przewidywalny"

zatem powinienem przyjac za pewnik, ze gdy Ela pyta
administracje o lokatora Volt-co rozrabia na 7 pietrze. Ty mi
napiszesz w poscie kolejnym , ze jestem przewidywalny, poniewaz
odpowiadam na Twoj post skierowany do mnie-choc moj znacznie
wczesniejszy do Ciebie kierowany nie byl- tylko do Administracji
zadziwiajaca logika.........ale skoro musimy stac sie trzexwi
no to sie stanmy---------obaj?
e.......to by bylo zbyt latwe
kazdy z osobna-----to dopiero sztuka
moj Ty nieprzewidywalny przyacielu.

a wiesz?...........kiedys znalazlem w Elblagu zegarek przy
katedrze-nie byl Twoj przypadkiem ?

[tenjaras]

wkradł sie błąd

> i żeby nie było nieporozumień - ja alkoholików traktuję jako osoby
> nieprzeciętne i prostackie

miało być: i proste, nie prostackie

[daleh]

tenjaras napisał:

> wkradł sie błąd
>
> > i żeby nie było nieporozumień - ja alkoholików traktuję jako osoby
> > nieprzeciętne i prostackie
>
> miało być: i proste, nie prostackie
------------------
Kogo to obchodzi...
>

[tenjaras]

mnie obchodzi, bo to o mnie

[1962wolf]

trzeba byc mocno zaperzonym-by taki lapsus zrobic
to nie literowka byle jaka
to sensu sens bez sensu.......
ale sie czepiam teraz.........jako alkoholika-inni alkoholik
nie moze mnie urazic , tym ze pisze miedzy innymi i o mnie
co sadzi o alkoholikach -wszak jestem alkoholkiem. a ze nie
pisze do mnie bezposrednio- tylko do calego gremium
alkoholikow--------te pewnie czytaja go i alkoholicy w
Hondurasie
do milego Jarasie

[ela_102]

Kropka:
Fakt, czasem mam wielka ochotę, bo na trzeźwo trudno przejść przez
Wasze nawalanki

widzisz kochana, gdybys wczesniej reagowała na pewne wydarzenia,
czyli pojawianie się wolta, ariel. le4ski, daleha, wilka... nie
musialbyś przechodzic przez te "koszmary" i miałabyś zdrowsze emocje
bez chęci zagłuszania ich alkoholem ;-)

z 60 postowego wątku zrobił się watek 120- bzdurowy...
ja wspólczuje naprawdę, zwłaszcza, że co madrzejsi idą sobie stąd w
p....du zniechęceni brakiem Twojej czujnosci :-)

[ela_102]

Minęła kolejna godzina i masz już do przeczytamnia 170 postów z
czego 90% to totalne idiotyzmy szaleńców...daleha, ariel i wilka
zrob coś z tym !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[...]

[le4ska]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[ela_102]

Możesz smiało wyrzucić cały wątek bez czytania...
ten też...
Ekspansja głupoty ktora rzeczywiscie można podysycać bez końca...
za zgodą adimnów...szok (!)
Nawet ja się sporo powygłupiałam ;-)
raz na życie można :-)

[daleh]

ela...
raz na życie można :-)
-----------------------
Innym razem w życie i po życie...

Dziekuję

[ela_102]

za wyjaśnienia :-)
Dodam jeszcze, że dziwi mnie, że Tobie chce się pić gdy czytasz
posty pijaków bo według mnie właśnie ich czytanie skutecznie
odstręcza od alkoholu ;-)
Ja nie czytam postów kilku nicków z szacunku dla czlowieka w ogóle.
Wolę zapominać, że istnieją takie typy, ale Ty muszisz, DABAJ o
siebie :-)
Mnie przebywanie z pijaną rodziną w końcu wciągnęło w ten "wir"
aby Ciebie to nie spotkało KROPKO.
Niemniej jednak Forum rzeczywiscie od kilku dni jest szczególnie
beznadziejne, ja idę na urlop, zbyt mocno szanuje swój czas :-))))

Trzeźwego moderowania :-)

Proszę o wykasowanie nicku le4ska

[e4ska]

Ile z tym roboty? Podobieństwo nie jest przypadkowe, nieprawdaż?
Można, można...

Ale jak nie będzie można, to też da się żyć;-)

[ela_102]

Można, można...

lecz to jednak nick za którym kryje się jakaś tam osoba, mająca
prawo do bycia tutaj i nazywanie się jak chce.
Gdyby ktoś utworzył nick 201_ale lub ela_201 lub rudy102 to można by
się dopatrywać jakiś złośliwości sympati lub antypatii skierwowanej
z moją stronę - niemniej jednak - czlowiek ów miałby prawo do takich
zachowań. Tak czy siak wskazywałyby one na to jaka jest tamta osoba,
a nie nie to jaka jestem ja :-)

Natomist...
Ja zwróciłam się z prośbą o usnięcię mojego OSOBISTEGO nicka z
pewnego forum i do dziś nie otrzymałam odpowiedzi nawet, czy jest to
możliwe czy nie, i dlaczego, tak lub tak.
Gdzieś pokątnie przez osobę trzecią dotarło do mnie, że histori się
nie zmienia ;-) jakby fakt wypisania się skądś gdzie się już nie
chce należeć, nie był jedynie refkesją nad własnym błędem, a chęcią
zmiany histori...

w końcu jak w deptnę w kupę to lepiej but wyczyscić?
czy łazić w nim tak już do końca ?

[tenjaras]

> w końcu jak w deptnę w kupę to lepiej but wyczyscić?
> czy łazić w nim tak już do końca ?

przykład z usuwaniem nicka z forum pokazuje, że to nie do Ciebie
należy decyzja co masz z takim butem zrobić

[daleh]

tenjaras napisał:

> > w końcu jak w deptnę w kupę to lepiej but wyczyscić?
> > czy łazić w nim tak już do końca ?
>
> przykład z usuwaniem nicka z forum pokazuje, że to nie do Ciebie
> należy decyzja co masz z takim butem zrobić
------------------------------
To zupełnie nie adekwatny przykład i źle się kojarzy w związku
z postami w innych tematach na tym forum...
Przecież każdy z nas dokonuje wyborów ,za efekty których ponosimy konsekwencje
lub przynoszą nam profity...My alkoholicy cale życie uciekaliśmy przed
odpowiedzialnością za nasze działania,za które sie wstydziliśmy...Czy to mnie
uspokoi ,ze schowam głowę w piasek,udawać ze nic sie nie stało ? Zrobiłem błąd
i nie mogę oczekiwać ,ze ktoś za mnie posprząta...Trzeba z tym sie pogodzić i z
tym żyć...
Wyraziłem tylko swój pogląd na taka sytuacje,bez personalnych podtekstów...
Pozdrawiam...
>

[ela_102]

daleh..
To nie kwestia wstydu za własne poczynania i chęć ucieczki przed
nimi. To Ty nie rozumiesz tego właściwie.
To bardziej niezgoda na sposob w jakie to miejsce funkcjonuje.
A sposob załatwiania "petentów" tylko w tym upewnia.

