verdana
06.05.13, 14:14
www.tvn24.pl/ostatni-dzien-przed-matura-sluzy-diablu,323539,s.html
Od razu przynam się, ze nie oglądałam filmu, tylko przeczytałam artykuł. I fundamentalnie się nie zgadzam. Po pierwsze nie zdałabym w tej chwili matury z wiekszości przedmiotów, nie tylko chemii. Syn uczy się biologii - z podręcznika rozumiem tylko spójniki. Nie zdałabym tez na pewno z fizyki, geografii, języka. Nawet z historii nie zdałabym dobrze, tu dlatego,z ę czasem wiem za dużo.
Po drugie rzeczywiście - za dużo młodych ludzi idzie na studia. Ale dwa lata pracy przed studiami nikomu w niczym nie pomogą, a juz najmniej - wybrać kierunek. Bo jak wiadomo, praca kelnera doskonale wskaże młodemu człowiekowi, czy biotechnologia jest lepszym wyborem niż resocjalizacja

Dwa lata czekanie wcale nie służą zadnemu lepszemu wyborowi, natomiast doskonale służą zapomnianiu tego, co sie umie. Problem z wyborem studiów jest, ale należałoby raczej przywrcić po prostu egzaminy wstępne. Moja córka, pierwszy rocznik nowej matury, zdawała na przykład na historię z wybranych lektur- bardzo dobry pomysł.
Studia, a w każdym razie częśc stidiów nie ma ani uczyć zawodu, ani przygotowywać do zycia. Ma roszerzac horyzonty i pora, aby wykształceniu ludzie przestali traktować studia jako szkoly zawodowe, ew. szkoły życia.