Zapisujesz się na jakiegoś Stowarzyszenia...
Przygladasz sie jak ono działa...
Zauważasz, że nie o to Ci chodziło, że Ci z tymi ludźmi zwyczajnie
nie po drodze...
Odchodzisz nic nie mówiąc?
Czy mówisz dlaczego odchodzisz?
W której z tych opcji stajesz się odpowiedzialny za swoje działania?

ja nigdy w parti nie byłam, ale znam historię ludzi ktorzy oddali
legitymacje.. nie dlatego, że chcieli zmienić historię, ale dlatego
aby wyraźić swój "sprzeciw".

Byłam bardzo krótko w korpracji "Amwey"
przyjazałam się,bardzo źle poczułam, wypisałam...
Oni wiedzą dlaczego...
Co nie znaczy że sie wstydzę tego co mną powodowało..

[daleh]

ela...
Zapisujesz się na jakiegoś Stowarzyszenia...
Przygladasz sie jak ono działa...
-----------------------
Ja przygladam sie i oceniam czy i dlaczego warto lub nie, przystąpić
do jakiejś juz określonej grupy ludzi...A to,ze zrobiłaś odwrotnie,
potraktuj jako naukę na przyszłość...Wielu tych partyjnych aparatczyków dało by
wiele,aby żadnego śladu ich działalności
w dokumentach partii nie było...

[ela_102]

daleh...
Toż pewnie, że włosów głowy rwać nie będę ;-)
Nie wiem jak mają Ci którzy chcieliby swoją przeszłość partyjną
zmienić, bo nigdy nie byłam na ich miejscu.
Znam takich co się przyznają i "sprzeciwiają".
Ja jestem alkoholiczką i glośno mówię "NIE" alkoholowi...
choć wiem, że istnieją postawy "wyparcia" problemu.

Tak samo ze współ, czy DDA...
no i oczywiście najwiecej na temat psychopatów, wiedzą sami
psychopaci ;-)

[tenjaras]

zbyt generalizujesz sprawę, daleh, może porównanie do tamtej epoki
jest niefortunne, ale chodzi o to, że czasem jednak chcemy
skorzystać z naszych podstawowych praw do zmiany decyzji i postawy

dlaczego więc ktoś pozwala sobie nam odbierać takie prawo?

[daleh]

jaras...
dlaczego więc ktoś pozwala sobie nam odbierać takie prawo?
--------------------------
Nie rozumiem dlaczego właśnie Ty nie znasz odpowiedzi na to proste w tym
przypadku pytanie...
Ludzie którzy przechlali cale swoje życie dostali jedyna w swoim rodzaju okazje
aby zaistnieć...W realnym życiu to kosztuje dużo wysiłku ,samozaparcia i
wyrzeczeń...
Tu udajesz,ze jesteś kimś,bo net daje takie możliwości...
Anonimowość mam na myśli i budowanie swojego wizerunku na potrzeby poprawy
swojego samopoczucia...Co ma niewiele wspólnego z rzeczywista osoba i jej
realnym bytem...

[ela_102]

no to jest właściwy TROP ;-)
Gdy pili moim rodzice byłam przekonana, że wszyscy rodzice Świata,
tak mają.
Gdy pił mój partner uważałam, że każdy chłop pije.
Gdy piłam sama wierzyłam, że moje picie jest "cacay"i wszystkie
babeczki wokół mnie też tak czynią.
Gdy pić przestałam i minęło trochę czasu zauważyłam, że ludzie są
zdrowi, szczęśliwi i trzeźwi.
Gdy spotakam na swojej drodze kogoś kto twierdzi, że zrobił ze sobą
co nie co, to myślę, że ma taki sam odbiór Świata i ludzi jak ja.
Okazuje się, że nie każdy jednak...
O ile w realu to idzie wyczuć odrazu...
w necie uda mu się dłużej poudawać, ale "prawidło działa" jak
widzisz innych taki sam jesteś...

[daleh]

ela...
Gdy spotakam na swojej drodze kogoś kto twierdzi, że zrobił ze sobą
co nie co, to myślę, że ma taki sam odbiór Świata i ludzi jak ja.
-----------------------------
Napisze coś o sobie,choć myślę,ze efekt będzie taki jak zawsze,
ale w myśl zasady ,ze odpowiadamy za swoje czyny...
Mi bardzo pomaga w życiu to,ze jestem świetnym obserwatorem
i bardzo rzadko mylę sie co do ludzi...Nigdy nie opieram sie na obiegowej opinii
o człowieku,zanim sam sie nie przekonam jaki jest naprawdę...Wile razy spotkałem
się z fałszywym obrazem człowieka ,któremu z rożnych powodów przyklejono
łatkę...Podobnie i z ludźmi których mi przedstawiano,jako wyjątkowych ,szczerych
i przyjacielskich...A okazywało sie,ze byli to ludzie których z rożnych powodów
warto znać...Dla mnie płachta na byka ,takie myślenie...

[ela_102]

daleh...
Niby co ma wyjść?
Kiedy piszesz o SOBIE jest ok. Szopki dzieją sie ZAWSZE gdy Ty czy
Ja czy inni piszą o innych ;-)
Ja pisze o tym, że jak byłam dysfunkcyjna to i widziałam i otaczałam
się wszystkim co dysfunkcyjne. To, że wtedy kogokolwiek "odrzucalam"
było we mnie, nie w tych ludziach...nigdy się nie dowiem jacy byli
naprawdę, choc mogę sie domyślać, poniewaz teraz takich nie odrzucam.
Natomiast są ludzi którzy budzą moj niepokój, kiedy widzę w nich
swoje dawne "chore" zachowania (...) wiem co się po nich spodziewać..
ale też zyczę im "uwolnienia się" od nich...

To, że kogoś oceniłam źle na dany moment nie wyklucza przecież jego
zmiany...

[daleh]

ela...
Kiedy piszesz o SOBIE jest ok. Szopki dzieją sie ZAWSZE gdy Ty czy
Ja czy inni piszą o innych ;-)
------------------------
Nie będę wyciągał przykładów na to,ze tak nie jest,bo znów wrócimy do...

[ela_102]

skoro byśmy wrócili to znaczy, że to byloby akurat nam potrzebne...
Niemiej jednak "ochrona" nie wiadomo przed czym z powodów w dodatku
nieokreślonych to z pewnoscią droga donikąd i gatka o niczym :-)

Mnie Twoje pojawianie się na FORUM kojarzy się jedynie
z "krytykowaniem" pewnych osób, ich słów i podważaniem ich
stwierdzeń.

[daleh]

ela...
Mnie Twoje pojawianie się na FORUM kojarzy się jedynie
z "krytykowaniem" pewnych osób, ich słów i podważaniem ich
stwierdzeń.
----------------------------
Bez przesadyzmu...nikogo nie krytykowałem ,a pisałem o swoich spostrzeżeniach w
temacie,nie o osobach w nim się wypowiadających...
A jeśli ktoś odbiera to jako skierowane do siebie,to warto się zastanowić
dlaczego tak sie dzieje...

[tenjaras]

no coś Ty daleh!

może nie na samym początku, ale szybko zacząłeś pisać dokładnie o
osobach, nie ich działaniach, czy zachowaniach i przede wszystkim
była to negacja

i dokładnie odwrotnie odczytywałeś uczestników tego forum

ale wcześniej pisałem o czym innym

ja akurat świetnie wiem dlaczego niektórzy nie potrafią zrozumieć,
że ludzie chcą, i się zmieniają, co więcej, najzwyczajniej w
świecie, nie tylko nic innym do tego, ale próby utrwalania "starego
wizerunku" jest z ich strony niskiego gatunku zachowaniem

wiem o tym z własnego doświadczenia, a nie z pomysłu na
interpretację ludzkich zachowań

[daleh]

jaras...
ja akurat świetnie wiem dlaczego niektórzy nie potrafią zrozumieć,
że ludzie chcą, i się zmieniają, co więcej, najzwyczajniej w
świecie, nie tylko nic innym do tego, ale próby utrwalania "starego
wizerunku" jest z ich strony niskiego gatunku zachowaniem
----------------------
Ja jestem jednak realista i w cudowne nawrócenia, nie wierze...
Jezeli ktoś tkwi w przekonaniu,ze wszystkie jego działania są dobre ,bo tak
uważa,to jego sprawa...Ale nie można wtedy oczekiwać ,ze wszyscy uznają to jako
prawdę...

[ela_102]

daleh:
Ja jestem jednak realista i w cudowne nawrócenia, nie wierze...

to, że w nie nie wierzysz, wcale nie znaczy, że ich nie ma.
dajmy na to św.Paweł?
Albo TY kiedy przestałes pić, nawróciłeś się do innego życia,
przecież.

ja jestm realistką i opieram się na faktach, a w nich nie musi być
nic "cudownego" - zwyczajne sprawy. Wiara też, nie jest mistyczna
lecz moco osadzona w rozsądku.( wiary nie mylić z dewotyzmem i
odlotami innej treści)

"Są dwie rzeczy nieskończone - wszechświat i ludzka głupota, co do
wszechświata nie jestem pewnien" - Albert Einstein

[daleh]

ela...
Albo TY kiedy przestałes pić, nawróciłeś się do innego życia,
przecież.
---------------------
To sa radykalne zmiany i powrót do mnie,przed uzależnieniem...
Nikt pod wpływem tego,ze przestał pic,nie zmienił cech charakteru...
Zmienił swe zachowanie i reakcje na rożne sytuacje,jakie każdego dnia spotyka
sie w życiu... Potrafię sie wyciszyć...Nie wchodzić w bezsensowne spory,których
wynik mogę przewidzieć...(nie mylić z netem)...

[tenjaras]

daleh, wszyscy to nikt

jedyne osoby, które tu próbują przekonać innych, że u nich wszystko
ok, pomimo złych wróżb, to pijani, ale nie zawsze upojeni alkoholem

i jeszcze jedno, Twoja niewiara w tzw, cudowne nawrócenia niewiele
ma wspólnego z realizmem ;-) w końcu, skoro chcesz widzieć świat
realnie, musisz dopuścić coś takiego jak cud, albo wyprzeć ten
obszar rzeczywistości ze swojej świadomości - wtedy to już nie jest
realne postrzeganie świata, bo niepełne

[daleh]

jaras...
i jeszcze jedno, Twoja niewiara w tzw, cudowne nawrócenia niewiele
ma wspólnego z realizmem ;-) w końcu, skoro chcesz widzieć świat
realnie, musisz dopuścić coś takiego jak cud, albo wyprzeć ten
obszar rzeczywistości ze swojej świadomości - wtedy to już nie jest
realne postrzeganie świata, bo niepełne
------------------------
Racjonalne myślenie wyklucza pojecie cudu,a takiego myślenia jestem
zwolennikiem,wykluczając skrajności tego myślenia oczywiście...

[ela_102]

racjonalne myślenie daleh nie wyklucza NICZEGO...
Racjonalny człowiek, aby potrafił się odnaleźć w Świecie musi go
uznać w całości, po to aby wiedzieć co odrzucić, a co przyjąć...

[daleh]

ela_102 napisała:

> racjonalne myślenie daleh nie wyklucza NICZEGO...
> Racjonalny człowiek, aby potrafił się odnaleźć w Świecie musi go
> uznać w całości, po to aby wiedzieć co odrzucić, a co przyjąć...
--------------------
Dokładnie...Dlatego odrzuciłem cuda...

[ela_102]

odrzuciłeś istnienie cudu w swoim życiu.
W życiu innych ludzi ma ono jednak miejsce, skoro ONI twierdzą że
ma :-)

[daleh]

ela_102 napisała:

> odrzuciłeś istnienie cudu w swoim życiu.
> W życiu innych ludzi ma ono jednak miejsce, skoro ONI twierdzą że
> ma :-)
-----------------------
Tego nie można zanegować ani udowodnić...Pad...

[ela_102]

jedyne co z tym można zrobić skoro jest się racjonalistą to
zaakceptować...że inni mają inaczej odemnie:-)

[daleh]

ela_102 napisała:

> jedyne co z tym można zrobić skoro jest się racjonalistą to
> zaakceptować...że inni mają inaczej odemnie:-)
--------------------------
Alez ja to akceptuje...

[tenjaras]

a jakie myślenie nie wyklucza cudu?

[daleh]

tenjaras napisał:

> a jakie myślenie nie wyklucza cudu?
----------------
Irracjonalne...
>

[tenjaras]

w sensie pozarozumowym, czy bezrozumnym?

pozarozumowe myślenie, to takie, które pozwala na swobodę
interpretacji obserwowanych zjawisk, nie jest ścisłe i
przyporządkowane

bezrozumne to głupie, nierozważne i niewiele mające wspólnego z
jakąkolwiek interpretacją

[ela_102]

daleh:
Bez przesadyzmu...nikogo nie krytykowałem ,a pisałem o swoich
spostrzeżeniach w temacie,nie o osobach w nim się wypowiadających...

no własnie to są własnie gatki o niczym.
Wybacz ale nie będę się zastanawiać nad tym dlaczego Twoj post o
mnie jako osobie "szkaradnej" "podkuchennej" i zwyczajnie głupiej
odbierałam jako skierowany do mnie he he he.
Bo Ty pewnie napiszesz, że nie był ;-)
Lub, że oddawałeś pięknym za nadobne i tak w kółko.
Żeby coś zauważyc trzeba sie temu przyjrzeć z inne perspektywy.
Ja mogę napisac MILION postów o swoim doświadczeniu życiowym a wśród
nich kilka zupełnie "durnowatych" i co? będę przez wielu kojarzona
tylko z tymi durnowatymi, choć nie przez wszystkich. Wiem jednak co
dzieje się w czlowieku który skupia się tylko na tym kiepskim
wymiarze innego i z pewnością nie są to powody przyjacielskie.

dlatego własnie potarfię nad wieloma tutaj postami przejść do
porządku dziennego, ale jak kogoś "obrażę" potafię też osobowo
przeprosić nawet jesli robiłam to "zabawy"
Ty nie dostrzegasz swojego pisania w takim wymiarze?

[daleh]

ela...
Ty nie dostrzegasz swojego pisania w takim wymiarze?
-----------------
I w tym sie kryje cala tajemnica,ze tak to nazwę...Jezeli ktos przesadnie
opisuje swoja duchowość ,miłość bliźniego,bezinteresowna pomoc,to nie może sobie
pozwolić na ciągle zaprzeczanie tym prawda,jak się uważa,następnymi wpisami
rodem z niskich nizin społecznych...Nie twierdze ,ze trzeba było tam byc aby tak
sie zachowywać...To tak jak z klerem ,który krzyczy z ambon o mamonie,a od
ostatniego biedaka weźmie wdowi grosz za godny pochowek chrześcijanina...
Tylko,ze w tym godności już nie ma...

[ela_102]

ech daleh...
Kochać to nie znaczy zawsze to samo ;-)
do mnie z ambony nikt nie krzyczy i nic mi nie zabiera.

p.s

[ela_102]

ale parafrazujac twoje spostrzeżenia można napisać...
Wypisuje, że AA i terapia pomaga, a potem dowala ludziom za to, że
starają się z sobą coś robić wyznaczając im za granice własne
osiagnięcia i własne tempo...

jak co wtorek lęce na mityng daleh :-)))))

[daleh]

ela...
a potem dowala ludziom za to, że
starają się z sobą coś robić wyznaczając im za granice własne
osiagnięcia i własne tempo...
-----------------------------
To wcale nie o to chodzi i myślę,ze dobrze o tym wiesz...
To co każdy robi ze swoim życiem to jego indywidualna sprawa i nikomu nic do
tego...Ja czepiam się braku konsekwencji i niespójności miedzy tym co ktoś
głośno głosi,a tym co za chwile sobą reprezentuje...
Zawsze twierdze i nigdy tego nie zaprzeczyłem ,ze terapia i mityngi pozwoliły mi
zaprzestać pic...
Znasz to -wywyższający się będą poniżeni itd. ...

[ela_102]

Tak znam doskonale, wiem też że sprawa dotyczy ewentulanego
rozliczenia z Bogiem...
Nie sadzę aby Tobie dalehowi z Oslo Bóg dał upoważnienie do
ustalania kto z ludzi się wywyższa jak i prawo do poniżania owych ...
ale mogę oczywiście się mylić, wszak nie jednego już Jezusa widziano
tu czy tam ;-)
Mi też się wydaje, że gdy głosisz iż nie masz się czego wstydzić, to
znaczy że się wywyższasz i nie jesteś spójny z tym co piszesz.
I sobie bądź na zdrowie...
Jeżeli czepiasz się braku konsekwencji u innych to zauważ ją tez u
siebie...bo właśnie dlatego się jej czepiasz, że sam ją
uskuteczniasz...

A'propos

[ela_102]

Trafiłam na fajny kawałek (owoc sponsoringu, jeden z wielu)
Bo i tak można trzeźwieć...

se posłuchaj i zobacz, pomyśl?

[daleh]

ela_102 napisała:

>
> Trafiłam na fajny kawałek (owoc sponsoringu, jeden z wielu)
> Bo i tak można trzeźwieć...
>
> se posłuchaj i zobacz,pomyśl?
----------------------------------
Malenczuk to pijok jest i jak twierdzi to alkoholikiem chciano go jedynie
zrobić,kiedy był na detox - e...
>

[hepik1]

Podobno cała izba wytrzeźwień w Gliwicach rankiem w 2006 śpiewała razem z Maleńczukiem:
www.youtube.com/watch?v=iXVu3_1-53E&feature=related
Motto na dzisiaj - “Maleńczuk! Maleńczuk! Dwie stówy za izbę i wypier* do chaty!” *


* cytat z utworu “Twarze przy barze” z albumu “Psychodancing”

[hepik1]

I siup na drugą nóżkę:
www.youtube.com/watch?v=nC0LBQZIrZ4&feature=related
;)

[ela_102]

Hepik:
Motto na dzisiaj - “Maleńczuk! Maleńczuk! Dwie stówy za izbę i
wypier* do chaty!” *

w 2006 izba kosztowała 200 stówy?
a jak ty byłeś ich gościem hepik na ile Cię kasowali?
Czy żony pytać?

[hepik1]

ela_102 napisała:

> Hepik:
> Motto na dzisiaj - “Maleńczuk! Maleńczuk! Dwie stówy za izbę i
> wypier* do chaty!” *
>
> w 2006 izba kosztowała 200 stówy?

Elka,ty jesteś jeszcze bardziej ciemna ,niż tabaka w rogu...
wiec jeszcze raz albo pytaj Jarasa o co chodzi.

Motto na dzisiaj - “Maleńczuk! Maleńczuk! Dwie stówy za izbę i wypier* do chaty!” *
* cytat z utworu “Twarze przy barze” z albumu “Psychodancing”

[hepik1]

Jest jeszcze takie powiedzenie-głupsza niż ustawa przewiduje...może to bardziej adekwatne?

[ela_102]

bardzo adekwatne i właściwe mądrości Ormowca;-)

hepik(!)
aleś się popisał, zupełnie jak Maria_Rokita z Twojej stopce:-)

Cytaty Hepika

[ela_102]

przecież mają tylko jeden cel...jasny dla wszystkich oprócz jego:-)

[hepik1]

Elka,a jak ci się moja kałuża widzi?
i36.tinypic.com/5p3pcp.jpg
Ciut lepszy widok z okna niz u janu,co? ;)

[ela_102]

A do czego Ci moje zdanie?
Chwal się jak uważasz, że masz czym.
Mnie zachwycają miejsca "cudne" które utworzyła natura bez
ingerencji człowieka. On raczej wszystko psuje, niestety.

[hepik1]

ela_102 napisała:

> "cudne" które utworzyła natura bez
> ingerencji człowieka.

Elka myślisz,że ten śnieg jest sztuczny?
Nic podobnnego.
Kwiatki tez prawdziwe ;)

i43.tinypic.com/2v1qeew.jpg

[ela_102]

hepik:
Elka myślisz,że ten śnieg jest sztuczny?

Pisząc o ingerencji człowieka w naturę, nie pisalam o wytwarzaniu
sztucznegio śniegu czy kwiatka...
Hepik zdaje się, że Twoje pisanie o tabakach w rogu też ma spory
wydźwięk osobisty...
więcej uroku miała rybka przed tym jak walnałeś ją łopatą przez łeb,
a swoją drogą "foto po" umieściłeś już na jakimiś forum ?

[ela_102]

Lasy polskie

[daleh]

ela_102 napisała:

> ech daleh...
> Kochać to nie znaczy zawsze to samo ;-)
> do mnie z ambony nikt nie krzyczy i nic mi nie zabiera.
---------------------------
Nie twierdze ,ze każdy proboszcz tak ma...
Moj nawet potrzebującym na gorzale użyczy...

[ela_102]

hehe ja znam profesorów którzy uzywają wulgarnego języka...
czy to oznacza, że są z nizin?
Jak ktoś mnie wyzywa, to potarfię oddać zresztą z rozkoszą wręcz.
wiesz dlaczego?
bo nigdy tego wczesniej nie potrafilam ;-)

[daleh]

ela...
Jak ktoś mnie wyzywa, to potarfię oddać zresztą z rozkoszą wręcz.
wiesz dlaczego?
bo nigdy tego wczesniej nie potrafilam ;-)
----------------------
Ja zawsze potrafiłem,ale dziś posługuje się innymi argumentami jak
epitety...Szybko myślę,bo trzeźwo, wiec potrafię dobrać słowa ,aby zabolały jak
trzeba,ale bez sięgania do nizin...

[tenjaras]

> potrafię dobrać słowa ,aby zabolały jak trzeba,

a po co mają boleć?
dlaczego nie chcesz wyrażać siebie, tylko atakowac innych?
a może taki właśnie jesteś?

[daleh]

tenjaras napisał:

> > potrafię dobrać słowa ,aby zabolały jak trzeba,
>
> a po co mają boleć?
> dlaczego nie chcesz wyrażać siebie, tylko atakowac innych?
> a może taki właśnie jesteś?
----------------------
To było w kontekście tego,gdy mi ktoś ubliża używając wugaryzmow ...
Oczywiście dla ciebie to nie ma znaczenia...
>

[tenjaras]

> Oczywiście dla ciebie to nie ma znaczenia...

Twoje zachowanie?
zbyt wielkiego nie ma, ale obserwuję i wyciągam wnioski

chyba, że naruszasz moją przestrzeń

[daleh]

tenjaras napisał:

> > Oczywiście dla ciebie to nie ma znaczenia...
>
> Twoje zachowanie?
> zbyt wielkiego nie ma, ale obserwuję i wyciągam wnioski
>
> chyba, że naruszasz moją przestrzeń
------------------
to pojecie zbyt ogólne,aby sie do niego ustosunkować...
>

[tenjaras]

a dlaczego masz się do wszystkiego co piszę ustosunkowywać?

[daleh]

tenjaras napisał:

> a dlaczego masz się do wszystkiego co piszę ustosunkowywać?
-----------------------
Chocby po to,aby okazać zainteresowanie i podtrzymać konwersacje...
>

[tenjaras]

jakie budze w Tobie zainteresowanie, co Cię interesuje w moich
wpisach?

[daleh]

tenjaras napisał:

> jakie budze w Tobie zainteresowanie, co Cię interesuje w moich
> wpisach?
--------------------------
Sa często mało logiczne,ale dają nieograniczone pole do dowolnej ich
interpretacji,co z kolej mi daje możliwość podejmowania rożnego typu
dyskusji...Niekiedy sa mądre i staram sie adekwatnie na nie odpisywać... Szkoda
,ze tak rzadko...
>

[tenjaras]

jak myślisz ile zależy od Ciebie, a ile ode mnie, żebyś w moich
słowach odnajdywał więcej logiki?

poza tym, często podkreślam, że ja nie kieruję się logiką w życiu,
bo zdecydowanie wolę je sobie upraszczać

znasz takie określenie: paradoks?

np. taki - tak piłem, że od tego przestałem

[daleh]

jaras...
jak myślisz ile zależy od Ciebie, a ile ode mnie, żebyś w moich
słowach odnajdywał więcej logiki?
-----------------------------------
Mozna w taki sposób napisać,aby nie pozostawiać miejsca na dowolna interpretacje...
To co piszesz nikt nie musi traktować jako prawdy objawionej...
Dlatego jest miejsce na inna interpretacje jaka założyłeś pisząc dany
tekst...Wydaje mi sie to naturalne ,nie podlegające dyskusji...
Gdyby mnie nie interesowało co piszesz,to nie zwracał bym na to uwagi...

[tenjaras]

daleh podaj mi jeden powód, dla którego miałbym określać coś
jednoznacznie, skoro podejmuję niejednoznaczne tematy?

na pewno jedynym rozwiązaniem dla alkoholika, żeby nie zatruł sie
śmiertelnie alkoholem, jest abstynencja

od tej pory sa conajmniej dwa wyjścia

jeżeli alkoholik, czyli osoba, która bezpowrotnie straciła kontrolę
nad ilością spożywanego alkoholu, eksperymentuje popijając, nie ma
dwóch rozwiązań, jedynie czeka, aż nałóg znów weźmie górę, żyjąc
tylko jednym - by nastąpiło to jak najpóźniej

trzeźwość, którą u siebie opieram na duchowości, nie mogę określić
jednoznacznie, dziś ważne jest to, jutro będzie to, a wczoraj mogło
być inne - gdybym żył takimi dylematami, nie zaszedłbym daleko

swoboda i kreatywność, to dla mnie objaw trzeźwości

[daleh]

jaras...
na pewno jedynym rozwiązaniem dla alkoholika, żeby nie zatruł sie
śmiertelnie alkoholem, jest abstynencja
----------------------
I tego się trzymajmy...

[tenjaras]

ja się trzymam i trzymać będę, ale jak to się ma do tego, że z
jednej strony jesteś ciekaw co piszę, a z drugiej nie widzisz w tym
spójności...

[daleh]

tenjaras napisał:

> ja się trzymam i trzymać będę, ale jak to się ma do tego, że z
> jednej strony jesteś ciekaw co piszę, a z drugiej nie widzisz w tym
> spójności...
--------------------------
Na tym przede wszystkim polega wymiana postów miedzy nami,
aby ta spójność odnaleźć i umiejscowić we właściwym miejscu...
Co czasami nam sie udaje,kiedy nie puszczają Ci nerwy i razem ich poszukamy...
>

[ela_102]

Jarka znam od lat 5.
Mieszkamy ze sobą 1,5 roku.
NIGDY nie widziałam aby puściły mu nerwy, jak i żeby czegokolwiek
szukał razem z Tobą deleh.
Rozbawiłes mnie do łez...porostu DOBRANOC:-)

[tenjaras]

daleh napisał:
> Na tym przede wszystkim polega wymiana postów miedzy nami,
> aby ta spójność odnaleźć i umiejscowić we właściwym miejscu...
> Co czasami nam sie udaje,kiedy nie puszczają Ci nerwy i razem ich
poszukamy...

gdyby to napisał ktoś, kogo traktuję jako trzeźwego, byłby to
doskonały żart sytuacyjny związany z tym forum

bez takich ludzi jak ja, nie wytrwałbyś w tej swojej abstynencji
zbyt długo, niewdzięczniku, tylko dlatego, że ktoś poświęca Ci swój
czas, możesz snuć opowieści o tym swoim życiu i jego wyższości nad
życiem tych, którzy to czytają, budzisz tylko litość

[daleh]

jaras...
gdyby to napisał ktoś, kogo traktuję jako trzeźwego, byłby to
doskonały żart sytuacyjny związany z tym forum
---------------------
Ty to zabawny jesteś i wszystko za dobra monetę bierzesz...
Przecież to kabaretowy tekst ten mój post...
Przeczytaj jeszcze raz i zrozum co miedzy wierszami jest napisane...

[ela_102]

Widzisz zmiany...
Ty unikasz epitetów bo się nimi poslugiwałeś i uważasz to za
zachowania nizinne...
A ja przestaję się silić na Wyzynną, bo zbyt długo to robiłam,
należąc do tej kasty ;-)
Epitety sa po to aby je uzywać i zaakcentować swoje wzburzenie...
To ze tego naduzywa jakas tam nizinna według Ciebie strefa oznacza
tylko Twój kompleks i nie ma nic wspolnego z rzeczywistością...
Bo epitetów uzywa każdy, niektorzy tylko się bardziej kontrolują...
ale skoro się kontrolują to znaczy, że wcześniej z tym przesadzali...

[tenjaras]

poza tym, bardzo dużo wulgarnej treści można przekazać bez używania
prostych wulgaryzmów

[daleh]

tenjaras napisał:

> poza tym, bardzo dużo wulgarnej treści można przekazać bez używania
> prostych wulgaryzmów
----------------------
Dokładnie Jaras...Cały czas to podkreślam...
>

[daleh]

ela...
Bo epitetów uzywa każdy, niektorzy tylko się bardziej kontrolują...
ale skoro się kontrolują to znaczy, że wcześniej z tym przesadzali...
------------------
Właściwe trzeźwienie polega na samokontroli i odchodzenia od starych
nawyków,wiec nie rozumie zarzutu...

[tenjaras]

jeżeli zmieniasz nawyki, to do czego służy Ci samokontrola?

[daleh]

tenjaras napisał:

> jeżeli zmieniasz nawyki, to do czego służy Ci samokontrola?
-------------------
Aby do tych nawyków nie wracać...Nie powielać starych błędów...
>

[tenjaras]

jak możesz powielić stary błąd, skoro funkcjonujesz inaczej?
zmieniłeś nawyki, czy tylko Ci się wydaje, że zmieniłeś?

[daleh]

tenjaras napisał:

> jak możesz powielić stary błąd, skoro funkcjonujesz inaczej?
> zmieniłeś nawyki, czy tylko Ci się wydaje, że zmieniłeś?
--------------------
To tez proste...Nic nie jest dane na zawsze...A niepostrzeżenie można wrócić do
starych nawyków,choć pozornie mogą wyglądać inaczej...
>

[tenjaras]

to prawda, nic nie jest dane raz na zawsze, o wszystko trzeba dbać,
ale z Twoich słów wynika, że preferujesz strach jako motywację do
działania

ja szanuje swoją chorobę i traktuję ją i siebie poważnie i
odpowiedzialnie, nabierając nowych nawyków i dbając, by nie tylko na
nich poprzestać, ale i dalej je rozwijać, nie muszę się bać powrotu
do starych

nie tylko musiałbym się zatrzymać na swojej drodze rozwoju, ale
wyraźnie zacząć cofać

jednym z poważniejszych etapów przejścia na bezpieczną stronę jest
przepracowanie tego, o co chodzi w Krokach 4 i 5

10 i 11, to to, co czeka nas już w tym, co Bill określił "czwartym
wymiarem", poczuciu bezpieczeństwa, do którego prowadzi praca nad
sobą

[daleh]

jaras...
to prawda, nic nie jest dane raz na zawsze, o wszystko trzeba dbać,
ale z Twoich słów wynika, że preferujesz strach jako motywację do
działania
------------------------
Dopóki towarzyszył mi strach to biegałem na mityngi...
Teraz jestem szczęśliwy ,ze nie pije...

[tenjaras]

tylko co to za szczęście daleh, skoro niespodziewanie może Cie
opuścić, a Ty pochłoniesz sie w odmętach nawrotu i być może nawet
zapijesz?

[daleh]

tenjaras napisał:

> tylko co to za szczęście daleh, skoro niespodziewanie może Cie
> opuścić, a Ty pochłoniesz sie w odmętach nawrotu i być może nawet
> zapijesz?
------------------------------
Na tym polega życie...Nikt nie mówił,ze trzeźwość gwarantuje znikniecie
problemów...Kiedyś istniałoby realne zagrożenie,a nawet pewność,ze mógłbym
zapić...Dziś potrafię sie do tego przyznać i skutecznie przeciwdziałać...Wiem
,ze gdybym większość wolnego czasu spędzał na mityngach, terapiach i studiowaniu
literatury alko,to nie miał bym czasu na życie i na nawrot,bo byłbym szczęśliwym
człowiekiem,tylko dlatego,ze nie pije...
Wole jednak zaryzykować i żyć...Alkohol zabrał mi wolność,trzeźwienie zabrać mi
tego nie może,bo kiedy będę żył...
Wiem ,ze jest jeszcze życie wieczne,ale chyba warto skupić sie zarazie na tym
ziemskim...

>

[tenjaras]

daleh, tylko na tym forum spędzasz więcej czasu niż ja, poza tym
jesteś na jeszcze kilku jednocześnie, tak spędzasz swój czas

ja pomimo, że prowadzę własna stronę i obsługuję na niej forum, czat
i subskrypcję, mniej czasu spędzam w sieci z alkoholikami niż Ty

przebywanie na mityngu i czytanie książek, jest dla mnie rozwojowe,
to mnie nie uwstecznia i nigdy nie uwstaeczniało, a kiedyś
potrafiłem chodzić na spotkania AA codziennie i nadal miałem czas na
swoje obowiązki, którę dzięki coraz lepszemu rozumieniu siebie i
otoczenia, wykonywałem coraz lepiej i to sie dzieje nadal

dziś jestem panem swego czasu, choć mam rodzinę i to wygląda
zupełnie inaczej niż jeszcze dwa lata temu

kiedyś porywałeś się ze mną na wulgaryzmy, teraz próbujesz z innej
mańki, przestań się wychylać, bo się ośmieszasz, jakie Ty masz
obowiązki? teraz nawet nie pracujesz, a jak pracujesz to osiem
godzinek i do kompa na fora alkoholowe do nocy, to chcesz wystawisz
naprzeciw życia jakie ja prowadzę? to jest Twoje trzeźwe ryzyko
życiowe? chyba polegające na tym, czy się napiję, czy jeszcze nie...

[hepik1]

tenjaras napisał:

> daleh, tylko na tym forum spędzasz więcej czasu niż ja

Ryzykowna teza:

Jaras

Rok publikacji
2009 (~309)
2008 (~1920)
2007 (~2072)
2006 (~251)

daleh

Rok publikacji
2009 (~253)
2008 (~1333)
2007 (~589)

ORMO czuwa ;)

[tenjaras]

> ORMO czuwa ;)

na tym mnie złapiesz - ja robię w tygodniu więcej zakupów od daleha,
czyli bywam w sklepach ;-)

ale i tam obstaję przy tym, że więcej czasu daleh poświeca ode mnie
na kontakty z alkoholikami w sieci

[daleh]

tenjaras napisał:

> > ORMO czuwa ;)
>
> na tym mnie złapiesz - ja robię w tygodniu więcej zakupów od daleha,
> czyli bywam w sklepach ;-)
>
> ale i tam obstaję przy tym, że więcej czasu daleh poświeca ode mnie
> na kontakty z alkoholikami w sieci
-------------------------
Kocham ludzi,a alkoholik tez człowiek wiec lubię z nimi przebywać...

>

[tenjaras]

nie pisz głupot - siedzisz tu, czy z tymi alkoholikami, bo nie masz
innego życia, nie potrafiłeś, mimo górnolotnych deklaracji, niczego
takiego zrobić, co pozwoliłoby Ci robić cokolwiek innego jak zamykac
się na forach dla alkoholików

[daleh]

tenjaras napisał:

> nie pisz głupot - siedzisz tu, czy z tymi alkoholikami, bo nie masz
> innego życia, nie potrafiłeś, mimo górnolotnych deklaracji, niczego
> takiego zrobić, co pozwoliłoby Ci robić cokolwiek innego jak zamykac
> się na forach dla alkoholików
--------------------
To juz jest nas dwóch,a może troje,choc nie bede Ci tego tłumaczył dlaczego
uważam ,ze tak nie jest...
Mnie prawie cały dzień tu nie bylo,wiec...
>

[tenjaras]

> tenjaras napisał:
>
> > nie pisz głupot - siedzisz tu, czy z tymi alkoholikami, bo nie
masz
> > innego życia

daleh napisał:
> Mnie prawie cały dzień tu nie bylo,wiec...

więc? udało się?


> > robić cokolwiek innego jak zamykac
> > się na forach dla alkoholików
> --------------------
> To juz jest nas dwóch

nadal nie rozumiesz, że choćbyś bardzo się starał, jest różnica
między tym co Ty robisz na tym forum, a co ja

[daleh]

jaras...
nadal nie rozumiesz, że choćbyś bardzo się starał, jest różnica
między tym co Ty robisz na tym forum, a co ja
--------------------------
Ja tu spędzam czas czasami ,a Ty niesiesz kaganek oświaty alko...
Proste jak drut,ze żadnych podobieństw nie ma...

[hepik1]

jaras
Rok publikacji
2009 (~309)
2008 (~1920)
2007 (~2072)
2006 (~251)
daleh
Rok publikacji
2009 (~253)
2008 (~1333)
2007 (~589)



elka
Rok publikacji
2009 (~464)
2008 (~1775)
2007 (~1723)

e4ska
Rok publikacji
2009 (~92)
2008 (~422)
2007 (~1321)
2006 (~1096)
janu
Rok publikacji
2009 (~158)
2008 (~959)
2007 (~1651)
2006 (~738)
2005 (~40)

hepik
Rok publikacji
2009 (~21)
2008 (~120)
2007 (~221)
2006 (~68)
2005 (~289)
2004 (~1154)
2003 (~377)

August wymiata
aagust
Rok publikacji
2009 (~447)
2008 (~4852)
2007 (~5128)
2006 (~1998)
plus drugie tyle w oślej ławce ;)

[hepik1]

Ale ziomal z RŚl i tak najlepszy ;)
broneknotgeld

Rok publikacji
2009 (~434)
2008 (~4169)
2007 (~14583)
2006 (~11954)
2005 (~10002)
2004 (~3021)
2003 (~2870)

To jest ciekawsze od statystyk

[ela_102]

www.alkoholizm.jawnet.pl/printview.php?t=4&start=105&sid=47de1fa48b3270d4ba4206ee76aad871

[aaugustw]

ela_102 napisała:
> www.alkoholizm.jawnet.pl/printview.php?
t=4&start=105&sid=47de1fa48b3270d4ba4206ee76aad871
_________________________________________________.
Tak... - To naprawde jest ciekawsze od statystyk ! ;-))
Znam nawet osobiscie pewnego tam pana, ktory z jednej strony
jest b.dobrym "zakladacza" przeroznych "mieszanych" For, a z
drugiej strony, jezeli chodzi o problematyke alkoholowa to glowa
rycerska, to znaczy "zakuta pała...
A...

[ela_102]

Domyślam się kogo masz na myśli ;-)
Jest kilku -(a) takich ryce-rzy(rek) alkoholizmu w necie, ważne że
zgrupowali się w jednym miejscu ;-)
To co im wychodzi najskuteczniej to budowanie "iluzji" na temat tego
miejsca;-)

ups

[ela_102]

miejsca w którym się zgrupowali oczywiście ;-)

[aaugustw]

ela_102 napisała:
> Domyślam się kogo masz na myśli ;-)
> Jest kilku -(a) takich ryce-rzy(rek) alkoholizmu w necie, ważne że
> zgrupowali się w jednym miejscu ;-)
> To co im wychodzi najskuteczniej to budowanie "iluzji" na temat
tego miejsca;-)
____________________________________________________________.
Tak Elu... - Oni lgna do siebie, bo tacy to sie wywachaja,
jak nieznajacy sie do tej pory zaproszeni pijani na weselu...!
A... ;-))

[hepik1]

Elcia,wzmiankowana rybcia tuż przed dekapitacją szpadlem,tylko dla ciebie
i41.tinypic.com/35bgjt5.jpg

Nie kłam hepik

[ela_102]

Jej foto ukazało się 6 lutego tego roku, a wtedy jeszcze
nie "pałałeś" do mnie uczuciem ;-)

[hepik1]

Tak bywa ,elcia...to spada na nas jak grom z jasnego nieba...przecież ona jeszcze ze mna gadała niedawno...a tu masz...niezyje...

i37.tinypic.com/oii5h.jpg

[hepik1]

A tak sie cieszyła z tego dachu...

Ona mówiła

[ela_102]

jak to rybka...

Biedactwo

i co ją spotkało?

[ela_102]

hepik:

Rok publikacji
2009 (~21)
2008 (~120)
2007 (~221)
2006 (~68)
2005 (~289)
2004 (~1154)
2003 (~377)
teraz rozumiem skąd twoj netowy pociąg do pewnych kobiet;-)
wszystko jedno...
Tyle postów o niczym to zdecydowanie za dużo :-)

[daleh]

jaras...
daleh, tylko na tym forum spędzasz więcej czasu niż ja, poza tym
jesteś na jeszcze kilku jednocześnie, tak spędzasz swój czas

ja pomimo, że prowadzę własna stronę i obsługuję na niej forum, czat
i subskrypcję, mniej czasu spędzam w sieci z alkoholikami niż Ty
-------------------------
Mógłbym sie czepiać,ze jak zazwyczaj mijasz sie z prawda,na co potwierdzenie
znajdziesz w zestawieniu Hepika archiwisty...
Ale co mi tam...

[tenjaras]

statystyki wskazują, że mam więcej do napisania w temacie
rozwiązywania problemu alkoholowego i dłużej od Ciebie zbieram
doświadczenie, którym się mogę podzielić

te statystyki jednoznacznie wskazują właśnie na to

[daleh]

tenjaras napisał:

> statystyki wskazują, że mam więcej do napisania w temacie
> rozwiązywania problemu alkoholowego i dłużej od Ciebie zbieram
> doświadczenie, którym się mogę podzielić
>
> te statystyki jednoznacznie wskazują właśnie na to
-----------------
Nawet nie przyszło by mi do głowy porównywać sie z Toba pod tym kontem...Nikt Ci
nie zabiera możliwości dzielenia sie,tylko poszukaj jeszcze tych ,co przykleja
sie do Ciebie i pójdą za Toba jak w dym...

>

[tenjaras]

głuptasie

ja piszę tu po to, żeby inni nie powielali tego co sam narobiłem

[ela_102]

Jak zarzut? gdzie zarzut?
pisze, że zmiany, zmiany zmiany się dzieją...
i że to bardzo dobrze :-)
Kiepsko jest gdy się im zaprzecza ;-)
A ty często piszesz, że nic już nie zamierzasz zmieniać.

[daleh]

ela...
A ty często piszesz, że nic już nie zamierzasz zmieniać.
-----------------------
Udoskonalanie i poprawianie to tez forma zmian...

[ela_102]

Widzisz jaki jesteś niespójny;-)
zmiany to zmiany, dzieja sie zawsze nawet jesli ich sobie nie
uzmysławiamy ... mogą być na lepsze i na gorsze...
Skoro magę mieć na nie wpływ - wybieram na lepsze.

ile krytyki napisałeś na temat udoskonalania się i poprawiania
innych?

[daleh]

ela...
ile krytyki napisałeś na temat udoskonalania się i poprawiania
innych?
---------------------
Wskazywałem i wskazuje tylko niekonsekwencje w działaniu w zestawieniu z tym co
dana osoba głosi...
To proste i nie będę dłużej tego wyjaśniał...

[ela_102]

Przestań wyjasniać, zacznij rozumieć, że jedyną osobą którą możesz z
tego rozliczać (konsekwencji i spójności) jesteś Ty sam:-)
A to co Ci się wydaje na temat innych powinno Ci posłuzyć jako
wskazówka o Tobie samym.

Dobranoc :-)

[daleh]

ela...
A to co Ci się wydaje na temat innych powinno Ci posłuzyć jako
wskazówka o Tobie samym.
-----------------------
Staram sie nie powielać tych błędów ,które dostrzegam u innych...

[ela_102]

daleh:
Staram sie nie powielać tych błędów ,które dostrzegam u innych...

Staraj się nie powielać WŁASNYCH błędów, bo to po pierwsze REALNE,
po drugie MOŻLIWE, po trzecie SKUTECZNIEJSZE...

Ale masz rację nie chajtaj się z moim byłym ;-)

[e4ska]

Kiedyś, za Tyni, była taka sprawa z Rauchen - przeszkadzałaby w czytaniu forum
imitacja cudzego nicku.

Z tym, że ja się do żadnego błędu nie przyznaję. Ani nie zmieniam historii. Jak
podróba to podróba. To oczywiste.

Z drugiej strony marginalizacja FU jest już tak oczywista, że na miejsce leski
pojawiłoby się dziesięć nowych podobnych nicków.

Tak więc wspaniałomyślnie doszłam do wniosku, że niech sobie będzie:)

[ela_102]

Eska:
Tak więc wspaniałomyślnie doszłam do wniosku, że niech sobie
będzie:)

ha ha ha ;-)
nawet jakbyś do takiego wniosku nie doszła, to też by była.
godzić się z tym czego nie można zmienić jest dobrą postawą :-)